PREMIUM
0 Dołączył: 2008-07-26 Wpisów: 33
Wysłane:
30 lipca 2008 23:00:52
Czesto, szczegolnie poczatkujacym trejderom, pierwszy zly trejd w danym dniu potrafi zepsuc caly dzien. Czlowiek na wstepie jest wnerwiony, zdekoncentrowany, a dodatkowo nierzadko drugi trejd jest typowym trejdem rewanzowym, ktory na ogol tez konczy sie zle.
Kiedys uslyszalem dobre porownanie. - Jak bokser raz dostanie w pysk to nie pada na deski. Bokser pada jak zostaje znokautowany. Trejder zostaje znokautowany jak straci cale konto. Jeden trejd Cie nie znokautuje, wiec nie pozwol by (psychicznie) nie znokautowal calego dnia trejdowania.
Krotko mowiac jak na wstepie dostaniesz trejderska plombe to sie nie lam - szybko przypomnij sobie obite ryje zwycieskich boxerow. Wszak zwyciezcow oglaszaja w ostatniej rundzie, a nie po pierwszym ciosie...
MarginCall
|
|
7 Dołączył: 2008-07-26 Wpisów: 40
Wysłane:
30 lipca 2008 23:30:43
Na jakim poziomie ciąć straty? ile % w dół od kupna, i czy to powinno być zawsze stałe, czy zależy indywidualnie od zakresów "zwykłych" skoków każdego papieru? I co robić jak kuuuuuuuchnia wystawimy stop lossa, a ktoś puści spadający nożyk, odpala się nasze zlecenie, też PKCem wywala wszystkie akcje pogłębiając spadki, a po chwili... kursik wraca grzecznie do konsolidacji, tylko nas już wyrzuciło z rynku....
|
|
PREMIUM
0 Dołączył: 2008-07-26 Wpisów: 33
Wysłane:
31 lipca 2008 13:30:35
Stockinger napisał(a):Na jakim poziomie ciąć straty? ile % w dół od kupna, i czy to powinno być zawsze stałe, czy zależy indywidualnie od zakresów "zwykłych" skoków każdego papieru? Poziom stop'ow zwiazany jest bezposrednio ze strategia z ktorej korzystasz. Czy staly czy zalezny? Raczej zalezny - to na przyklad ruch cen (np. poziomy S-R, TL) moze dyktowac Ci poziom stopow. Albo inny przyjety przez trejdera system. Jesli za kazdym razem chcesz ryzykowac taki sam % kapitalu, to lepszym rozwiazaniem niz wystawianie stopa zawsze w tej samej odleglosci % od kupna, jest ustawianie stopa tam, gdzie sugeruje ruch cen (lub inny system stopow) i skalowanie wielkosci pozycji . Cytat:I co robić jak kuuuuuuuchnia wystawimy stop lossa, a ktoś puści spadający nożyk, odpala się nasze zlecenie, też PKCem wywala wszystkie akcje pogłębiając spadki, a po chwili... kursik wraca grzecznie do konsolidacji, tylko nas już wyrzuciło z rynku.... ] Jezeli stop byl wystawiony zgodnie z regulami Twojego systemu to tylko mozna sie cieszyc. Po pierwsze, trzymasz sie zasad, po drugie, zawsze mozesz spokojnie ocenic sytuacje i ewentualnie reenterowac. Zapewniam Cie, ze mala strata zgodna z przyjetymi zasadami to zaden problem. Duzo to lepsza sytuacja niz trzymanie spadajacego waloru i modlenie sie by wrocil chocby na BE. MarginCall
|
|
|
|
50 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25 Wpisów: 8 588
Wysłane:
31 lipca 2008 20:41:18
Jak się pozbyć emocji w trejdowaniu? Strach przed wejściem, a potem żal że się nie weszło. Albo euforia, wyjście i potem niedosyt bo jedzie 5% wyżej już bez nas. Jakie jest na to panaceum? Beznamiętnie próbować, ciąć straty i w rezultacie tracić kapitał na prowizjach i ciętych stratach? Czy czekać cały dzień na ten jeden złoty trejd, po którym zamknąć system?
Kim w ogóle jest skuteczny trejder?
|
|
PREMIUM
0 Dołączył: 2008-07-26 Wpisów: 33
Wysłane:
1 sierpnia 2008 00:47:51
Cierpliwość jest bardzo ważna, ale coś takiego jak zawsze wychodzący "złoty trejd" nie istnieje. Skuteczny trejder? Trejder, ktory caly czas realizuje założone przez siebie cele za pomoca przyjetych zasad. Dobrze myslisz - nie masz celow i zasad to nie mozesz byc skuteczny. Moze tylko udawac Ci sie przez jakis czas zarabiac kase...
Polecam dwie bardzo dobre, szeroko uznane ksiazki w ktorych poruszone sa kwestie o ktore pytasz. Edwin Lefèvre - Reminiscences of a Stock Operator Mark Douglas - Trading in the Zone: Master the Market with Confidence, Discipline and a Winning Attitude
|
|
0 Dołączył: 2008-08-01 Wpisów: 119
Wysłane:
1 sierpnia 2008 15:08:10
Podam pewna analogie: znajomy krupier opowiadal mi, ze zawodowi gracze maja zelazne zasady, ile ugrac, ile stracic. Po zrobieniu jednego lub drugiego po prostu opuszczaja kasyno zeby nie wiem jak dobrze lub zle im szlo :-)
|
|
50 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25 Wpisów: 8 588
Wysłane:
1 sierpnia 2008 15:33:35
To jest kurczę zawsze szokujące: tyle wiemy o giełdzie, jej zasadach, o finansach, o spółkach, o makroekonomii, widzimy poszczególne ticki, mamy maszyny trejderskie... a na końcu zawsze jest to loteria. Tak jak i w kasynie. Można mieć doktorat z fizyki, mechaniki, meteorologii i anatomii, i ciągle nie móc przewidzieć gdzie zatrzyma się kulka... Czyli co, warto tracić czas na analizę fundamentalną?
|
|
0 Dołączył: 2008-08-01 Wpisów: 119
Wysłane:
1 sierpnia 2008 15:52:02
WatchDog napisał(a): Czyli co, warto tracić czas na analizę fundamentalną? Buffet stracil :-)
|
|
PREMIUM
0 Dołączył: 2008-07-26 Wpisów: 33
Wysłane:
1 sierpnia 2008 23:39:23
WatchDog napisał(a): Czyli co, warto tracić czas na analizę fundamentalną?
Zawsze warto, bo rozszerzasz swoja wiedze, a tylko wiedza pozwala Ci przetrwac w gieldowym swiecie. A raczej na gieldowym polu walki... Natomiast jej przydatnosc jest wprost proporcjonalna do horyzontu inwestycyjnego.
|
|
0 Dołączył: 2008-08-02 Wpisów: 1
Wysłane:
2 sierpnia 2008 04:02:21
[quote] Stockinger napisał(a):"Na jakim poziomie ciac straty I co robić jak kuuuuuuuchnia wystawimy stop lossa, a ktoś puści spadający nożyk..."
proponuje porzucic zludzenia, ze unikniesz takich frustrujacych sytuacji[-x kazdy to zna.. to puszczanie nozykow, zwane tez wycieczka po stop lossy to czesta praktyka, dlatego po przeanalizowaniu sytuacji w ktorych uruchamial mi sie stop loss zrezygnowalem z nich.. ustalam poziom obrony i jesli zamkniecie wypada ponizej, sprzedaje na nastepnej sesji... warunek: dywersyfikacja portwela, poniewaz predzej czy pozniej zdarzy sie sytuacja, ze taki brak stop lossa bedzie drogo kosztowal wazne, zeby nie oznaczalo to ruiny.. :] pzdr
Edytowany: 2 sierpnia 2008 04:05
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-01-15 Wpisów: 468
Wysłane:
16 stycznia 2009 17:05:10
MarginCall napisał(a):Stockinger napisał(a):Na jakim poziomie ciąć straty? ile % w dół od kupna, i czy to powinno być zawsze stałe, czy zależy indywidualnie od zakresów "zwykłych" skoków każdego papieru? Poziom stop'ow zwiazany jest bezposrednio ze strategia z ktorej korzystasz. Czy staly czy zalezny? Raczej zalezny - to na przyklad ruch cen (np. poziomy S-R, TL) moze dyktowac Ci poziom stopow. Albo inny przyjety przez trejdera system. Jesli za kazdym razem chcesz ryzykowac taki sam % kapitalu, to lepszym rozwiazaniem niz wystawianie stopa zawsze w tej samej odleglosci % od kupna, jest ustawianie stopa tam, gdzie sugeruje ruch cen (lub inny system stopow) i skalowanie wielkosci pozycji . Cytat:I co robić jak kuuuuuuuchnia wystawimy stop lossa, a ktoś puści spadający nożyk, odpala się nasze zlecenie, też PKCem wywala wszystkie akcje pogłębiając spadki, a po chwili... kursik wraca grzecznie do konsolidacji, tylko nas już wyrzuciło z rynku.... ] Jezeli stop byl wystawiony zgodnie z regulami Twojego systemu to tylko mozna sie cieszyc. Po pierwsze, trzymasz sie zasad, po drugie, zawsze mozesz spokojnie ocenic sytuacje i ewentualnie reenterowac. Zapewniam Cie, ze mala strata zgodna z przyjetymi zasadami to zaden problem. Duzo to lepsza sytuacja niz trzymanie spadajacego waloru i modlenie sie by wrocil chocby na BE. MarginCall hehe. dzis mialem taka sytuacje na pulawach. poczatkowo bylem wsciekly. a teraz sie zastanawiam czy nie zaniesc uwolnionej gotowki do innej spolki. a co byscie mi poradzili w nastepujacym przypadku. kupilem bre w okolicach 200, cel inwestycyjny dlugookresowy. z duma patrzylem jak kurs ruszyl w kierunku >220 tym bardziej ze jestem poczatkujacym inwestorem. pozniej z niepokojem patrzylem jak spada ponizej linii trendu. no ale przeciez mialobyc dlugookresowo to nie ustawilem stop loss ani stop limit. pocieszalem sie z poczatku ze falszywy sygnal. no a teraz jest jak widac. czy bardziej doswiadczeni koledzy na moim miejscu w tej chwili trzymali sie dalej zalozonej strategii? a moze przy obecnej sytuacji technicznej dobierac ten papier na krotki termin? wiem, ze nikt nie podejmuje sie doradztwa ale mi chodzi tylko o spojrzenie bardziej doswiadczonych bo decyzje podjalem. mianowicie, to co mialo byc long term to tak zostaje okreslilem pulap ktory mam osiagnac i koniec. krotkoterminowo bre mam na liscie obserwowanych spolek, to ktora kupie bedzie zalezalo od rozwoju sytuacji, bez zadnego faworyzowania
|
|
1 Dołączył: 2008-10-09 Wpisów: 1 410
Wysłane:
16 stycznia 2009 17:51:04
Doświadczony niestety nie jestem ale moim zdaniem jeszcze trochę za wcześnie na inwestowanie długoterminowe. Teraz wszystko chodzi jak chce raz do dołu, raz do góry(czasem na boki:blackeye: ). Lepiej bawić się w inwestowanie pozycyjne, czyli kupić coś na dołku i sprzedać jak podskoczy. Czasem rośnie w jeden dzień (najlepsze rozwiązanie) a czasem trzeba poczekać kilka. I co najważniejsze (zrozumiałem to po pół roku), zawsze ustawiać SL. Od dłuższego czasu spółki zachowują się sinusoidalnie więc trzeba podążać za nimi. Oczywiście można kupić i czekać aż zechce łaskawie urosnąć ale przez ten czas gracz krótkoterminowy zarobi kilka razy więcej. Jak powiedziałem wcześniej, fachowcem nie jestem i nie jest to żadna rada, po prostu moje przemyślenia. You can't judge a fish by lookin' in the pond You can't judge right from looking at the wrong You can't judge one by looking at the other You can't judge a book by looking at the cover Oh can't you see, oh you misjudge me I look like a farmer, but I'm a lover!
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
16 stycznia 2009 18:50:00
TheBlackHorse napisał(a):Doświadczony niestety nie jestem ale moim zdaniem jeszcze trochę za wcześnie na inwestowanie długoterminowe. Teraz wszystko chodzi jak chce raz do dołu, raz do góry(czasem na boki:blackeye: ). Lepiej bawić się w inwestowanie pozycyjne, czyli kupić coś na dołku i sprzedać jak podskoczy. Czasem rośnie w jeden dzień (najlepsze rozwiązanie) a czasem trzeba poczekać kilka.
A co oznacza długoterminowo? TheBlackHorse napisał(a): I co najważniejsze (zrozumiałem to po pół roku), zawsze ustawiać SL.
Dla początkujących faktycznie to najlepsze, tylko jeszcze jaki SL? Bo, ja znam co najmniej kilka rodzajów i każdy jest troszkę lepszy w innych sytuacjach... a w innych pogarsza wyniki.... Tak, tak, pogarsza... Lepiej zachowują się czasem systemy typy "rewers" TheBlackHorse napisał(a): Oczywiście można kupić i czekać aż zechce łaskawie urosnąć ale przez ten czas gracz krótkoterminowy zarobi kilka razy więcej.
Jesteś w stanie to udowodnić? A tak wogóle to NAJWAŻNIEJSZE: TRZYMAĆ SIĘ WCZEŚNIEJ ZDEFINIOWANYCH ZASAD... Najważniejsza jest konsekwencja. Postępować wedle zdefiniowanych wcześniej zasad handlowania w kolejności od najważniejszej: -wielkość pozycji -zarządzanie ryzykiem -zamykanie pozycji -otwieranie pozycji Takie zasady najgorzej stosować na DT... Wtedy włączają się emocje, itd. Inwestor w zasadzie utrzymuje maklera a nie powiększa swój kapitał, bo jest niekonsekwentny....
|
|
1 Dołączył: 2008-10-09 Wpisów: 1 410
Wysłane:
16 stycznia 2009 19:29:51
TheBlackHorse napisał(a): Jak powiedziałem wcześniej, fachowcem nie jestem i nie jest to żadna rada, po prostu moje przemyślenia.
No właśnie co oznacza długoterminowo? Dla każdego pewnie co innego, dla mnie akurat to zainwestowanie na kilka miesięcy czy lat(na razie jest to w moim gdybaniu, bo nigdy tak nie inwestowałem, nie było ku temu możliwości). Każdy ma inny horyzont czasowy, chyba nawet sam śledziłeś dyskusję na ten temat. SL ustawiam na podstawie kanałów trendu i linii wsparcia. Co do momentu w jakim go ustawię zależy tylko ode mnie. Co do udowadniania czegokolwiek... Nie ma czego udowadniać. Chodzi mi o to, że jeżeli cena akcji rośnie w ciągu roku z 1 do 3, a przy tym 10 razy łapie 2 to gracz co trzyma dzielnie cały rok zarobi więcej niż ten co w międzyczasie kilka razy sprzedał i odkupił? You can't judge a fish by lookin' in the pond You can't judge right from looking at the wrong You can't judge one by looking at the other You can't judge a book by looking at the cover Oh can't you see, oh you misjudge me I look like a farmer, but I'm a lover!
Edytowany: 16 stycznia 2009 19:30
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
16 stycznia 2009 21:36:54
TheBlackHorse napisał(a):[quote=TheBlackHorse] Co do udowadniania czegokolwiek... Nie ma czego udowadniać. Chodzi mi o to, że jeżeli cena akcji rośnie w ciągu roku z 1 do 3, a przy tym 10 razy łapie 2 to gracz co trzyma dzielnie cały rok zarobi więcej niż ten co w międzyczasie kilka razy sprzedał i odkupił? Najczęściej tak... O ile ten długoterminowy wybierze odpowiednie momenty zamknięcia i otwarcia... Wszystko jest pięknie w teorii... łapiemy 10 razy po 1 zł na górkach i dołkach... Tylko trzeba 10 razy trafić w dołek lub górkę... Najczęściej wygląda to tak, że nawet jeśli zrobisz przewagę to i tak ją stracisz na jakimś ogonie... Bo kurs w międzyczasie poleci w dół jak masz pozycję, a Ty nie sprzedasz bo jest tanio... lub nie wejdziesz w szybki trend wzrostowy, a jak wejdziesz to właśnie się skończy... Zastanów się... Gdyby taka gra byłaby opłacalniejsza to czy nie wszyscy powinni grać dt? Odpowiedz sobie na pytanie w jakich interwałach czasowych grają CI najwięksi którzy zarobili pieniądze na giełdzie... ELder, Darvas, Turtles, leBou, Buffet... Na pewno wszyscy cały czas nos mieli w monitorze i patrzyli kiedy jest górka a kiedy dołek...
|
|
PREMIUM
0 Dołączył: 2008-10-07 Wpisów: 993
Wysłane:
16 stycznia 2009 22:07:19
Któraś z szybkich kobiet {chciałem napisać pieknych ale tutaj jeszcze takiej nie spotkałem} znanych traderek obracała pozycjami po kilkaset tysięcy dolarów na opóźnionych notowaniach... Popieram...ostatnimi czasy jako że nie inwestuję od ponad roku mało próbowałem ale ponieważ w biurze wyłączyłem te wszystkie pakiety, za pomoca Stooqa zrobiłem na Jago prawie 20 % w dwa dni {jakiś czas temu to było jak szło na 3 zł}. Fajne przeżycie...i nawet lepsze niż przy 5 ofertach bo nie wiesz co tam jest ślepisz tylko wykres sprzed 15 minut
|
|
1 Dołączył: 2008-10-09 Wpisów: 1 410
Wysłane:
16 stycznia 2009 22:08:24
a_t oczywiście masz rację ale nie możesz też powiedzieć, że ja jej nie mam... Na pewno wielu graczy przyzna ją i Tobie i mnie. Zgadzam się, że ciężko 10 razy trafić dołek ale zawsze można spróbować i w moim przypadku to działa. Możliwe, że zmienię zdanie w najbliższym czasie gdy giełda trochę odetchnie ale teraz działam tylko na pozycjach krótkich. You can't judge a fish by lookin' in the pond You can't judge right from looking at the wrong You can't judge one by looking at the other You can't judge a book by looking at the cover Oh can't you see, oh you misjudge me I look like a farmer, but I'm a lover!
|
|
1 Dołączył: 2008-10-09 Wpisów: 1 410
Wysłane:
16 stycznia 2009 22:21:19
Dlatego trzeba obserwować, obserwować i jeszcze raz obserwować i czytać SW  . You can't judge a fish by lookin' in the pond You can't judge right from looking at the wrong You can't judge one by looking at the other You can't judge a book by looking at the cover Oh can't you see, oh you misjudge me I look like a farmer, but I'm a lover!
|
|
0 Dołączył: 2009-01-15 Wpisów: 468
Wysłane:
16 stycznia 2009 22:36:06
TheBlackHorse napisał(a):
Najczęściej tak... O ile ten długoterminowy wybierze odpowiednie momenty zamknięcia i otwarcia... Wszystko jest pięknie w teorii... łapiemy 10 razy po 1 zł na górkach i dołkach... Tylko trzeba 10 razy trafić w dołek lub górkę... Najczęściej wygląda to tak, że nawet jeśli zrobisz przewagę to i tak ją stracisz na jakimś ogonie... Bo kurs w międzyczasie poleci w dół jak masz pozycję, a Ty nie sprzedasz bo jest tanio... lub nie wejdziesz w szybki trend wzrostowy, a jak wejdziesz to właśnie się skończy... Zastanów się... Gdyby taka gra byłaby opłacalniejsza to czy nie wszyscy powinni grać dt? Odpowiedz sobie na pytanie w jakich interwałach czasowych grają CI najwięksi którzy zarobili pieniądze na giełdzie... ELder, Darvas, Turtles, leBou, Buffet... Na pewno wszyscy cały czas nos mieli w monitorze i patrzyli kiedy jest górka a kiedy dołek...
dokladnie tak. w ten sposob kupilem kopex po 12, wg mojej analizy cena atrakcyja. pare dni pozniej jedrzejewski popelnil samobojstwo i zrobilo sie 7. na szczescie kopek wrocil na swoje poziomy ale przebic sie nie chce. jednym slowem zalapac sie na fale nie jest prosto. prawie zawsze sie jakies g... trafi. moj sposob na to, czesc papierow krotkoterminow czesc dlugo. pewnie po czasie sie okaze ze wybory byly dalekie od optymalnych. z reszta innych bledow bedzie sporo bo juz na sam poczatek po miesiacu inwestowania musialem przebudowac strategie. az wstyd sie przyznac, strasznie to zenujace. i pomyslec ze niosac pieniadze do DM bylem zdania ze duzo w temacie wiem
|
|
0 Dołączył: 2008-07-27 Wpisów: 2 112
Wysłane:
16 stycznia 2009 22:37:05
Gdyby tylko dane mi było spedzić cały dzień przy monitorze,to...dałbym dużo racji TheBlackHorse'owi.DT jest w miarę prosty,nawet może stać sie rutyną jak znasz podstawy AT i wiesz na co cię stać (za ile % możesz kupić) Liczą się też nastroje.Jak dużo inwestorów się intersuje daną spółką,ale w nią nie wierzy. :binky: "Fortuna favet fortibus"
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.