PARTNER SERWISU
tvxkawtq
tadekmazur

tadekmazur

Ostatnie 10 wpisów
Taurus80 napisał(a):


Tadek jak tak czytam mam wrazenie ze z jednego konta pisza 2 zupelnie rozne osoby.
Najpierw jestes za wzrostami tlumaczac to iz wszelkie wskazniki gospodarcze rosna i tak bedzie,
a teraz widzisz besse a w najlepszym wypadku kiszonke przez dlugi czas ( najdziwniejsze jest dla mnie to ze obie te tezy potrafisz zargumentowac) niestety nie wiem ktora strone rynku obstawiasz dlugoterminowo.


Pisałem o wzrostach które właśnie się kończą, a teraz piszę o nadchodzących spadkach.
Wcale nie uważam że sprowadzą nas bardzo nisko. Jednak IMHO droga na północ jest odcięta.
Trochę spadków, potem nudny dłuugi horyzont. Może za dwa lata wrócę na rynek akcji. Teraz większego sensu nie widzę.
Teraz jest dobry czas tylko dla tych bardzo aktywnie zmieniających spółki i pozycje. Oczywiście pod warunkiem że są w tym bardzo dobrzy. Ja nie jestem.
Bez odbioru.

Dzięki za sympatyczne słowa. Jednak zajmowanie się giełdą gdy się na niej nie gra jest bez sensu.
Ja swoją grę zakończyłem po półtora roku. Wydaje mi się że to dobry moment bo grac na kontraktach nie zamierzam, a wątpię w dalsze wzrosty w krótkim, średnim i długim terminie. W bardzo długim to będą na pewno, ale tu chodzi o lata.

Wydaje mi się że baardzo długo nie będziemy wyżej niż obecnie.
1.Euforia jest niesamowita. To wróży konkretne spadki.
2.Gospodarka amerykańska i europejska mają trwale przetrącony kręgosłup. Następne 12 miesięcy będzie dobre i to właśnie dyskontujemy. Jednak potem przyjdzie czas redukcji deficytów i podniesienia stóp procentowych. W najlepszym wypadku będzie z tego stagnacja, w najgorszym powtórka z kryzysu.
3.Polska chyba znacznie lepiej, ale i tak bardzo ucierpimy od flałty u naszych głównych partnerów. W przyszłym roku wzrost będzie jeszcze kiepski, a potem wcale nie musi wzrosnąc. Będzie to zależało od skali problemów Zachodu.
4.To nie jest tak że minął kryzys i wszystko będzie dobrze. Długi publiczne i nierównowagi ogromne. Wcale nie idą dobre czasy.

Już nie mam żadnych akcji. Co za ulga.
Wpakowałem się w to bagno pod koniec stycznia 2008. Miałem sporo szczęścia bo moje straty na dzień dzisiejszy są akceptowalne. Zdecydowałem się je definitywnie podjąć i pożegnać się z rynkiem.
Nie wierzę w znaczące wzrosty w ciągu najbliższych miesięcy, a nawet jeśli będą to nie ma sprawy.

W sumie to ta megabessa mnie złamała. Wchodząc po sporej zwale wydawało mi się że jestem cwany. Liczyłem się ze zjazdem do 2500, a nawet 2300. Było jak było. Na szczęście w miarę rozsądnie lub szczęśliwie się przegrupowywałem i wynik jest daleko lepszy niż mógłby być. Gdy było naprawdę ciężko to się trzymałem, ale teraz gdy mogę odpuścić bo straty stały się akceptowalnymi to bardzo chętnie odpuszczam.

A ja zaproponuję taką technikę. Sekwencja dziennych zmian na FW20 +0.98%, +1.56%, +3.55%, +4.22%, +1.25%
bez superinfa i bez znaczących spadków tuż przed sekwencją. Taki układ pachnie przynajmniej dwoma dniami spadków.
Może być to już początek TEJ korekty, a może potem jeszcze wróci żeby zrobić drugi szczyt i potem spadnie z podwójnego.

Żaden układ nie jest doskonały. Może nawet wystąpić jeszcze jeden dzień wzrostów lub flałty przed korektą.
Natomiast spekulacje o TEJ korekcie to już tylko spekulacje. Równie dobrze możemy rzeczywiście najpierw palnąć 2600 jak preferuje Mroman. Jednak ja inaczej rozkładam prawdopodobieństwa. 2600 to byłoby aż 110% nad lutowym dołkiem.
Nie bardzo wierzę w takie wartości przed zimą. W zimie też nie wierzę ale to już inna sprawa.

Natomiast mocno wierzę w rychłe 2150. Najdalej w przyszłym tygodniu, ale raczej jeszcze w tym. Z resztą to minimalny wymiar kary bo chyba polecimy ZNACZNIE niżej.

mroman napisał(a):


siedziałem dzis troche nad wykresami i moj pomysł jest taki. Wole okreslac wprawdzie czas zmiany ale sprobuje tez z poziomami. Wg mnie poziom na ktorym nastapi zwrot to 2600 pkt a oto uzasadnienie:

1. 50% zniesienie fibo
2. roczna zmiana WIG 20 wychodzi na + w zaleznosci kiedy to nastapi (2500-2600)


FW20 jest akurat na 0.382 fibo.
Może jednak teraz? Bracia Jankesi przed chwilą zapikowali.

A może nawet jutro jeśli będzie powyżej 2300. Krótkoterminowo to zbyt długa się robi ta sekwencja wzrostów.
5 kolejnych sesji wyraźnie wzrostowych to murowana sesja spadkowa najdalej w środę.

tomcio55 napisał(a):


Jaką analizę stosujesz że tak ci wyszło? Do ilu przewidujesz spadki?


Raczej rodzaj rozumowania niż AT lub AF. Roczny wzrost WIG20 nigdy nie przekraczał 100%, a półroczny 80%.
Półroczny rekord już wyrównany, a aż do lutego powinniśmy przebywać poniżej 2500.
Być może niesłychanie niski poziom z lutego sprawi iż tym razem te rekordy zostaną pobite.
Jednak nie sądzę żeby tak było bo perspektywy gospodarcze dla świata na okres drugiej połowy 2010 i roku 2011 są kiepskie. A jeśli jednak pójdzie powyżej 2500 to z pewnością niewiele wyżej.

Zasięg korekty spadkowej to trudniejsze pytanie. Myślę że minimalny to okolice 2000, ale prawdopodobnie zejdziemy do 1800. Natomiast powrót poniżej 1600 raczej wykluczam.

tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
Ale jeśli korekta całego rynku będzie znacząca (a tego się spodziewam) to pewnie dotrzemy w te okolice.
MCI też dostanie po tyłku, ale IMHO lżej.


Tak obserwuję jedno i drugie i chyba IMHO bardziej.


Bez znaczenia. I tak powoli trzeba zwiewać z rynku. Korekta idzie dużymi krokami.

@ Mroman

Stopniowe wychodzenie - zgoda.
Lepsze zachowanie segmentu małych i średnich - zgoda.
Ostrożnie z S-kami - zgoda, ale na 2400 chyba już warto.

1.618 to chyba coś z Fibbonacciego, ale Vox najwyraźniej jest ostro podkręcony bo te 6000 na WIG20 to paskudnie odległa sprawa. Tak odległa że już wtedy nawet WIG20 nie będzie. Zastąpi go WIG30.

yogo napisał(a):
hej

ja z innej beczki

czy ktos moze mi wytlumaczyc lub podpowiedziec dlaczego w ostatnim czasie Chiny tracily tak mocno przez kilka ostatnich sesji?? nie liczac ostatniej.

dzieki


W Chinach c/wk w okolicach 3. Dobre perspektywy dobrymi perspektywami, ale to po prostu drożyzna.

Ewidentntnie przyszedł czas na ewakuację z rynku akcji. Dalsze wzrosty nastąpią dopiero po korekcie.
Nie wiem jak głębokiej ale ze 20% to obowiązkowo. Problem w tym że najpierw może jeszcze nieco urosnąć.
Zatem optymistycznie można przyjąć że zejdziemy tylko do 2000.
Z kolei nie spodziewałbym się głębszej przeceny niż do 1700.
Typuję środek przedziału czyli 1850 jako najniższy poziom w dalszej części roku i w ogóle w przyszłości bo nie sądzę byśmy kiedykolwiek byli niżej.

Vox napisał(a):


tak, ale trend Hossy trwa zwykle z 5 lat conajmniej Boo hoo!
więc obecnie jest jeszcze młodziutki


Jest młodziutki czasowo, ale zasięgowo to wcale nie taki młody.

Mój stary cytat jest dyletancki. Nie znałem należycie firmy.
Jedyna sensowna w nim rzecz to ADEKWATNY kurs maksymalny z historii.

Oficjalnie odszczekuję swoją "prognozę" o wzrostach do 15. Nie ma takiej fundamentalnej możliwości.

Akurat 5zł jest realne, chociaż raczej za dwa lata niż teraz.
Oczywiście 1zł wcale nie jest mniej realne.

Nie ma rzeczy niemożliwych? Zgoda, ale to jeszcze nie znaczy że należy obstawiać scenariusze niezwykle mało prawdopodobne. IDMSA po 25zł to żarty. Nic takiego się nie wydarzy. Nawet 5zł byłoby wielkim sukcesem.

Na razie rośnie. Niby nie powinno dalej bo już 82% powyżej dołka w pół roku, ale nie mamy gwarancji że nie urośnie jeszcze ładnych parę procent.
Ale moim zdaniem to już koniec wzrostu. Jednak o S-kach pomyślę dopiero 100-150 punktów wyżej. Wątpię żeby do tego doszło, ale jeśli dojdzie to będzie to okazja żeby walnąć przeciwko staremu, wyczerpanemu trendowi.

internet99 napisał(a):


jeżeli kurs PLN 25 w poprzedniej hossie był możliwy



Był o połowę niższy!!! Trzeba uwględnić podwojenie liczby akcji.
No i aż takiej histerii na małych i średnich spółkach jak w 2007r to chyba szybko nie będzie.
Zatem jeśli mówimy o najbliższych 3 latach (a nie np. 30 latach) to 8.00 byłoby baaardzo dużo, a ponad 10 to już prawie niemożliwe.

AT to nie tylko trendy i wsparcia, to także wykupienie/wyprzedanie rynku.
Głupio jest grać przeciwko trendowi, ale przeciwko staremu trendowi to już wcale nie jest głupie.

To co pokazuje W.Białek na swoim ostatnim wpisie to też jest AT (z której wynika że jeszcze kilka procent urośnie i potem na 1800). Dlatego jeśli ktoś zobaczy trend i jest pewny że gra zgodnie z AT to niech wcale nie będzie taki pewny.
Zwłaszcza jeśli trend jest stary i dynamiczny. To pachnie zwałą i to całkowicie zgodną z AT.

Jasne! Ale wcześniej będą inne zwały z niższych poziomów.

Raczej nie wrócę, ale to zależy od ceny. Po 1.60 jestem zainteresowany, ale wątpię żeby aż tyle spadło.
Czy jestem pewny zwały na całym rynku? Jasne!!! Ale problem w tym że nie wiem z jakiego poziomu.Angel
Może już teraz, a może dopiero z 2500 lub wyżej.

tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
Zadyszka przy silnym rynku. Będzie się działo gdy rynek się skorekci. Kto zechce spokojnie po 2.20 kupi/odkupi, a może nawet poniżej 2.00.


Czy możesz uzasadnić te poziomy o których piszesz (opierasz się na AT?)

ps. MCI na koniec też dostało czkawki ;)



Okolice 1.90 (odrobinę poniżej szczytu sprzed paru miesięcy) uważam za silne wsparcie i wątpię żeby puściło. Czy zanurkuje aż tak głęboko to nie wiem.
Ale jeśli korekta całego rynku będzie znacząca (a tego się spodziewam) to pewnie dotrzemy w te okolice.
MCI też dostanie po tyłku, ale IMHO lżej.

Zadyszka przy silnym rynku. Będzie się działo gdy rynek się skorekci. Kto zechce spokojnie po 2.20 kupi/odkupi, a może nawet poniżej 2.00.

Stawiam 10:1 za Buldim przeciw NocnemuGraczowi.
Spadki wyhamują w strefie 1700-2000. To już hossa i nie ma sensu oglądanie się za lutowym dołkiem. Pozostał na zawsze za plecami.
Uprzedni wzrost powyżej 2400 mało prawdopodobny, powyżej 2600 prawie niemożliwy. Moim zdaniem nawet 2300 nie będzie, ale tyle to akurat spokojnie może być.

Vox napisał(a):

Trzeba w końcu spojrzeć prawdzie w oczy: mamy Hossę jakiej nie było w historii GPW.
3000 pkt na wig20 jest jak najbardziej możliwe jeszcze w tym roku.

P.S
Fundamenty wzrostów mnie nie obchodzą nic a nic.
zostałem 100% technikiem trendowym


IMHO 3000 są całkowicie nierealne w tym roku.

Nawet 200% technicy trendowi wiedzą że trendy się starzeją i wymierają. W pół roku zrobiliśmy 82%. To sporo. Tylko raz w historii WIG20 była podobna dynamika (i zaraz po niej gwałtowne załamanie).

Jak już mamy patrzeć tej prawdzie w oczy to DYNAMICZNA FAZA HOSSY ZA NAMI. Teraz w najlepszym wypadku wzrosty powolne, przerywane korektami.

buldi napisał(a):

Trza sie słuchać Tadka, jego wypowiedzi chodzą z trendem, więc pewnie są najcelniejsze.


Nie sądzę. Raczej kiepsko ostatnio prognozuję. Tym tygodniem jestem nieco zaskoczony. Dopuszczałem taki scenariusz ale większe szanse dawałem na pozostanie w horyzoncie 2000-2200, a X-XI odwiedziny 1800 i potem już na północ.
Po dzisiejszym dniu właściwie zdania nie zmieniam tzn. traktuję to jako fałszywe wybicie. Ale prawdopodobnie się mylę bo trend jest silny i nawet jak złapie zadyszkę to i tak może wygenerowac nowe szczyty zanim grzecznie wróci ponizej 2000.

Może taka strategia do końca roku?

Poniżej 2100 akcje na LONG, pomiędzy 2100-2400 akcje zabezpieczone S-kami tak że przy 2100 jeszcze 100% akcji, a przy 2400 już 0% pomiędzy proporcjonalnie; powyżej 2400 już minusy czyli albo wywalic akcje albo dobrac S-ek ponad poytrzeby zabezpieczenia.

Nie wiem czy to sensowne, ale coś takiego zrobię.

Są jeszcze zwolennicy nowego dna bessy? Chrztu Polski? itp?

IMHO 1800 jeszcze zobaczymy, ale niżej to już nie.

To się byki wyszumiały!!!! Nieco więcej niż myślałem, ale dopiero powyżej 2400 znajdę się w stanie dużego zdziwienia, a ponad 2500 w stanie szoku. Mam na myśli osiągnięcie tych wartości w tym roku, bo później to na pewno będą osiągnięte.

IMHO wybicie fałszywe i niebawem wrócimy na dłużej do strefy 1900-2200.
Jeśli rynek ocipieje i w tym kwartale przekroczy 2400 to wejście w S-ki będzie całkiem seksownym pomysłem.
Wchodzenie już na tym poziomie z S-kami może się opłacić, ale ryzykowne. Z drugiej strony wątpię czy dolecimy do 2400.
Teraz jest raczej czas na redukowanie pozycji w akcjach.


Kamil napisał(a):
Patrząc na historię to te 6 miesięcy wzrostów 1 fali hossy wcale nie jest wyjątkowo dynamiczne


Żarty się kolegi trzymają. 2198/1237=1.777. Znajdź dynamiczniejszą półroczną falę wzrostową.
Była tylko jedna. Ta z października 1999 do marca 2000 wynosiła 1.847. Ale potem......

Ja "głosuję" za korektą lub horyzontem, a w końcówkach sesji "widzę" rękę grubasa trzęsącego naszym rynkiem futures.
Ale w większy pesymizm nie popadam. Nasza gospodarka nieźle się wybroniła. Kierunku nie wyznaczymy, ale będziemy nieco lepsi niż inne indeksy.

tomcio55 napisał(a):


PS. MCI jutro wezmę, wyszlo mi po analizie FUNDAMENTALNEJ że ma jeszcze potencjał.


Na longa (2-3 lata) to chyba będziesz zadowolony, ale teraz obawiałbym się korekty. W końcu niedawno byli poniżej 4.50.
Osobiście bym teraz nie kupował, polowałbym na korektę. Jednak wiem że mój styl wcale nie jest superowy.
Wielu śmiało kupuje na bardzo silnych wybiciach i sobie taką strategię chwali. Powodzenia.

Nawet nie wiemy czy "konkretne spadki" w ogóle się pojawią. Może np. kiedyś konkretnie spadnie z 3000 na 2300, a wcześniej tylko drobne korekty.

Ale żarty na bok!

22oo to sufit kanału horyzontalnego i chyba się odbije z powrotem do 2000. Może ze zmyłką typu 2240 i dopiero 2000.
Potem albo kontynuacja horyzontu albo w dół. Chyba jednak nie aż tyle w dół co byście chcieli. Moim zdaniem 1800 zupełnie wystarczy i niżej już w ogóle nie będziemy.

Pomyślmy jeszcze o hurra-byczym scenariuszu. Jutro i w następnych dniach nadal wali na północ, przyłączają się pokonane niedźwiedzie, "funduszowcy" walą drzwiami i oknami.
Nie przewiduję tego, ale jeśli nawet tak będzie to 2474 będzie już dwa razy wyżej niż dno z lutego. Nie wierzę w 2500 w tym roku.

tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
tomcio55 napisał(a):
A poza tym nie marudź, bo uczepiłeś się tego banku jak rzep... puke_l


Na Stockwatch'u unikamy tego typu zagrywek słownych.
Jest mnóstwo miejsc w sieci gdzie możesz znacznie ostrzej "dowalić" i nie będziesz odbiegał od średniej.


Ten zwolennik totolotka to taka przyjacielska uwaga, widocznie nie skumałem.


Jeśli tym sprowokowałem to SORRY. Miałem na myśli technikę przypadkowego doboru spółki plus zarządzanie tak powstałą pozycją. Sposób jak każdy inny. Wcale nie gorszy od analizy fundamentalnej, która de facto jest naiwną analizą fundamentalną. Bo w przypadku IDMSA lub MCI tak naprawdę zbyt mało wiemy żeby na serio je wyceniac.

Co do skupu to sądzę że będą powoli kontynuowac. Jeśli mają nadmiar kasy to nie jest to zła myśl.

tomcio55 napisał(a):
A poza tym nie marudź, bo uczepiłeś się tego banku jak rzep... puke_l


Na Stockwatch'u unikamy tego typu zagrywek słownych.
Jest mnóstwo miejsc w sieci gdzie możesz znacznie ostrzej "dowalić" i nie będziesz odbiegał od średniej.

Vox napisał(a):
Cytat:
Na futach +2,26%. Luka bessy zamnięta na samym otwarciu. Jestem zdruzgotany tym, że nie przewidziałem, że po gorszych danych z przemysłu będziemy liderem wzrostów wczoraj i chyba dzisiaj.
Chyba trzeba mi już na kozetkę.


dobra rada ode mnie:
graj na kontraktach zgodnie z trendem tzn. w hossie tylko L, w bessie tylko S.
wtedy statystyka jest po twojej stronie. doszedlem do tego po lapaniu górek,
na ktorym jesli nawet cos zarobilem, to nerwów stracilem że hej.thumbright


Jesteśmy w średnioterminowym horyzoncie. Beztrendzie od początku miesiąca.

tomcio55 napisał(a):


Nie Bomi a Bowim, kończąc jałową bezproduktywną dyskusję odpowiem tylko że mi się podobają spółki które rosną, jak dla mnie to ich biznes może się nawet opierać na przewozie gnojowicy z miejsca na miejsce salute



Nie wiesz nawet co mają czyli jesteś czystym "technikiem" lub zwolennikiem totolotka.
Można i tak. Każdy gra po swojemu. Mnie fundamenty interesują.

Ciszej!

tomcio55 napisał(a):


A w czym to doświadcznie się przedstawia? Co do lewaru nawet nie będę komentować, ale napiszę jedno - w lewar zawsze się można władować a w nadmiar gotówki nie za bardzo.


Doświadczenie przejawia się w doświadczeniu tzn. lata praktyki w temacie.
Nie każdy może się lewarować, a spółka która nie bardzo wie co z kasą zrobić wcale mi się nie podoba.
Poza tym to zwykłe oszustwo jeśli zbierają pieniądze z emisji na założenie nowego banku, a kupuja za to np. Bomi.

Zahary napisał(a):
sprzedałem spółkę - to oznajmię wszystkim, ze jest beee


Tak przyznaję się Angel Angel wszystkie spółki które sprzedaję uważam za "beee" (w stosunku do ceny sprzedaży).
Właśnie dlatego je sprzedaję.

Zahary napisał(a):
Nie rozumiem, po co ta cała dyskusja..

Tadek miał IDM - to nie narzekał -> sprzedał spółkę i przestała mu się podobać, a nawet mam wrażenie, że dalsze jej wzrosty go irytują :)

Rozumiem Tadek - że za kasę z IDM'a kupiłeś MCI ?

Twój wybór - życze Ci powodzenia w tej inwestycji i obiecuję, ze nie będę na wątku MCI pisal o wyższości IDM'a nad MCI :)

Pozdrawiam


MCI miałem wcześniej. Kasa z IDMSA poczeka na korektę.
Przy okazji Twojego posta pomyślałem o pewnej słabości forów dotyczących poszczególnych spółek.
Gromadzą niemal wyłącznie zwolenników danego papieru. To niedobrze!! Przydałby się jakiś krytyk na wątku MCI i na wielu innych. Chociaż jak widać to rola niewdzięczna bo pisząc sceptycznie o IDMSA najwyraźniej nie pasuję do tutejszego grona.
TAK. Od Kluzagate spółka mi się przestała podobać. I tak jestem zadowolony że spokojnie wyczekałem do 2.61 zamiast od razu puścić prawie dwa razy taniej.

Gdyby irytowały mnie wzrosty spółek które sprzedałem lub ich nie kupiłem to dawno bym się wykończył psychicznie.
Zatem nie krępujcie się chłopaki i podbijajcie cenę nawet do 10.00 i wyżej. Mi to nie wadzi. Wolę stracić okazję niż pieniądze.

tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
Obecnie mają wszystko co potrzeba żeby dokonać czegoś naprawdę fajnego.


A tak konkretnie to co mają a czego nie ma IDM? Liczy się tylko kto ile ma kasy, a MCI nadal mimo sprzedaży bankiera ma spory lewar i kasy na nowe inwestycje niewiele.


Mają zespół managerów doświadczonych w PE/VC. Lepiej mieć lewar niż nadmiar gotówki. Pół roku temu było to groźne, ale teraz raczej sprzyja zyskom.

nocnygracz napisał(a):
tadekmazur napisał(a):

Jednak IDMSA moim zdaniem wraz z utratą specjalnego traktowania przez KNF utracił swoją przynależność do potencjalnie bardzo zyskownej branży.


O tym, że IDM może być "specjalnie traktowany" przez KNF nikt z nas nie miał pojęcia przez długich kilka miesięcy, w trakcie których i tak spółkę traktowaliśmy jako należącą do "potencjalnie bardzo zyskownej branży".

Wygląda mi to Tadku na racjonalizację (termin psychologiczny). Najpierw sprzedałeś, a później znajdujesz kolejne dowody, aby przekonać samego siebie, że zrobiłeś słusznie. Oczywiście nie robisz tego świadomie, ot - samo przychodzi.

Oczywiście, żeby nie było, że się czepiam: ludzie (w tym i ja oczywiście) często racjonalizują i to chyba w każdej dziedzinie swojego życia. Ale świadomość, że to właśnie robimy, czasami pozwala spojrzeć na sprawę inaczej.

A więc Tadku nie obrażaj się, że używam jakiegoś terminu psychologicznego. Zdarzyło mi się już kiedyś, że użycie w dyskusji któregoś z podobnych do "racjonalizacji" terminów zostało przez interlokutora odebrane prawie jakbym powiedział, że jest nienormalny.



Normalka. Ale kolejność była odwrotna. Najpierw się zraziłem do IDMSA, a potem już tylko czekałem na moment wyjścia.
Nie udało się tego zrobić na samym szczycie. Tak jest w 99% przypadków.
Ty też "racjonalizujesz" decyzję pozostania w spółce. Też normalka.

buldi napisał(a):
tadekmazur napisał(a):

W Chinach c/wk=3. Tanio to nie jest. Wolę Polskę.


PKB Chin w 2009 wyniesie prawdopodobnie ok 8% a Nasze 1%, ale też wolę Polskę.
Tam spadek sięga już 20%, dlatego - przez analogię, z Twoją teorią płaskiej korekty się nie zgadzam.Angel


Korekta na razie jest płaska, ale doczekasz się i spadków.
Osobiście krytykowałem jednoroczny wskaźnik c/z. Wcale mnie to nie rusza że SP500 ma już c/z=65, ale rusza mnie to że tradycyjnie optymistyczny "The Wall Street Journal" przewiduje że za rok wyniesie on 19 (przy nie zmienionym poziomie indeksu). Zatem tak sobie myślę że racjonalna wycena SP500 kończy się na 1000 punktów. Rynek lubi przesadzać więc pójdzie wyżej. Ile wyżej? Niestety nie wiem. Jednak potem wróci poniżej 1000. Możliwe że niewiele poniżej i dopiero za jakis czas, ale wróci bo musi.

AMB napisał(a):


Pragnę zaóważyć że spółka nie osiągneła nawet 20% ceny ze szczytu hossy



I to kusi!!! Zarówno w przypadku IDMSA jak i MCI. Żadna z tych spółek nie upadnie, a są notowane wielokrotnie taniej niż kiedyś były. W dodatku można im przypisać przynależność do potencjalnie bardzo dochodowej branży. Kusi?
Nie dziwię się. Mnie też. Dlatego wsiadłem w obie. Jednak IDMSA moim zdaniem wraz z utratą specjalnego traktowania przez KNF utracił swoją przynależność do potencjalnie bardzo zyskownej branży. Inwestowanie w Bomi itp. nie jest czymś sensownym z mojego punktu widzenia. Jeśli spodoba mi się Bomi to sobię kupię ich papiery bez pośrednictwa Leszczyńskiego. A na prostej brokerce kokosów nie zrobią.
Ergo MCI uważam za lepszy wybór, chociaż jak do tej pory to udało im się mniej niż powinno. Jednak nie przesadzajmy z krytykanctwem. To że jedna czy druga ich inwestycja okazała się klapą to normalka. Obecnie mają wszystko co potrzeba żeby dokonać czegoś naprawdę fajnego. Czy się uda? Nie wiem. Jednak tylko sztywne zasady powstrzymują mnie przed zapakowaniem w nich więcej niż 15% portfela.

Inna sprawa że przed nami chyba spora korekta spadkowa. Może zaraz, a moze za parę miesiecy. Wtedy prawdopodobnie obie firmy mocno spadną. Czy będą niżej niż obecnie są? Prawie na pewno, ale nie na pewno.

AMB napisał(a):
80% spółek na GPW nie ma fundamentów, a mimo to ich cena rośnie.


Do czasu.

buldi napisał(a):
Jeszcze niedawno dane z Chin były pretekstem do wzrostów na giełdach całego świata. Jak nie entuzjazm zwiazany z ichniejszym PKB, to boom na surowce. Tymczasem od prawie dwóch tygodni Chińczyk się koryguje. To już prawie 20%!!!!!!!
A u nas jakieś gierki w kulki.
Tak się zastanawiam, kto właściwie z pobudek czysto fundamentalnych powinien skorygować się bardziej?
Dla wielbicieli eSek. Na dzisiejszym fixie była idealna okazja do zapakowania się w krótkie pozycje. bom


W Chinach c/wk=3. Tanio to nie jest. Wolę Polskę.

tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
tomcio55 napisał(a):
To co wg ciebie powinni zrobić z kasą jak się zakup banku przedłużył?

ps. Dziwnie się zwaliliśmy, akurat jak indeksy trochę odbiły...

ps. Ja ich nie bronię, mają opinię przewalaczy, ale akcje się kupuje żeby zarabiać a tu wg mnie jeszcze nie koniec.


Powinni pół roku temu za pół darmo bank kupic. Nie dali rady bo są krętaczami i ich Supłacz udupił ogromną zwłoką w rejestracji nowej emisji. Co teraz mają robic to nie wiem i nie chcę żeby to był mój problem.


Nie wiemy czemu nie kupili, widocznie to nie tak prosto kupić bank. Mi zresztą się ten pomysł średnio od początku podobał, z bankiem jak się ma mało kasy (a te 120 baniek to co to jest) jest więcej problemów niż pozytku i pewnie bym wywalil akcje na drugi dzień po euforii związanej z tym infem. A co mają robić - to proste, niech robią cokolwiek by kurs rósł bo to mnie tylko obchodzi.


Kurs rośnie bo się wybiło i "technicy" kupują. Ale na dłuższą metę to nie wystarczy. Potrzebne są fundamenty. A tych nie widzę.


Chyba w inwestowaniu chodzi o to by kurs rósł? Czy coś pomyliłem? Fundamenty dla mnie są proste - zakładam że aktywa i potencjalne zyski (no ale to zobaczymy 31.08 jak z tymi zyskami) świadczą że spółka nie jest przewartościowana na tle konkurentów. Install, Bomi, Electus (patrz na MWTRADE jak idzie), TFI, aktywa płynne - to wszystko zaprocentuje podwójnie jak oczywiście rynek będzie sprzyjał. Jakie chcesz jeszcze fundamenty w tego rodzaju firmie? Ktoś pisał o MCI - ja dziękuję, są zlewarowani jak skurczybyk a teraz się liczy cash, a ten IDM ma.



Oprócz zysków ważne jest też ryzyko. Tutaj jest bardzo duże. MCI sprzedał Bankiera.pl i ma kasę.
Biznesowo to IDMSA raczej wypada blado przy MCI, bo nie potrafi wspomagać zarządzania w kupowanych firmach,

tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
tomcio55 napisał(a):
To co wg ciebie powinni zrobić z kasą jak się zakup banku przedłużył?

ps. Dziwnie się zwaliliśmy, akurat jak indeksy trochę odbiły...

ps. Ja ich nie bronię, mają opinię przewalaczy, ale akcje się kupuje żeby zarabiać a tu wg mnie jeszcze nie koniec.


Powinni pół roku temu za pół darmo bank kupic. Nie dali rady bo są krętaczami i ich Supłacz udupił ogromną zwłoką w rejestracji nowej emisji. Co teraz mają robic to nie wiem i nie chcę żeby to był mój problem.


Nie wiemy czemu nie kupili, widocznie to nie tak prosto kupić bank. Mi zresztą się ten pomysł średnio od początku podobał, z bankiem jak się ma mało kasy (a te 120 baniek to co to jest) jest więcej problemów niż pozytku i pewnie bym wywalil akcje na drugi dzień po euforii związanej z tym infem. A co mają robić - to proste, niech robią cokolwiek by kurs rósł bo to mnie tylko obchodzi.


Kurs rośnie bo się wybiło i "technicy" kupują. Ale na dłuższą metę to nie wystarczy. Potrzebne są fundamenty. A tych nie widzę.

Zahary napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
tomcio55 napisał(a):
To co wg ciebie powinni zrobić z kasą jak się zakup banku przedłużył?

ps. Dziwnie się zwaliliśmy, akurat jak indeksy trochę odbiły...

ps. Ja ich nie bronię, mają opinię przewalaczy, ale akcje się kupuje żeby zarabiać a tu wg mnie jeszcze nie koniec.


Powinni pół roku temu za pół darmo bank kupic. Nie dali rady bo są krętaczami i ich Supłacz udupił ogromną zwłoką w rejestracji nowej emisji. Co teraz mają robic to nie wiem i nie chcę żeby to był mój problem.


Eeee Tadek - dolączyłeś do grona "obrażonych" na spółkę, bo to przekręty..

Ja na GPW "świętych" bym nie szukał - bo tak jak pisałem nawet największe rekiny mają sporo grzeszków na sumieniu (i to tych o których wiemy).

A przekręty/kontakty z Kluzą - jeżeli nawet komuś "obrzydzają" spółkę, to przynajmniej nie może zaprzeczyć - że były w interesie IDM. Czyli - dbali o interes spółki, czasem przekraczając pewne bariery

Argumenty z Bankiem o których piszesz są niepoważne - bo może i w USA za pół-darmo bank by kupili, ale nie w Polsce. Nikt nie jest głupi i nie sprzeda zdrowego banku w Polsce - tylko dlatego, że w USA jest kryzys bankowy...

Czyli jedyne co mogli zrobić mądrego, to kupic - na fali tej "histerii i paniki" - mocno przecenione akcje banków polskich np. w lutym - np. Getin po 2zł w lutym - aby dzisiaj potroić majątek...

Pozdrawiam



Przekręty to trzeba umiec robic. A oni wysypali się z Kluzą i już nie mają przewagi konkurencyjnej w KNF.
Czyli nie za bardzo wiem jakie mają przewagi. Zupełne zwyklaczki i to na cenzurowanym.

A co do argumentu banku to kryzys finansowy jednak nas dotyczy i nie jest tylko amerykański.

nocnygracz napisał(a):
Jeśli rozmnożyli pieniądze na giełdzie i kupią za nie droższy bank (drożej niż kupiliby go pół roku temu), może (tylko i aż może) wyjść to finansowo na mniej więcej zero. Jeśli rozmowy w sprawie banków trwają od dłuższego czasu, pewnie ceny nie będą zwiększane "rażąco". A w długiej perspektywie obecne ceny - choć nie tak dobre jak pół roku temu - pozostają jednak dość atrakcyjne.


Za dużo tych "jeśli" jak na mój gust. 2.61 to była dobra cena. Nie najlepsza ale dobra jak na ten moment.
Pewnie za parę lat będą wyżej, ale inne papiery też będą wyżej. Postaram się o coś relatywnie lepszego. Może się uda.
A pozostającym w IDMSA życzę powodzenia i .... zdrowego rozsądku (bo kurs nie idzie na 10zł).

tomcio55 napisał(a):
To co wg ciebie powinni zrobić z kasą jak się zakup banku przedłużył?

ps. Dziwnie się zwaliliśmy, akurat jak indeksy trochę odbiły...

ps. Ja ich nie bronię, mają opinię przewalaczy, ale akcje się kupuje żeby zarabiać a tu wg mnie jeszcze nie koniec.


Powinni pół roku temu za pół darmo bank kupic. Nie dali rady bo są krętaczami i ich Supłacz udupił ogromną zwłoką w rejestracji nowej emisji. Co teraz mają robic to nie wiem i nie chcę żeby to był mój problem.

tomcio55 napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
nocnygracz napisał(a):
Tadek, a jak kupowałeś IDM to do 2,61 chciałeś dojechać?
Wzrost niezły, ale to miała być przecież nasza gwiazda przyszłej hossy.

Wiem, że sytuacja się zmienia itd. ale korci mnie, żeby tu zostać jeszcze długo. Żebym miał kiedyś co wnukom opowiadać, ewentualnie aby było czym się na forach przechwalać Angel


Wygląda na to że źle zrobiłem. Jednak z drugiej strony trudno się spodziewać że trafię idealnie ze sprzedażą.
Wystarczy że idealnie trafiłem z kupnem 0.75 (potem dobierałem po 1.39 i wyszło średnio po 0.97).
Nie jestem do tego papieru przekonany. Zwłaszcza po Kluzagate. No i aktualnie dominuje model biznesowy polegający na zakupach akcji z GPW. Zupełnie mi to nie odpowiada.


To kupno akcji na GPW to nie model binzesowy tylko tymczasowe lokowanie wolnych środków. To chyba lepiej niż mieli trzymać na lokatach. Teraz kupują w pre-IPO Bowim i sprzedadzą część akcji.


W takim razie lepiej sobie "tymczasowo" kupic samemu akcje zamiast za ich pośrednictwem. Zebrali kupę kasy z emisji na ten bank. Ale banku jak nie było tak nie ma, a ceny potencjalnych zakupów duuuużo mniej atrakcyjne z każdym miesiącem.
IMHO zostali bez banku i nie wiedzą co zrobic z kasą. Teretycznie mogliby powchodzic w malutkie firemki i dostarczyc im kasę plus know how. Jednak know how to oni nie mają. To nie jest MCI. Pewnie w końcu wejdą w bank, ale już za drogo wejdą. Lipa.

Pomyślmy co oni potrafią.
1.Malutki brokerek? Duża kasa im od tego nie grozi.
2.Zakupy akcji innych firm? Czasem się udaje, ale w dłuzszym terminie da to zysk nie lepszy niż w funduszu akcyjnym.
3.IPO? Tu faktycznie są (były?) atuty. Dobrze na tym zarabiali. Ale Kluza chyba był pomocny. Za darmo nie dostał w prezencie kilkunastu baniek. Teraz chyba już pomocny byc nie może.

v3nom napisał(a):
Ja dałem ciała z IDM, nie ustawiłem zlecenia kupna z czystego lenistwa i zaniedbania na dzień przed odpałem z końca lipca. A później bałem się wejść do tej rakiety. A ta leci i leci i końca nie widać. Chyba największa moja porażka na GPW do tej pory. Sick

Przepraszam, że zaśmiecam wątek, ale musiałem w końcu to napisać, żeby nie myśleć o tym więcej Think


Jeśli to jest Twoja największa giełdowa porażka to albo dopiero zaczynasz albo W.Buffett z G.Sorosem mogą Ci czyścic buty.

Różnie może być. Wcale nie wykluczone że całkiem gładko wzrośnie do 2800, a potem przejdzie w horyzont 2200-2800.
Powyższe wartości są "z kapelusza", ale taki scenariusz też jest realny.
Czekający na silną korektę powinni pamiętać że niedawno była całkiem przyzwoita korekta z 2048 na 1726. Prawie 16%.
Mało? W porównaniu do zmienności w czasach kryzysu to rzeczywiście niewiele, ale w normalniejszych czasach to całkiem sporo.

A jeśli ktoś zapowiada SP500=100 to znaczy że ma niesamowite parcie na media. Wątpię żeby nawet skrajny idiota brał taką ewentualność pod uwagę.

nocnygracz napisał(a):
Tadek, a jak kupowałeś IDM to do 2,61 chciałeś dojechać?
Wzrost niezły, ale to miała być przecież nasza gwiazda przyszłej hossy.

Wiem, że sytuacja się zmienia itd. ale korci mnie, żeby tu zostać jeszcze długo. Żebym miał kiedyś co wnukom opowiadać, ewentualnie aby było czym się na forach przechwalać Angel


Wygląda na to że źle zrobiłem. Jednak z drugiej strony trudno się spodziewać że trafię idealnie ze sprzedażą.
Wystarczy że idealnie trafiłem z kupnem 0.75 (potem dobierałem po 1.39 i wyszło średnio po 0.97).
Nie jestem do tego papieru przekonany. Zwłaszcza po Kluzagate. No i aktualnie dominuje model biznesowy polegający na zakupach akcji z GPW. Zupełnie mi to nie odpowiada.

mWIG40 chyba już na stałe wyprzedził WIG20.
Być może bardziej interesujące jest porównywanie WIG20 z sWIG80, ale za to z mWIG40 to dużo łatwiejsze bo wartości podobne.Angel
Interpretuję to jako powrót rodzimych funduszy. Zagranica nie lubi "średniaków", a nasi owszem lubią.

Jednak dalej ostro w górę. W dodatku na kiepskim rynku!

Dzięki za pozdrowienia, ale ja jestem poza papierem. Wykonałem piękny rajd z 0.97 na 2.61 i pomyślałem sobie że wystarczy.
Jak sobie czytam co robią z kasą to nie żałuję że jestem poza. Kupują giełdowe papiery.
Gdybym chciał kupić sobie fundusz inwestycyjny to bym to zrobił. Nie chcę kupować za pośrednictwem IDMSA, wolę bezpośrednio.

Wiem że upraszczam bo robią też IPO i brokerkę, ale taka mi myśl zaświtała to się podzieliłem nią na forum.

Ale jeśli sporo spadnie, a to łatwo może się zdarzyć na ogólnej korekcie to może odkupię. Wątpię, ale nie wykluczam.

Łapanie górek i dołków?
Nikt nie umie. Czasem się komuś parę razy uda i myśli że umie. Niech myśli.
A łapanie górek na MCI to mission impossible. Tu trzeba cierpliwie siedziec.

Wcale nie jestem takim optymistą że zaraz polecimy na 8-10.
Polecimy i na 20, ale za parę lat.

Dla SP500 P/E też nieistotne. Gdyby miało znaczenie to wskaźnik nie przybierałby wartości aż z tak szerokiego zakresu.
Sporo zależy od inflacji/deflacji. Przy wysokiej inflacji będzie niziutko, przy deflacji wysoko.
Ale kluczowe jest dobieranie zysków tylko z 4 ostatnich kwartałów. Przy dużych zmianach zysków, tak jak to jest obecnie,
wskaźnik szaleje. Sensu to ma niewiele. Trzebaby brac zyski z conajmniej 6 lat.

W spiskowe teorie o ustawianiu notowań przez wielkich graczy nie wierzę. Rynek amerykański jest zbyt duży żeby ktokolwiek mógł nim manipulować. Co najwyżej FED swoimi komunikatami ma pewne możliwości "sterujące".
W Polsce posiadacz 40% kontraktów teoretycznie może zrobić co chce, ale praktycznie to musi się liczyć z nie kontrolowanymi przez niego notowaniami w USA. Zatem poszaleć może na jednym czy drugim cudo-fixingu, ale na dłuższą metę sztucznego ruchu też nie wygeneruje.

Moim zdaniem wskaźnik P/E liczony tylko z 4 ostatnich kwartałów zasługuje na całkowite ignorowanie. Dopiero taki liczony z 6-8 lat czyli obejmujący cały cykl koniunkturalny miałby sens. Rynek chyba ma podobne zdanie bo tradycyjny P/E poniżej 6 rok temu wcale nie był dobrym sygnałem do zakupów.
Podobnie nawet skrajnie wysokie wartości czterokwartalnego wskaźnika wcale nie są sygnałem sprzedaży.
Już lepszą orientację daje c/wk.

USiaki naprawdę nie chcą spadać. Rynek wykupiony po sporych wzrostach, przychodzą złe dane a oni się trzymają.
Hmm.
Spodziewam się spadków, ale jestem coraz bardziej zdezorientowany. Nie rozumiem. Aż tak dobrze w gospodarce amerykańskiej to nie jest, konkurencja ze strony obligacji ogromna, przyszłość przyduszona długiem.

Pójdzie dołem, ale daleko nie spadnie. Może tylko 1920?
A potem wzrosty do 2500.

Ale gospodarka idzie innym torem niż podczas WK. Czyli giełdy też pójdą innym torem.
Nie wierzę w nowe dno bessy.

Już dwa tygodnie jesteśmy w korekcie. Płaskiej.
Nie każda korekta jest przeciwna do trendu. Bywają też płaściutkie jak stół.
Mimo tego raczej czekam na 1950 jeszcze w sierpniu.

Korekta owszem, masakra wykluczone.

USiaki przyjęli na klatę złe dane i rosną. Trochę mnie to dziwi bo rynek mają wykupiony i dzisiejsze złe info to idealny pretekst do startu korekty. Może strącają misiaków i dołowanie rozpoczną wieczorkiem lub jutro?

@ Taurus80/Slow2006

Nie ekscytujcie się nadchodzącymi nowymi dnami bessy. Do tego nie wystarczyłoby przedłużenie recesji lub jej następna fala po chwilowym wzroście. Tutaj byłoby potrzebne info o tym że czołowe amerykańskie banki jednak upadną.
Szanse na taki scenariusz bliskie zeru. Zatem 1200 w ogóle nie wchodzi w grę. Natomiast 1800, a nawet nieco niżej prawdopodobnie jeszcze się pojawi.

Primo: porównanie do Wielkiego Kryzysu jest niepoważne. Wtedy recesja sięgnęła 31%, teraz niecałe 4%.
Tylko teraz jest TV i zrobiła horror przez duże H.
Secundo: zagrożenie stagnacją gospodarczą w USA jest bardzo poważne. Jednak wzrost typu 1% żadnych tragedii na rynku nie spowoduje.
Tercio: zagrożenie inflacją jest oddalone w czasie, na razie deflacja jest problemem.
Quatro: podniesienie stóp FED jeszcze poczeka do przyszłego roku. To wcale nie będzie tragedia gdy to zrobią. Naturalny proces przy wzrastającej gospodarce. A jak nie będzie wzrastać to nie podniosą bo inflacja będzie ujemna.

Ale u Ciebie "padaka" to powrót do 1237. Na razie bardzo daleko do realizacji tej prognozy.

W 2400 w tym roku mogę uwierzyć, ale w 1237 to nie wierzę. IMHO tyle to już nigdy nie będzie.

Korekta jakoś nie nadchodzi. Patrząc z lekkiego dystansu to już dwa tygodnie stoimy w miejscu.
Byk powie że to płaska korekta przed następną falą wzrostową, a niedźwiedź powie że rynek stracił siłę do wzrostów więc spadnie.
2198/1237=77.7% to strasznie dużo jak na pół roku wzrostów. Z drugiej strony po spadku rynku o ponad 2/3 trudno żeby korekta wynosiła np.30%.
Gospodarka w przyszłym roku chyba nadal będzie mocno osłabiona, przynajmniej ekonomiści są tego zdania.
Czyli przyzwoity wzrost gospodarczy może wystartowac w 2011r, czyli solidny rynek byka dopiero w II połowie 2010r.
Obecne wzrosty to raczej korekta przesadzonych spadków.
IMO poniżej 1600 nie ma powrotu, ale 2600 wcześniej niż za rok też nie będzie.
Po drodze odwiedziny 1800 wielce prawdopodobne, a 1900 to prawie obowiązkowo.
Raczej niedługo chociaż wcześniejszy nowy szczyt (raczej nie wyższy niż 2300) też nie jest wykluczony.

Kupno jednej to oczywiste szaleństwo, ale jeśli już musisz to spróbuj MCI. Przynajmniej jest zdywersyfikowana wewnętrznie.
Teraz można wchodzić bo właśnie wychodzi jeden z głównych akcjonariuszy TFI Arka i dlatego cena jest lekko ciśnięta w dół.
Ale wychodzić za rok może być zbyt wcześnie. 2-3 lata brzmi lepiej.

Nie. Teraz będzie zjazd poniżej 2000. 2400? Chyba dopiero wiosną. Może już w grudniu?

2040 padło! Vox pokonany. The winner is Tadeeeeek.

Cofnij się parę stron i sprawdź 2040/2240. Nadal pewny wygranej?

"euforia na mWIG40"
Pamiętasz 5736? Wciąż jesteśmy ponad 60% niżej.

WIG20.
Inwestorom ulżyło że nie jest tak strasznie jak mogło być. Ale niedługo spostrzegą że sytuacja gospodarcza jest kiepściutka z perspektywami na lipniutką. Będzie korekta spadkowa, a potem anemiczny trend wzrostowy, a nie żadna torpeda. 3000 dopiero w 2011r.
To i tak w miarę optymistyczna wersja, bo jeśli porobią się jakieś brzydkie rzeczy z dolarem to możemy utknąć na lata w strefie 1700-2300.

Akurat na to że wygram z Anty-Teresą to dawałem 60%!! Pisałem o tym.
Nie wiem czy "musiałem" to przegrać. Na razie tylko dotknęło.
Z Voxem wciąż jestem w grze.
A 1980 i sporo niżej jeszcze niebawem będzie.

Było. Zakład przegrany.

Od numeru z Kluzą nie lubię tej spółki. Nie chcę jej. Dziś była dogodna sytuacja do sprzedania.

A bank to dobrze było pół roku temu kupować. Teraz to info bez wielkich emocji.

Minęło już parę rund i nadal bez rozstrzygnięcia.

Ja tam nic nie wyczuwam, ale jak już Hryniu daje gwarancje to czas odpocząć od papieru.
Absolutnie nie wykluczam dalszych wzrostów. Hryniu zaczął rewelacyjnie.
Jednak zamiast niepewnego rewelacyjnego zysku wolę pewny duży zysk.

Dalej beze mnie.

nocnygracz napisał(a):
investkid napisał(a):
czy dzisiejszy wzrost ma uzasadnienie fundament - cos nastapilo ??

pozdro
km


hryniu dał gwarancje stopy zwrotu na poziomie 900%


Cholera! Nie przy jedzeniu! Zakrztusiłem się ze śmiechu.

Przekonująco to tłumaczy nie najlepsze zachowanie papieru. Z drugiej strony dla osób wierzących w tą firmę to relatywna promocja. Sto lat temu Howell wychodził z akcjonariatu. Zepchnął kurs do 0.33, ale potem rosło jak diabli.
Mój koleś przejechał się wtedy z 0.60 na 14.60. Do dziś o niczym innym nie opowiada Angel

Vox napisał(a):
Cytat:
z małym lewarem.


gra bez lewarów nie ma żadnej przewagi wobec gry na akcjach.
całą kasę trzymam w nich, a z tego co zostanie musi starczyć na kontrakty.
tak więc jadę tutaj na marginesie. ale jak coś - sprzedam coś, więc strachu nie ma.


Jest różnica pomiędzy małym lewarem a brakiem lewara.
Mamy nieco lepsze info o całym rynku niż o konkretnej firmie.
Ale oczywiście każdy gra jak mu pasuje.

buldi napisał(a):
Vox napisał(a):
z tego co widzę po mojej grze:

akcje: stabilny zysk
kontrakty: nerwówka, i walka o każdy pkt.

przyjemniej mi się gra na akcjach.


To graj na akcjach.3some


Aktywna gra na akcjach to spore prowizje. Kontrakty pod tym względem lepiej wyglądają, a nerwów można uniknąć jeśli gra się stosunkowo małą pozycją tzn. z małym lewarem.

hryniu napisał(a):
witam,
gwarantuje stope zwrotu na poziomie 900%.


Jestem zainteresowany Twoją gwarancją. Jaka jest cena tej gwarancji i jakie zabezpieczenie? Angel

W trwały wystrzał do góry dzięki dobrym danym bieżącym nie wierzę. Myślę że są już zdyskontowane.
Nawet w dalszym ciągu liczę na wygranie swoich zakładów.

A o wielkiej zwale do Chrztu Polski lub nawet Bitwy pod Grunwaldem zapomnijcie. Szkoda nerwów, a nic takiego się nam nie przytrafi.

Zmiana tytułu wątka na np. "Bieżąca dyskusja o rynkach i gospodarce." chyba byłaby dobrym pomysłem.
Ale to już sprawa do WatchDoga.

Anty to jest chłopak, a Teresa raczej bryluje na innych wątkach.

Gdzie tu widzisz dziewczyny?

Henryk_Anatol_Rzezucha napisał(a):
Raczej podzielili :), inwestowali po czesci niestety w akcje gieldowe jesienia 2008, jeszcze przed ostatnim etapem zwaly. Moze juz odrobily te akcje.

Co to w zasadzie znaczy bank za granica? Sens banku byk taki ze moglby obslugiwac klientow biura maklerskiego IDM, a tu "za granica".

Jeszcze re: tadek_mazur. Chyba jes miedzy nami dosc gleboki filozoficzna roznica - dla mnie etyka nie [zawsze] jest zero-jedynkowa. Np. fakt ze wygralismy organizowanie Euro 2012 przez przy uzyciu lapowek jest etyczny czy nie? Wlosi (konkurencja) tez dawali, tylko mniej skutecznie niz p. Surkis. Wracaj do IDM: akurat w tej sytuacji z Kluza, hmm... Suwerenem zarzadu IDM nie jest Sovereign Capital, nie jest Suplacz, nie jest KNF ani nawet interes publiczny, lecz akcjonariusze i to ich interesem jest dla zarzadu etyczne sie kierowac. Niewatpliwie w interesie IDMu byla i jest zyczliwosc KNF i, co nawet cenniejsze, wrazenie na rynku ze IDM ma "dojscia".

W zupelnie innej sytuacji etycznej jest Kluza ale to juz zmartwienie dla nas jako podatnikow i suwerenow KNF, a nie akcjonariuszy IDM. Tak, to jest troche schizofreniczne ale co poradzic - etyka nie zawsze jest czarno-biala.


Ale nie ufam krętaczom. Poza tym teraz, po ujawnieniu afery życzliwość KNF nie wchodzi w grę.

nocnygracz napisał(a):
tadekmazur napisał(a):

Oczywiście optymalnym rozwiązaniem byłoby ograniczenie ustawowe koncentracji. Bo przecież posiadanie 40% pozycji jest manipulacją z definicji. Na mój rozum na 20% kończy się elementarna przyzwoitość.


Mogłoby się wtedy okazać, że Goldman Sachs ma wujka Silvermana Sachsa, który otwiera pozycje niezależnie od tego pierwszego.


Ale w sumie to KNF i inne tego typu drogie dla podatnika urzędy powinny nas przed takimi zmyłami chronić. Chyba nawet nie próbują. Biorą kase za to że są i jeszcze paskudnie dorabiają kradzieżą (Kluza).

A czy to na pewno jeden duży prawdziwy grubas? Może jakaś platforma obrotu z jednym NIKiem w KDPW i subkontami dla klientów? Mam nadzieję że przynajmniej komunikat o 40% koncentracji oznacza pozycję netto, a nie np. 20% L + 20% S.
Może moje wątpliwości są bez sensu.
Ale takie informacje o grubasie to już na pewno są bez sensu. Koniecznie powinni podawać kierunek pozycji.
Oczywiście optymalnym rozwiązaniem byłoby ograniczenie ustawowe koncentracji. Bo przecież posiadanie 40% pozycji jest manipulacją z definicji. Na mój rozum na 20% kończy się elementarna przyzwoitość.

Z tą spółką mam jakiś problem. Chyba się w niej zakochałem bez wzajemności.
Efekt jest taki że mam średnią cenę zakupu 5.97. Stopów na niej "zapominam" wrzucac, a zaczynałem zakupy na 8.40.
Tymczesem papier zachowuje się nie najlepiej, wielkie plany Czechowicza pozostają planami, zarząd podbiera sporo akcji po 1zł - jakby mieli dobre efekty swojej pracy.

Teoretycznie to jest możliwa niezła jazda w tym temacie. Ale mam wrażenie że głupio robię w to wierząc.
Do bankrutowania to oni absolutnie nie są faworytem, ale niekoniecznie będą bohaterami hossy jak poprzednio.

Uczcijmy chwilą ciszy tych co kupowali po 38.00.

Wygram, ale nie od razu. Grubas robi zwody żeby nie zwalic rynku wyjściem z L-ek.
Oczywiście i tak trochę zwali. Nie da rady inaczej.

anty_teresa napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
anty_teresa napisał(a):
Tak samo przyjmuje zakład na dziś 2160 1960... Tadek bierzesz? dontknow


Hmmm. Nie mogę się zdecydować. 1960 jeszcze będzie w tym roku, ale możliwe że najpierw pocałuje 2160.
Mogę przyjąć, ale bez przekonania. Daję tylko 60% szans na zwycięstwo 1960.
2040 z Voxem to pewniejszy temat. Wcale nie jestem pewny wygranej, ale szanse oceniam na 90% (w momencie zakładu było 75%).

Dam dyszkę hendikapu 1970 2160 blah5


Skoro nalegasz - zgoda. Ale swoje realne S-ki zamknę powyżej 1970.

Henryk_Anatol_Rzezucha napisał(a):
To jest dla mnie chyba najciekawszy watek na forum. Ciekawy, bo wiekszosc forumowiczow, w tym kilku ktorych wpisy czytam z uwaga bo moim zdaniem wiedza co pisza, np. tadek_mazur i nocnygracz, zupelnie odwrotnie ocenia etyke zarzadu IDM niz ja - i to na podstawie dokladnie tych samych informacji. Moze tylko kol. Zahary to widzi podobnie do mnie: jest tu ogromny w porownaniu do innych spolek dym ale jak sie przezen przejrzec to za nim jest b. przyzwoita, niedowartosciowana spolka.

To juz bylo walkowane wiele razy wiec nie bede sie powtarzal ale poza moze tym ostatnia sytuacja z Kluza (i to tylko ta sytuacja z slepym zarzadzaniem portfelem a nie tym jak zostal milionerem ani tym ze gdzies tam Abr. po imieniu o nim mowil, a i nawet ten slepy portfel tylko potencjalnie bo to zalezy od szczegolow), otoz poza ta ostatnia sytuacja z Kluza nie widze zadnych nieetycznych czy wykraczajacego poza rynkowe standarty dzialan IDM. Widze za to zarzad ponadprzecietnie na tle podobnych funduszy szanujacy drobnych akcjonariuszy.

Ale, kilku ewidentnie inteligentnych forumowiczow widzi to odwrotnie. Ciekawe...


Etyka jest niepodzielna. Zrobili numer z Kluzą i tym samym stali się nieprzewidywalni. Numeru przeciwko drobnym akcjonariuszom nie wykluczam, ale jednak nieśmiało obstawiam potężne wzrosty przez kilka lat.
Prawdopodobnie rzeczywiście nadal są niedowartościowani i są w potencjalnie bardzo zyskownej branży (raczej private equity niż dom maklerski) w kraju przed którym prawdopodobnie jest szybki rozwój.

anty_teresa napisał(a):
Tak samo przyjmuje zakład na dziś 2160 1960... Tadek bierzesz? dontknow


Hmmm. Nie mogę się zdecydować. 1960 jeszcze będzie w tym roku, ale możliwe że najpierw pocałuje 2160.
Mogę przyjąć, ale bez przekonania. Daję tylko 60% szans na zwycięstwo 1960.
2040 z Voxem to pewniejszy temat. Wcale nie jestem pewny wygranej, ale szanse oceniam na 90% (w momencie zakładu było 75%).

Kanoniers napisał(a):
tadekmazur napisał(a):
nocnygracz napisał(a):
a ja myślałem, że buldi pisze o S&P500 z tym 1250 Angel


Chyba rzeczywiście!!!! Dałem ciała i czepiam się sympatycznego kolegi. SORRY.
Ale komentarz dałem sensowny. Przynajmniej tak uważam.


komentarz byl nie tylko sensowny ale tez przekonowujacy salute

powiedz tadek w takim razie jak to widzisz na teraz bo ciezko rozmawiac o prognozach o ktorych dyskutowalismy kilka miesiecy temu ( to nie lokata ze stalym oprocentowaniem) jak myslisz do jakiego poziomu mozemy sie cofnac i kiedy zaczniemy sie wspinac na te 3000 ????

ja mysle ze albo sie zatrzymamy na 2042 czyli poziomie ostatnich szczytow (ale to juz dosc bliskoThink )

albo na drugim poziomie zniesienia 2021 Think


Jak to zwykle bywa cokolwiek by sie nie dzialo i tak najwiecej zarobia cierpliwi !!!



Nie wiem. Najprawdopodobniej SP500 wróci do 930 i potem dalej w górę, ale z drugiej strony to może być zbyt optymistyczny scenariusz. Może długa flałta w przedziale 850-1000? My analogicznie do Jankesów - to akurat łatwiej przewidzieć.

nocnygracz napisał(a):
a ja myślałem, że buldi pisze o S&P500 z tym 1250 Angel


Chyba rzeczywiście!!!! Dałem ciała i czepiam się sympatycznego kolegi. SORRY.
Ale komentarz dałem sensowny. Przynajmniej tak uważam.

Informacje
Stopień: Wykładowca
Dołączył: 18 stycznia 2009
Ostatnia wizyta: 5 września 2009 14:20:13
Liczba wpisów: 1 151
[0,27% wszystkich postów / 0,19 postów dziennie]
Punkty respektu: 9

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,649 sek.

jvutighq
nbwpdera
phrymlhg
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
huyugqvk
ntqeryzo
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat