Mam dokładnie ten sam problem co kolega i nie mogę nic znaleźć na necie w tym temacie.Niestety wszyscy tutejsi "mądrale" nie dzielą się swoimi know how,być może za kasę,nie wiem...więc może ktoś inny po prostu w ramach zwykłej ludzkiej, koleżeńskiej uprzejmości, takiej jaka jest np w cywilizowanych krajach europejskich podzieli się taka wiedzą

Tzn jak pozbyć się akcji upadłej spółki,której akcje mam na rachunku maklerskim,jedna warta jest 1 gr i nie są już notowane na GPW. Chcę sie ich pozbyć z rku maklerskiego i stratę odliczyć od zysku.
Sam sobie ustaliłem, ze trzeba to zrobić najlepiej w formie umowy cywilno-prawnej i sprzedać te akcje w którymś z oddziałów maklerskich (stacjonarnym/realnym), trzeba sobie znaleźć na te akcje nabywce i w oddziale tę transakcję przeprowadzić. Ok to nie problem...moęe ma ktoś z Was wzór takiej standardowej umowy zbycia (kupna-sprzedaży)akcji? Odnośnie nabywcy takich akcji...co,za problem ??? myślę sobie, ze mogę się z kimś dogadać, prawda? np z kolegą, który odkupi ode mnie te akcje za 5 zł albo ok, ja w przeciwieństwie do tutejszych "inwestorów giełdowych" będę miał gest, sprzedam je za 10 zł, bo mnie stać na taka rozrzutność

i sprawa załatwiona. On zostanie szczęśliwym właścicielem akcji

a ja pozbędę się groszowych akcji z mojego eMaklera i wykorzystam stratę w przypadku sprzedaży innych akcji z zyskiem. Czy mój plan jest właściwy?

Piszę o tym, gdyż w dzisiejszych czasach i w tym kraju ciężko jest liczyć na bezinteresowną pomoc kogokolwiek, taką konkretną, a nie jakieś pitolenie o szopenie, które do niczego nie prowadzi. Może w ten sposób komusz podobnym problemem pomogę.
No to czekam na opinie bardziej wprawionych w tych sprawach "kolegów".
Janusz giełdy :)...bywa i tak