GRA
Jago i Stormm razem od lipcaRynek niecierpliwi się w związku z zapowiadaną od dawna fuzją Jago ze Stormmem. To już w lipcu - uspokaja zarząd.
O planach połączenia mrożonkowego Jago z inwestycyjnym Stormmem rynek dowiedział się jesienią zeszłego roku. W pierwszej połowie marca walne zgromadzenie Jago zatwierdziło ten plan. Od tego czasu cisza.
Zarząd chętnie to wyjaśnia. Argumentuje, że dopiero teraz jest w stanie przygotować memorandum informacyjne, które jest konieczne do przeprowadzenia "połączeniowej" emisji akcji.
- Konieczne było umieszczenie w memorandum zaudytowanych wyników za 2008 r. Chcieliśmy też od razu zawrzeć w nim wyniki z pierwszego kwartału, żeby nie składać ich potem w formie aneksu. Kończymy właśnie prace nad memorandum i na początku przyszłego tygodnia powinno zostać złożone w Komisji Nadzoru Finansowego - wyjaśnia Sylwester Wojtaczka, członek zarządu Jago.
Zarząd Jago szacuje, że zatwierdzanie memorandum informacyjnego potrwa około miesiąca. Potem obie spółki zajmą się ostatnimi formalnościami związanymi z połączeniem.
- Do pierwszego wspólnego notowania obu podmiotów dojdzie najprawdopodobniej pod koniec lipca - przewiduje Sylwester Wojtaczka.
Parytet wymiany akcji Stormmu na akcje Jago ustalono na 2,5 do 1. Czy może się jeszcze zmienić?
- Na pewno nie. Zmienić go mogłaby tylko decyzja walnego zgromadzenia, a takiej uchwały nie planujemy - twierdzi Sylwester Wojtaczka.
Niezależnie od prac nad połączeniem, Jago konsoliduje powiększoną niedawno grupę kapitałową. W ostatnim roku poszerzyła się m.in. o Chłodnię Łódź, część Chłodni Milagros, Etkę-Śnieżkę, Hela i Family Frost.
- Na razie nie planujemy kolejnych przejęć. Zajmiemy się pracą wewnątrz grupy - zapowiada Sylwester Wojtaczka.
Po pierwszym kwartale Jago ma 37,5 mln zł przychodów i 0,45 mln zł zysku netto. Ten kwartał pójdzie spółce lepiej.
- Dzięki sezonowi na lody drugi kwartał jest tradycyjnie lepszy zarówno pod względem przychodów jak i osiąganych marż - ocenia Sylwester Wojtaczka.