A ja pomyślałem coś takiego:
1. Każdy ma prawo wybrać, czy chce wpłacać do II filaru czy gdzieś indziej
2. Jeśli gdzieś indziej, to mógłby to być specjalny rachunek inwestycyjny powiązany z jakimś kontem w normalnym banku. W ramach tego rachunku można by było kupować i sprzedawać akcje według swojego uznania, nie odprowadzając żadnego podatku. Po prostu zasada działania tak jak normalne rachunki ale z jednym wyjątkiem. Mianowicie pieniądze z konta można by było podjąc dopiero w momencie uzyskania wieku emerytalnego. Jeśli wcześniej to należało by zapłacić podatek jak od odsetek.
3. Oprócz pieniędzy z II filaru można by było wpłacać jeszcze dodatkowe kwoty.
Korzyści z tego oczywiste: III filar zarządany osobiście, i myślę że niejednokrotnie bardziej efektywnie niż ma to miejsce obecnie.
Nie jestem pewien tego ale w USA chyba mają takie konta. Co o tym myślicie, sprawdziło by się to u nas?
Powoli do celu