Jako, że zarejestrowałem się tutaj z powodu obligacji, muszę napisać, że tak, kalkulator liczący sam z siebie takie cuda jak rentowność byłby zbawieniem.
Informacje dot. obligacji są rozbite na wiele podstron oficjalnego serwisu. Sklecić coś z nich to naprawdę nie takie proste zadanie. Podstawowe dane są w
jednej tabelce, ale nie tak łatwo je z niej wydobyć... Podwójne rzędy w kolumnie segment lub oprocentowanie z kropką oddzielającą część dziesiętną utrudnią trochę kopiowanie do akusza kalkulacyjnego, a przydatność naliczonych odsetek na dzień bieżący a nie na T+2 też wydaje się znikoma - trzeba się nakombinować! A z poprawnie wyliczoną stopą netto (póki co zaokrąglenia!) trzeba się zagłębić w dokumenty emisyjne (oznaczone seriami, a my mamy listę tickerów :) ) i trochę swój arkusz rozbudować.
Kalkulator z prawdziwego zdarzenia powinien być strzałem w dziesiątkę.