PARTNER SERWISU
jrppotma
3 4 5

Branża energetyczna

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 23 maja 2010 10:01:33
Rząd majstruje przy cenach zielonych certyfikatów.
Musimy wytwarzać coraz więcej energii ze źródeł odnawialnych, ale mamy przecież Giełdę Energii, gdzie rynkowo ustalana jest cena świadectw pochodzenia. Argument że "stare już się zamortyzowały" jest nietrafiony: stare elektrownie są po gwarancji, wymagają droższych napraw i utrzymania, poza tym mają mniejszą produktywność niż nowoczesne. Zarządzanie i alokację kapitału lepiej zostawić inwestorom, dać im konkurować, a do tego stworzyć otoczenie rynkowe, bez nadmiernej regulacji.

Cytat:
Polska ma obecnie jedną z najwyższych cen za zieloną energię w Unii Europejskiej. Każdy producent może liczyć na zysk wysokości 470 zł za MWh – oblicza firma Frost & Sulivan. Wynagrodzenie obejmuje cenę za sprzedaż energii elektrycznej i dodatkowy certyfikat – świadectwo pochodzenia zielonej energii.

Ministerstwo Gospodarki już zapowiedziało, że system zostanie zmieniony na bardziej sprawiedliwy. Zdaniem wiceminister gospodarki Joanny Strzelec-Łobodzińskiej duże elektrownie wodne powinny dostawać mniejsze wynagrodzenie za zieloną energię niż np. farmy wiatrowe czy elektrownie solarne. – Producenci zielonej energii dostaną gwarancję jej ceny na 20 lat w zależności od źródła wytwarzania. Polski system ma być podobny do niemieckiego – twierdzi nasz informator.

Zmiany miałyby wejść w życie prawdopodobnie od 2013 r. Zróżnicowane taryfy mają zachęcić firmy do większych inwestycji, np. w małe elektrownie wodne, czy produkcję energii elektrycznej ze słońca.

Nowy system ma być podobny do tego, jaki obowiązuje w większości krajów unijnych, tzw. feed-in-tarif – czyli skupu energii zielonej po z góry ustalonej cenie. Cennik może być w tym przypadku bardzo szeroki: zależy nie tylko od rodzaju elektrowni, ale także jej mocy oraz czasu pracy. Nowe elektrownie zasługują na wyższe ceny za energię niż zakłady, które już się zamortyzowały.

www.rp.pl/artykul/5,483447_Cen...

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 31 maja 2010 12:53:48
I następna odsłona walki o uwolnienie rynku energetycznego, czyli o utrzymanie wysokich marży producentów.

Cytat:
Nowy spór między Urzędem Regulacji Energetyki a producentami prądu. Powód – interpretacja przepisów o obowiązku sprzedaży energii na giełdzie. Gra toczy się o miliony złotych

– Prezesowi URE zależy, by elektrownie sprzedawały swoją energię na wolnym rynku: albo w przetargach otwartych dla odbiorców, albo na giełdzie czy poprzez platformy internetowe – mówi ekspert branży Filip Elżanowski. – Nowe Prawo Energetyczne ma ograniczyć zwyczaj zawierania umów między producentami energii i spółkami handlowymi wewnątrz jednej grupy, czyli poza wolnym rynkiem. Bo wtedy trudno mówić o tym, że jest on przejrzysty.

Spór pojawił się, gdy prezes URE wydał interpretację nowych przepisów Prawa Energetycznego. Firmy branży ostro ją krytykują. Stanowisko Urzędu oznacza, że cała produkcja energii w kraju po 8 sierpnia będzie podstawą do rozliczenia się z ustawowego obowiązku jej sprzedaży w wolnorynkowych transakcjach, jaki nałożono na elektrownie.

www.rp.pl/artykul/487518_Elekt...

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 28 lipca 2010 07:35:38
Niedobrze, przygrzało, powłączaliśmy klimy i... okazało się, że energetyka ledwo wydoliła z produkcją.

Cytat:
Na skutki wyjątkowo gorących lipcowych dni, gdy polskie elektrownie pracowały na granicy możliwości, nie trzeba było długo czekać. Na Towarowej Giełdzie Energii notowania wzrosły do poziomu, który okazał się najwyższy spośród unijnych giełd. Na rynku spotowym, czyli w bieżących dostawach, 1 MWh kosztuje ponad 48 euro, podczas gdy na przykład w Hiszpanii, Belgii i Francji – ok. 42 euro.

Wiceprezes Vattenfall Poland Paweł Smoleń uważa, że nadmiar mocy w Niemczech i Skandynawii w połączeniu ze spadkiem popytu spowodował, że energia tam staniała. – U nas tendencja jest odwrotna, mamy do czynienia z groźbą niedoboru mocy przy rosnącym zapotrzebowaniu, stąd podwyżki – mówi. Podobną opinię ma wiceprezes RWE Polska Janusz Moroz. – To naturalna reakcja rynku – mówi.

www.rp.pl/artykul/514609_Ceny_...

A przecież w lipcu największy odsetek ludzi jest na wakacjach.


Kasia Stefanska
4
Dołączył: 2009-05-05
Wpisów: 1 251
Wysłane: 5 sierpnia 2010 15:26:34
Jest to także pokłosie niepełnego otwarcia polskiego rynku energii na tę z zagranicy. Z jednej strony dotyczy to czysto przepisów, które nie pozwalają na sprzedaż bezpośrednią przez hurtowników np. z Czech. Z drugiej nasz system przesyłowy także nie jest otwarty (Operator systemu przesyłowego ma nawet sprawę w KE) a łącza z zagranicą (oprócz Szwecji i Litwy) nie dadzą sobie rady z przesyłem "dużej ilości prądu". Tutaj przed Polską daleka droga jeszcze.

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 29 sierpnia 2010 13:03:33
bardzo interesujacy artykul.

Cytat:
Anatomia szwedzkiego cudu. Jak zamienić śmieci w energię


wyborcza.biz/biznes/1,101716,8...


wizytowalem niedawno taka spalarnie smieci w Mannheim tuz przed oficjalnym oddaniem - prawdziwa technologia przyszlosci. odpada problem skladowania smieci, zanieczyszczenia srodowiska, spaliny to w 99.9% para wodna (odzyskuje sie wczesniej cieplo), popiol tez nadaje sie do przetworzenia, etc.
owszem, jest to kosztowna inwestycja, ale zwraca sie po 6-7 latach, niezaleznie od pogody (solary, wiatraki). potem juz czysty zysk. skoro oplaca sie budowac cos takiego w Niemczech, ktore juz nie dostaja subwencji unijnych, to co dopiero u nas (jako nowy czlonek mamy prawo do takich subwencji).

ehh, 100 lat za murzynami jestesmy...
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 5 października 2010 09:31:06
Energetyka chwilowo na ustach.

Cytat:
Akcje PGE, Tauronu, CEZ i Enei są tanie, a ich kurs szykuje się do marszu w górę. Tak przynajmniej uważają branżowi analitycy.
Zmiany w akcjonariacie Enei i PGE, przejęcia dokonywane przez PGE i CEZ oraz perspektywy solidnych wyników zwiększają zainteresowanie inwestorów energetycznymi gigantami notowanymi na warszawskiej giełdzie. Po długim marazmie budzą się również ich kursy. Czy to dopiero początek?

pb.pl/2/a/2010/10/05/Spolki_en...

CEZ po spadkach zaczyna być atrakcyjny, ale jest w niedobrym trendzie.
Enea za ostatnie 3 miesiące pobiła WIG o 70% (10 punktów procentowych).
PGE nie pobił WIGu i jest najtańszy z całej trójki.
O Tauronie nie da się wiele powiedzieć, oprócz tego że pobił WIG nieco słabiej niż Enea, a wskaźnikowo jest tani, choć nie tak jak niedługo po debiucie.
Potencjał jest na pewno, ale byłbym ostrożny. Jak wysoko może być notowana dobra firma energetyczna, widać choćby po wskaźnikach Kogeneracji. Ale czym innym jest elektrownia, a czym innym konglomerat, którego rozmiar, struktura i jakość zarządzania generuje szereg dyskont, które na dobrą sprawę trudno jest zmierzyć.

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 7 października 2010 09:17:02
Cytat:
Będzie ostra walka dwóch giełd o rynek energii elektrycznej. Czy Giełda Papierów Wartościowych może wygryźć Towarową Giełdę Energii?
- Nic nie rozumiem - rozkłada ręce Grzegorz Onichimowski, prezes Towarowej Giełdy Energii. TGE to jedyna obecnie w Polsce oficjalna giełda, na której handluje się prądem. Podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Przez giełdę przechodzi wciąż niewielka porcja sprzedawanego w Polsce na rynku hurtowym prądu - ok. 5 proc. Większość sprzedaje się w kontraktach dwustronnych. Energię można też kupować i sprzedawać na tzw. platformach obrotu, czyli stronach internetowych, gdzie wystawia się oferty. Jedną z nich - należącą do Polskiej Grupy Energetycznej platformę POEE - chce kupić Giełda Papierów Wartościowych, żeby handlować także prądem.

wyborcza.biz/biznes/1,100896,8...

Grzegorz zbudował TGE od zera i rozkręcił ją do bardzo ładnych rozmiarów.
Z tego co mówią na mieście, GPW nie jest ani na jotę przygotowana do obrotu prądem: nie ma po prostu nic oprócz pomysłu, żeby łyknąć od konkurenta kawał zbudowanego już rynku.
Dla inwestorów oznacza to natomiast jeszcze jedną grupę instrumentów w obrocie na GPW, czyli ogólnie dobrze. Na dłuższą metę dwie giełdy nie dadzą rady działać obok siebie, niestety to nie jest Nowy Jork.

A na razie wojna
Cytat:
Puls Biznesu" dotarł do pisma z końca września, w którym zarząd TGE zarzuca GPW, że plan uruchomienia konkurencyjnego rynku energii stanowi "umyślne naruszenie" umowy akcjonariuszy TGE z 1999 r. Jej sygnatariusze, a więc i GPW (dziś wciąż ma 2,3 proc. akcji TGE) zobowiązali się bowiem do "współdziałania" i "dołożenia wszelkich starań i wysiłków" w celu "prowadzenia i rozwoju" TGE.
Kopię pisma zarząd TGE przesłał innym akcjonariuszom spółki, by — jak tłumaczy — umożliwić im wysunięcie przeciwko GPW roszczeń odszkodowawczych (takie prawo daje im umowa z 1999 r.). Z naszych informacji wynika, że nad takim rozwiązaniem zastanawia się jeden z największych, poza skarbem państwa i Polską Grupą Energetyczną (PGE), akcjonariuszy TGE, czyli Elektrim.

pb.pl/2/a/2010/10/07/GPW_moze_...

Mam nadzieję, że TGE w odwecie zacznie handlować akcjami.
Edytowany: 7 października 2010 09:21

daab007
0
Dołączył: 2010-11-27
Wpisów: 449
Wysłane: 20 lutego 2011 00:22:19
Manipulacje na giełdzie energii:

Cytat:
Wszystko zaczęło się jesienią 2010 r. Październik, listopad i początek grudnia to gorące miesiące dla handlujących prądem. Wtedy elektrownie zawierają roczne kontrakty z tzw. spółkami obrotu, które sprzedają energię konsumentom - firmom i gospodarstwom domowym. Przez lata kontrakty były zawierane tak jak zwykłe umowy sprzedaży - między dwiema firmami. Jednak od sierpnia 2010 r. elektrownie wchodzące w skład czterech wielkich państwowych grup - Tauronu, Enei, Energi i największej Polskiej Grupy Energetycznej - muszą sprzedawać prąd na giełdzie.
(..)
Taką cenę (ja:wiarygodną) pomogłaby stworzyć giełda energii. Sejm - na wzór kilku innych krajów - uchwalił więc, że elektrownie wchodzące w skład państwowej "wielkiej czwórki" muszą sprzedawać prąd na giełdzie bądź w przetargach. Może go kupić każda firma handlująca prądem - niezależnie od tego, czy wchodzi w skład grupy, czy nie. Dzięki temu ceny miały być rynkowe, a klienci mieli płacić mniej.



W teorii fajnie, ale niestety wygląd na to, że transakcje są ustawione:

Cytat:
Najważniejszym śladem manipulacji na giełdzie jest notatka napisana dla potrzeb Towarzystwa Obrotu Energią. Opisuje wydarzenia z 15 listopada 2010 r. "W ostatnich trzech minutach notowań ciągłych cena została obniżona w 6 transakcjach ze 193,7 do 191,8 zł za megawatogodzinę" - czytamy. Siódma transakcja obniżyła cenę do 191,50 zł. Pół godziny później odbywał się na giełdzie przetarg na dostawę 100 MW mocy, wart grubo ponad miliard złotych. I organizująca przetarg firma chcąca kupić prąd wyznaczyła cenę akurat na 191,50 zł. Aukcja została "przybita", był tylko jeden chętny sprzedać energię po takiej cenie. I nic dziwnego - gdyby w tym samym czasie sprzedawał ją na rynku, zarobiłby prawie 1,8 mln zł więcej. W tym samym czasie na rynku cena wzrosła już do 193 zł.
I never think of the future - it comes soon enough.
A. Einstein

del-201504191
0
Dołączył: 2009-01-27
Wpisów: 854
Wysłane: 20 lutego 2011 03:53:30
Też sprawdzałem temat ustawionych transakcji. Bardzo to jest smutne jak w Polsce wszystko potrafią zepsuć.
W moich wypowiedziach staram się zachować zarówno umiar jak i obiektywizm. Jestem otwarty na konstruktywną krytykę każdego postu. | Polecam: http://www.ampfutures.pl

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 18 października 2011 14:10:10
Energetyka nadal niedowartościowana - mówi matematyka finansowa i jak by nie patrzeć na nasze spółki, są tanie - pewnie nie bez powodu. Dlatego spojrzeliśmy na ten sektor oczami maklerów i popytaliśmy, jakich wyników spodziewają się za III kwartał.

Cytat:
Już w najbliższy czwartek rusza sezon wyników za III kwartał. Serwis StockWatch.pl przed inauguracją nowej odsłony raportów sprawdza kolejną branżę pod kątem wyników minionego kwartału. Tym razem pod lupę wzięliśmy sektor energetyczny. Zapytaliśmy brokerów jakie mają prognozy wyników dla spółek z tej branży. Większość analityków jest akurat w trakcie robienia takich szacunków, ale chętnie podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.
Eksperci liczą, że spółkom energetycznym uda się poprawić zyski. Co więcej, pojawiają się głosy, że to może być jeden z lepszych sektorów w nadchodzącym sezonie wyników.

www.stockwatch.pl/wiadomosci/s...

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


3 4 5

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,332 sek.

asmagqet
vpbobcku
hsidntia
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
yrqafjdf
xjerlasc
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat