Ale cóż on może jeszcze powiedzieć?
W zasadzie to potwierdza zawsze że jest kiepsko, ale inwestorzy wsłuchani są jedynie w treści związane z gotowością do dalszego "luzowania"
Rozsądek podpowiada, że dzisiejsze przemówienie nie ma znaczenia. Nawet raporty o ewentualnych interwencjach odbierane są z 3 tygodniowym opóźnieniem.
Dla mnie oczywiste jest, że kiedy rośnie bez sensu - jak ostatnio, to był to efekt działania insiderów na informacje które dopiero do nas dotrą.
Nawet ostatnio czytałem, że Reuters namierzył aferę z przeciekami od dawnych pracowników FED - dotyczące wykupu obligacji w sierpniu, a więc na początku obecnego odbicia.
Jak wzrośnie , to na bazie chwilowej reakcji drobniejszych inwestorów.