PARTNER SERWISU
edaqlucr
Wojtek007

Wojtek007

Ostatnie 10 wpisów
Modele wielu firm pożyczkowych opierają się na współpracy:
pośrednik - firma pożyczkowa - FIZ - windykator.
I wszyscy z nich zarabiają.

Dostosować i zoptymalizować, wyciąć tych którzy dodatkowo zarabiają niemałe pieniądze. Nie będzie płaczu.

P.S. A ten fragment wypowiedzi:
"Jeżeli potrzebujemy pożyczki na 1 tys. zł i mamy do wyboru złożyć wniosek w aplikacji i dostać za 15 minut pożyczkę na konto, albo udać się do banku i przedstawiać pełną dokumentację o zarobkach, zaświadczenie od pracodawcy, zakładać konto bankowe, to jest chyba oczywiste, że wolimy zapłacić 100 czy też 200 zł więcej i uzyskać taką pożyczkę wygodnie, bezpośrednio na konto"

to już zamozaoranie w kilku wymiarach. Pomijam kwestie produktów bankowych, bo tu można dużo dyskutować, ale średnio za pożyczkę 1k płaci się 100-200zł więcej (tu w domyśle zakładam, że wartością bazową jest koszt uzyskania finansowania w banku)? Wtedy nie byłoby żadnego tematu i całego tego płaczu.

Na pewno podeszli fair względem indywidualnych i kupują "dobre" i "złe" pakiety proporcjonalnie...

Zakładam, że już przy wcześniejszej akcji z zakupem całości wiedzieli na czym stoją. W którymś momencie przeprowadzili DD, przeanalizowali poszczególne pakiety, wycofali się z zakupu całości i chcą kupić ten wartościowy kawałek tortu.

Ok - dopisałem dalej, że to i tak mało istotne, bo pakiety GNB ma większość graczy na rynku. Zgodziłem się również, że to też niekoniecznie kwestia toksycznych pakietów GNB, a złej dywersyfikacji GetBacku. Krążymy w kółko?

Tak, trafiłeś, w takich przypadkach zespół dedykowany badaniu DD przegląda dokumenty kredytowe spraw, które zostały wytypowane przez Zespół Wyceniający. Powtórzę się - przy pakietach o wartości nominalnej około 400 mln zł (np tak jak wskazałeś w linku) taka spółka nie pozwoli sobie na pominięcie DD. Serio o takich podstawach będziemy rozmawiać? Oczywiście już dodam, bo być może tego się przyczepisz - spraw badanych w DD jest proporcjonalnie niewiele w stosunku do liczby spraw w pakiecie. Zapytasz co z pozostałymi? Kwestia cesji zwrotnych w umowach przelewu wierzytelności załatwia sprawę - też dopiszę, tu wszystko zależy od negocjacji pomiędzy Stronami i ustalenia co w przypadku wadliwych spraw wykrytych podczas działań operacyjnych prowadzonych na tych sprawach przez Kupującego.

Mhm.

Napisałem, że nie podam dokładnych danych. Doskonale rozumiem, że argumenty w stylu "tak było" lub "miałem takie dane z rynku" mogą być niewystarczające. Proponuję zatem wywiady z panem Krupą lub Borusowskim.

EOT.

analityk2 napisał(a):
Cytat:
Matko i córko, aż strach czytać. Ja wiem, że GetBack. Wiem, że pojawiło się sporo znawców tematu i tyle samo recept na sukces, ale bez przesady! Jeżeli coś zakładamy to jasno to piszmy, a nie wcielajmy się od razu w rolę eksperta jak w cytowanym tekście.
Po pierwsze - w Polsce licytacje elektroniczne są najpopularniejsze w przypadku telecomów! Po drugie - przetargi bankowe odbywają się zazwyczaj kilku-etapowo:
1.wyrażenie zainteresowania, NDA, etc.,
2. badania due diligence, przekazanie danych do wyceny, pierwsza oferta od zainteresowanych,
3. Wybranie najlepszych ofert i dalsze negocjacje.

Oczywiście postępowania przetargowe w formie licytacji występują, ale bardziej w formie tradycyjnej (bywa tak np. w PKO lub w CA). Nie kojarzę licytacji elektronicznych. A i "skoki" (przebicia) nie są określone w złotówkach, a w procentach liczonych od poprzedniej oferty (przebicie np. o 0,5%).

Wracając do tematu - teoretycznie i oficjalnie - oferenci rzadko znają cenę oferowaną przez konkurencję. Nieoficjalnie - oferenci dowiadują się jedynie o rzędach wielkości ofert konkurencji.

I dalej... Tak, da się kupić 20% drożej niż inni i to robił GetBack. Wszystko zależy od DD, założeń wyceny, konstrukcji umowy z Bankiem (kwestii cesji zwrotnych, odszkodowań, wielkości cut-off, etc)....

Dziękuję za uwagę.


Są licytacje elektroniczne a i owszem jaki i zwykłe to z PKO to się zgadza. Dlaczego? Bo banki szybko połapały się że da się w ten sposób wycisnąć najwięcej dużo więcej niż przy zwykłym przetargu. Wygrywa zawsze ten co najwyżej wycenia pakiet płacą tyle co drugi + podbitka. Przy przetargu często kupujący podchodzą ostrożniej nie dając maksymalnej ceny jaką mogli by dać.

pkt.2. Zależy od portfelu jeśli to kredyty konsumenckie niezabezpieczone to często kończy się tylko na przekazanie danych do wyceny, pełne DD czy Data Room jest wtedy jak pojawiają się zabezpieczenie ect.
pkt 3. Kupujący zainteresowani wysyłają umiarkowane wyceny tak aby według ich wyliczeń dostać się na pewno na short list i mieć pole do negocjacji.

Tak z ciekawostek kiedy banki wystartowały ze sprzedażą wierzytelności oferty Kruka były dużo niższe od konkurencji. Większość przetargów wygrywało wtedy Ultimo. Po jakimś czasie ktoś w Kruku stwierdził, że chyba coś z ich wycenami jest nie tak sokoro inni kupują dużo drożej i rosną. Zmienili metodologię i to oni zaczęli wygrywać większość "płacąc najwięcej" od tego momentu zaczął się ich spektakularny wzrost.

Nie wiem skąd informacja, że GB płacił 20% więcej niż inni, według mnie to mit jak z tym że kupował toksyczne aktywa od GNB który już obaliłem gdyż duży pakiet od GNB w 2017 kupił Kruk (czemu więc nie GB przepłacając jak zawsze?) Dzisiaj raport za Q1 GNB nie wygląda na to żeby coś sprzedali w Q1.


Dalej się upierasz. Przez kilka lat w branży spotkałem się może kilka razy z licytacją elektroniczną... A dalej do Twojej argumentacji - opiszę to na zasadzie licytacji elektronicznych telecomów - firmy windykacyjne mają określone widełki cenowe, po których są skłonne kupić pakiet - jeśli ktoś leci dalej z ofertą, odpuszczają... Skąd Ty masz takie informacje?

Pkt.2 Nie! Co za wierutna bzdura. Często się kończy na przekazaniu danych do wyceny.... na pierwszym etapie, jak firma nie jest zainteresowana. Przy pakietach za kilkadziesiąt mln zawsze odbywa się DD. Także przy niezabezpieczonych. Przepraszam, ale skąd Ty bierzesz takie brednie? I później tworzy się taki obraz branży, a nie inny.

Pkt 3. W końcu zgoda! Z zaznaczeniem - negocjacje to nie licytacje elektroniczne.

Początkowo było to Ultimo, później doszedł jeszcze Navi Lex. Kolejny etap to byli inwestorzy zagraniczni a la Hoist, PRA. Ceny rosły- jak jeszcze kupowało Ultimo (gdzie cały rynek wierzytelności był w początkowym stadium rozwoju), to kupowało po kilka procent. Później wchodzili inni gracze i były to coraz wyższe oferty. Jeśli chodzi o pakiety bankowe ceny rosły przede wszystkim ze względu na zainteresowanie i coraz większą konkurencję, ale nie bez znaczenia było DPD spraw sprzedawanych w pakietach (były sprzedawane coraz "młodsze" sprawy po wypowiedzeniu).

Nie podam dokładnych danych, ale mocno przepłacał. Aktywa może nie były toksyczne, ale dywersyfikacja portfeli wierzytelności była nieprzemyślana, brali co się dało w odróżnieniu od pozostałych. IMO to było toksyczne.
Możliwe, że Kruk w 2017 r. kupił pakiet GNB - pytanie czy w przetargu otwartym? Zresztą to mało istotne, bo od GNB wcześniej kupował nie tylko Kruk, większość firm na rynku ma przynajmniej po jednym pakiecie wierzytelności GNB :)

analityk2 napisał(a):
Najczęściej są to obecnie licytacje elektroniczne- i przebija się ostatnią ofertę np. o 100k. Nie da się kupić 20% drożej niż inni. Choć pewnie nie wszędzie.


Matko i córko, aż strach czytać. Ja wiem, że GetBack. Wiem, że pojawiło się sporo znawców tematu i tyle samo recept na sukces, ale bez przesady! Jeżeli coś zakładamy to jasno to piszmy, a nie wcielajmy się od razu w rolę eksperta jak w cytowanym tekście.
Po pierwsze - w Polsce licytacje elektroniczne są najpopularniejsze w przypadku telecomów! Po drugie - przetargi bankowe odbywają się zazwyczaj kilku-etapowo:
1.wyrażenie zainteresowania, NDA, etc.,
2. badania due diligence, przekazanie danych do wyceny, pierwsza oferta od zainteresowanych,
3. Wybranie najlepszych ofert i dalsze negocjacje.

Oczywiście postępowania przetargowe w formie licytacji występują, ale bardziej w formie tradycyjnej (bywa tak np. w PKO lub w CA). Nie kojarzę licytacji elektronicznych. A i "skoki" (przebicia) nie są określone w złotówkach, a w procentach liczonych od poprzedniej oferty (przebicie np. o 0,5%).

Wracając do tematu - teoretycznie i oficjalnie - oferenci rzadko znają cenę oferowaną przez konkurencję. Nieoficjalnie - oferenci dowiadują się jedynie o rzędach wielkości ofert konkurencji.

I dalej... Tak, da się kupić 20% drożej niż inni i to robił GetBack. Wszystko zależy od DD, założeń wyceny, konstrukcji umowy z Bankiem (kwestii cesji zwrotnych, odszkodowań, wielkości cut-off, etc)....


Dziękuję za uwagę.

Może ja czegoś nie rozumiem - skąd PFR miał te informacje jeśli nie otrzymał ich po podpisaniu NDA i toczących się negocjacji ws. finansowania? Jest jakakolwiek inna możliwość?

www.parkiet.com/Wierzytelnosci...

Kod:
Przypominam o reguaminie
7. Wklejając linki do komunikatów, artykułów prasowych czy innych źródeł, należy opatrzyć je komentarzem dlaczego zdaniem autora są ważne oraz kilkuzdaniowym cytatem ze źródła, do którego odsyłają.

1ketjow, z niczego nie rezygnują. Korzystając z modelu inkasa "zrzucają" portfele, które są mocno przepracowane, a w dalszym ciągu pracochłonne. Win-win. Mają dzięki temu więcej zasobów do działania na lepszych portfelach. Jeszcze dodam- spływy należą się im- są jedynie pomniejszane o wynegocjowaną prowizję dla Serwisera.

Cytat:
Oczywiście, że serwiserzy się nie chwalą. Robi to Getback i moim zdaniem to decyzja czysto biznesowa.

Gdzie GetBack chwali się Serwiserami swoich pakietów?

Zlecając obsługę portfela niejako pozbywają się kosztu obsługi spraw (nie ma obdzwonki, wysyłki listów, reklamacji etc) i zakładam, że dzięki temu skupiają się na swoich najważniejszych projektach (może to kolejny powód wyższych odzysków i niższych cost2collect?).


Co do Twoich komentarzy, uzupełniam:
Jeżeli skupowali portfele świeższe niż konkurencja - GBK wyraźnie chwali się, że kupują portfele świeższe, ponoć kupili nawet dwa pracujące PLe (performance loans). I tak, jeżeli- bo zakładam, że mówią prawdę.


Info o Serwiserach nie rozchodzi się tak łatwo na rynku, do momentu kiedy ktoś nie chce się tym pochwalić. Dodatkowo, zakładam, że GBK przy kupnie EGB, oprócz badania DD spółki, zlecało im wcześniej portfel do obsługi żeby sprawdzić jakość obsługi i poziom odzysków.




Na początek, jako nowy użytkownik, chciałbym się przywitać:)


Odniosę się do powyższego posta:

Cytat:
Zakładali od samego początku nabywając portfele, że uzyskają z nich więcej spłat niż konkurencja.

Jeśli skupowali portfele świeższe niż konkurencja nie ma w tym nic dziwnego.

Zakładając, że jest to nisza i dopiero "poznają" wierzytelności z niższym DPD, mogli przyjąć bardziej ostrożny model. Realizacja na portfelu wierzytelności mogła ich zaskoczyć i stąd większe niż zakładali zyski.

Cytat:
Ponadto soro tak wspaniale idzie im core business, to dlaczego bank nie pożyczył im pieniędzy


A może nie chcą iść tą drogą? Jeżeli chcieliby pożyczyć większą kwotę musieliby ustanowić zabezpieczenia na posiadanych pakietach wierzytelności, które z kolei ulokowane są na Funduszach. Trudno dostępna kasa, nie na działalność operacyjną, a bardziej na zakup kolejnych pakietów.

Cytat:
Nie przekonuje mnie wyższy procent spłat Getbeck-a niż zakładany w początkowej fazie windykacji. W tej fazie można stosować tylko miękką windykację.

Zgoda, teoretycznie. Oprócz tego co napisałem powyżej, wiele zależy od umowy z bankiem, etapu windykacji na sprawach i kwoty cut-off przy zakupie pakietu...

Cytat:
Ponadto jeżeli nie urośli dostatecznie jako organizacja aby obsługiwać wszystkie sprawy, to mogli podkreślam mogli wpaść na pomysł aby je szybciej zakańczać.


Bardzo pesymistyczne podejście. Raz - trudne do zrealizowania. Dwa - jeśli zakładamy, że nie są w stanie obsłużyć wszystkich pakietów - wg mnie bardziej realistyczne jest zlecenie windykacji innej firmie.

Informacje
Stopień: Ostrożny
Dołączył: 9 kwietnia 2018
Ostatnia wizyta: 12 lipca 2019 15:50:58
Liczba wpisów: 9
[0,00% wszystkich postów / 0,00 postów dziennie]
Punkty respektu: 0

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,306 sek.

dcepfvsn
ebhkxgqo
gosixehs
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
mcqnahwi
kfyvodat
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat