Kiedy dno bessy?

A kto finansuje te źródła, które ty podajesz? Daj spokój z taką argumentacją, tak każdego zdyskredytujesz bo każdego ktoś finansuje i każdy ma jakieś interesy i prowadzi brudną politykę oraz własne manipulacje . Kwota, którą podajesz z tych super pewnych (nie finansowanych przez nikogo źródeł) Ci rzekomo sprzedajni ekonomiści wykazują dokładnie w punkt - ona się składa na raportowane wsparcie militarne 60 mld ale jak śmiesznie wyliczane? Te przykładowe całe 31 szt 20 letnich Abramsów możesz sobie wycenić na 100 różnych kwot i każda będzie na wiarę i pod potrzebę raportującego - bierz co chcesz i co Ci pasuje . Są przekazane, Pentagon w te miejsce kupuje nowe a oni wykazują kwotę tych nowych jako koszt i to podają jako wartość wsparcia. Tak samo robią Niemcy, Francuzi i każdy kto mało robi w stosunku do swoich możliwości. A Amerykanie bardzo mało zrobili w stosunku do swoich możliwości, tak manipulowała administracja Bidena a administracja Trumpa idzie dalej i obraża się o garnitur i nie całowanie w dupę.

W tej sytuacji posłużę się cytatem:



wiadomosci.onet.pl/swiat/ukrai...

Podałem wydatki USA na pomoc Ukrainie oraz to co uchwalił Kongres. Temat nie warty dalszej dyskusji. W publikacji jaką zamieściłem dziś są dane jakie uzbrojenie przekazali Amerykanie.

Co do obrażania się. Jest inaczej. Ładujesz kasę w kraj, który jest w stanie wojny. Negocjujesz umowę, której warunki są ustalone. Zapraszasz przedstawiciela tego państwa na uroczyste podpisanie umowy do domu i .... gówno z tego wychodzi przed kamerami. Zamiast sukcesu masz kompromitację i za to Amerykanie są wściekli i dają temu wyraz. Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni, aby publicznie zachować się w tych okolicznościach w taki sposób - piszę niestety o Żełeńskim. Umowę podpisze tak czy siak, tyle, że teraz pewnie będzie milszy. Czy na takim jego zachowania skorzysta Ukraina? Wątpię. Powinien podpisać umowę ramową. Zapewnić sobie broń do walki i wtedy można dalej negocjować szczegółowe zapisy itd. W moich oczach bardzo stracił, a jest pewne, że ktoś obiecał mu wsparcie, skoro zdecydował się na takie posunięcie. Zobaczymy więc kto udzieli pomocy i jakiej, w zakresie udzielanym przez USA. Obstawiam, że nie będzie chętnych i Żełeński podpisze umowę i podziękuje. Cała szopka okaże się zbędna.

Oczywiście, że Żełeński podpisze umowę bo on nie ma wyjścia. Zwłaszcza tą o minerałach bo to dęta umowa dla picu, która nikogo do niczego nie zobowiązuje w czasie życia większości jej sygnatariuszy. Ta umowa to zasłona dymna, nic więcej a zasoby są szacowane i dokumentowane jeszcze wczasach sowieckich. To może być biznes lub żaden biznes, to można podpisać i nic z tym nigdy nie robić większego. To nie tak głupie jak Mar-a-Gaza ale też mało realne i nie na tych kwotach . Można też dopisać gaz łupkowy, którego Ukraina ma ogromne ilości tylko na głębokościach, które na dziś nie dają opłacalnej eksploatacji itd itp. Tam też są rzeczy na terenie opanowanym przez ruskich i też mozna je dopisać - czemu nie.
Kłótnia w gabinecie owalnym była o godności. Dla Amerykanów co dla nich ekstremalne przeżycie to pogranie sobie w golfa lub obstawienie na krypto to taka rzecz jak godność może być niezrozumiała niemniej myślę, że oni właśnie pod to grali.

Albo jak negocjacje z Grubym Kimem gdzie Trump głosił jaki to wspaniały facet a niczego nie ugrał i niczego w temacie nie załatwił i wyszedł na frajera. Zresztą z Xi podobnie. Z Putinem będzie tak samo bo Ci goście nie prowadzą biznesów i nie myślą biznesowo ani tranzakcyjnie. Oni robią rzeczy, które strategom zachodu (bez względu na poglądy) wydają się nieopłacalne i podejmują wybory niezrozumiałe.

Skoro to taka "dęta" umowa, to powinien ją podpisać bez gadania. Widać, że jednak z jakiegoś powodu miał inne zdanie w tej sprawie. Godność była pretekstem do kłótni. A skoro tam pojechał na podpisanie umowy to znaczy, że strony były dogadane i zmienił zdanie.

Z Xi Trump osiągnął np: zwiększenie zakupów amerykańskich towarów przez Chiny.


Poniżej przedstawiam dane dotyczące deficytu handlowego USA z Chinami w miliardach dolarów amerykańskich (USD):

2017 rok: 375,2 mld USD;
2018 rok: 419,5 mld USD;
2019 rok: 345,2 mld USD;
2020 rok: 310,8 mld USD.

Spadek deficytu można przypisać działaniom administracji Trumpa, mającym na celu zmniejszenie deficytu handlowego z Chinami, w tym wprowadzeniu ceł na chińskie towary.

Z Kimem nie osiągnął nic, ale i nic realnie nie dał.

Ale należy pamiętać, że to przecież strona amerykańska zerwała po tej awanturze rozmowy i wyprosiła Zełeńskiego. Strona ukraińska chciała kontynuować spotkanie.

edition.cnn.com/2025/03/01/pol...



Nie wiem, mi to jednak śmierdzi. Gość, który całe życie siedział w biznesie dwukrotnie został prezydentem USA kieruje się emocjami i nie podpisuje umowy bo się obraził? Bo, że Zełenski dał się sprowokować i tak zareagował, jakkolwiek mądre to nie było to trochę rozumiem - to nie jest zawodowy polityk, nie ma praktycznie żadnego przygotowania i wykształcenia dyplomatycznego.

Ale ja nie twierdzę, że Zełenski zachował się prawidłowo. W jego interesie było nie dać się sprowokować i załatwić to co miał załatwić. Wojny nie wygrywa się poprzez "posiadanie racji"

Tylko, że nie zmienia to nic z faktów, że to strona amerykańska zerwała te rozmowy i to strona amerykańska teraz wstrzymała pomoc dla Ukrainy, dokładnie zresztą jak Trump zapowiadał w czasie kampanii. Tylko, że teraz ma pretekst "bo się obraził". Bardzo bym chciał aby wytłumaczeniem był socjopatyczny charakter Trumpa i jego przerośnięte ego, ale mam coraz większe wątpliwości.

Pewnie ostatecznie się dogadają, ale każde takie zamieszanie osłabia Ukrainę i wzmacnia Kacapstan.

I kolejna wolta po powrocie z Londynu