programy ekonomiczne? a maja cos takiego?
ja czesto bywam na stronach obu kandydatkow, lubie posmiac sie z reklamowek TV (zwlaszcza tych dowalajacych rywalom) i popatrzec na tzw marketing polityczny w topowym wydaniu jakie u nas bedzie na 10 lat. lubie tez poczytac programy

, ladnie podzielone na kawalki, na Q&A, i w ogole fachowo sprzedane w krotkich akapitach i zdaniach max jednokrotnie zlozonych. zarazem jednak mam wrazenie ze one sa jak Cola Zero: po latach prob udalo sie wyprodukowac aromatyczny napoj, ktory ABSOLUTNIE NICZEGO NIE ZAWIERA :-)
mi sie zdaje, ze sferze najwiekszych uproszczen i skojarzen to McCain to jest wiecej_tego_samego, a Obama to jest New_Deal. i ze ten drugi raczej wygra wlasnie w kontekscie./z powodu kryzysu. a jak wygra - rynki powitaja to z nadzieja. zwyciestwo McCaina to raczej spadki
(PS lubie Cole Zero, a gdybym glosowal, to glosowalbym na McCaina)
In the name of all that which does not suck!