KROSNO [KRS]

W sumie dobrze powiedział, zero kosztowo. Kosz z zawarcia transakcji czyli koszt prowizji z tytułu kupna opcji put i wystawienia opcji call wynosił pewnie 0. Dlatego lepszym sposobem zabezpieczenia była transakcja kosztowa, w której ponosili by koszty premii, ale za to kupili by tylko put bez wystawienia call. Czy wykorzystał informację poufne, to już pewnie sąd rozstrzygnie, choć nie ma co ukrywać, że post factum taki wniosek się nasuwa, z drugiej strony jak inaczej mógł się bronić przed plajtą swojego własnego majątku, skoro kurs trochę delikatnie mówiąc zleciał. Na spółce nie spekulowałem, ze względów psychologicznych, nie lubię tego typu mentalności akcjonariatu większościowego, a na krótko się nie da u nas grać. W normalnych okolicznościach, gdyby była możliwość gry na krótko, już dawno było by po bólu, a główny akcjonariusz nie zdążyłby pewnie nawet mrugnąć powieką, i akcji nie miał by czasu spuścić tylu akcji. Ale skoro to nie normalny rynek to i nie normalne zachowania, które uważane są za normę. Niech i tak będzie. Spółka zdaje się walczy, bez względu na to co zrobi jej główny akcjonariusz i zobaczymy co wyjdzie z układu ciekawego. Ładnie podają, że stan niewypłacalności powstał, ze względu na nadzwyczajne okoliczności, które wpłynęły na kurs euro. Niby tak ale nie do końca. Stan niewypłacalności powstał ze względu na zmianę profilu działalności spółki, z profilu szła, na profil ubezpieczeniowy i wejście na rynek ubezpieczeń (opcji) w sposób kompletnie nie przygotowany, albo i przygotowany, ale nie skuteczny. W sumie warto by sobie odświeżyć ten link do wypowiedzi prezesów, jedna chyba była zwłaszcza ciekawa, transakcje zabezpieczające robione "tylko" 1 do 2. Sobie pomyślałem, jak to jest tylko czyli mało to ile normalnie wynosi ten stosunek. W obecnych warunkach każde zabezpieczenie polegające na kupnie opcji putt i wystawieniu opcji call w stosunku innym niż 1 do 0, stanowi ryzyko inwestycyjne nie akceptowalne, biorąc pod uwagę że można zarabiać tylko gdy kurs rośnie, no chyba, że ktoś lubi sporty ekstremalne, a nie ma jeszcze rozrusznika serca i bardzo pragnął by go mieć. Tak sobie myśląc okiem amatora inwestora, nawet jeśli spółka nie wystawiała opcji call, na wartość większą niż wartość szacowanych wpływów, choć to pojęcie względne, jako że dalsza obniżka wartości złotego wyraźnie zwiększa wartość opcji call, zakładając jednak nawet ten pozytywny scenariusz, że widełki przy których były by opcje call realizowane są daleko ustawione, to jednak wizja zeżarcia wpływów spółki przez wstawienie opcji call, chyba normalnego inwestora optymizmem napawać nie powinna. W przypadku krosna znamienny był komunikat "po konsultacji z rewidentem", jakby nie było obowiązku badania przez biegłego, to by pewnie w ogóle się nie przyznali. Widocznie biegły odmówił podpisania sprawozdania w wersji spółki i sytuacja się zrobiła klarowna. Zobaczymy, co wyjdzie w z tego układu.

Tu za dużo jest niewiadomych,żeby wnioski wyciągać.Prędzej czy poźniej dowiemy się kto zawierał te umowy i z czyjego upoważnienia.Jeśli głowny akcjonariusz wypowiada sie na temat żywotnych interesów spółki,a formalnie nie pełni żadnej funkcji we władzach,to .....sprawa jest oczywista.

2 warianty dla Krosna na jutrzejszy open:
-panika,down do 20-25%,popatrzmy co dalej
-histeria,down 40%,szansa na trejd.

info poszło w piątek ok. 22.00

Na otwarciu wysypią się wszystkie leszcze.
edit.że to się wszystko tak układa nieszczęśliwie...jak w spiskowej teorii.Spółka ogłasza ''radosną nowinę'' w piątek po sesji,na rynek jeszcze nie dotarło zawiadomienie Sawickiego o jego stanie posiadania.(Wywalił wszystko,nie wywalił.Kto to kupił???!)Jeżeli w pewnym momencie sesji okaże się ,że jest popyt i zaczną znikać większe pakiety...będzie DT.Kupowanie na zamknięciu moze byc bardziej ryzykowne.
edit2.ktoś kto obstawia jutro otwarcie na plusie,w cuda wierzy.Albo nagania.:binky:

Też mam jeszcze parę kilo.
To nie jest bankructwo,a tylko wniosek o upadłość,żeby dogadać sie z wierzycielami.Nawet może być nagły zwrot.Jak się okaże,że Sawicki zaczyna powtórny skup.A może inny duzy inwestor.Tylko,ze na razie tego nie wiemy,a jutro panika jest pewna. :(

W jaki sposob sad moze oglosci upadlosc ukladowa jezeli nie widomo ile to dokladnie warte sa te kontrakty??? Codziennie jest inna ich wycena w zwiazku z czym nie mozna stwierdzic zadluzenia dokladnie. Moze sie rowniez okazac iz pod koniec roku wyjda na + przy tak rozchwianym rynku nikt nie jest w stanie stwierdzic jaki bedzie kurs euro pod koniec roku jeszcze w lipcu za euro placilismy 3.20 minelo raptem pol roku a mamy okolo 4.50 a kto zgadnie ile bedzie za rok ?? Mysle ze jedyna mozliwosc jest taka ze kontrakty zostana zamkniete, poki co pilka w grze. Moze ktos wie jak to wyglada ze strony prawnej???

hmmm... czy to nie nadmierny optymizm? wciaz mam przed oczami Odlewnie - open -50%. sytuacja spolki obiektywnie wyraznie lepsza. ok, inny akcjonariat.
mi sie zdaje, ze otworzy sie z przecena wieksza niz 50%. i pewnie nie bedzie to o 9.00 :binky: ale za 10 godzin sie dowiemy :-)

Na zdrowy rozum musi byc wykazana strata aby mogla byc zatwierdzona upadlosc ukladowa, wiec mysle ze albo zamkna te kontrakty albo sad odroczy lub nie zatwierdzi.

Nie nakręcać się Panowie ;)
Wojska pognałem spać bo rano bitwa o Krosno ;)!!!