Rzadko ostatnio zaglądam, zarówno do Stockwatcha, jak i na GPW. ale dzisiaj jest inaczej.
Sprzedałem
Stalexport, miałem 4% portfela, zbierane od czerwca, na sprzedanym pakiecie 5% zysku, ale w związku z tym, że w maju sprzedawałem
STX ze stratą, łączny wynik, to mikroskopijne, niewarte wspomnienia "0+". Powód: zakup był typowo spekulacyjny, kurs może mieć problem ze sforsowaniem oporu w okolicach 4,30, poza tym mam inny pomysł na zagospodarowanie środków.
W zamian kupiłem 4% portfela
Ciechu, wygląda na nowy średnioterminowy trend wzrostowy. W tym roku zarobiłem już na spółce, sprzedając praktycznie na szczycie (czasem się udaje

, mam nadzieję , że tym razem też uda się coś ugrać.
Dzisiaj wykonałem też mały DT na
PEP, "stówka" zarobiona. Mała rzecz, a cieszy
Z PEP trochę się zagapiłem, są wzrosty na energetyce i obserwuję spółkę od pewnego czasu. Wczoraj już "miałem palec na enterze", ale się nie zdecydowałem. Jak zobaczyłem dzisiejsze odbicie skubnąłem 1% porfela. Delikatnie , bo było już ponad 10% na plusie. Jak zobaczyłem ponad 20%, sprzedałem. Obserwuję dalej.
Uczestniczyłem w IPO na
XTPL, niedługo pojawi się w portfelu 9 sztuk akcji

, niestety, redukcja.
Edit: Skubnąłem, też 2% portfela
Eurocashu, mam już co prawda
DINO, ale Eurocash był mocno zdołowany, więc może dać zarobić.