Zainspirowany żywiołową dyskusją na innym wątku dotyczącą miejscami wycen DCF, postanowiłem przypomnieć kilka wycen popełnionych przez analityków, którymi dzisiaj autorzy niekoniecznie chcieliby się chwalić.
Wrzucajcie swoje kwiatki czy opinie. Niekiedy dołączam linki, ale gdy te nie były łatwoznajdywalne nie szukałem.
Zacząć chciałbym od mojego osobistego faworyta, któremu osobiście sporo zawdzięczam, a więc od zerowej wyceny Lotosu dokonanej przez Unicredit w dniu 24.11.2007:
http://grafik.rp.pl/grafika2/230176Myli się kto uważa, że ewidentnie bzdurna wycena nie znalazła niemal natychmiast naśladowców. Analitykom Deutsche Bank myśl przewodnia o zeru złotych ewidentnie dodała wiatru w skrzydła bo 27.11 wydali rekomendację z ceną docelową 8 zł., a 26.01.2009 aby pokazać światu, że wcale się nie pomylili obniżyli wycenę na 7 zł. Jeszcze 25.03.2009 wycenili oni Lotka na 9 zł., po czym, w niezgodzie z rynkiem dali sobie spokój do października. Wtedy to (06.10.2009) ich zdaniem wartość Lotosu skokowo wzrosła do 20 zł., ale jakaś wewnętrzna siła kazała im przelicytować innych anali - i w tym okresie była to najniższa z wydanych wycen.
Tuż obok Deutsche Banku umiejscowić należy mistrzów rzemiosła z ING i Millennium. Ci pierwsi 01.12.2008 wycenili Lotka na 9 zł., a ci drudzy dwa tygodnie później (
link) na 12,60 zł. ING dał sobie później spokój z wycenami Lotka aż do września 2009, gdy wycenili oni towar na 22 zł. Millennium do tego czasu zdążyło już wydać dwie rekomendacje z cyklu "redukuj" i akurat wydawało trzecią, o tej samej myśli przewodniej (
link), warto zaznaczyć, że z ceną 20,4 zł. była to w tym czasie druga najniższa wycena na rynku (obok wcześniej wzmiankowanego Deutsche Banku).
Wracając do Unicredit, specjaliści z tego banku wycenili Lotka tylko raz i więcej do tematu nie wracali. Należy chyba sądzić, że ich zerowa wycena jest aktualna ? :)
Obserwując różne wyceny Lotka, widać, że część anali przedstawiało jak najdalszy od wyżej przedstawionego punktu widzenia. W okresie, gdy okolice zero złotych wydawały się niektórym jak najbardziej racjonalne, na drugim biegunie okopali się anale z IDM z wyceną 31,7 zł. (z dnia 19.11.2008, na rynku w tym czasie obowiązywała cena 13,82 zł. za walor), oraz z BRE Banku i BZWBK, którzy wkrótce potem (25.11.2008) wycenili towar na 29,40 zł. (
link), a nawet 38 zł. (
link).
Pogadałbym więcej, ale żona każe się streszczać i muszę z nią znowu gdzieś jechać :)
A więc na szybko:
Bioton - tu trzeba przyznać, że kto się tego dotknął, ten się sparzył, np:
DM BZ WBK - 10.11.2006 - "kupuj", cena docelowa 3,8 zł., 18.01.2007 spuścili z tonu i uznali, że wystarczy "neutralnie" z ceną docelową 2,75 zł. (
link)
Unicredit - 20.02.2007 - "kupuj", cena docelowa 2,64 zł.
Gant:
DM PKO BP - 11.04.2007 - "kupuj", cena docelowa 138 zł. (
link)
Ulma:
Millennium - 29.10.2007 - "kupuj", cena docelowa 371,7 zł. (
link)
BRE Bank - 31.10.2007 - "trzymaj", cena docelowa 322,90 zł.
KGHMMillennium - 21.11.2008 - "neutralnie" przy cenie na rynku 22,4 zł., cena docelowa 22.70 zł. (
link)
DM BZ WBK - 25.11.2008 - "sprzedaj" cena docelowa 23 zł. (
link)
HSBC Securities - 03.03.2009 - "niedoważaj", cena docelowa 26 zł.
Tu znów nie każdy poddał się negatywnym nastrojom na rynku.
IDM w dniu 17.11.2009 przy cenie na rynku 26 zł. wydał rekomendację z ceną docelową 38.60 zł.
BRE Bank w dniu 27.11.2008, gdy kurs już odbił od dna i rozpoczął marsz w górę wycenił walor na 49,20 zł (
link), ceną rynkową było wtedy 28,7 zł.
Zarówno przy Lotosie jak przy KGHM (a więc spółek stosunkowo najbardziej znaczących dla naszego parkietu) panice nie poddali się anale z IDM i BRE, pójście za ich radami dawało zarobić. Ci drudzy (BRE) dali jednak plamę przy Ulmie. BZ WBK wyróżnił się pozytywnie z Lotosem, negatywnie przy KGHM i Biotonie, powiedzmy, że byli bliscy wyjścia "na zero". Odnoszę wrażenie, że w powyższym zestawieniu wtop nazwa Millennium powtarza się najczęściej. Niezłą antyskuteczność ma też Unicredit.