PREMIUM
1 364 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 966
Wysłane:
19 września 2023 10:37:31
1ketjoW napisał(a): Dlatego w Niemczech czy na Zachodzie Europy popularny jest wegetarianizm? Tam chemizacja mięsa jest na innym poziomie.
Powodów jest mnóstwo - w Niemczech to efekt polityki multi-kulti ale też efekt Grüne Ordnungspolitik. Próbują odgórnie narzucić limity spożywania mięsa. W dużych ośrodkach akademickich przez całe miesiące na stołówkach nie uświadczysz mięsa - nie dlatego, że studenci nie chcą jeść a dlatego, że tam również są politycy i działacze, którzy lepiej wiedzą co jest dobre dla plebsu. W Hiszpanii natomiast spożycie pozostaje bez zmian. W mojej prywatnej ocenie, głównym powodem jest jakość serwowanego mięsa i podejście do przyjmowania pokarmu - w Niemczech to najczęściej posiłek, w Hiszpanii uczta ;)
|
|
PREMIUM
147 Dołączył: 2021-01-30 Wpisów: 892
Wysłane:
19 września 2023 11:41:29
Sentyment antyniemiecki w Polsce jest silny. Wiadomo wojna na a potem lata komunistycznej indoktrynacji poganiającej do bólu tego konika. Teraz dalej na tym jedziemy i budujemy tą opowieść. Jak pierwszy raz pojechałem do Niemiec a było to miesiąc po zniesieniu wiz to z dużym zdziwieniem stwierdziłem, że konduktor w pociągu zupełnie nie zachowuje się jak gestapowiec z Czterech Pancernych. Piłem tą mowę latami od kołyski. Ale jak dwa lata mieszkałem w Rajchu to mi zupełnie przeszło. Ta opowieść o niejedzeniu mięsa zupełnie mi się "niespina" z opcją zjedzenia wurstu na każdym rogu i wszędzie co czyni też masa ludzi. Generalnie ten wurst jest raczej smaczny i nie podjeżdża żadną chemią. Nigdy też nie czułem zapachu podejrzanej mięsnej chemii w sklepie. W regałach z chemią gospodarczą (u nas zwaną chemią niemiecka co ma oznaczać, ze niby lepsza jest) za to wali chemią na potęgę - bardziej niż taka chemia gosp. wali w naszych sklepach. Bardziej mam wrażenie, że w różnych krajach sklepy spożywcze inaczej pachną. W Portugali w Biedrze (Pingo Doce) potrafi walić na potęgę rybą i można snuć bajkę,, że to nieświeża ryba tyle, że to niezbyt wiarygodna opinia. Można czuć chemię z mięsnego stoiska a nigdy nie wywęszyć zapachu palonych opon zimową porą w domostwach polskich kmieciów, można po prostu wywęszyć różne rzeczy niemniej to bywa bardzo subiektywne odczucie. Jeśli nie czuje zapachu niemieckiej chemii w ichnich spożyczakach to czy jestem przedstawicielem opcji proniemieckiej? A jak lubię niemieckie piwo? I mam niemiecki samochód?
Edytowany: 19 września 2023 11:44
|
|
PREMIUM
1 364 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 966
Wysłane:
19 września 2023 11:53:33
mihumor napisał(a): Ta opowieść o niejedzeniu mięsa zupełnie mi się "niespina" z opcją zjedzenia wurstu na każdym rogu i wszędzie co czyni też masa ludzi. Generalnie ten wurst jest raczej smaczny i nie podjeżdża żadną chemią.
Opcja opcją (z której to nawet ja, osoba praktycznie niejedząca mięsa korzystam), ale liczby liczbami. Spadek produkcji i spożycia wołowiny rdr o ok 10%, spadek produkcji i spożycia wieprzowiny o ok 10%, drób o niecałe 3%. Na przestrzeni 25 lat roczne spożycie wołowiny spadło o 13% , natomiast wieprzowiny o 25%. W tym samym okresie spożycie drobiu wzrosło o 25%.
Edytowany: 19 września 2023 11:54
|
|
|
|
178 Dołączył: 2020-08-12 Wpisów: 1 398
Wysłane:
19 września 2023 12:23:55
Ale przecież praktycznie wszędzie w Europie następuje spadek spożycia mięsa. W Polsce i wymienionej wcześniej Hiszpani też. U nas tylko w ubiegłym roku mieliśmy 4% spadek. Tu raczej nie chodzi o kwestie smakowe, które to po pierwsze są subiektywne a po drugie trochę trudno tu o porównanie bo przecież taka szynka z marketu to zupełnie co innego niż jakiś certyfikowany produkt regionalny wyrabiany tradycyjnymi medotami. A przecież takkiego Niemca częściej będzie stać na ten drugi niż przeciętnego Polaka.
Tak jak pisałem wcześniej moim zdaniem głównym powodem są kwestie zdrowotne i rosnąca świadomość szkodliwości nadmiernej komsumpcji mięsa, kwestie etyczne poruszające sprawy dobrostanu zwierząt w hodowli przemysłowej, oraz wreszcie choć nieco gdzieś dalej kwestie ekologiczne.
Edytowany: 19 września 2023 12:26
|
|
PREMIUM
1 364 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 966
Wysłane:
19 września 2023 13:09:01
Niestety, nie mam per capita. Wieprzowina, DE vs ES.  kliknij, aby powiększyć edit: a jednak mam per capita, zawęziłem ramy czasowe, bez podziału na gatunki  kliknij, aby powiększyć
Edytowany: 19 września 2023 13:14
|
|
178 Dołączył: 2020-08-12 Wpisów: 1 398
Wysłane:
19 września 2023 13:19:50
 kliknij, aby powiększyćWidać delikatny, ale trwały trend spadkowy. W każdym razie wygląda na to, że szczyt konsumpcji przypadający na połowę pierwszej dekady mają już za sobą. Danych w przeliczeniu na łebka też nie mogę znaleść w dłuższym okresie. Ale poniżej: www.mapa.gob.es/es/alimentacio...na stronie 157 masz tą informację w ujęciu 2019-2022
Edytowany: 19 września 2023 13:22
|
|
PREMIUM
1 364 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 966
Wysłane:
19 września 2023 13:32:52
szarlej81 napisał(a):W każdym razie wygląda na to, że szczyt konsumpcji przypadający na połowę pierwszej dekady mają już za sobą. Pokrywa się ze szczytem demograficznym, stąd per capita byłby bardziej miarodajny
Edytowany: 19 września 2023 13:33
|
|
PREMIUM
147 Dołączył: 2021-01-30 Wpisów: 892
Wysłane:
19 września 2023 13:59:26
Na cenach mięsa i relacjach ich do portfela w korelacji do jakości się nie znam i nie monitorowałem rynków w tym zakresie ale tego lata prowadziłem dogłębne badania na temat cen i jakości piwa czyli produktu dla mnie zdecydowanie ważniejszego niż mięso bo bez mięsa mogę żyć a bez piwa życie traci pewien metafizyczny sens. Ceny piwa w Polsce i marże na tym produkcie odleciały w kosmos a trend na przestrzeni kilku ostatnich lat jest wręcz szokujący. Ciekawi mnie dlaczego piwo w knajpie w Czechach kosztuje połowę tego co w PL bo nie bardzo widzę pokrycie tak ogromnej różnicy kosztami produkcji czy innymi czynnikami. Nic poza piwem tam tańsze specjalnie niż w Pl nie jest. Najdrożej piwo w Czechach w knajpie piłem za 11,80 zł ale średnio to ceny poniżej 10 zł. W Polsce (duże miasta) w tym roku najtaniej w knajpie piłem za 14 zł nie licząc wietnamskiej dziupli gdzie chyba przez braki językowe sprzedawali lanego Żywca za 10 zł. W Niemczech najtaniej w knajpie piłem w Bawarii za 2,80 euro najdrożej 4,20, w Austrii za 3,50 euro - do 4,50 zl. W Niemczech i w Austrii przez lata piwo tyle kosztowało prawie "od zawsze" więc cena u nas dogoniła niemiecką choć przez lata było u nas 2-3 x taniej. Nie zauważyłem by oni do piwa dodawali chemię i pili gorszej jakości trunek. Jestem prawie pewny, ze jest raczej odwrotnie i u nas raczej coś do tego dodają bo tą szczynę, którą często kupić można pod nazwą dajmy na to Okocim czy Lech piwem trudno nazwać. Gość mi leje dwa Okocimie po 15 zł każdy i jeszcze nie dolewa drugiego a na tym pierwszym już piany nie ma. W zdumieniu patrzę po sali a klienci płacą i to piją z ochotą znaczy ich stać i do tego akceptują podłą jakość.
|
|
178 Dołączył: 2020-08-12 Wpisów: 1 398
Wysłane:
19 września 2023 14:16:36
krewa napisał(a): Pokrywa się ze szczytem demograficznym, stąd per capita byłby bardziej miarodajny
Ale szczyt z Twojego drugiego pokazującego per capita to również ten sam okres. Może przyczyną jest tu wymiana pokoleniowa. W końcu w Polsce najwięcej mięsa na głowę konsumują renciści i emeryci.
|
|
PREMIUM
1 364 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 966
Wysłane:
19 września 2023 14:24:55
Przyczyny upatrywałbym raczej we wzroście cen mięsa - właśnie po pierwszej dekadzie zaczęły rosnąć. Niestety, nie potrafię znormalizować danych na tyle, by było to widać na wykresie.
|
|
|
|
PREMIUM
1 364 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 966
Wysłane:
19 września 2023 14:54:32
mihumor napisał(a):Ceny piwa w Polsce i marże na tym produkcie odleciały w kosmos a trend na przestrzeni kilku ostatnich lat jest wręcz szokujący. Ciekawi mnie dlaczego piwo w knajpie w Czechach kosztuje połowę tego co w PL bo nie bardzo widzę pokrycie tak ogromnej różnicy kosztami produkcji czy innymi czynnikami. Nic poza piwem tam tańsze specjalnie niż w Pl nie jest. Sprawdzałeś kiedyś ceny biletów na koncert tego samego zespołu w Pradze, Krakowie i Warszawie? Różnica w tym samym sektorze potrafi być dwukrotna, na korzyść Pragi, rzecz jasna. A w bonusie otrzymasz nie tylko tańsze piwo, ale i coś, co na Narodowym nie jest dostępne za żadne pieniądze - porządne nagłośnienie.
|
|
PREMIUM
923 Dołączył: 2012-08-02 Wpisów: 5 245
Wysłane:
19 września 2023 20:55:09
Mieszkałem w Niemczech więcej niż dwa lata. I nie tylko w Bawarii czy Bradnenburgii. Niemieckie wędliny to generalnie mielonki. Ich mięso i wędliny śmierdzą chemią i to dla mnie fakt. Zresztą potwierdzony przez kolegów z Niemiec, których przywoziłem do Polski. Nie dziwi mnie, że w tej sytuacji nie jedzą mięsa albo że warzywa lepsze.
Piwo mają ekstra. Zdaje się, że Oktoberfest już się zaczął. Poleciałbym wyjazd na weekend ale w zeszłym tygodniu Niemiec z okolic Monachium powiedział mi że nie chodzi już na Oktoberfest bo nie jest bezpiecznie i można dostać w dzioba.
Co do moich uprzedzeń względem Niemiec i Niemców. To jedna z prawd Tischnera tzn. gów.. prawda. Mam rodzinę w Niemczech, która tam wyjechała po II WŚ z Polski. Nie byli to Polacy.
|
|
PREMIUM
147 Dołączył: 2021-01-30 Wpisów: 892
Wysłane:
19 września 2023 23:12:03
Nie jesteś uprzedzony? Dlatego też delikatnie wspominasz jak tam strasznie w tym rajchu i biją na imprezie, że strach wyjść z domu na piwo. Subtelne wtrącenie niczym to słynne o biciu murzynów. Uprzedzony to ja byłem nad czym latami pracowała propaganda komusza. Ale normalny Polak czuje chyba to bardziej zdrowo i prosto - tak jak śpiewał Maleńczuk w kawałku Homo Twist "Nie dla mnie przyjaźń polsko niemiecka Niemców nienawidzę od dziecka"
Edytowany: 19 września 2023 23:29
|
|
PREMIUM
923 Dołączył: 2012-08-02 Wpisów: 5 245
Wysłane:
19 września 2023 23:47:26
Podałem Ci to co mówił rodowity Niemiec. Od kiedy to cytowanie kogoś świadczy o uprzedzeniu. To jest właśnie uprzedzenie o czym piszesz tyle że w stosunku do mnie.
Nie mogę być uprzedzony do Niemców, bo mam w sobie sporo niemieckiej krwi.
Nic nie napisałem przypadkiem. Mam dane z pierwszej ręki, a to że są takie jakie są. Nie mam na to wpływu.
Edytowany: 19 września 2023 23:59
|
|
178 Dołączył: 2020-08-12 Wpisów: 1 398
Wysłane:
20 września 2023 09:34:42
Czy ta niemiecka krew sprawia, że w jakiś sposób jesteś mentalnie i kulturowo związany z Niemcami, czujesz się jakimś tam "ułamkowym" Niemcem? Zresztą to o niczym też nie przesądza bo ja czuję się 100% Polakiem a mimo to do Polaków jestem lekko uprzedzony i mnie trochę wkurzają na co dzień. ;) Wśród Żydów w Polsce po II wojnie zdarzało się często, że nie tylko całkowicie wypierali swoje żydostwo, ale nawet prezentowali postawy antysemickie. Sama "krew" niczego nie przesądza.
A tak szerzej Polacy jednak jakiś niepotrzebny kompleks wobec Niemców wciąż mają. Stąd bardzo często podniecają się czymś co u nas jest lepsze lub zwracają szczególną uwagę na to co u nich jest gorsze. Ogólnie Polska na przykład jest bezpieczniejszym krajem, zwłaszcza jeżeli chodzi o lżejsze przestępstwa takie jak kradzieże czy rozboje. Media jednak uwielbiają nagłaśniać sprawy jak w Niemczech ktoś coś odwalił, a jak już to była jakaś mniejszość to mamy medialny samograj. Niektórzy snują nawet wizję, że w Niemczech kobieta nie może wyjść na ulice a bez ryzyka gwałtu a facet jak tylko wyjdzie zostanie okradziony lub rozwalą mu samochód. Tymczasem w Niemczech wciąż jest bezpiecznie, przynajmniej na zdecydowanej większości terytorium. Są tam niewielkie obszary podwyższonego ryzyka które nabijają statystyki przestępczości, ale przecież nawet w moim mieście mogę wskazać miejsca w których niezbyt rozsądnie jest zapuszczać się samemu późnym wieczorem.
No jak jest duża impreza z alkoholem taka jak Octoberfest - to jest zwiększone ryzyko, że można dostać w ryja. Ale ta sama zasada dotyczy typowych dożynek organizowanych na wiejskim boisku ;)
Edytowany: 20 września 2023 09:37
|
|
PREMIUM
147 Dołączył: 2021-01-30 Wpisów: 892
Wysłane:
20 września 2023 09:57:14
Współczuję temu Niemcowi, jak tam żyć w tej Bawarii jak strach iść na piwo nawet. Nie to co w Radomiu czy Tarnowie.
|
|
PREMIUM
923 Dołączył: 2012-08-02 Wpisów: 5 245
Wysłane:
20 września 2023 14:03:22
Widzę, że masz jakiś problem i porównujesz się ciągle do Niemców. Ja nie ma problemu ani z Radomiem ani z żadnym innym miastem w Polsce. Natomiast imprez typu Oktoberfest u nas nie ma, więc za bardzo nie ma do czego się porównywać.
Kiedyś żartem zapytałem jednego z Niemców z jakim pracuję, czy myślał o przeprowadzce do Polski. Odpowiedział mi całkiem serio, że rozważał tę opcję.
Poszukaj sobie w internecie danych na temat pochodzenia przestępców w Niemczech. Oczywiście chodzi o niemieckojęzyczne źródła.
Edytowany: 20 września 2023 14:08
|
|
PREMIUM
923 Dołączył: 2012-08-02 Wpisów: 5 245
Wysłane:
20 września 2023 14:07:27
Cytat:Czy ta niemiecka krew sprawia, że w jakiś sposób jesteś mentalnie i kulturowo związany z Niemcami, czujesz się jakimś tam "ułamkowym" Niemcem? Zresztą to o niczym też nie przesądza bo ja czuję się 100% Polakiem a mimo to do Polaków jestem lekko uprzedzony i mnie trochę wkurzają na co dzień. ;) Wśród Żydów w Polsce po II wojnie zdarzało się często, że nie tylko całkowicie wypierali swoje żydostwo, ale nawet prezentowali postawy antysemickie. Sama "krew" niczego nie przesądza.
No jak jest duża impreza z alkoholem taka jak Octoberfest - to jest zwiększone ryzyko, że można dostać w ryja. Ale ta sama zasada dotyczy typowych dożynek organizowanych na wiejskim boisku ;) Szarlej, za innych nie odpowiadam, więc co robili spolszczeni Żydzi mnie nie dotyczy. Trudno mi nie akceptować samego siebie i swojego pochodzenia z całym dobrodziejstwem inwentarza. Uważam się za Polaka, ale nie powiem, że darzę Niemców jako nację, antypatią.
|
|
PREMIUM
147 Dołączył: 2021-01-30 Wpisów: 892
Wysłane:
20 września 2023 15:17:12
Problemy tożsamościowe widzę - jak w "Morfinie" Twardocha. Jeśli przestępczość w Niemczech i o imigrantach to polecam serial 4 Blocks, dziwię się że TVP tego nie puszczała.
|
|
PREMIUM
923 Dołączył: 2012-08-02 Wpisów: 5 245
Wysłane:
20 września 2023 15:56:53
mihumor napisał(a):Problemy tożsamościowe widzę - jak w "Morfinie" Twardocha. Jeśli przestępczość w Niemczech i o imigrantach to polecam serial 4 Blocks, dziwię się że TVP tego nie puszczała. Jesteś w błędzie. Napisałem już za kogo się uważam. Serialu nie oglądałem.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.