Dość konkretny dylemat w wyborze tematu pracy licencjackiej :)

Część spośród nawet najbardziej doświadczonych graczy używa w swoich decyzjach analizy fundamentalnej, a druga część technicznej. Nawet jak ktoś to łączy, na ogół czuje się pewniej w jednej z tych działek, a drugą traktuje trochę po macoszemu jako uzupełnienie. Może i raz na milion lat trafia się jakiś człowiek - orkiestra w rodzaju anty_teresy, który przez jedną dziurkę od nosa wciąga tych, którzy się mają za dobrych techników, a przez drugą tych, którzy twierdzą, że są od fundamentów, ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę. (Off-top: A poza tym i tak nie wierzę, że jeden człowiek może tak pisać jak ów jegomość i niniejszym wysuwam oficjalną hipotezę, że nie ma żadnej jednej anty_teresy i że w rzeczywistości sztab ludzi pracuje na wnioski zawarte w postach tej internetowej postaci. To chyba do rozstrzygnięcia w dziale ankiety.)

Wracając do tematu: Twoje pytanie brzmi trochę tak, jakbyś będąc w Trójmieście zaczął podpytywać czy masz pisać pracę o Lechii Gdańsk czy o Arce Gdynia. Jeśli dodasz, że właściwie i to i to lubisz - możesz zostać zmuszony do odpowiedzi na jakieś z natury swej prostsze pytanie z cyklu, czy wolisz rękę czy nogę ...


Po tym przydługim wstępie na jako reprezentant szkoły fundamentalistów (to ci, którzy rzucają w swoich oponentów fundamentami różnych przygodnie napotkanych budynków) chciałem napisać, że początkującemu łatwiej napisać pracę o technice.

PS: Ale czy naprawdę nie masz jakichś preferencji? Jeśli jeszcze nie grałeś na GPW spróbuj odpowiedzieć, którą spółkę byś kupił, gdybyś z pistoletem przy skroni został zmuszony do zainwestowania na giełdzie wszystkich swoich oszczędności + sporej pożyczki z Providenta. A następnie odpowiedz co Cię do tego konkretnie waloru przekonało. Technikaż to czy fundamenta? Jak po równo, odrzucasz spółę i musisz kupić inną. I tak aż do skutku.

Off topic - hehehe znam osobiście anty_teresę i to jedna postać Może kiedyś zrobimy zlot StockWatcherów i wtedy dojdzie do oficjalnego przedstawienia anty_teresy

Dzięki za odpowiedzi :)
Gram tylko na rachunku demo i swoje decyzje podejmowałem do tej pory głównie na podstawie AT.

Ten sposób analizy bardziej mi się podoba, ze względu na jego dynamikę, fakt, że może być wykorzystywany w day tradingu itd. - większe emocje, tak mi się wydaje, ale jest to tylko spojrzenie laika.

krishic, bardzo ciekawa uwaga, dzięki!

W tej chwili mam mało czasu, w weekend postaram się przeanalizować wszystkie za i przeciw i podjąć jakąś decyzję.

Mam tylko wrażenie, że takie łączenie przeczy temu, że z reguły sytuacja wygląda tak, że jest się zwolennikiem AT LUB AF, a nie tego i tego.

Pozdrawiam!

Od razu moge Ci napisać, że nie uda Ci się napisać naprawdę dobrej pracy o AT i AF na tym poziomie wiedzy i wieku, chyba że jesteś geniuszem, który opanował to wszystko. To są lata nauki. Lata. W miesiąc to można łyknąć coś tam, coś tam się dowiedzieć. Ale to nie wystarczy. Badania statystyczne, istotność statystyczna, uwzględnienie prowizji - to wszystko musisz mieć opanowane do perfekcji. A analiza fundamentalna to kolejny ogromny temat. Recz w tym, że na poziomie dziecinności będziesz wyciągał błędne wnioski, zbyt pochopne, albo w ogóle coś ważnego przeoczysz. Już samo zdanie napisane przez Ciebie: świadczy, że masz marne pojęcie o temacie. Inaczej bowiem miałbyś szersze spojrzenie na to wszystko. Rozumiałbyś, że nie ma znaczenia projekt inwestycyjny czy wycena nieruchomości czy akcji. A właściwie, to znaczenie ma, nawet dość spora różnica, a pomimo tego subtelna. Jedynie co moge Ci pomóc, to to, żebyś z dużą pokorą pisał pracę, bo pamiętam siebie sprzed lat - jaki to ja mądry i le to wiem, a potem okazało się, że gówno wiem, że to co pisałem to poziom przedszkolaka, który udaje supermena.