Tak jeszcze w kwestii rynku może Ci coś przybliżę.
Dużo, bardzo dużo zależy od tego ilu sieciom uda się sprzedać kanał. Na koniec roku ma być tego 450tyś, czyli duzi gracze odpadają... To jakieś raczej większe, ale lokalne kablówki.
Start jest więc słaby, bo dostępność mizerna...
Co prawda stawki za retransmisję są objęte umowami handlowymi, ale to będzie parę złotych za gnizdko. Przyjąłbym raczej bliżej 1PLN miesięcznie, bo to telewizja musi się wypromować.
Także wedle prognozy będzie z tego pewnie 0,5 miliona miesięcznie. Dalej przychody mają być z reklamy. Do tego trzeba oszacować oglądalność w danej tematyce. Niech będzie to kanał dla kobiet.
Tu znajdziesz oglądalności dla TVN Style i Polsat Cafe. Jak widzisz ogląda to średnio powiedzmy 50tyś ludzi na kanał. Tyle tylko, że dostępność jednego i drugiego jest 10 razy większa. To jaka będzie Astro? Pewnie parę tysięcy. Parę tysięcy ludzi to nie jest kąsek dla reklamodawcy.
AT media, największy dom mediowy z zewnętrzną sprzedażą reklam bierze 30s. spot około 20 PLN dla kanałów z taką oglądalnością. Dla nadawcy jest pewnie połowa. Biorąc czas emisji 18 godzin i limit 12 minut, daje to miesięcznie około 100 tysięcy złotych na kanał. Mówimy więc o przychodzie na kanał około 1,5 miliona i to przy założeniach nie konserwatywnych. To trzeba jakoś emitować. Ludzie do tego potrzeba
Osobę odpowiedzialną za ramówkę, kogoś w archiwum, grafika, inżyniera IT,
Pewnie ze 4 techników i 4 inżynierów. 2 sztuki do archiwizacji i uploadu materiałów na serwer emisyjny. To takie minimum samej emisji. 14szt razy średnia faktura na 5k. Koszty osobowe nie są duże, bo wychodzą 70k miesięcznie na wszystkie kanały. Do tego dochodzi amortyzacja sprzętu emisyjnego. Który powiedzmy niech kosztuje 2-5 milionów. Przyjmij okres amortyzacji 5 lat. to da kwotę pewnie koło 100tyś miesięcznie.
Stawki produkcyjne podawałem Ci wcześniej. Policz, że nowego programu musisz mieć mniej więcej 20% dziennie. Pozostałe to reklamy i powtórki oraz autopromocja. Trzeba też uwzględnić amortyzację.
Z takiego rzędu liczbami trzeba się liczyć robiąc telewizję. Koszt produkcji obcej ciężko określić, bo to uzależnione jest od formatu, ale z tego co się zorientowałem to raczej będzie to produkcja własna.
Tak wygląda część dotycząca samej emisji.
Dalej to mają studio 3D o którym pisałeś postawione na Oradzie. Nie wiem w co jest dokładnie wyposażone, ale tu można liczyć na parę tysięcy za dzień. Ile może być chętnych? To największa niewiadoma. Prawdopodobnie dużą część będą stanowiły spoty reklamowe i tu można próbować szukać barterów, aby pominąć pośrednika. Ile ich może być w roku 50? to masz rząd wielkości przychodu. Jeśli studio kosztowało kilkanaście milionów, to amortyzacja wyjdzie kilkaset tysięcy miesięcznie, raczej w dolnych granicach.
Mam nadzieję, że da Ci to inside view na branżę TV.
pozdr,
anty_teresa