v3nom

Odpalił dzisiaj krótkoterminowy ORGR. Podejście pod linię trendu spadkowego (2200-2200) wydaje się w zasięgu? Towarzysze?

Na pierwszy rzut oka widać, że Nicolas Games to solidna firma. Mają 450+ pozytywnych komentarze i żadnych negatywów. Zgodność przedmiotu z opisem na piątkę, bardzo dobry kontakt ze sprzedającym, krótki czas realizacji zamówienia oraz niskie koszty wysyłki. Kto wie, może dorobią się etykietki "Super sprzedawca" i "Standard Allegro"


EDIT: Cztery sztuki foli 3M na poliwęglanie do projekcji w cenie 4k ze sztukę

allegro.pl/3m-vikuiti-folia-do...

Ładnie to tak Krewa cieszyć się z cudzego nieszczęścia?


Ja tam się dużo dzięki Pe-troll-owi nauczyłem, chociaż straciłem tutaj tyle co na prowizjach. Ze 3 razy spekulacyjnie obróciłem tym walorem, jak kosztował jeszcze ok 40-45zł. Śledzę za to wpisy w miarę możliwości i obserwuję spółkę raczej pod kątem psychologicznym. To cenny wątek, włącznie z "alpejsko-tyrolskimi epizodami"

Na okładce jest chyba literówka. Czy druga spółka nie powinna się nazywać Investment Fiends Capital?

Natrafiłem przypadkiem na fragment, który porusza sprawę cen koncesji. Bardziej dociekliwi musieliby to jednak zweryfikować, bo na szybko nie udało mi się potwierdzić tych informacji na googlach. Najlepiej byłoby się skontaktować z dziennikarzami albo odszukać ten materiał z Timesa.



biznes.onet.pl/zloza-lupkowe-w...

Do tej sytuacji jak ulał pasuje komentarz Dżordża

Szutnik, zależy w jakie liki się klika:


kliknij, aby powiększyć

vantagepointtrading.com/archiv...


Drugi wykres na tej stronie jest ciekawy - długa średnia, a wykres idzie w górę albo w bok - po prostu piękny

Statystka statystyką. Średnia stopa zwrotu na rynku amerykańskim dla maja nie kłamie. Z drugiej strony zniechęcenie jest spore, a strategia "sell in May" w 2010 oraz 2011 była bardzo skuteczna. Nie będzie tak w nieskończoność.

Na rynku jest mnóstwo badziewia do srajfona. Sam taki panel fotowoltaiczny kosztuje dosłownie grosze na allegro. Lepiej najpierw kupić sam panel i pomierzyć ile potrzebuje tygodni, żeby naładować baterię pod korek

Nie jestem eko-oszołmem, tylko myślę racjonalnie. Moim zdaniem technologia nie jest na tyle zaawansowana i bezpieczna, aby wydobywać ten gaz teraz. Do tego jest mnóstwo niedociągnięć prawnych.


Szutnik,

1) Sektor poszukiwawczy/wydobywczy to ryzykowny biznes, wiemy to nie od dziś. Co nie oznacza, że można rozdawać koncesje za pół darmo. Niedawno było głośno o raporcie finansowym pewnej kanadyjskiej spółki (Talisman Energy? nie podam źródła), w której był fragment (z pamięci) "koncesje w Polsce poszły po cenach koncesji z krajów trzeciego świata".

2) Z tą większością to faktycznie chyba przesadziłem, ale jest tych krajów więcej niż jeden, jak sugerujesz. We Francji były protesty społeczeństwa, a Niemcy planują zaostrzenie przepisów w obawie o skażenie środowiska. Bułgaria zakazała szczelinowania niedawno. Z tego co się orientuję przeciwne wydobyciu są także Szwecja i Finlandia. Prawda jest taka, że strategicznym wydobyciem są zainteresowane głównie kraje dawnego bloku wschodniego, które są "podatne na różnego rodzaju wpływy".

3) Z tego co wiem hydroszczelinowanie znacznie różni się od tradycyjnego wydobycia. Połowa tej płuczki nigdy nie wraca na powierzchnię, a mówimy o milionach litrów pompowanych w odwierty próbne. W przypadku produkcyjnych prawdopodobnie to będą ilości znacznie większe. Każdorazowo wtłaczana płuczka wprowadza masę dodatków nieobojętnych dla zdrowia. Mniej lub bardziej kompletna lista w Gasland. Z tego co pamiętam 500 róznych związków, które choć nie stanowią procentowo dużej wartości, nominalnie idą w dziesiątki ton/płukanie. Do tego przypominam, że w Polsce mamy deficyt wód (ktoś już o tym wspomniał wcześniej), który wzrasta z każdym rokiem. Firmy wydobywcze dostają zielone światło na jej darmowe wykorzystanie i skażenie.

4) Skoro technologia jest bezpieczna, nie ma możliwości, aby wody gruntowe uległy skażeniu. Ponadto oficjalne raporty amerykańskie stwierdzają, że hydroszczelinowanie (nawet w pokładach które wymieniłeś, bo tego dotyczą min. ich raporty) nie powoduje skażenia wód gruntowych. Ktoś tu kłamie. Pytanie retoryczne: kto?

5) Zniszczenia powodowane przez ciężarówki nie są pewnie duże. Nie chodziło mi dokładnie o to, tylko o hipokryzję i korupcję albo brak kontroli i wyobraźni. Jest bardzo restrykcyjne prawo, ale pojawiają się znikąd firmy typu Super Clean Carbon-Srarbon Energy i prawo jest zmieniane, a nikt z wyższych urzędników nie widzi nigdzie problemu.


JTB, a zatem komu mam wierzyć? Tuskowi i firmom wydobywczym? (konflikt interesów). Nie mam czasu, żeby lecieć do Pensylwanii i sprawdzić jak tam jest dokładnie. Może faktycznie jest to kraina mlekiem i miodem płynąca, a autor Gasland wyssał wszystko z palca. Ale staję po stronie tamtych ludzi, bo jestem w stanie sobie wyobrazić taką sytuację i u nas.

Nie mam teraz czasu wszystkie przeglądać i czytać. Wiecie jestem w pracy

Czas zdjąć różowe okulary i przejrzeć na oczy. Rząd kłamie, a za tymi kłamstwami stoją łapówki. Ledwo rozpoczęto rozdawać koncesje, a już wszędzie afery. Miliardy zysków zostaną wytransferowane z kraju przez koncerny, a Polakom zostanie zniszczone środowisko i niespełnione marzenia.

Niedawno w okolicach Bydgoszczy, niedaleko któregoś z obszarów Natura2000, zaczęli szukać. Wcześniej nie można było tam legalnie postawić kamienia na kamieniu w promieniu kilometra od objętego ochroną obszaru. Teraz teren ten rozjeżdżają maszyny to skanowania sejsmicznego ważące po kilkadziesiąt ton. A kabel ciągną tak jak im wygodnie poprzez chronione akweny. Nikt nic nie wie, nikt nie widzi w tym problemu. JEST OK

Bezcenne zasoby wody pitnej i obszary przyrodnicze są zagrożone. Większość krajów europejski zakazała szczelinowania. Tylko Polska ze swoim marionetkowym rządem, będącym na smyczy amerykańskich korporacji i z masą baranów, podpisujących ustawy bez ich wcześniejszego przeczytania i zrozumienia, daje zielone światło. Jakie to budujące


Poniżej słynny film: Gasland (pierwsza część). Warto obejrzeć całość, bo jest szokujący.

Ciekawe materiały linkujesz Siekoo. Ja nie wierzę mainstreamowym mediom. Spotkałem się w sieci z komentarzami o istnieniu raportu o sytuacji w Syrii sporządzonego przez niezależnych, arabskich obserwatorów, który podobno ukazał, że to wersja rządowa (o destabilizacji kraju przez siły zewnętrzne) jest bliższa prawdy

Podaję jako ciekawostkę, bo ciężko potwierdzić wiarygodność.

Skoro to tydzień z kontraktami zadam proste pytanie, jakie przychodzi mi do głowy. Na pewno Państwa DM jest w trakcie przygotowywania PITów, tym bardziej nie powinno być trudne.

Jaki jest procentowy stosunek zarabiających do tracących na instrumentach pochodnych pośród Państwa klientów w roku 2011?

kultura.gazeta.pl/kultura/1,11...

Towarzysze, jakie są powody dzisiejszej euforii?
Ja nie mogę zatrybić po nowym roku, samo myślenie o giełdzie mnie męczy, ale czas to zmienić.

Kolega od Trakcji ustawił SL ciasno. Było to spowodowane zapewne:
1) ciasnym horyzontem - tak zatem bywa, trzeba się pogodzić
2) strachem przed stratą - trzeba nauczyć się tracić, żeby zacząć zarabiać
3) zbyt dużą pozycją
4) błędem

Ale się nie wymądrzam. Chodzi mi o to, że spółka nie pogłębiła dołka, więc technicznie nie było sygnału do szorcenia właściwie otworzonej pozycji.

W ogóle piszę, bo zrobiłem przegląd rynku i wiele spółek wygląda bardzo ciekawie, przynajmniej w krótkim terminie. Maluchy (jako indeks) także odzyskały trochę wigoru. Chciałem o tym fakcie uprzejmie donieść

Podczas mojej chwilowej nieobecności pojawił się ciekawy blog i od razu zniknął. Mimo, że nie zdążyłem zapoznać się z z treścią, czuję się stratny

Z resztą ja mam takie zaległości w czytaniu, że wyrobię się chyba na następne święta. Mam nadzieję, że Snake masz gdzieś te teksty zapisane na dyskietkach

Myślałem, że to prowokacyjne pytanie

Ja znam inną definicję: Makler to człowiek, który obraca twoimi pieniędzmi, dopóki nie znikną

EDIT: Wyedytowałem tekst zgodnie z cytatem

Trader, czepiasz się. Oczywiście, że in plus nie było przewidywalne, za to in minus już bardziej. Jakby Petrol był zegarkiem, to by można z nim synchronizować satelity GPS

A na poważnie, to tutaj jest spekulacja. Nigdy nie wiadomo ile jeszcze podciągną, a trafność prognoz rośnie wraz z horyzontem.

No dobra Mathu, nie będę się z Tobą sprzeczał, ale moim zdaniem kolejność działania jest błędna:

1) Patrzę na wykres i szukam miejsca gdzie należy postawić SL. Miejsca w którym będzie wiadomo, że rynek nie realizuje zakładanego scenariusza.

2) Widzę jaka to jest strata i dobieram wielkość pozycji, tak aby ewentualna strata nie przekroczyła 1-2% całości,

3) Sprawdzam jaki jest potencjał do ruchu i szacuję czy wejście ma sens:
trend wzrostowy, potencjalnie +inf
formacja: książkowy zasięg


Stosunek R/Z nie decyduje o poziomie SL tylko o tym czy w ogóle wchodzić czy nie. Ale być może o to chodziło w Twojej wypowiedzi, bo ja dzisiaj ślizgam się na sprzęgle po świętach

Frog zrozum, że doskonalenie siebie to długotrwały proces


Nie chce mi się wracać do poprzednich stron, ale ta "definicja sukcesu" kojarzy z mentalnym wyścigiem szczurów:

A dla mnie takie założenia są mocno naciągane. Jak chcesz wyliczyć swoje R = Z/S przed ruchem? Najważniejsze jest nie stracić, albo stracić tyle ile zakładamy. A ile się zarobi, to się zobaczy R wyjdzie dopiero w praniu ze statystyki transakcji. Głębokość SL zależy od wielkości pozycji, a więc wartości całkowitej straty na kapitale.

Zerknąłem na szybko na TVN i powiem, że SL dla średnioterminowej inwestycji miał sens chyba poniżej grudniowego dołka.

Krewa, depo na OIL na pewno nie wynosi 10% Na moje to jakieś 50% ze względu na zmienność, ale mogę się mylić, bo nie zbrukałem historii rachunku tymi kontrakciorami.

Funky, zgrabnie podsumowałeś kilka lat działalności spółki

Moim zdaniem jutro wysoki OPEN, a później to co zawsze. Chociaż z drugiej strony, jak słusznie i wielokrotnie zauważył Zbrojny Kot , jest sporo walorów do wymiany na bony wyemitowane przez NBP, a więc kapela Rycha może próbować wciągnąć do zabawy ulicę.

I na koniec technicznie - wykres z sufitem - skala logarytmiczna, świece tygodniowe:


kliknij, aby powiększyć

Arkusz jest w stanie tzw. nieprzysiadalnym

Pytam się, gdzie był Budostal-1, Budostal-2, Budostal-3 i Budostal-4, kiedy Budostal-5 przeżywał trudności finansowe? Na szybko w google znalazłem także Budostal-8. Pewnie w rejestrze sądowym jest tego więcej.

Szutnik, odpal wszystkie rakiety, jak coś zostało i strzel sobie zimne piwko Mój komentarz odnosił się tylko i wyłącznie to faktu, jakoby Boryszew pozostawał w trendzie spadkowym od 2006 czy 2007, co wynikało z nieuwzględnienia na wykresie wielokrotnych emisji z prawem poboru. Zastanawiające jest to, że autor nie zwrócił uwagi na te dropy po 50% i nie pomyślał nad ich genezą.

Dalej wkleiłem swoją analizę, jak chcesz, to się do niej odnieś. Nigdzie nie napisałem, że skoro wzrosło 1000%, to nie wzrośnie więcej. Natomiast napisałem, że na dzień dzisiejszy moim zdaniem potencjał do spadków jak i wzrostów jest jednakowy. I nie chodzi mi tu o kupowanie długoterminowe, tylko o ruchy o 5-10%, które odpalą SL. Jednocześnie akceptuję to, że możesz się ze mną nie zgadzać i Boryszew może być byczy jak nigdy dotąd. Tylko nie pisz, że da zarobić na 90%

Męczę to chyba dobre określenie. Sorry Mathu, ale ten kawałek brzmi jak zapis dźwiękowy CCTV z włamania złomiarzy do filharmonii

Coś dla oka (sporty ekstremalne) i dla ucha (The Glitch Mob):

Też mnie to zaskoczyło




Boryszew to zacna i ciekawa spółka milordzie. Rzuciłem okiem na wykres i widzę aktualnie potencjał zarówno do spadków jak i do wzrostów. Ale żaden ze mnie analityk i czuję się niezręcznie, pisząc że jak nie spadnie, to może wzrośnie Nie mniej jednak wiadomo gdzie postawić krótkiego stopa. Jeśli nowy rok nie przyniesie armagedonu, może spółka da zarobić w krótkim terminie. W dłuższym terminie jednak bessa pełną gębą.


kliknij, aby powiększyć


Komentarz do ilustracji:
1) 0.40 jako średnioterminowe, solidne wsparcie,
2) 0.60 jako lokalne wsparciątko na 61% fibo,
3) solidny opór na 0.90
4) opadająca linia trendu,
5) ciekawy układ wolumenu,

Ponowny test 1) będzie okazaniem słabości (co jest logiczne, bo spadnie...), ale ma to moim zdaniem o tyle duże znaczenie, że lokalny szczyt wypadł na oporze.




Czy mi się wydaje, czy Phobos w mitologii greckiej jest uosobieniem strachu i terroru?



Usunąłem poprzedni post, bo wysłałem go przypadkowo.

W ramach pokuty, bo gryzie mnie sumienie , dodam że stooq.pl ma jeden najlepszych i najsprawniejszych ISPAGów. Do tego uwzględniają w wykresach odcięcia i inne operacje na kursach.

Daj sobie spokój z analizami, bo się zrobił kabaret. Wybacz mi ostre słowa, ale ja nie mam cierpliwości Szutnika


ZADANIE DOMOWE NR 1: Co się stało się z kursem?

ZADANIE DOMOWE NR 2: Co się stało się z wolumenem?

HINT: Boryszew od 2009 dał zarobić w szczytowym momencie ponad 1000%

Wyścigu szczurów nigdy nie wygrasz, bo zawsze znajdzie się cwańszy, szybszy i bardziej wściekły Ale nie o to chodzi, żeby gonić do upadłego za hajsem. Można bawić się w giełdę, nie widzę w tym nic złego. Jedynie nie przywiązuj się do niej zbytnio i nie wiąż z działalnością inwestycyjną wielkich nadziei. Szczególnie jeżeli dysponujesz niewielkim kapitałem. W takim wypadku korzystniej finansowo wyjdzie za pewne wziąć drugi etat, chociażby na zmywaku

Z drugiej strony, jak ktoś się interesuje giełdą, to można ją potraktować hobbystycznie, tak jak ja to traktuję i czerpać korzyści inne niż tylko finansowe, rozwijać się w alternatywnym kierunku, itd. Mając w perspektywie kilku lat szanse na wypracowanie w jakimś stopniu niezależności finansowej.

Co do wielkości kapitału, nie powinien być na początku duży, ale powinien być znaczący dla inwestora, żeby jego strata bolała. Rachunki demo niewiele uczą.

Tylko w edycjach kolekcjonerskich wydaje się kultowe gry, jak wspomniany StarCraft, nad którym spędziłem długie miesiące.

Zauważyliście, że wykresy Petrola i Biotonu przypominają fraktale? W każdym okresie czasu wyglądają tak samo, bez względu na poziom zoomu

Faktycznie zrobiło się BYCZO

Dużo paplaniny, mało wniosków i konkretów. Jest podstawowych wskaźników ze 30-parę, można by z tego sklecić niezłą litanię Pisz lepiej do szuflady, za rok-dwa będziesz się z tego śmiał. Musisz podłapać trochę doświadczenia, żeby wiedzieć co ma znaczenie a co nie. Przeczytałem opis do ilustracji i nie mogę wyciągnąć konstruktywnego wniosku, oprócz tego, że coś tam rośnie, a coś tam spada. Pomijając kwestię koślawej linii trendu

Moim zdaniem można się nauczyć wielu rzeczy: rachunku prawdopodobieństwa, at i tego co pokazuje, a czego nie, stawiania stop lossów, zarządzania pozycją, analizy fundamentalnej przedsiębiorstw... Czy się do tego nadajesz czy nie, to wyjdzie w praniu. WD już Tobie odpowiedział: zacznij małymi kwotami.

Moja rada brzmi: odpuść sobie FOREX i kontrakty. Zacznij od inwestycji w wiedzę i od akcji. Jak będziesz zarabiał na akcjach i będziesz to rozumiał, możesz spróbować FW20. Musisz wypracować swój system inwestycyjny i zasady.

A może powinieneś zagrać Szooler, skoro postawiłeś na spółkę pieniądze?

Miałeś wchodzić w 10 spółek, a wymieniłeś 4. Było więcej wtop? Ale spoko, nie czepiam się wcale, w sumie robiłem to samo, tylko na większych spółkach. Nie zgadzam się z podejściem na Gancie, że skoro jest tak tanio to taniej nie będzie. Tak samo jak nie zgadzam się z tym, że jeden wskaźnik coś może skutecznie pokazywać. Nie jestem też pewien, czy tym razem będzie dokładnie tak samo jak poprzednim. W myśl zasady, że generałowie przygotowują się do poprzedniej wojny. Francuzom Linia Maginota się nie przydała

Ucofb, a jak się sprawuje Twoja strategia kupowania na wsparciach spółek w trendach spadkowych w bessie?
No offence, ale pamiętam jak nas próbowałeś do niej przekonać na wątku u Scarrego

Po za tym spójrz na polskich milionerów/miliarderów, którzy są obecni na giełdzie, np. Karkosika. Z jakim kapitałem wszedł na giełdę? Na czym się dorobił? Zdaje się, że na złomie, piwie i oranżadzie

Cichy, podoba mi się Twoja koncepcja odwróconego Świętego Mikołaja Myślę, że ten wariant jest teraz bardzo prawdopodobny. Chociaż z drugiej strony niedawno bardzo prawdopodobne było wyjście górą z trójkąta, a tak się nie stało. Amerykanie coś często ostatnio testują te SMA200, zapewne w końcu uda im się trwale je przebić.

Ja też zagłosowałem, że będzie wyżej Boli mnie to, bo jestem raczej niedźwiedziem, choć chwilowo na długich. Jednak bądźmy szczerzy, takie prognozy to wróżenie z fusów. Dla mnie opcja "mniej więcej na tym samym poziomie" to +/- 50pkt. A więc największe szanse na zostanie inwestorskim guru, który coś tam trafnie przewidział, to oddanie głosu na zwyżkę lub spadki

Ciekawe co tam u VOXa. Dawno się nie odzywał, a z tego co pamiętam to wchodził w debiuty na NC.

Ładnie na TVN dzisiaj przeczyścili stopy, a już przez moment zastanawiałem się, jak to było możliwe, żeby na dzień przed Wigilią stracić 6 procent. Sceptycyzm Froga okazał się słuszny

Wesołych Towarzysze

Mordka mi się ucieszyła z rana, bo myślałem, że będzie zysk, ale z kolegi żartowniś. Dopiero teraz zerknąłem na wykres

Sugerujesz więc, że SKT nie jest spekulacyjną spółką? Zajmują się tymi drożdżami od kiedy pamiętam, a możliwe że i jeszcze dłużej.

Zrealizował się zasięg, który założyłem w jednym z moich wykresów. Ja jednak zamknąłem pozycję, z resztą i tak zadziałałby SL prawdopodobnie. Z perspektywy czasu widać, że niezgorszym pomysłem byłoby wejście za 1/2 na wybiciu trójkąta i doładowanie za kolejne 1/2 na dolnej bandzie trójkąta. SL w takim układzie mógłby być poniżej 1,80, inaczej by wyrzucił z rynku przez ruchem w górę.

Na SPX zanosi się na zadymę w okolicach 1260 (SMA200 + opadająca linia trendu).

Buldi, Gruby Cię dopadł. Zauważyłeś, że dzieje się tak zawsze kiedy podzielisz się z nami informacją o tym, gdzie postawiłeś stopa? nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale wydaje się to podejrzane. Ja przeżyłem ten zamach, nie powiem ile brakowało, bo gruby puści drugą serię

Patrzę na wykres na stooqu i zastanawiam się, czy wyjdziemy z tego klina czy nie? (pytanie retoryczne)

Bardzo dobry wpis Szutnik. Podoba mi się wytłuszczony fragment odnośnie błędności pozycji.


Co do SL, to właśnie padły mi notowania HTML, wyświetla się komunikat "proszę czekać", a tak ładnie pochwaliłem ostatnio moje DM. Jest jeszcze alternatywny adres oraz inna aplikacja, więc może można wystawić zlecenie przez internet. Nie chce mi się tego sprawdzać, bo mam SL na założonym poziomie na FW20 i się nie boję

Ale łatwo sobie wyobrazić sytuację, że notowania nie działają, na telefonie nie kasy (akurat nie mam), człowiek jedzie po doładowanie a tam bum - wypadek. W tym czasie rynek robi -5%. No i jest na końcu z tego wszystkiego omdlenie. Kwintesencja Praw Murphego

Ja tam nic nie widzę w TFO, przebili wrześniowy dołek i dalej zrzucają paliwo

EDIT: No chyba, że masz Buldi Wronę na pokładzie, to możesz spać spokojnie

Nawet AirForceOne nie traci tak wysokości po wyłączeniu silników Pamiętam jak TFO chodziło po 6 złotych z hakiem. Chyba robię się sentymentalny.

Kłaniam się nisko i polecam na przyszłość

Sam ze swojej rady także nie skorzystałem, hehe. Teraz za to można brać L "na wsparciu" - okolice 2120. W cudzysłowie, bo już się trochę oddaliliśmy.

Też czekam na instrukcje od Buldiego

Generalnie po dzisiejszej sesji mam ochotę wciągnąć elkę na rozsądnym poziomie ze stopsem na wsparciu, wszyscy wiecie gdzie, gruby też Ale chyba poczekam na solidniejszy powrót nad linię przełamanego niedawno trendu, bo ostatni szczyt na 2300 pokazem siły to nie był.

Aha i nie mieszajcie tego, co tutaj piszę, z tym co napisałem u Froga, bo tam pisałem o akcjach i do akcji jestem dalej sceptycznie nastawiony.

Sądzę, że spadki są bardziej prawdopodobne, ale chyba już nie w tym roku. Styczeń statystycznie daje zarobić, ale najpóźniej w lutym spodziewałbym się spadków. Pytanie tylko z jakich poziomów? Prawdopodobieństwo daję, takie jak napisałem wyżej - 60/40%, nie więcej. Nie mam akcji i po ostatnich nieudanych wejściu z początku grudnia na razie ich nie dotyka, bo szkoda kasy na prowizje. Co najwyżej krótkoterminowo FW20H12.

Ten rok u Amerykanów jak na razie pod kreską, a trzeba mieć na uwadze, że to był trzeci - statystycznie najlepszy - rok cyklu prezydenckiego (najgorszy jest drugi, ale zeszły rok akurat na SPX był całkiem ok).

Dostały, dostały. Ja zamknąłem zlecenie ręcznie przed lunchem, z zamiarem łapania S wyżej. Ale teraz nie jestem tego taki pewien.

Co sądzicie? Podejście pod opór trójkąta Miszy i w dół czy zapowiada się testowanie linii trendu na 2230?

A na mnie nie robi to wrażenia, chociaż doceniam wkład i wiedzę kolegi forumowicza Wiedza jednak nie zawsze idzie w parze z zyskami, czego przykładów mieliśmy aż nad to w ostatnich miesiącach, zarówno po stronie techników jak i ekonomistów z krwi i kości

Onochi, miej swój rozum i swoje zdanie. Nie dawaj jednak żadnemu ze scenariuszy prawdopodobieństwa większego jak 60%. KGHM to dobry przykład tego, jak "10% ryzyko realizuje się z siłą wodospadu"

Gutek, strasznie niewyważona wypowiedź. Nie bądź jak generał, który przygotowuje się do poprzedniej wojny.

Euro się nie rozpadnie, bo najzwyczajniej niektórym się to nie opłaca. Na jakiej podstawie dajesz te 75%? Jak cofniesz się do historycznych wykresów, to zobaczysz, że bessy są najczęściej stosunkowo krótkie (krótsze niż okresy prosperity).

Moim zdaniem idzie dekada albo dwie, kiedy buy and hold będzie ciężkim kawałkiem chleba, ale mi to nie przeszkadza

Hahaha, stratnych pozycji nie powinno się w ogóle otwierać
A na poważnie to kłania się szybkie cięcie strat...

Trafiłeś na mój target

GG, jestem na urlopie, chociaż roboty mam po pachy. Do DM loguję się chyba raz na tydzień, więc nie czepiaj się już

Dobre wykresy Misza! Wraz z przełamanym wsparciątkiem na 2122, oddali się nieubłaganie wizja ORGR. Byłem dzisiaj na zakupach i przymierzałem szorty z nowej kolekcji. Ładnie leżą i mają dużo kieszeni


kliknij, aby powiększyć

EDIT: Źle przyłożony jest jeden z wektorów

WatchDog, czytałem ten artykuł. Moim zdaniem jest bardzo dobry. To prawda, że można udowadniać różne rzeczy, dobierając horyzont czy spółki, ale wyniki jakie opracowaliście są miażdżące. Co prawda gołym okiem widać, że jest źle, bo wystarczy odpalić kilkuletnie wykresy, ale twarde dane to argument.

Scarry, oj będzie drogo. Szukaj RC FPV, od First Person View, zgadnij dlaczego Ale wychodzę z założenia, że lepiej wtopić klika tysiaków w sprzęt niż kilka tysiaków na akcjach

Ja nie jestem, chociaż kiedyś za dużo nad tym siedziałem, ale to nie było uzależnienie. Jak łapię na czymś focus, to poświęcam temu mnóstwo czasu. Chociaż ostatnio działam wielowątkowo Z perspektywy doświadczenia i wyników widzę, że poświęcałem giełdzie zbyt dużo czasu. Z drugiej strony dużo się nauczyłem i teraz działam bardziej z doskoku. Zobaczymy, czy wyniki nie będą przypadkiem lepsze.

Właśnie skończyłem lutować kable do mojego maleństwa, a poniżej przylutowałem, coś co mnie aktualnie jara bardziej niż śmierdząca szulernia

Nawet tego nie zauważyłem. Ładnie musk koryguje błędy

Chyba większy grubas siedzi na szortach, bo sypie niemiłosiernie

GG, jest trzeci piątek trzeciego miesiąca kwartału. Koniunkcja trójek jest zabójcza

EDIT: Właśnie zauważyłem, że chodzi o prowizje.

Prowizja do zapłacenia to akurat funkcja obrotów


Mir, ładnie Cię golą. U mnie w biurze, notabene DM AmerBrokers, teraz mogę się tym pochwalić otwarcie, skoro okazali się tak profesjonalni na sąsiednim wątku Dają 0,2% za DT dla transakcji >25k z tego co pamiętam. I to bez żadnych negocjacji, po prostu tak stoi w cenniku.

Jak szukałem DM to takie prowizje widziałem chyba tylko w XTB.

Pisałem o tym niedawno na kontraktowym wątku Krewy i Buldiego. Straszna słabizna na mWig40 i sWig80, aż zionie trupem. Jak nie wybiją dołem, to zacznę chodzić do kościoła

Na sDAX (small DAX) też to widać, jest dużo słabszy od starszego brata. Z kolej Russel 2000 (amerykańskie średniaki i maluchy) nie wykazuje takich dysproporcji. Nie jestem tylko pewien czy jest to odpowiednik naszego mWig40 czy sWig80.

Onochi, a jak nie popłyniemy to co? Zalecam RELAX

@MIR
Twój makler Cię lubi

Dobre, bo Polskie

Wsparcia w bessie tylko spowalniają spadki i prędzej czy później puszczają. Podobnie jak opory w czasie hossy.

Nie jestem już graczem, ale jeszcze co nie co instynktów zostało. Sam najprawdopodobniej nie kupiłbym bym tej gry nawet za 20zł, z prostego względu - CZAS. Jakbym miał poświęcać dziennie godzinkę, dwie na granie to właśnie w takie gry jak Skyrim (Morrowinda przeszedłem wzdłuż i wszerz ;) Dobrych i bardzo dobrych gier jest przecież mnóstwo, a po takiej recenzji Afterfalla jak zalinkował kolega na poprzedniej stronie, to pozostaje chyba przymknąć wieko trumny Nie wspominając o prezentacji "po angielsku", która skompromitowała nie tylko produkt ale i całą firmę.

To chyba zależy od horyzontu. Patrząc na wykresy, gołym okiem widać, że od 2007 jest na GPW mniej kapitału.

Ja nie mam żadnych pytań. Chce napisać tylko, że podoba mi się fakt, że wzięliście się w końcu za interfejs HTML. Nie każdy ma ochotę na odpalanie tego kombajnu IntraTerm PRO czy instalowanie aplikacji.

Przy okazji chciałem pogratulować stabilność systemu. W mojej dwuletniej znajomości z biurem, nie przypominam sobie sytuacji, kiedy nie było dostępu do notowań (pomijając przerwy weekendowe, kiedy to wdrażane są zmiany)

Pewnie zmyłka jak to na FOREX Pisałem o tym RGR jakiś czas temu. Z tego co pamiętam, pełny zasięg wpisuje się w formację wyższego rzędu. Tylko co to było? Chyba klin, ale nie chce mi się już dzisiaj sprawdzać.

Weź do serca rady starszych forumowiczów i zrób sobie przerwę, bo ewidentnie nie nadajesz się do grania na giełdzie na obecnym etapie rozwoju. I nie pisze tego złośliwie, ale uczciwie. Jak napisał POP giełda jest trudna. Nawet w hossie, ciężko zarobić niedoświadczonemu (zarobić i później tego nie stracić), a co dopiero w bessie! Obserwuję giełdę od początku 2009 i powiem Ci, że pozostaję po za rynkiem, bo jestem na to za słaby.

Miałem trzy bardzo udane wejścia w październiku. 1/4 - 1/3 tego zysku wtopiłem pudłując w grudniu i zrobiłem sobie wolne. W średnim terminie oczekuje spadków.

Teraz biorąc pod uwagę wszystkie parametry: swoje umiejętności, wiedzę, możliwości psychiki, realia rynkowe, etc. odpowiedz sobie na pytanie: Czy powinieneś siedzieć na akcjach?


PS. Daytrading to jest najtrudniejszy i moim zdaniem najmniej opłacalny sposób zarabiania na giełdzie.

PPS. Tracąc teraz kolejne 5-10% drastycznie pogarszasz perspektywy na odrobienie straty. Wróć do zeszytów z matmy i przelicz procenty

Cicho, bo właśnie leci Zerknąłem na WIG20, mWIG40 i sWIG80, ależ misie i maluchy są słabe. Jak to wszystko nie rypnie, to chyba zacznę chodzić do kościoła

Myślałem, że mam notowania REAL TIME. Ale widzę tam tylko -2,5%, więc gdzie i kto pozamiatał? Macie nano-sekundowe dane?

A ja sądziłem, że ORGR na FW20 jest zbyt oczywisty (nie nabijam się, piszę poważnie)

Już chyba wiem o co chodziło wcześniej z tym H12. Kolegom najwyraźniej brakuje cukrów, a konkretnie glukozy lub fruktozy C6H12O6, prawda? Apropos chemii, ja aktualnie posiłkuję się innym związkiem organicznym o co prawda mniejszej zawartości atomów węgla i wodoru, ale za to z grupą wodorotlenową OH (i to jaką!), atakującą z prawej flanki cząsteczki Skłania mnie to do głębszych przemyśleń, aczkolwiek istnieje ryzyko, że ów związek mnie wkrótce zmoże

Widziałem dzisiaj video komentarz sprzed tygodnia, wrzucony przez jednego z użytkowników tego forum, który lansuje swój blog. Ów jegomość rozprawiał nad wzrastającym LOP na FW20 i doszedł do interesującego wniosku, że to grubasy siedzą na długich, a wzrastający LOP oznacza, że kolejka niedźwiedzi do golenia nie maleje. To był rzekomo dobry prognostyk na przyszłość, potwierdzający trend wzrostowy

Wracając do rzeczywistości. Przypomniały mi się wykresy z kanałami, które wrzuciłem przed dwoma tygodniami bodajże. Po ostatnim zwrocie Amerykanie i Niemcy odbili się ponownie od górnych band tych kanałów. FW20 nie dotarł tak wysoko, ze względu na betonowe - tfu miedziane - buty, jakie ciążą na indeksie. Technicznie rzecz biorąc dalej jest szansa na zejście na 1800 (dolna banda kanału, zasięg z RGR). Wracając do zagranicy, zakres wahań się zagęszcza, obroty maleją. ECRI dzisiaj podtrzymało swoje prognozy. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że misie będą miały wkrótce ubaw po pachy

Właśnie przypomniałeś mi o lokacie, środki już pewnie wpłynęły. Nie logowałem się do DM od piątku i dobrze mi z tym. Ale czytam od czasu doc czasu wybrane wątki na SW, bo bez tego ciężko żyć

Teraz jedynym moim zmartwieniem jest to, żeby nie zmarnować urlopu, jaki zaplanowałem na święta, bo majsterkowania mam po pachy

Wbrew pozorom, wartość oczekiwana w teorii gier nie oznacza tego ile chciałbyś zarabiać

Ja byłem przez chwilę bykiem, ale średnioterminowo trzymam się planu i twierdzę, że jest bessa. Jutro wywiad z ECRI, zakładam że podtrzymają prognozę. Może mają więcej danych i będą w stanie określić siłę ewentualnej recesji w USA. WLI zawraca na południe.

Przecież to jest strata wirtualna

Na tym właśnie polega idea grania na koniach. Jaka jest wartość oczekiwana Twojego systemu / statystycznie Twoich transakcji?

Kolega GG, jak zwykle w dobrym humorze. 4-5% to płacą za leżenie w hamaku z pieniąchami na lokacie. Względnie Jacek tyle płaci

Nigdzie się nie wybieram, poświęcę trochę czasu na inne hobby. Na słowa Merkel, Sarkozy, ECB, kryzys zadłużenia reaguje ziewaniem. A w tym czasie liczbą zakładek z newsami do przeczytania się niemiłosiernie wydłuża

To tylko pozory

Ja na przykład wtopiłem na trzech spółkach, które kupiłem ostatnio. Niewiele, niecały 1% na kapitale wliczając prowizje, bo pogoniłem kartofle w piątek. Trzeba w życiu doceniać psychiczny spokój. Zmieniłem plany i robię sobie już świąteczną przerwę

Ten post sponsoruje literka R jak RYZYKO

Przez analogię do prowadzenia pojazdów wszelakich, można założyć, że kobiety powinny dobrze skalpować

A ja powiem, że kolega Krewa słusznie polewa głowy zimną wodą Bo moim zdaniem spółka to spekulacyjny balon i można próbować takowo zagrać, stawiając SL i profilaktycznie żegnając się z tymi pieniędzmi. Nawet jak będzie wybicie w górę, to prawdopodobnie najpierw odpalą stopy.

EDIT: Krewa mnie ubiegł z wodą

Dobre fundamentalnie spółki? Już to gdzieś widziałem

No, ale na 2300 masz opór, a gdzie masz wsparcie?

Chyba bardziej opłaca się teraz zaryzykować S-kę, jak ktoś ma wchodzić na rynek. Przynajmniej jest gdzie rozsądnego SL postawić.

EDIT: Z resztą spójrzcie, gdzie jest teraz na wykresie SPX i DAX -> na górnych bandach. Żeby Mikołaj nie połamał sobie sań, a renifery kulasów, na tym krawężniku

Jednak mały OGR nie jest w stanie połamać dużego RGR i zatrzymaliśmy się na linii szyi. A jest jeszcze taki myk, że czai się w czeluściach jeszcze większy RGR z zasięgiem na 1800 - do samej dolnej bandy kanału. Wrzucę potem wykres, jak nie widzicie.

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi pieniądze. GPW jest spółką jak inne i priorytetem Sobola jest generować zysk. Przy takich rajdach zawsze pojawia się wysoki obrót (sztuczny czy nie), ludzie wskakują na kolejnych widłach, od czasu do czasu pojawia się małe równoważenie popytu i podaży, co daje długie wąsy po obu stronach świecy i jeszcze większe wolumeny.

Tak jak Frog opowiada się za likwidacją pochodnych, tak dla mnie NC mogli by zlikwidować choćby jutro, wysadzając całe piętro, na którym stoją serwery GPW dedykowane pod NC

Szamot, przyznam się szczerze, że nie jestem sobie tego w stanie wyobrazić. Zanim zacząłem z kontrakciorami, wszystko 10x sprawdziłem. Nigdy nie rozmawiałem z maklerem przez telefon na temat wysokości depozytu

Buldi, był zamach na Twojego stopsa

Szutnik napisał już, to co chodziło mi po głowie. Nic się nie martw, strata jest do odrobienie. Prosta kalkulacja mówi, że potrzebujesz zarobić 100% aby wyjść na zero. Jeżeli chcesz to zrobić jeszcze w grudniu, tak żeby nie wydało się w picie, szanse są marne. Rynek nie sprzyja takim zyskom (bessa) i moim zdaniem możesz stracić kolejne 50%. Grudzień zapowiada się na wzrostowy, ale co będzie potem tego nie wie nikt. Więc rozważ wstrzymanie się od chaotycznych ruchów na jakiś czas.

Dodam jeszcze, że nie zaczniesz na giełdzie zarabia, dopóki nie nauczysz się tracić (akceptowani straty na SL).

Gwoli wyjaśnienia, bo zapytał o to jeden z użytkowników forum. Chodziło mi o trójkąt zwyżkujący. Zasięg z trójkąta powinien być większy, wyznaczony na podstawie wysokości mierzonej bliżej lewej strony (zasięg 3,00). Wydało mi się to tak nieprawdopodobne, że nie oznaczyłem tego na wykresie, a powinno być. Osobiście będę zadowolony, jak uda się sprzedać po 2,50. Na takim rynku to uczciwy zysk.

Zawsze się zastanawiałem co to oznacza "pod korek" na kontraktach. 100% kapitału na depo w KDPW?

No to pogratulować

Wielokropków nie czyta.