krewa napisał(a):v3nom,
ta bycza pewność siebie kiedyś Cię zgubi ;)
Pewność siebie? Krewa, właśnie tego mi brakuje. Może to i dobrze, bo inaczej bym uparcie próbował łapać szczyty i dołki, zamiast płynąć z rynkiem (słowo klucz). Często poddaję swoją wiedzę w wątpliwość, dlatego nie nadaję się na Value Investora. Źle znoszę obsuwy na portfelu większe niż 10% i dlatego katapultuje się od razu, jak tylko sytuacja się odwróci na niekorzyść byków.
Śledzę sytuację na wykresach codzienne po pracy i w pracy i to co mogę na dzień dzisiejszy powiedzieć: trend jest czytelny.
A kontraktów ani walut nie tykam na razie, bo mam paskudną historię transakcji. Straty na pochodnych odrobię w 2011, jak się douczę
Motto na dzisiaj: oto hossa, misiów chłosta
Klika się i sprzedaje ;-)