Frog

Debiut jednak planowany na połowę 2024.

W ostatnim liście do akcjonariuszy potwierdzili cel - debiut Q4'2023.
Niemniej poza tym nie ma żadnych informacji, a zostały 2 miesiące...

Przypominam Redakcji, że spółka jest notowana na NewConnect.

Walne jak walne. Raz na rok. W międzyczasie trzeba ich nękać mailami co najmniej. Jak ktoś potrzebuje adresów mailowych do CEO i dyrektora operacyjnego, którzy kiedyś na maile odpowiadali, to zapraszam na priv.

Po wielu próbach otrzymałem zdawkową odpowiedź:



Zero konkretów. Niestety.

Czy ktoś wie, kiedy spółka ma zamiar debiutować na NC?

Wg czatu, planowany debiut to rok 2026. Wg dokumentu, to 2024. To dość duża różnica.

W przypadku debiutu za 4 lata, IMO powinno być duże dyskonto do wyceny.

Przy takiej inflacji i przy tylu ryzykach (makroekonomicznych, prawnych), mrożenie pieniędzy na 4 lata bez realnej możliwości wyjścia z inwestycji wcześniej, nie wydaje się dobrym pomysłem.

Nie oceniam biznesu jako takiego, bo może to być perełka.

Osobiście chętnie wrócę do tematu i rozważę udział w emisji na max. 6-12 miesięcy przed debiutem. Nie teraz.

Chyba czas już odświeżyć wątek...

Bliżej dna, to może i jesteśmy, ale dna pierwszej fali spadkowej.

Obawy przed inflacją, niezadowoleniem społecznym sprawiły, że FED zacznie ściągać pieniądze z rynku.
Powiedzenie "rynki są wrażliwe", będące wcześniej argumentem za dodrukiem, odchodzi do lamusa.
Biorąc pod uwagę, w jakim miejscu jest NYSE po 13 latach pompki, czeka nas... mówiąc delikatnie, dłuższy okres bez ATH.
Pora odejść od stolika, zebrać kapitał, poczekać, a następnie dobrze wybrać moment powrotu do akcji.
Może i nie będzie spadków jak na początku 2020, ani 2008, bo FED zrobi wszystko, aby nie było paniki, ale wajcha jest już przestawiona.

Ten sam case z Triggo.
Panowie, raz w miesiącu można rzucić okiem na wątki i poprawić ewentualne nie podczepione pod notowania...

Rynek podczas emisji był w innym miejscu, niż podczas debiutu. Od tamtego czasu wiele innych spółek zostało przecenionych i wydają się bardziej atrakcyjne, więc kapitał tam ucieka.
Niektórzy sprzedają ze strachu przed bessą - jak spadki będą trwały, to żadna spółka nie uniknie przeceny.
Plus to, o czym pisze Oldpara.

Hej. Popraw może jeszcze Graphene :)

Debiut w poniedziałek, 29 listopada.

Info

newconnect.pl/uchwaly-zarzadu?...



Debiut w ciągu tygodnia/dwóch.

Podwyżki były za późno i są zbyt niskie. PLN zareaguje, jak stopa realna oszczędzania w PLN będzie atrakcyjna na tle innych walut. Jeszcze nie jest.

Widzę widzę!

Już kilka wątków w dziale Newconnect nie ma poprawnej nazwy, a więc i kursy się nie podczepiają pod wątek. Czy ktoś to weryfikuje?

Debiut w poniedziałek, 8 listopada.

Czy ktoś, ktokolwiek wie jaki jest planowany termin debiutu?

Redukcja dla drobnicy 23,23%. Duzi dostali tyle, ile chcieli...

advancedgrapheneproducts.com/w...

Emisja udana. Ale nie po cenie maksymalnej. Zamiast spodziewanych 10 zł za akcję, dostaną 9 zł.

www.stockwatch.pl/wiadomosci/a...

Kolejny Tech od DM Navigator w drodze na NC.



www.stockwatch.pl/wiadomosci/a...

A czy nie jest tak, że w Q1 sprzedawali towar kupiony w niższych cenach w poprzednim kwartale? Czyli część ekstra marży była wygenerowana na asortymencie kupionym wcześniej?

Jeżeli tak, to pytanie jest o tempo wzrostów cen sprzedaży vs. tempo nieuniknionych wzrostów kosztów zakupu.

Artykuł w Parkiecie, niestety, całość tylko dla abonentów:

www.parkiet.com/Energetyka/305...

"Spółka Stilo Energy, która zadebiutowała na NewConnect w kwietniu, przygotowuje się do sezonu. Na początku roku pogoda nie sprzyjała, jednak widać już ożywione zainteresowanie ofertą. Już niedługo oferta Stilo Energy się powiększy. Akcje spółki kosztowały w piątek 41 zł."

Czy można prosić moderację o zmianę nazwy wątku tak, aby się kurs akcji wyświetlał?

Debiut jutro. Niestety, sentyment na rynku popsuty.
Dodatkowo, spółki z DM Navigator nigdy nie rosły oszałamiająco na debiutach (np. Pure).

Debiut w ciągu tygodnia-dwóch:

newconnect.pl/uchwaly-zarzadu?...(Uchwa%C5%82a+Nr+397/2021)&ph_main_01_start=show

Ta spółka nie jest notowana na New Connect?
Wątek jest w dziale GPW

Przekroczyli próg udziałów, po którym mieli obowiązek ogłosić wezwanie. Cenę dali najniższą, jaką tylko mogą w nadziei, że nikt się nie zgłosi. Czyli wzywający ma świadomość, że nikt nie chce tego w tej cenie sprzedać i tak naprawdę nie chce kupić, a przynajmniej nie takiej ilości, na jaką ogłosił wezwanie.
Gdyby nie ten przepis, wezwania by nie było.

Możesz mi wskazać miejsce, gdzie znajdę przychody Grodna z ostatnich kilku lat uzyskane z tytułu instalacji fotowoltaicznych zrealizowanych dla osób fizycznych, czyli z działalności którą trudnią się Stilo Energy i Columbus?
Nie mogę kurcze tego znaleźć. A fajnie jest móc porównać ich zasięg, ilości zainstalowanej mocy itp.

Naprawdę jestem ciekaw tego debiutu. Teoretycznie wycena jest z gatunku baloniastych, ale z drugiej strony Allegro też nie było tanie, a dało zarobić.

A co ma Grodno do Stilo Energy?

Porównujesz instalatora systemów fotowoltaiki z hurtownią elektryczną?

Chętnych na sprzedaż niewielu, bo prowizja będzie procentowo zabójcza, a wielu chce dokupić...
Teoretycznie debiut powinien być na bardzo dużym plusie.

To już drugie źródło, które mówi o tym samym. Dzisiaj na twitterze o tym mówią. Osoby, które zazwyczaj są dobrze poinformowane.

Póki co, to jednak nadal plotka, choć 98,5% wydaje się prawdopodobne.

Panie Adamie,

Liczymy, że osoby które zainwestowały w spółkę, będą mogły także po zakończeniu emisji liczyć na świeże informacje z życia spółki :)

Oczywiście sprawy poufne niech takie pozostaną, konkurencja być może czyta to forum. Ale postępy z przenoszeniem produkcji, wyniki sprzedażowe, postęp w sprawie certyfikacji itp. fajnie by było znać.

Ciekawe, co by się działo, jakby kilka milionów osób złożyło zapis na 100 akcji każdy...

Jak komuś miesiąc trwania emisji nie wystarczy, to dodatkowy tydzień zapewne też nie pomoże.

Oferta Spółki jest przejrzysta, podobnie jak cała firma.

W sytuacji, gdy różne dziwne spółki zdobywają na platformach crowfundingowych podobny kapitał w kilka godzin, aż dziw bierze, że jeszcze nie znaleźli się chętni na wszystkie oferowane akcje Omnioxy.

W wejściu na giełdę nie chodzi o wycenę jako taką, ale o możliwość spieniężenia udziałów.
Nie zmienia to faktu, że jak sądzę, inwestorzy inwestujący swoje środki dzisiaj, myślą o znacznie wyższej kapitalizacji za X lat, już po wejściu na giełdę.

Daxter,

Sprawdź rok :)

Zakładasz, że rodzice będą kupować gry AAA dla dzieci?
Sami będą grać :)

Z jednej strony:



A z drugiej:



www.bankier.pl/wiadomosc/Alleg...

Dla nich przejęcie Inpostu byłoby najlepszym rozwiązaniem w związku z możliwą konkurencją ze strony Amazona. Kto wie, czy plotki o pilotażu własnej sieci automatów nie są jakąś grą negocjacyjną wobec właścicieli Inpostu - "kupimy was, ale tylko po dobrej cenie - jak nie, zbudujemy własną sieć".

Wygląda na to, że chwilowo wszystko zdyskontowane. Patrząc na wysyp komentarzy na forum Bankiera, w akcjonariacie sporo "powieszonych" w cenach 70+. Może więc w krótkim terminie pobujać kursem, ale do ATH potrzebny jest czas lub jakiś konkret, o którym rynek nie wie.

14 mln dla indywidualnych?????

Chyba masz rację - chodzi o zrobienie wrażenia dużego zainteresowania.

Wypada pogratulować zebrania pierwszego miliona :)

Aż dziwne, że jeszcze nie ma wątku...



www.stockwatch.pl/wiadomosci/p...

Szykuje się kolejne, duże IPO.

Panie Prezesie,

W zacytowanej treści porozumienia nie widzę informacji o tym, czy wprowadzenie akcji na NewConnect będzie związane z emisją akcji nowej serii. Czy nie macie takich planów?

Zakładając dalszy dynamiczny rozwój firmy, cena do uzyskania w emisji za 2 lata może być znacznie wyższa niż cena akcji serii B. A kapitał możliwy do pozyskania znacznie większy przy mniejszym rozwodnieniu akcjonariatu.

No tak. Ale można złożyć zobowiązanie co do terminu złożenia samego wniosku o dopuszczenie do obrotu.
A do tego dodać disclaimer mówiący o tym, w jakich przypadkach termin może ulec przesunięciu - i w nim wymienić te możliwe czynniki, faktycznie niezależne od spółki, o których wspominasz.

Myślę, że jakiś bezpieczny dla spółki, ale jednak konkretny deadline mógłby pomóc.
I też byłby zobowiązaniem, które niejako wymuszałoby na firmie stworzenie w odpowiednim czasie struktur/procedur niezbędnych do stania się spółką publiczną.

11B weszło na NC z samym zespołem i pomysłem na grę. Omnioxy ma już produkt, przychody...

Długi czas oczekiwania do debiutu, ale pozostałe czynniki raczej na plus - zyskowność, zmotywowany zespół, rynek, patronat SW...

Domykanie luk jest o wiele bardziej prawdopodobne na wykresach indeksów, niż pojedynczych spółek.
Oprócz 11B, także luka na MRC wydaje się niemożliwa do domknięcia w dającej się przewidzieć przyszłości.
Siła i znaczenie informacji, która spowodowała lukę na OAT pozwala sądzić, że przetrwa ona lata.

W dobie masowego dodruku, wyniki spółek mają wybitnie marginalne znaczenie... Sesja lub dwie potrwa trawienie wyników przez rynek, a potem znów zdecydują drukarki.

„Potrafię policzyć ruch gwiazd, ale nie ludzkie szaleństwo” - Izaak Newton (odnośnie giełdy).

W ostatnich miesiącach inwestowanie w oparciu o analizy ekonomiczne, prognozy zysków i przepływów nie dałoby żadnych rezultatów.
Zarobili nie inwestorzy, ale gracze, spekulanci. Odkuli się za lata wielkiej smuty na naszym grajdole.

Sentyment na rynku jest bardzo pozytywny. Praktycznie ucichły dyskusje, czy wrócimy na dno z marca. Jedyny dylemat jest taki, czy będzie dalej rosło, czy dopiero po korekcie.

Moim zdaniem, jak zacznie się korekta, to będzie głębsza niż się wielu wydaje.

Ale może być problem z tym, kto ma tą gospodarką kręcić (braki pracowników, mniejsza konsumpcja).

Szwecja ma wykresy chorych oraz zmarłych do liczby mieszkańców więcej niż Niemcy czy Holandia - kraje o wiele gęściej zaludnione. Czy warto było trzymać otwarte zakłady fryzjerskie i restauracje - historia ich oceni.

Co do giełdy - obecny wzrost jest napędzany przez drobnych inwestorów - podobno rachunków maklerskich przybyło na całym świecie. Pytanie, komu oni sprzedadzą.
Nie sądzę, że USA dadzą radę pompować bańkę aż do wyborów. Możliwe, że FED odpuści dodruk, gdy zda sobie sprawę, że Trump może nie wygrać - i że nie warto spełniać jego zachcianek.

Coraz więcej widzę byczych komentarzy na forum.
VIX spadł już do poziomów z lutego.
INI powyżej zera.

Czas na dyskontowanie wyników spółek w roku 2020 zbliża się nieubłaganie.

Wprawdzie głosy zza oceanu mówią, że już dyskontujemy rok 2021, ale chyba nie będzie aż tak dobrze.

Generalnie, powodem jest doduk. :)

Wysokie zamknięcie w USA w piątek jest spowodowane dodrukiem FED. Dobry dzień w Azji zwiększeniem skali dodruku w Japonii.

Spadek liczby zgonów... To realnie mogłoby być dobre uzasadnienie dla zatrzymania spadków gdzieś 50% poniżej ATH. A teraz to takie uzasadnienie trochę na siłę, aby móc powiedzieć, że fundamentalnie ma znaczenie coś innego, niż akcje banków centralnych.

Spoko, siostra przejmie władzę, szybko odpali kilka rakiet w kierunku morza aby potwierdzić "stabilizację" w regionie.

Wojetek,

Spojrzałem na Telemedycynę. Tam też świeca tygodniowa 1,5 miesiąca temu tak wyglądała...
No może tylko wolumen wtedy był mniejszy.

Raczej udzielił się klimat z Telemedycyny. Spójrz na ich wykres (ticker TMP)

Ja uważam, że kolejna fala spadkowa jest prawdopodobna na 90%. Nie jestem pewien z którego poziomu, ale sytuacja w gospodarce nie sprzyja wzrostom.

W PL sporo złego już jest w cenach, ale jeszcze nie wszystko.
Co do SPX to szkoda gadać. Mega recesja za progiem, a oni nadal niecałe 20% od szczytów. Przy czym te szczyty były już nieźle napompowane.

Co do WIG20, to wklejałem na Twittera (tutaj zawsze miałem problem, aby wstawić obrazek). Dzisiejszy wzrost to póki co tylko test oporu, który wcześniej był wsparciem.

twitter.com/DwaMiliony/status/...

@Kakarotto

Nie będzie źle. FED przeprowadzi interwencyjny skup ropy :)

Akurat ta wygasająca seria kontraktów to już w sumie ciekawostka.
Ropa w nowych kontraktach, z późniejszą dostawą, w cenie ok. 20 USD.

Ale taki dzienny spadek, poniżej zera, to wprost efekt braku miejsca do składowania.

Popyta na ropę jest był i będzie. Po prostu podaż tak przeważyła, że mamy tą anomalię...

Kilka dni później kontrakty z dostawą majową są notowane z ceną... ujemną.
Po prostu brakuje cystern do jej przechowywania, więc nawet za darmo nikt nie chce.

Dziwne czasy nastały :)

Wchodzę całym areałem w czosnek.
Po pierwsze - jego konsumpcja pomaga w zachowaniu bezpiecznej odległości od innych,
Po drugie - jest naturalnym antybiotykiem.

Ale coś z tyłu głowy mi mówi, że nie będę rolnikiem...

@flesz,

Nigdy nie wiadomo. W weekend FED wydrukuje kolejne 2 tryliony i różnie może być.

Spoko, wiem jak jest.
Dopiero jak tacy jak ja stwierdzą, że to jednak był dołek, złamią się i kupią, grawitacja znów zacznie działać.

Jeżeli giełdy dyskontują przyszłość (nadal w to wierzę), to po domknięciu luk na wykresach indeksy podążą tam, gdzie za kwartał lub dwa podążą wyniki większości spółek.

A jeżeli będą rosły pomimo spadku zysków, to cóż. Pieniądze wydam na zakup ziemi i zostanę rolnikiem.

Jeżeli tak jest/będzie, to poszukam sobie innego zajęcia. Akceptuję ryzyko na wolnym rynku.
W znaczone karty nie będę grał (strzelam focha i inwestuję w znaczki pocztowe).

Indeksy odrobiły już połowę pandemicznych strat. Byki chwytają się każdej możliwej informacji aby rosnąć.
Ja już miałem 3 telefony od osób do tej pory będących poza giełdą, czy mają kupować akcje bo tanio jest. Na giełdę weszli już wszyscy ich znajomi którzy też dopiero zaczęli przygodę z giełdą - polikwidowali lokaty, bo się nie opłaca i kupują akcje.

Jak dla mnie perspektywa nie uległa zmianie - indeksy na dzisiaj wyceniają lekkie spowolnienie, nie recesję. W perspektywie średnioterminowej sądzę, że będziemy niżej. Zastanawiam się tylko, na ile sił starczy młodym bykom.

A może obecne wzrosty to jest namiastka tej słynnej euforii, kiedy to wszyscy kupują akcje i po czasie okazuje się końcem rynku byka?

Jak dla mnie 1750-1800 to maks. Domkną lukę i na tym koniec.

PS. Nie wklejaj całych artykułów z innych serwisów i nie zapominaj o dodaniu linku.

Miesiące trwania gospodarek w zamknięciu, lub mówiąc bardziej obrazowo - jazdy na ręcznym hamulcu, nie pozostaną bez wpływu na wyniki spółek. Firmy i kraje dostosują się w końcu do nowej sytuacji i świat w jakimś tam stopniu ruszy, ale powoli i ostrożnie. W międzyczasie wiele firm upadnie.

Tymczasem, od początku roku giełdy spadły 15%-25%. To zdecydowanie za mało, aby mówić że cały wpływ pandemii na gospodarkę jest już w cenach. Biorąc pod uwagę, że największa giełda na świecie jeszcze przed spadkami była przewartościowana, nie wierzę, że z tego odbicia może się urodzić początek nowej hossy.

Moim zdaniem gospodarka zacznie być odblokowywana, a obostrzenia znoszone, po zaistnieniu dwóch przesłanek:

1. Dzienna liczba ozdrowieńców przekroczy dzienną liczbę nowych zachorowań - co sprawi, że liczba chorych wymagających pomocy, a tym samym obciążenie służby zdrowia, zacznie realnie maleć (taki trend musi utrzymać się jakiś czas).

2. Wydajność służby zdrowia dot. leczenia COVID-19 będzie wyższa, niż liczba chorych wymagających jej opieki. A tym samym będzie ona w stanie zapewnić opiekę nowym chorym, którzy pojawią się po zniesieniu zakazów.

Wydajność SZ rośnie, ale póki co liczba chorych rośnie szybciej. Więc trochę na taki stan poczekamy. Gospodarka będzie włączana stopniowo, sektorami, a efekty będą obserwowane i decyzje zmieniane na bieżąco, Tak to widzę.

Do momentu, aż będzie szansa na włączanie gospodarek, nie wierzę w trwałe wzrosty na giełdzie.

I sfera gospodarcza i społeczna zmienią się bardzo, to nie ulega wątpliwości. Zmienią się priorytety na wiele lat. Aby móc szacować jak dokładnie się to zmieni, trzeba wiedzieć w jaki sposób i kiedy skończy się pandemia. Ile osób umrze, czy wirus zmutuje i będzie atakował z podobną siłą co rok itp.
Narazie trzeba się skupić na przetrwaniu tego w zdrowiu, także psychicznym.

Co do dna bessy, to na tą chwilę strach cokolwiek szacować. Na 99% giełdy jeszcze spadną i to sporo. Ale jak głęboko i kiedy będzie to dno - nie wiem czy ktokolwiek odważy się szacować.

Lata temu założyłem ten wątek, to i czuję się w obowiązku to wkleić:

https://stooq.pl/n/?f=1345063

Po ustaniu pandemii (czyli prawdopodobnie dopiero po wynalezieniu, przetestowaniu i zaaplikowaniu wszystkim odpowiedniej szczepionki), bezrobocie będzie takie, że ludzie będą imać się każdej pracy. Sam być może będę zbierał szparagi u gospodarza w mieście obok.
Coś takiego, jak "brak rąk do pracy", odeszło na bardzo długo. No może z wyjątkiem ochrony zdrowia.

@inwestor intuicyjny

Trzymaj się! Zdrowia dla całej rodziny!

No i jest jeszcze jeden aspekt tych testów, o którym mało kto mówi. Testy pokazują bowiem tylko to, czy zaraziłeś się kilka dni przed badaniem. Wyjdą pozytywne, pod warunkiem że masz wirusa już około tygodnia i zaznaczył już obecność w organizmie.

Jeżeli zaraziłeś się kilka dni przed badaniem - z testu wyjdzie, że jesteś zdrowy. Ale to nie oznacza, że nadal będziesz zdrowy. W międzyczasie mogłeś się przecież zarazić - więc co, znów testy?

Aby testy mogły same z siebie pomóc w walce, musiałyby być robione non-stop, wręcz on-line dla każdego. To jest niewykonalne.

Dlatego testowanie tylko osób z objawami ma jakiś sens.

Wydaje mi się, że bliżej nam do okolic punktu "przecież już niżej nie spadnie".

Jeżeli amerykański rynek kapitałowy jest jak narkoman na głodzie, a kapitał drukowany przez FED jest jego narkotykiem, to ten ostatni QE i obniżka stóp mogły okazać się jego "złotym strzałem".
Pacjent potrzebuje długiego odwyku, aby przeżyć i wrócić kiedyś do normy.

To mówicie, że dobrze iż w Polsce będzie QE niższe stopy?
Bo Amerykanie wcale się z takiego ruchu u siebie nie ucieszyli.

W biznesie działa maksyma - "wyróżnij się lub zgiń".
W świecie inwestorów powinna brzmieć: "dostosuj się lub zgiń".

W roku 2009 spadki skończyły się, gdy rynek uznał, że przyczyna spadków - kryzys zaufania w sektorze finansowym - została zażegnana przez działania Banków Centralnych.
Obecne spadki zakończą się, gdy rynek uzna, że w dającej się przewidzieć przyszłości, pandemia zostanie opanowana, a gospodarka wróci na właściwe tory. Czy będzie to wynalezienie skutecznego leku/szczepionki, czy samoczynne wygaśnięcie pandemii - nie wie nikt. Mała jest jednak szansa, że nastąpi to w ciągu kilku tygodni.
Do tego czasu, korekty wzrostowe będą jedynie techniczne, tak jak korekty spadkowe podczas hossy.
Zapewne DT będą mogli wkrótce nieźle się obłowić, niekoniecznie na S-kach.
Na buy&hold sądzę, że jeszcze jest trochę za wcześnie.

Ja również chętnie zobaczyłbym analizę wyników Komputronik.

Wpłać 500 zł na rachunek maklerski i kup akcje. Pierwsze, co do których będziesz miał przeczucie że wzrosną. Zarobisz, czy stracisz - wiele się nauczysz. Jak sprzedasz, kup inne. I tak dalej
Za kilka miesięcy podejmij decyzję, czy to dla Ciebie czy nie. Jeżeli tak, wpłać kolejne 500 zł i kup coś innego. Zwiększaj kwotę zainwestowaną powoli, obserwuj, ucz się giełdy i swoich emocji.

Luka ściąga kurs jak magnes :)

Dawno nie patrzyłem na Groclin. Dzisiaj mi wyskoczył na stooq i zacząłem się przyglądać...
Wychodzi na to, że sami nie wiedzą czego chcą. Mieli wyjść z poszyć i wejść w projektowanie. Potem jednak sprzedają udziały w CADM i chcą zostać w biznesie poszyciowym, ale przy okazji sprzedają nieruchomości wraz z parkiem maszynowym...

Czy ktoś ogarnia jaka jest ich wizja biznesu?

Pierwszy wpis od dłuższego czasu...

dwamiliony.blogspot.com/2018/1...

Łapanie dołków w bessie i gra na wzrosty jest tylko dla wytrawnych graczy. Reszcie poucina łapki.
Noga na nogę, zasiąść przed kominkiem i obserwować w poszukiwaniu okazji długoterminowej, które pojawi się za czas jakiś, ale jeszcze nie teraz...

Uczestnicy wątku o bessie na forum SW to nie "wszyscy" :)

Hej,

Dzięki, że podzieliłeś się prognozami. Tylko powyższe muszę skomentować, bo to nieprawda.
Nie wszyscy. Oprócz Ciebie także i ja uważam, że czeka nas znaczne spowolnienie.
Kto wie, czy rok 2020 nie będzie rokiem recesji. Wzrost cen energii i brak siły roboczej skutecznie ograniczy naszą konkurencyjność. A konsumpcja importowanych dóbr, która teraz napędza gospodarkę także spowolni. Innowacyjność i inwestycje kuleją, a nie mamy żadnych innych argumentów na oparcie się światowemu spowolnieniu. I to właśnie dyskontuje sWIG80 (od ponad półtorej roku) oraz mWIG40 (od niecałego roku).

Długoterminowy zakup akcji opłacalny nie wcześniej, niż pod koniec 2019. Dno dynamiki PKB w pierwszej połowie 2020.

Od niemal dwóch lat dyskontujemy nieuchronnie zbliżające się spowolnienie.

Zakładałem ich wątek wiele lat temu. Teraz są na granicy groszówek. Nadzieje były spore, plany podboju świata ambitne. Realizacja nieco gorsza.

A czy ta emisja nie jest właśnie po to, aby nowymi akcjami wykupić obligacje?

Na historycznym szczycie P/E było na poziomie 26.

Dzięki. Chodziło mi właśnie o ten poziom, powyżej którego przełamie się trend.

Mam być może złudne wrażenie, że wykres spółki ma ochotę się wykręcić na północ. Przy jakich poziomach można będzie uznać, że pojawił się techniczny sygnał kupna?

Na indeksie cenowym dołki przebijemy nawet z rozpędu, bez bessy w USA.

Od szczytów sWIG80 minęło ponad 1,5 roku. Kiedyś w młodości zapamiętałem, że po takim okresie spadków długoterminowych warto zacząć rozglądać się za okazjami do zakupu.

Niestety, modelowy czas spadków dotyczy tylko maluchów.

Średnie spadają dopiero 9 miesiąc, a WIG20 trwa w szerokim boczniaku już 7 rok.

Indeks cenowy jest bliski zrównania się z dnem bessy w 2009, a najważniejsza giełda na świecie nie spadała od prawie 10 lat.

I właśnie te ostatnie zestawienie najbardziej mnie zastanawia. W Polsce mamy najbardziej okazyjnie wycenione spółki od lat, a w USA najwyższe wyceny w historii.

Gdyby GPW miała rosnąć, SPX przynajmniej nie powinien spadać. A tam mi klinem wzrostowym pachnie.

Czyżby nad Wisłą miało być jeszcze bardziej "okazjonalnie"?