Temat:
ONE2ONE
Andy, ok., rozumiem, co masz na myśli. Ale w takim razie, co sie działo, zanim do rady nadzorczej trafił Korzeniowski? Czyli przez ok. półtora roku? Nic sie nie działo, a teraz słyszymy, poczekajcie, bo musimy sie zastanowić. Czy ta ionformacja wobec tego nie powinna trafić do inwestorów szybciej. Tak, czuć oddech kryzysu, ale jeśli ktoś zobowiazuje się, ze coś zrobi w przeciagu 12 miesięcy to dobrze by było, aby to zrobił. Po, co informować o 5 spółkach i nic nie robić? Chyba, tylko po to, aby kurs wzrósł. Co do wartości AT i MT - rzeczywiście, może być różnie. Tylko, że jeszcze nie tak dawno słyszałem szumne zapowiedzi, że i MT i ATS są warte każdy po ok.4M zł. Sprawdź info w Parkiecie. Zapytam znowu - po co w takim razie opowiadać inwestorom niestworzone bajki? Co do podpisu elektronicznego - podpis w UE jest nadal b. waży, a szczególnie dotyczy to firm. Gazety piszą o ok. 300 tys. firm przymuszonych w Polsce do korzystania z podpisu elektr. Taka maszynka kosztuje w detalu (kliknij w rekalmę na Bankierze lub Money) nie od 200 do 300 zł. Daje to rynek przynajmniej ok. 60-90 M zł. Dochodzą też inne rzeczy. Np. banki dają firmom tokeny, a dlaczego nie miałby to być podpis w komórce zamiast tokena? Itd., itp. Tylko to trzeba umieć wykorzystać. Niestety wątpię, że to zostało zrobione. Myślę, że mam rację. Dzięki za Twój komentarz.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Sprzedaż spółek
„Zarząd zakłada zamknięcie procesu sprzedaży (…), przede wszystkim ATS i MT do końca roku. Na dzień publikacji sprawozdania Emitent przeprowadza końcowe fazy procesów inwestycyjnych (…). Zarząd zakłada zakończenie tych procesów na przełomie 3 i 4 kwartału 2010 roku. Niedokonanie sprzedaży aktywów (…) spowodowane było okolicznościami, których wystąpienia nie traktowano jako prawdopodobne w chwili podejmowania decyzji o przeznaczeniu do sprzedaży. Emitent podjął działania konieczne do zareagowania na zmianę okoliczności i aktywa (..) są aktywnie wystawione na rynku po cenie uwzględniającej zmienione warunki” (s. 44)
Uff! Orwell min się przypomina…
1. Okoliczności
Jakie okoliczności spowodowały, że przez prawie 2 lata nie zostały sprzedane udziały w żadnej z 5 przeznaczonych na sprzedaż spółek (ATS, MT, MobiCert, Streemo, spółka w Berlinie)? Zadziwiające, że „okoliczności” dotknęły wszystkich spółek, a nie jednej czy dwóch. Dlaczego na pierwsze działania trzeba było czekać ponad 1.5 roku? Czegóż to zarząd nie mógł przewidzieć? Wg mnie zarząd nic nie robił przez 1.5 roku, a teraz szuka jakiegoś wytłumaczenia.
Zadziwiająca jest dla mnie również działanie Pana Majchrzaka. Czy nie miał wspierać zarządu w sprzedaży spółek? Współpracę rozpoczął chyba od lutego, czyli ok. 7-8 miesięcy temu.
Ciekawostką jest to, iż w pierwszym półroczu spółka wypłaciła mu 150 tys. zł, czyli ok. 30 tys. / mies. Płaci pewnie i teraz. Przy tych założeniach 11 miesięcy 2010 roku powinno kosztować spółkę 330 tys. zł. Do tego być może trzeba dodać koszty podróży, telefonu, reprezentacji… Warto być w RN spółki O2O.
Nie ma się czemu dziwić – podobne pieniądze pobierała spółka Długiewicza, gdy był przewodniczącym RN w 2008 roku (288 tys. zł wg raportu rocznego). Za co otrzymywał te pieniądze – nie wiadomo. Choć twierdził potem, że właściwie to nie wiedział, co się w spółce działo…
2. Cena uwzględniająca zmienione warunki
Ostanie zdanie z cytowanego powyżej przeze mnie fragmentu wg mnie oznacza obniżenie ceny sprzedaży aktywów. Nie rozumiem, dlaczego zarząd to robi. Wg mnie strzela sobie gola do własnej bramki. Pisze, ze aktywa zostały wystawione do sprzedaży po cenie odzwierciedlającej nowe warunki. W raporcie rocznym (publikowany pod koniec kwietnia 2010 roku) zarząd podkreślał, że cena sprzedaży udziałów spółek nie będzie niższa od wartości godziwych ze sprawozdań finansowych (s. 58 raportu rocznego).
Chciałbym przypomnieć zarządowi, że jest zobowiązany przeprowadzać testy na utratę wartości ((można o tym poczytać np. na s. 17) i wartość bilansowa powinna być korygowana, jeśli zaszły jakiekolwiek przesłanki, które wg zarządu obniżają wartość bilansową danej spółki
Zarząd, pisząc to nieco ryzykuje, ponieważ powinien dokonywać regularnych testów na utratę wartości (można o tym poczytać np. na s. 17) i jak wg niego spółka ma niższą wartość to powinien ją urealnić urealnić (czyli de facto obniżyć!). Może to dotyczyć w zasadzie każdej spółki przeznaczonej na sprzedaż. Zarząd pisze konkretnie o dwóch, czyli MT i ATS. Z MT nie ma problemu, bo i tak prawdopodobnie będzie nadal więcej wart niż aktualna wycena w księgach (959 tys. za 36%, czyli ok. 3M za całą spółkę – s. 39) i zejście z ceną sprzedaży z 14M do każdej kwoty powyżej 3M nie wywoła żadnych ujemnych skutków.
Problemem jest ATS i jeśli zarząd już dziś zna przesłanki (lub okoliczności), powodujące, że cena sprzedaży spółki będzie niższa niż obecna wycena w księgach to powinien ją już teraz tę ostatnią obniżyć. Tymczasem tylko między wierszami, niejasno puszcza do nas oko i już dzisiaj nas informuje o niższej wycenie. Dlaczego to robi? W mojej opinii będzie próbował przedstawić rynkowi dobrą i złą informację razem, w tym samym czasie, i powie: „Sprzedaliśmy ATS, dostaniemy tyle a tyle gotówki! Hurrrra!!!” To będzie główny NEWS. Małym drukiem będzie napisane, że „musieliśmy zaktualizować wartość ATS, co spowodowało stratę w wysokości tyle a tyle”.
W mojej opinii powinien tej aktualizacji dokonać już teraz.
ATS
Cena ATS w księgach to 4M zł (5.7M zł minus aktywo z tyt. odroczonego pod. doch.) (s.39). Jeśli sprzedaż nastąpi po cenie wyższej niż 4M, to spółka wykaże zysk, jeśli poniżej – to stratę. Wg mnie realna cena po 2 latach braku nadzoru (wątpię, że SMS-owy zarząd cos robił w tym zakresie) to 1-2.5M zł i tyle gotówki powinno wpłynąć do kasy. Z drugiej strony wystąpi strata od 1.5 do 3M zł (4M minus cena sprzedaży). Spółka wykaże stratę, ale będzie miała kasę na koncie. MT
Wycena w księgach to 950 tys. zł. Z komunikatów i raportów wynika, że wycena MT po emisji nowych akcji pod koniec 2008 roku to około 14M. Pytanie tylko, co zostało zrobione od tamtego czasu. Spółka o tym nic nie pisze. W mojej opinii, jeśli byłoby o czym mówić to zarząd trąbiłby o tym bez ustanku. Tym samym zakładam, że w MT niewiele osiągnął w ciągu ostach 2 lat. Jakie niesprzyjające „okoliczności” na to wpłynęły?
To wielka szkoda zarówno dla inwestorów MT, jak i O2O. Zastanawiające jest to, co o tym sądzą inwestorzy MT?
Bez jakichkolwiek informacji trudno określić wartość za MT, więc zaryzykuję cenę od 1.5 – 10M. Udział O2O to 36%, więc potencjalnej gotówki będzie od 0.5M do 3.6M. W mojej opinii O2O nie będzie w stanie sprzedać całego swojego pakietu, a maksymalnie połowę (0.25-1.8M zł).
Interesujące jest to, że dla O2O inwestycja w MT to czysty zysk (inaczej niż w przypadku ATS, tu, decyzja zarządu o budowie grupy i ekspansja, ogłoszona przy wejściu na giełdę, była błędem). Wg moich obliczeń to, co zostało włożone do MT wróciło do O2O jeszcze do końca 2008 roku. Szkoda, że 2 lata zostały zmarnowane.
3. Czas zamknięcia transakcji
Zarząd mógł sobie darować pisanie, że przeprowadza końcowe fazy. Nie wierzę w to. To już było.
Podoba mi się też zdanie ze Sprawozdania Zarządu z działalności GK, s. 42: „Równolegle w tym okresie 2010 roku, O2O kontynuowała proces sprzedaży podmiotów, które nie mieszczą się w przyjętej na początku 2009 roku strategii Grupy”. Mam wrażenie, ze ktoś nie rozumie słowa „kontynuować”!
Poniżej mój komentarz, który umieściłem ponad rok temu dotyczący sprzedaży 20% ATS za 2.6M!
Najbardziej niepokojąca jest sprawa z ATS ze względu na jej dużą wartość i dziwne zamieszanie wokół tej spółki (pisali o tym już inni forumowicze, chyba z Parkietu). W raporcie rocznym za 2008 rok z 30 kwietnia 2009 roku zarząd „oświadcza, że jest w procesie sprzedaży 20% udziałów ATS do MCI.PrivateVentures FIZ. Wartość transakcji będzie wynosić 2 600 000 PLN. Jednocześnie nowy udziałowiec ma wzmocnić nadzór właścicielski nad spółką oraz wypracować nową strategię dla spółki ATS. Na dzień 30 kwietnia br. ustalono wszelkie warunki biznesowe oraz zostały wynegocjowane najważniejsze punkty umowy sprzedaży. Obecnie odbywa się praca redakcyjna nad umową sprzedaży. Zarząd One–2–One zakłada podpisanie umowy w przeciągu 2-4 tygodni od daty sprawozdania finansowego.” Niestety nic się nie stało w tym okresie.
Niepokojąca jest opinia audytora (załączona do tego raportu), w której stwierdza, iż wg jego opinii wartość „ATS może być istotnie zawyżona, a przeprowadzona analiza wrażliwości wyników testu wskazuje na bardzo duży możliwy zakres utraty wartości”. Dalej audytor odwołuje się do oświadczenia zarządu o zamknięciu ustaleń z nabywcą wg wartości nabycia.
To mogło wyglądać tak: „Przeprowadzone przez nas analizy wskazują, iż konieczny jest odpis wartości ATS” mówi audytor „Ale dlaczego?! ATS to dobra firma! Z perspektywami! Zrobiliśmy Test Na Trwałą Utratę Wartości jak nakazują przepisy i wyszło nam 13 mln zł ” odpowiada zarząd „My też zrobiliśmy i wyszło nam o wiele mniej” mówi audytor i dodaje „Przepisy księgowe nakazują obniżenie wartości ATS” „Ale dlaczego?! Właśnie zakończyliśmy negocjacje sprzedaży 20% wg wartości 13 mln zł. Nabywca chce zapłacić z własnej nieprzymuszonej woli! To MCI” mówi zarząd „MCI… Główny inwestor spółki… No, dobrze…” stwierdza audytor „Umowa będzie podpisana za 2-4 tygodnie” dodaje zarząd „Czyli po dacie publikacji raportu rocznego… Szkoda, bo muszę to wszystko opisać w moim raporcie. Nie, żebym nie wierzył w samą transakcję, ale po prostu muszę, bo wiecie jak jest…”
(spółka ogłosiła klika tygodni temu, że ma już nowego audytora, nie Deloitte, jedną z 4 największych firm audytorskich na świecie, ale równie dobrego, z którym spółka współpracowała wcześniej, no i który, chyba od zawsze, jest audytorem MCI. Trzeba też przyznać, że regularna „wymiana” audytora co kilka lat jest rekomendowana przez środowiska inwestorskie na świecie)
Zdumiewający jest raport półroczny, w którym pojawia się odpis wartości (w dół) ATS z 13 mln zł na 4 mln zł. Co się takiego stało w okresie od publikacji raportu rocznego (30 kwietnia 2009 roku) a publikacją raportu półrocznego (31 sierpnia 2009 roku), iż spowodowało spadek wartości ATS o 2/3? Dlaczego zarząd wypisywał 4 miesiące wcześniej oświadczenia o zamykaniu umowy sprzedaży 20% z MCI i upierał się przy wartości 13 mln zł za ATS?!
Dlaczego MCI zgodziło się („zostały wynegocjowane najważniejsze punkty umowy sprzedaży”) w ogóle na cenę wg wartości 13 mln zł za ATS (czyli 2.6 mln za 20% ATS)? Ma przecież 2 członków w RN? Czy członkowie RN nie była w poinformowana o sytuacji w ATS? Wygląda na to, że dziennikarze wiedzieli więcej… 3-4 miesiące później MCI głosuje za obniżeniem wartości ATS o 2/3. Czy ciąg dalszy będzie taki, że MCI (raczej nie bezpośrednio, ale poprzez jakiś fundusz lub spółkę portfelową w Czechach lub Polsce) kupi ATS. Ciekawy jestem, co na to inwestorzy MCI? Czy jest to aby na pewno dobra transakcja dla MCI?
Myślę, że zarząd, nawet przy pomocy Pana Majchrzaka, nie dałby rady zająć się więcej niż jedną spółką, aby zakończyć sprawy na przełomie 3 i 4 kwartału. Po prostu nie są w stanie! W moim przekonaniu zarząd zajmuje się co najwyżej jedną spółką (albo ATS albo MT, a nadal nic nie robi z pozostałymi spółkami).
Na s. 17 można przeczytać na temat aktywów trwałych przeznaczonych do zbycia.
Rozbroił mnie Pan Pan Korzeniowski, który w swoim „wywiadzie” udzielonym służbom PR spółki stwierdził, że ATS powinien być sprzedany bez pośpiechu. Ja mam niestety inne pojęcie czasu i pośpiechu. Podobnie i Standardy Księgowe, które stwierdzają, że „klasyfikacja składnika aktywów jako przeznaczonego do zbycia zakłada zamiar kierownictwa spółki zakłada zakończenie transakcji sprzedaży w ciągu roku od momentu zmiany klasyfikacji” (s. 17). Właśnie dlatego regulator daje rok na realizację zadania sprzedaży aktywów, a nie kwartał, aby zarząd, bez pośpiechu, mógł zrealizować te zdania. Zarząd nie musi się tym zajmować osobiście! Może wynająć specjalistę i to zlecić! Dlaczego to było takie trudne?!
|
|
Temat:
ONE2ONE
v3nom napisał(a):andy_dufresne napisał(a):Dzisiaj bardzo duże obroty, czyżby koniec korekty? Obraz techniczny bez zmian - zasięg z RGR nie został zrealizowany, a trend spadkowy nadal obowiązuje. Trzeba czekać na potwierdzenie, inaczej to łapanie spadającego noża. Ale faktycznie sesja jest ciekawa. EDIT: Chwilkę się zastanowiłem nad informacją z ESPI. To kupno przez Korzeniowskiego wygląda jak próba powstrzymania spadków. Informacja wpłynęła bardzo szybko. Nie wiem czy ma w zwyczaju informować tak sprawnie, czy próbuje uspokoić trochę sytuację.  Bo te 35k to dla niego drobne. Też tak myślę. Myślę, że to próba powstrzymania spadków. PR. 5000 akcji niewiele zmienia. Może to rzeczywiście prawda, że siedzi na lewarach. Czyli czekamy na 6-6.20? A może też niżej?
|
|
Temat:
ONE2ONE
andy_dufresne napisał(a):Mam pytanie dyletanta w zakresie AF - czym spowodowany jest wzrost ratingu po ostatnich wynikach? Podwyższenie ratingu przez WD – małe wtrącenieWażne są tu chyba też 2 inne zagadnienia: 1. Płynność A. Spółka pokazała stratę, ale utrzymują się wysokie przychody. Co oznacza, że (1) być może zyski się pojawią później; (2) wysoki poziom przychodów to wysokie należności (co łatwo pokazać na koniec okresu przetrzymując je nieco, no i wskaźniki płynności porządnie będą wyglądały…), więc bank jest zadowolony i płynność zapewniona, przynajmniej do raportu za 4Q10); (3) spółka ma się czym finansować pomimo straty za 1H10 (kredyt kupiecki). B. Spółka podwyższyła kapitał – do kasy wpłynęła czysta gotówka (ok. 1.7M). 2. Gotówka ze sprzedaży inwestycji Spółka informuje, iż dokona zamknięcia procesu sprzedaży ATS i MT do końca roku. Czas najwyższy – to będzie 2 lata. Wg mnie realne jest otrzymanie za ATS kwoty 1-2.5M (za 100%), a za udział (ok. 30%) w MT – ok. 1-2M. Do kasy powinno więc wpłynąć więc 2-4.5M za obie spółki – pewnie nie wcześniej niż w 1Q11 (więcej o tym w kolejnych wpisach). Z tego punktu widzenia spółka ma mocne podstawy i dużo zapasu… i może jeszcze robić dużo strat.
|
|
Temat:
ONE2ONE
To kolejna sprzedaż pakietu akcji przez MCI. Nie zmieniam swojej opinii na ten temat (mój wcześniejszy komentarz: www.stockwatch.pl/forum/Defaul... ). Tym razem pakiet jest duży, bo aż prawie 500 tys. akcji. Zostaje jeszcze 910 tys. Potwierdzeniem moich tez jest cena 4,15 zł (kurs wczoraj to 7,30, co daje dyskonto ok.43%!). Oznacza to, że obecna kurs jest zawyżony i Pan Majchrzak nie chciał brać na siebie zbytniego ryzyka. Dla niego więc każda cena powyżej 4,15 będzie dobra. Plusy: 1. Do spółki wchodzi doświadczony manager, który być może w przyszłości będzie w stanie zastąpić słaby zarząd spółki (brak realizacji jednego z dwóch głównych zadań zarządu w 2009 roku, czyli sprzedaży spółek). To byłaby bardzo dobra wiadomość. Czekamy. 2. Inwestora większościowego coraz mniej – kiedyś byłaby to chyba bardzo zła nowina, ale teraz chyba nie jest. MCI sobie z O2O po prostu nie radzi. Nic przez cały 2009 rok nie zrobiło ze spółkami na sprzedaż, a to przecież pole ich ekspertyzy. MCI już nie chce się zajmować drobnicą, bo mają większe problemy z większymi spółkami. Teraz minusy: 1. Cena sprzedaży – jeśli nie ma żadnej umowy zakazującej Panu Majchrzakowi sprzedaż akcji to w razie braku poprawy w spółce Pan Majchrzak pierwszy będzie sprzedawał i to z zyskiem (kupował po 4,15); będzie musiał to oczywiście ogłaszać. 2. Inwestora większościowego coraz mniej – MCI daje pewną stabilizację. Przy złym obrocie spraw na rynek wypłynie duża liczba akcji (od stron kupujących teraz akcje). Wtedy dopiero będzie można pospekulować... 3. Pan Długiewicz sprzedaje akcje – komunikat mówi, że to dla naszego dobra, ale wg mnie mniejsze zaangażowanie prezesa (nawet takiego, co sobie nie daje rady) jest negatywne. Sama transakcja jest jakaś dziwna, bo samej spółki MSG z Poznania nie mogę znaleźć na internecie (ktoś ja zna?). A w informacji jest napisane: „Udziałowcy MSG posiadają duże doświadczenie w branży usług marketingowych, a zaangażowanie w One-2-One traktują jako inwestycję prywatną o charakterze długoterminowym”. Czy to forma „zaparkowania” akcji u kolegów z Poznania (czy to wehikuł finansowy prezesa)? Zrozumiałe jest dla mnie wejście do spółki Pana Majchrzaka, ale ta transakcji budzi moje wątpliwości. Zwykła sprzedaż akcji przez prezesa „przy okazji tej ważniejszej transakcji”. 4. Nowa emisja akcji – nie wiadomo po jakiej cenie. Pozostali akcjonariusze nie zostali zaproszeni. Jeśli cena emisji będzie wynosić 4,15 to oznacza to, że wszyscy się rozwadniamy i dorzucamy się do Pana Majchrzaka i firmy MSG. Kurs powinien być skorygowany odpowiednio w dół. Najgorszy wydźwięk ma niska cena sprzedaży.Korzyści dla MCI są następujące: 1. wreszcie sprzedaje akcje O2O (choć tanio, ale to jest minus dla inwestorów MCI) i pozyskuje tak potrzebną gotówkę; 2. całość transakcji ma pozytywny wydźwięk: główny inwestor wprawdzie wychodzi, ale do akcjonariatu wchodzi doświadczony manager; 3. uzyskuje możliwość sprzedaży pozostałych akcji po kursie wyższym, jeśli Panu Majchrzakowi się uda coś zmienić i kurs wzrośnie.
|
|
Temat:
ONE2ONE
karpecik napisał(a):Ja tam jestem z kursu zadowolony. Czekam na trochę wyższe poziomy. Analizujcie Malec dalej.  !!!
|
|
Temat:
ONE2ONE
Czy tylko ja mam wrazenie deja vu? Czy ktoś zapomniał, ze mamy styczeń 2010, a nie styczeń 2009? Jak to "spółki będą sprzedane"? Strategia?! Mamy już 2010 rok? Czy może Pan Prezes cos przeoczył? 2009 rok się skończył. Teraz czas na podsumowanie, a nie nowe strategie. Stare nie zadziałały. CZAS NA ZMIANY! Na początku roku sprawa wydawała się być bardzo prosta. Zarząd miał do realizacji dwa główne zadania: 1. Działania podstawowe, czyli przede wszystkim dostarczenie zysków bieżących (co widać w rachunku zysków i strat i rachunku przepływów gotówkowych) i utrzymywanie zdolności kreowania tych zysków w przyszłości (co widać w bilansie i też w rachunku przepływów gotówkowych). 2. Sprzedaż aktywów przeznaczonych do sprzedaży (udziały w ATS, Mobitrust, Mobicert, Streemo, O2O w Niemczech). Ad 1 Biznes operacyjny Zarząd ogłosił ambitną prognozę przychodów i EBITDA, co oznacza, iż był pewien, że da radę ją zrealizować. Tutaj muszę pochylić czoło przed zarządem. Samo ogłoszenie prognozy podoba mi się. Mam wprawdzie problem z obliczeniem EBITDA, bo amortyzacji nie mogę znaleźć w sprawozdaniach, ale może źle szukam (mam oczywiście zysk operacyjny, czyli EBIT). W mojej opinii prognoza zostanie zrealizowana, choćby to miało być zrobione przy pomocy wszystkich świętych i wszystkich spółek MCI w Polsce i za granicą. W realizacji pomoże pewnie ten legendarny „zaginiony” milion z Radia Zet. Mam wątpliwości co do jakości tych zysków (czyli czy powstają w normalny sposób czy może z rozwiązania / zawiązania jakiś rezerw czy jakiś faktur, za którymi nie idzie gotówka), ale to będzie można do pewnego stopnia sprawdzić analizując bilans i rachunek przepływów pieniężnych. Zastrzeżenia mam do przychodów. Mnie one nie interesują. Nie interesuje mnie to, że MCI przyznaje spółce nagrodę Everest za dynamikę wzrostu przychodów. Dla mnie to jest czysty PR. Dlaczego mnie nie interesują przychody? Otóż, one nic nie dają. Spółka zawarła umowę z TVP w 2009 roku, a także w roku poprzednim (2008). Jaka jest różnica? Z raportów okresowych i bieżących oraz artykułów wynika, że w 2008 roku TVP korzystała z własnych kont u operatów (przychody z smsów szły prosto od operatora do TVP), a O2O była wynagradzana prowizją. W 2009 roku TVP łaskawie zgodziła się, aby to integratorzy korzystali ze swoich kont u operatorów (przychody z smsów idą wiec najpierw do O2O, które zostawia sobie prowizję i przekazuje resztę do TVP). Jeśli koncentrujemy się na zyskach to jest nam obojętne jak krążą te przychody z smsów. Ważne jest jaka jest kasa dla O2O z takiej umowy niezależnie jak krążą przychody. Z drugiej strony rozumiem, że przychody są fajne, bo dzięki nim firma robi się większa, poważniejsza, a ich szybki wzrost pokazuje dynamiczny rozwój firmy… O2O zrobi wszystko, aby smsy przechodziły przez ich konta u operatów. Im więcej ludzi ulegnie temu mirażowi tym lepiej, bo kurs może poszybować. Wielkie przychody robią wrażenie na niektórych inwestorach, na mnie nie. Prawda jest jednak bardzo brutalna – przychody z smsów nie znaczą nic, ważne są marże, zyski. Źle wygląda sytuacja bilansowa w ostatnich raportach. Widać, ze spółce brakuje gotówki, której cześć musi przekazywać do banku. Wzrosło dynamicznie zadłużenie spółki. Wygląda na to, że spółka dostaje gotówkę od operatorów i nie przekazuje jej swoim partnerom na czas (kredyt kupiecki to chyba najważniejsza korzyść z przychodów z smsów). Można tak robić, ale partnerzy mogą się w końcu wkurzyć. Spółka beztrosko udzieliła nowych pożyczek członkom zarządu Comtiki (Pan Laskowski i Pan Szostak). Pisałem o tym wcześniej. Panu Laskowskiemu O2O dało dodatkowo 49 tys. zł pożyczki (razem 138 tys. zł) , a Panu Szostakowi dało 133 tys. zł (razem 264 tys. zł). Odsetki dla O2O od obu pożyczek to ok. 54 tys. zł. Bez odsetek to 402 tys. zł, a z odsetkami 456 tys. zł. Niebagatelne kwoty. Spółka powinna raczej myśleć jak ściągnąć gotówkę, a nie ją wydawać. www.one-2-one.pl/wp-content/up...Sprzedaż nawet najmniejszej spółki (Streemo czy Mobicert) mogłaby pomóc spółce i zaopatrzyć ją w tak potrzebną gotówkę. Spółka ma też znaczne zobowiązania pozabilansowe. W raporcie zarząd stwierdza, iż podmiot zależny od Emitenta jest stroną pozwaną w postępowaniu przed Sadem Rejonowym dla m.st. Warszawy, na łączna kwotę 280 tys. PLN. Tak są opisywane zdarzenia, które wiążą się z jakimś ryzykiem. Nie wygląda to dobrze. Nic nie ma w raportach o innych sprawach związanych z Comtiką, o czym pisał kiedyś Dabrowa na forum Bankier.pl. Ad 2 Sprzedaż udziałów w spółkach. Właściwie nie ma co się wiele nad oceną zastanawiać. Od początku roku zarząd tylko i wyłącznie kreślił wspaniałe miraże, a NIC NIE ROBIŁ. Inwestorzy (niestety, ja też) liczyli ile to spółka zarobi i zastanawiali się dokąd kurs poszybuje. Była mowa o 17 mln zł, później zarząd próbował gładko przejść (słynna umowa z MCI, o której później słuch zaginął, choć MCI nadal jest w grze, ale już po cenie niższej o 2/3, bo mieli kupić 20% ATS płacąc 2,6 mln, a teraz jest mowa o 100% po 4 mln) do kwoty około 7-8 mln. Ostatecznie, przez cały rok NIC SIĘ NIE STAŁO! Nie wiem jak inni inwestorzy, ale ja się czuję oszukany tymi wszystkimi niedotrzymanymi obietnicami, umowami, już prawie podpisanymi, po których następuje obniżenie wartości spółek na sprzedaż o więcej niż połowę, kombinacjami z MCI i KOMPLETNYM BRAKIEM DZIAŁAŃ ZARZĄDU. A sprawa wydaje się być prosta. Właściwie, prawie przez cały 2009 rok zarządowi sprzyjała hossa na rynkach, ale niestety samo nic się nie chciało zrobić. W radzie nadzorczej spółki byli w 2009 roku dwaj przedstawiciele MCI, którzy powinni służyć swoim doświadczeniem w sprawach inwestycyjnych (sprzedaż spółek). Dlaczego także MCI zawiodło? Oprócz całkowitej niekompetencji zarządu, braku wsparcia MCI problemem może być wartość samych spółek. Może jest ona znacznie zawyżona? O Mobitraście mówi się przez cały rok, że jest wart 4-5 mln, ale nic się nie dzieje. Czy na pewno ta spółka jest tyle warta? A może wartość spółki spadła, a zarząd nie może się do tego przyznać, bo inwestorzy, którzy kupili wiosną akcje tej spółki poczuliby się zrobieni w konia? Trudno coś powiedzieć, bo jest tu kompletna blokada informacyjna (no, ale spółka została wyróżniona za wysoki poziom informowania inwestorów o spółce; nie rozumiem jak to się stało, bo moje pytania zawsze pozostawały bez odpowiedzi). Dlaczego nie zostały sprzedane nawet małe spółki? To przecież nie może być trudne sprzedać spółkę niemiecką, Mobicert czy Streemo. Czy tu też chodzi o to, że wartości spółek są dużo niższe od tych, o których mówi Długiewicz? Obowiązkiem zarządu na początku 2009 roku było: 1. wynajęcie osoby / firmy, która zajęłaby się sprzedażą udziałów w spółkach (do połowy roku może udałoby się sprzedać spółkę niemiecką, może Streemo i Mobicert, a teraz trwałyby negocjacje końcowe sprzedaży ATS i Mobitrast); to zabiera czas, ale jak się nic nie zrobi to samo się nic nie stanie. 2. znalezienie osoby, która nadzorowałaby spółki z ramienia zarządu spółki (obawiam się, że zarząd nie tylko nie zajmował się sprzedażą spółek, ale także się nimi nie zajmował; teraz może być jeszcze gorzej ze sprzedażą, bo być może wartość ich się obniżyła i usłyszymy o dalszym obniżaniu wartości spółek). Czy to było takie trudne?! Co zarząd robił przez cały 2009 rok? Długiewicz tylko opowiadał o świetlanej przyszłości! Ukrywał prawdę o rzeczywistej wartości (obniżenie wartości o 9 mln w ATS) i kombinował z MCI! Co zarząd przedstawił radzie nadzorczej?! Przecież powinien przedstawić jakiś plan realizacji zadań związanych ze sprzedażą spółek. Czy to zrobił?! Co rada nadzorcza zrobiła, gdy ten plan / harmonogram nie był realizowany? Nie wiem, czy zarząd zdaje sobie sprawę, iż każdy inwestor może pozwać zarząd do sądu, ponieważ decyzje inwestycyjne podejmowane przez nas wszystkich były obciążone fałszywymi oświadczeniami zarządu. Nie wiem czy zarząd zdaje sobie sprawę, iż może zostać wszczęte postępowanie przez KNF w sprawie zatajania informacji (ATS). Rok 2009 był rokiem utraconych szans, choć otoczenie biznesowe było bardzo sprzyjające. Nie ma żadnego wytłumaczenie dla zarządu i MCI. Ocena jest więc skrajnie negatywna. Podsumowując, można stwierdzić, że: 1. Zarząd nie zrealizował w najmniejszym stopniu zadań związanych ze sprzedażą spółek 2. Zarząd z pewnością zna się na smsach, ale kompletnie nie daje sobie rady z zadaniami z poza tego obszaru (np. co się dzieje w Comtice? Może ją też przenaczyć na sprzedaż?) 3. Konieczna jest zmiana zarządu: Długiewicz do rady nadzorczej jako ktoś kto zna się na smsach, pozostali dwaj powinni przejść jako dyrektorzy do swoich smsowych działów firmy, do zarządu wchodzi ktoś kto wie jak sprzedawać spółki i jak zarządzać grupą spółek smsowych i innych (Comtica, ale także spółki na sprzedaż) oraz dyrektor finansowy, bo pieniądze wyciekają ze spółki w sposób tragiczny (np. pożyczki). Jak pisałem wcześniej Długiewicz powinien skoncentrować się na smsach, a sprzedawać spółki powinien ktoś inny, bo jemu to wybitnie nie wychodzi i budowanie grupy i jej demontaż. Czas na profesjonalistę, a później niech Długiewicz wraca.
|
|
Temat:
ONE2ONE
adrian81 napisał(a):doradzcie co robic. niby info ze dostaja dofinansowanie, piszecie ze cos sie dzieje a tu strazna lipa znowu duze spadki. obroty bardzo male a tu zawsze zanizaja i co robic? Jeśli chodzi o to info to sprawdź, który jest dzień tygodnia. Był poniedziałek, czyli zarząd chciał, aby inwestorzy otrzymali świeżą informację, a nie przeżutą po weekendzie. To ta sama zasada, którą zastosował z powodzeniem nasz rząd przy okazji ogłoszenia zwiększonego deficytu. Jak Tusk może to i Długiewicz może. Jeśli jednak chcesz bardziej rzetelnej oceny to wejdź na stronę PARP. Znajdziesz tam opis obu działań poig.parp.gov.pl/index/index/5... W skrócie: Działanie 1.4 i 4.1 tworzą całość. Najpierw badasz i projektujesz i tworzysz prototyp (1.4), a później to wdrażasz (4.1). Ze strony PARP: Etap I (Działanie 1.4): Projekty badawcze i rozwojowe, wsparcie projektów obejmujących przedsięwzięcia techniczne, technologiczne lub organizacyjne (badania przemysłowe i prace rozwojowe) prowadzone przez przedsiębiorców (samodzielnie lub we współpracy z jednostkami naukowymi), do momentu stworzenia prototypu Etap II (Działanie 4.1): Przygotowanie do wdrożenia i wdrożenie wyników prac B+R finansowanych w ramach działania 1.4 lub z Inicjatywy Technologicznej, poprzez inwestycje (zakup środków trwałych lub/i wartości niematerialnych i prawnych) konieczne do wdrożenia wyników prac B+R realizowanych w ramach I etapuZ tego wynika, że pierwszy etap to mogą być wynagrodzenia lub zlecenia dla firm. Bardzo korzystne. Drugi etap to wydawanie gotówki na inwestycje. Jak firma ma dobry projekt i kasę to super, ale jeśli w kasie pusto to nie ma jak wykorzystać tego etapu. Znajomy mi mówił, że tak się dzieje najczęściej. Firmy zwykle aneksują ten etap w nieskończoność. W komunikacie piszą, że mogą dostać 250 tys. za oba etapy (muszą wydać aż 713 tys.), jeśli wszystko pójdzie jak należy. Logicznie biorąc drugi powinien być bardziej kosztowny niż pierwszy, więc za pierwszy będzie nie więcej dla O2O niż 50-80 tys., a za drugi pewnie nic, bo nie będzie pieniędzy na inwestycje (a jak nie będzie inwestycji to i nie będzie zwrotu z Unii). Mam i inne wątpliwości. O2O zrobiło już tyle programów unijnych (i to na wyższe kwoty), a nie przełożyło się to na wymierne korzyści. Słabością tych programów jest też niesamowita biurokracja z tym związana, której koszty ponoszą firmy (dlatego warto robić projekty duże). Nie wiemy też ile kosztował doradca. Czy nie lepiej jest się skoncentrować na biznesie, na smsach, niż na programach unijnych, których przygotowanie i obsługa kosztują (i dekoncentrują)? Ta konkretna informacja dla mnie ma status obojętny (koszty są tylko nieco niższe od korzyści), a nawet lekko negatywny ze względu na kwoty i dekoncentrację.
|
|
Temat:
ONE2ONE
andy_dufresne napisał(a):To czemu PPWK nie poleciał 10%? Niestety korekta przybiera na sile. Spada, bo urosło za dużo. Zarząd rozbudził nadzieję, że będzie pięknie, a nie poszły za tym żadne konkrety. Pewnie tylko z wynikiem coś wyjdzie. Dla mnie to był rok niespełnionych obietnic. Inna sprawa, że mogą sprzedawać insiderzy. Wiedzą więcej niż my.
|
|
Temat:
ONE2ONE
adrian81 napisał(a):Zarząd spółki One-2-One S.A. informuje, iż dnia 10 grudnia 2009 roku otrzymał decyzję akcjonariusza - MCI.PrivateVentures Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z wydzielonym subfunduszem MCI.TechVentures 1.0. z siedzibą we Wrocławiu, odwołującego ze składu Rady Nadzorczej One-2-One S.A. Pana Tomasza Czechowicza o następującej treści: "MCI.PrivateVentures Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z wydzielonym subfunduszem MCI.TechVentures 1.0. z siedzibą we Wrocławiu, którego organem jest MCI Capital Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. z siedzibą we Wrocławiu przy ul. Bartoszowickiej 3, 51-641 Wrocław, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej Wydział VI Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem 0000263112, kapitał zakładowy 2.775.000,00 zł, kapitał wpłacony 2.775.000,00 zł, NIP: 8971719637, oświadcza, że na podstawie paragrafu 15 ust. 3 statutu One-2-One S.A. ("Spółka") w związku ze zmniejszeniem posiadanej liczby głosów na Walnym Zgromadzeniu Spółki poniżej 25% ogólnej liczby głosów na Walnym Zgromadzeniu Spółki niniejszym z dniem 3 grudnia 2009 roku: odwołuje ze składu Rady Nadzorczej Spółki Pana Tomasza Czechowicza". Stało się to o czym pisałem. Mniej akcji to i mniej MCI w radzie nadzorczej. Kto zastąpi Czechowicza? Może rada nadzorcza wybierze go na członka tymczasowego do następnego WZA? To byłby dobry moment na wybór na członka kogoś związanego z nowymi inwestorami. Ale się rozmarzyłem…
|
|
Temat:
ONE2ONE
swordfish napisał(a):ELEMEL napisał(a):To może ja zapytam wprost. Jakim sygnałem jest ta transakcja? Nie wyczuwam tu jakiegoś dużego sygnału. To, że MCI chce wyjść z One-2-One wiadomo już od dawna. Trafił się dobry kupiec na mała część pakietu po dobrej cenie to sprzedali. Myślę, że po prostu MCI potrzebowało troche gotówki na operacyjne działanie. Może i tak. Ale dla mnie argument, że do MCI zgłosił się kupiec nie wydaje mi się w tej sytuacji trafny. Kupiec mógł kupić te akcje normalnie na rynku tak jak zrobiło dwóch inwestorów indywidualnych (razem 10%). Oni dali radę, więc i nowy inwestor też mógł. Wg mnie MCI chciało sprzedać akcje na wolnym rynku nie patrząc się na nic, ale pewnie Długiewicz znalazł im kupca, bo bał się wypływu na rynek tylu akcji w obecnej sytuacji. Zwrócił się więc do znajomych, aby go poratowali. Wspomniana dywersyfikacja jakaś tam jest, ale była robiona z zaciśniętymi zębami, przez łzy i z nagłej potrzeby niż jako wynik planowanej strategii. Pakiety, które sprzedaje MCI nie są może duże (wcześniej 190, teraz 250, pozostało 1.400), ale wydaje mi się, że to nie koniec. Poświecili członka w radzie nadzorczej (pewnie wybiorą kogoś im przyjaznego), więc będą sprzedawać dalej w małych pakietach aż do 10% (teraz mają 21%) i jednego członka w radzie nadzorczej. To pokazuje, że przestali liczyć na sprzedaż do strategicznego. To też pokazuje, że „położyli laskę” na spółce. W sumie ja to rozumiem. Dla MCI regularna sprzedaż pakietów to lepsze wyjście niż męczenie się ze spółką z tyloma problemami np. 1. sprzedaż spółek – gołym okiem widać, że tylko męczyli się przez rok i dalej nie wiedzą, co zrobić. 2. zmiany organizacyjne w działalności podstawowej (czy na pewno potrzebują Comtikę?) 3. szukanie jakiejś alternatywy dla zarządu, bo ten może i sobie radzi z smsami, ale z niczym więcej, 4. jakieś procesy sądowe, które w razie przegranej zjedzą 20% zysku operacyjnego 5. prostowanie skomplikowanej sytuacji prawnej w Comice (tu opieram się wyłącznie na informacjach od Dabrowy). 6. coraz mniejsze możliwości „dogadywania się na boku” (dwóch dużych inwestorów, którzy już pewnie zadają niewygodne pytania) 7. Jakieś dziwne i nie wyjaśnione miliony z Radia ZET Dla MCI lepsze jest utrzymywanie status quo i pilnowanie, żeby znowu nie spadło na 2,5 niż za wszelką cenę walczyć o 9 czy 12. Im pewnie 5-7 za akcję wystarczy. Po co bawić się w kupowanie ATS czy Mobitrasta od O2O? A co zrobić ze Streemo, spółką w Niemczech czy Mobicertem? Ta druga część O2O właściwie wymaga drugiego pełnoetatowego prezesa. To dość ryzykowna sprawa dla MCI, bo co później z tym zrobić. A nowi inwestorzy coraz bardziej zaglądają w papiery… Łatwiej jest przecież przy rozgrzanym rynku sprzedać pakiet po pakiecie. Oni nie chcą uzdrawiać O2O, a tylko wyjść po cichu. Moja ocena tej informacji jest negatywna z pozytywnym elementem  (nowy inwestor być może będzie w stanie wymusić jakieś działania w spółce w celu realizacji obietnic z całego 2009 roku).
|
|
Temat:
ONE2ONE
karpecik napisał(a):Nawet w perspektywie zapowiedzi działań w kierunku sprzedaży ATS, skupu akcji (chyba mało realnego) oraz kontraktów z TVP i Zet? A o jakiej perspektywie Ty piszesz? Jest jeszcze jakaś perspektywa? O jakich działaniach w kierunku sprzedaży ATS piszesz? Tej po 2,6 m za 20% (już prawie wynegocjowany kontrakt z MCI opisany w raporcie) czy 4 m za 100% (o czym przezes mówi od czasu do czasu)? Ja już się pogubiłem w tych działaniach
|
|
Temat:
ONE2ONE
ELEMEL napisał(a):Wnioski wyciagnięte przez Addi o pęknięciu wsparcia są nietrafione. Więcej nie powiem ! Ale przypomne się w piątek. czekamy
|
|
Temat:
ONE2ONE
Jak masz problem z oceną informacji od zarządu O2O to posłuż się naczelną zasadą PR, która mówi: „Zła informacja w piątek, a dobra w poniedziałek / wtorek”. Zarząd O2O zawsze się nią posługuje (sprawdź komunikaty). Wychodzi więc, że nie była postrzegana jako pozytywna (publikacja w piątek). Gdyby chcieli, aby ludzie ją pamiętali i posłużyli się nią (impulsywnie) to ogłosiliby ją poniedziałek, wtorek czy środę.
Dla mnie z tej całej litanii najważniejszy jest jeden ustęp: „Komunikat z 27 listopada: „W ramach realizacji powyższej strategii, MCI dokonał sprzedaży pakietu 3,7% akcji One-2-One do inwestora instytucjonalnego, działającego w sektorze venture capital i private equity na rynku polskim. Poprzez pozyskanie kolejnego silnego inwestora finansowego, Spółka wzmacnia i jednocześnie dywersyfikuje obecną strukturę akcjonariuszy." Co oznacza, iż MCI sprzedało około 15% ze swojego pakietu.
W poniedziałek obrót skromny, wzrost raczej niski jak na dzisiejszy dzień na dzisiejszy dzień i na O2O. Nie oczekiwałem wzrostu na miarę Polrestu, ale przydałoby się co najmniej 7-8%. Nie było entuzjazmu z powodu nowego inwestora „działającego w sektorze venture capital i private equity na rynku polskim”. Niestety, nie wygląda to na powrót dużego funduszu.
Wygląda mi na to, że MCI aż tupie nogami, aby wyjść po dobrej cenie bez czekania na sprzedaż firmy do strategicznego. To nie wróży najlepiej, choć w długim terminie może to będzie dobre dla spółki, bo MCI nie popisało się jako aktywnie wspierający spółkę fundusz w ostatnich 2-3 latach.
Ze statutu wynika, że MCI schodząc poniżej 25% utraciło jedno miejsce w radzie nadzorczej spółki. Powinien zostać wybrany nowy, niezależny członek. Czy może czas na członka niezależnego, reprezentanta dwóch istotnych inwestorów indywidualnych? Może poprawi się jakość pracy zarządu i kontroli nad spółką?
ELEMEL – 7 to już było i nie wróci szybko na stałe, teraz czekamy na 6,6 i 6.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Jeszcze jeden rodzynek z raportu rocznego: 17. Wskazanie postepowan toczacych sie przed sadem, organem własciwym dla postepowania arbitraowego lub organem administracji publicznej. Podmiot zależny od Emitenta jest strona pozwana w postepowaniu przed Sadem Rejonowym dla m.st. Warszawy, na łaczna kwote 280 tys. PLN. Niestety spółki są zobligowane do takich oświadczeń tylko w raportach rocznych, więc szybko się nic nie dowiemy. Nie wygląda to dobrze, bo to nie mała kwota dla spółki. Czy ktoś wie, o który „podmiot zależny” chodzi?
|
|
Temat:
ONE2ONE
Jeśli chodzi o zobowiązania zarządu Comtiki to proponuję inny link. Linkujesz do raportu za 2008 rok. Tam sprawy nie wyglądają tak źle jak po I półroczu 2009 www.one-2-one.pl/wp-content/up...W pierwszym półroczu sprawy się pogorszyły. Panu Laskowskiemu (prezes?) O2O dało dodatkowo 49 tys. zł pożyczki (razem 138 tys. zł) , a Panu Szostakowi dało 133 tys. zł (razem 264 tys. zł). Odsetki dla O2O od obu pożyczek to ok. 54 tys. zł. Bez odsetek to 402 tys. zł, a z odsetkami 456 tys. zł. Trochę kasy to jest. I te wzrosty w tym półroczu. Przy okazji znalazłem inną rzecz w raporcie półrocznym: O2O sprzedała spółce SkyShare jakieś produkty i usługi za 37 tys. zł, SkyShare (spółka Długiewicza i jego brata zajmująca się przewozami lotniczymi – łatwo znaleźć info na necie) ma do zapłacenia 27 tys. zł. No, coż młoda spółka potrzebuje kredytu gdzie tylko może, bo normalnie trzeba płacić pewnie od razu…
|
|
Temat:
ONE2ONE
|
|
Temat:
ONE2ONE
Dla mnie jest to bardzo ciekawe info o Comtice. Poszedłeś daleko w swoich poszukiwaniach (KRS)! Zapraszam do wypowiedzi bezpośrednio na SW. Nie chcę się czepiać, ale ja nie mogę tak na 100% zgodzić się z tym, iż w Comtice jest źle. Po prostu niczego właściwie nie można znaleźć w raportach. Chyba nie jest najlepiej, bo zarząd chyba by się tym chwalił. Z drugiej strony dlaczego miałby to robić? Może tak naprawdę są zapleczem technologicznym dla spółki matki i nigdy nie będą mieli zysków, bo one wszystkie będą w zawsze „transferowane” do spółki matki. Chodzić tu może o podreperowanie sprawozdań jednostkowych, czyli np. zysk jest tam, gdzie go widać, bo Comtiki nikt nie widzi (jak piszesz, nie ma nawet sprawozdań finansowych Comtiki w sądzie, choć pewnie tam są straty, bo zysk jest w O2O SA). To pewnie zarząd O2O robi ze wszystkimi spółkami i tą drogą zyski są tam, gdzie powinny być… Widzę, że bardzo dobrze znasz branżę, w której Comtika działa. Ta lista pokazuje tylko klientów dla których wykonali projekty i już ich nie robią. Nie wiem z jakich przyczyn, ale może być ich cała gama. Przydałaby się lista wszystkich projektów i klientów. Po prostu nie jestem w stanie w jakikolwiek zmierzyć efektu utraty tych klientów, choć muszę przyznać, że utrata każdego klienta powinna boleć. a) zarzad Comtica jest glupi (raczej trudno w to uwierzyc ... no bo kto nie chce zarabiac?); Może być i jedno i drugie, bo na świecie jest wielu głupców, którzy chcą zarabiać b) wlasciciel ma do kitu kontroling (tez w to trudno uwierzyc, bo grupa O2O nie jest duza ...); O, dziwne, bo ja naliczyłem 9 spółek w tej grupie! I dlatego nie wierzę, że zarząd O2O daje radę to wszystko objąć (te wszystkie zarządy, rady nadzorcze, inni udziałowcy). Uważam, ze to może być słabość O2O. c) ktos celowo 'ubija' biznes (trudno w to uwierzyc - chociaz historia zna takie przypadki kiedy Heniek manager ubijal biznes w spolce jakiej nie byl wlascicielem, a tuz obok jego kuzyn Waldek rozwijal konkurencje); Nie, ale może być inna stara jak świat historia. Zarząd, który składa się z udziałowców mniejszościowych i przy braku kontroli właściwie rządzi taką firmą. To oni zazwyczaj odkupują udziały od właściciela głównego w takich spółkach. To jest bardzo częste. d) inwestycje byly totalnie nietrafione i po prostu nie ma popytu na uslugi/produkty Comtica (scenariusz moim zdaniem najbardziej prawdopodobny); Bardzo mnie kusi, aby zgodzić się z Tobą, ale właściwie nie ma nic na poparcie takiej tezy, żadnej obiektywnej informacji. Jeśli tak jest to się zgadzam z Tobą, że Comtika też powinna zostać wystawiona na sprzedaż. Potrzebujemy jednak informacji od zarządu O2O, aby mieć się do czego odnieść.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Odc. 3 pt. "Dabrowa z forum Bankiera o Comtice" Gratuluje kontaktu w Comtice :-) i mam nadzieje ze podzielisz sie jakimis informacjami w zwiazku z tym :-). Jesli jest tam jednak tak dobrze - to dlaczego jest tak zle? Nie widac/slychac nic o sukcesach innych marek - w tym Comtica. Zgadzam sie z opinia Twojego kolegi - O2O nie interesuje sie Comtica. Dlaczego sie zgadzam? Bo widac to chociazby po tematach jakie spolka robila i juz nie robi (pisalem juz o tym), patrzac na ich portfolio: 1) TiVi.PL (dla A2 Multimedia - jest to spolka Agory) - robi Divante; 2) Zet.pl - robi IT Zetki; 3) tvscreen.pl - robi DigitalPartners; 4) dziennik.pl (Axel Springer) - robi Escenic; 5) WCG - robi inna firma przy wspolpracy z Netia; 6) webTV dla Netii - robi sama Netia z N-ka; Problem w tym, ze jest to utrata projektow dla duzych partnerow (sam prowadze firme i wiem co to znaczy - czesto robie projeky po kosztach tylko dlatego ze klient jest perspektywiczny i wiem, ze podczas hossy zarobie z nim, a wiec troszcze sie o takiego klienta na wielu poziomach jak o 'jajko'), a zostaly utracone. Trudno sie wiec nie zgodzic z teza 'stracilismy, no bo wlasciciel sie tym/nami nie interesowal', natomiast mnie ciekawi dlaczego sie tak stalo, mozliwe sa np. takie scenariusze: a) zarzad Comtica jest glupi (raczej trudno w to uwierzyc ... no bo kto nie chce zarabiac?); b) wlasciciel ma do kitu kontroling (tez w to trudno uwierzyc, bo grupa O2O nie jest duza ...); c) ktos celowo 'ubija' biznes (trudno w to uwierzyc - chociaz historia zna takie przypadki kiedy Heniek manager ubijal biznes w spolce jakiej nie byl wlascicielem, a tuz obok jego kuzyn Waldek rozwijal konkurencje); d) inwestycje byly totalnie nietrafione i po prostu nie ma popytu na uslugi/produkty Comtica (scenariusz moim zdaniem najbardziej prawdopodobny); Ale tak czy owak - to sytuacja tej spolki jest 'dziwna'. Przenalizowalem wszystkie raporty O2O w odniesieniu do Comtica i streemo.pl Mialem okazje ogladac KRS Comtica, niestety w niektorych miejscach wyglada bardzo slabo - np. ostatnie sprawozdanie finansowe maja zrobione za 2006 rok (czemu nie ma za 2007, 2008 - tego mozna sie tylko domyslac). Pozatym jak wynikaz KRS - Comtica miala nadzor prokurenta przez jakis czas, a to juz bardzo slabo swiadczy o tej spolce (spolka nie miala zarzadu, miala jedyne prokurenta, ktory przeciez nie mial zadnej odpowiedzialnosci). Historia jaka wyczytalem z raportow Comtica i O2O, wyglada mnej wiecej tak: 1) MCI 'przenosi' streemo.pl do DigitalAvenue i idzie na NewConnect - moim zdaniem klasyczna podpucha w wykonaniu MCI, bo 'MCI pokazuje ze ma jakas wartosc w swoich inwestycjach, bo poszedl ze spoleczkami na gielde' (tak na maginesie - naprawde niezly ruch, MCI sie bogaci, frajerzy pompuja kase w sztucznie wykreowane wartosci); 2) MCI inwestuje w Comtica i sprzedaje ja do O2O www.one-2-one.pl/wp-content/up... MCI obejmuje jednoczesnie czesc akcji O2O w zwiazku z tym, zamiast kasy; 3) Jednoczesnei O2O przejmuje od Comtica czesc udzialow w spolce Streemo: www.one-2-one.pl/wp-content/up... patrz jednoczesnie pkt.1 - czesc udzialow streemo jest nadal w DA, a tak naprawde w MCI, i tu O2O daje sie 'podejsc' MCI'owi bo kupuje udzialy w 'spolce krzak' (podobne sztuczne zawyzenie wartosci inwestycji, tak jak w przypadku ATSu); 4) W miedzyczasie streemo.pl wychodzi z DigitalAvenue: www.one-2-one.pl/wp-content/up... O2O placi kase, MCI sie znowu wzbogaca; jednoczesnie O2O przejmuje dlugi jakie wobec streemo.pl maja udzialowcy streemo.pl (jednoczesnie - jak wynika z KRSu - sa to osoby z zarzadu Comtica) Pan Laskowski i Pan Szostak; w raportach finansowych widac te dlugi i ich wysokosc: www.one-2-one.pl/wp-content/up... jest to prawie 370.000 PLN (!!) - jako inwestor wolalbym, aby O2O odzyskalo ta kase w gotowce i poprawilo swoj wynik netto, zamiast robic tym Panom takie prezenty .... To ze Comtica robi jakies projekty nawet na marzy podobnej do O2O z punktu widzenia inwestora ma male znaczenie - co z tego, skoro ma negatywny wplyw na wynik, a strategicznie nic nie wnosi. Caly czas twierdze, ze O2O powinno odciac swoje nierentowne 'ogony' - streemo.pl nie ma realnie zadnej rynkowej wartosci, Comtica jest strasznie 'pokrecona' od strony finansowo-prawnej, ifusion robi jakies nikomu niepotrzebne projekty itd.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Odc. 2 pt. "Dabrowa z forum Bankiera o ATS" ATS - obie kwoty sa dobre :-), ja podalem 4,45 mln USD, co po kursie daje chyba te 13 mln PLN. Moim zdaniem nie znajdzie sie kupiec za 4 mln PLN, za polowe tej kwoty moze tak, o ile bedzie mial pomysl jak wykorzystac takiego ATS'a (zdaje sie, ze O2O nie mialo/nie ma takiego pomyslu - co przy ich 'madrych' gadkach/komunikatach o strategiach rozwoju jest conajmniej 'dziwne', i pokazuje jednoczenie co te 'gadki' sa warte). Sama sprawa ATSu jest moim zdaniem duzo bardziej skomplikowana - tematem o ile mnie pamiec nie myli zajmowal sie chyba Pan Malec, ktory zaslynal m.in. z komunikatow o buy-back (nic z tego nie wyszlo) i planach dot. ATS'u, no a jego wspolpraca z O2O skonczyla sie nieciekawie, sprawdz: 1) www.one-2-one.pl/wp-content/up... i od razu typowa PR'owska sciema bo korekta 2) www.one-2-one.pl/wp-content/up... jak na spolke gieldowa - to bardziej niz zenujace, a wczesniej spolka informuje, ze odwoluje z Zarzadu Dyr Finansowego: 3) www.one-2-one.pl/wp-content/up... Wiec cala sprawa ATSu wyglada mi tak, ze 'ktos' nie popisal sie swoimi kompetencjami, a 'inny ktos z rady nadzorczej' mu na to pozwolil. A plany w temacie ATSu byly szczytne, zobacz: www.one-2-one.pl/wp-content/up... Temat ATS'u w O2O to 'wtopa' - najlepiej na tym wyszedl ATS, no i moze ktos powizany z MCI :-). Co prawda w raporcie rocznym O2O www.one-2-one.pl/wp-content/up... zakomunikowal 'oswiadcza, ze jest w procesie sprzedazy 20% udzia!ów ATS do MCI.PrivateVentures FIZ. Wartosc transakcji bedzie wynosic 2 600 000 PLN' tylko co to znaczy - ze szukamy 'kolejnego frajera na przewartosciowana spolke, ktora moze kiedys znowu kreatywnie przewartosciujemy na 2 mln USD i znajdzemy kolejnego frajera ktory ja kupi', o ile drugi taki frajer jak O2O sie znajdzie. Oczywiscie niewykluczone ze 'wartosc' ATS znowu ulegnie korekcie w dol, i transakcja wyjdzie na 2 mln PLN, ale najwazniejsze zeby sie pozbyc tej nierentownej spolki jak najszybciej.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Ciekawe info z forum Bankiera. Zazwyczaj tam można znaleźć śmieci, ale nie tym razem.
Re: ONE2ONE - OBROTYAutor | dabrowa [195.114.160.*] 2009-11-23 12:28 Zobacz wątki dotyczące One-2-One Zobacz profil One-2-One . EuroZET - w tej firmie nic duzego sie nie dzieje (tj. maja swoje IT i obrabiaja swoimi silami), wiec trudno cokolwiek wyrwac, moim zdaniem O2O robi (jesli w ogole robi) tylko dotychczasowe akcje next edition. Nie wiedzialem ze O2O ma umowe z Avantisem (i sadze ze nie tylko z nimi), co nie jest takie zle, jesli ograniczyli sobie koszty w zwiazku z outsourciongiem. Nic tez nie stoi na przeszkodzie aby Zet'ka sama zastukala do Avantisa - jednak koszty robienia tego samamu beda i tak wyzsze od tego zeby robic to razem z O2O (i niech O2O zarobi sobie te 10gr brutto na kazdym SMSie premium). Potwierdzam to co mowisz - marze w branzy SMSowej sa coraz mniejsze (widac to w tej chwili chociazby w telewizorze - pelno akcji SMSowych, nawet wysylka darmowych SMSow sie sprzedaje), jednak na cale szczescie uslugi O2O w takich akcjach to nie tylko wysylka SMSow ale rowniez 'kreowanie marek'+marketing, wiec na tym przyjnajmniej zarobia :-).
|
|
Temat:
ONE2ONE
Wczoraj się cofnąłem do różnych wypowiedzi prezesa Długiewicza z 2006, głównie Parkiet i Puls Biznesu, a dziś rano jeszcze raz przeczytałem ten ostatni artykuł z Parkietu. www.parkiet.com/artykul/7,8657...Ostatni akapit: Szef One-2-One deklaruje, że gotówkę pozyskaną ze zbycia spółek zależnych zarząd wyda na rozwój organiczny. – Chcemy skoncentrować się na tym, na czym najlepiej się znamy. Dlatego przez najbliższe kwartały nie planujemy wykonywać ruchów w kierunku powiększania grupy – oznajmia (Długiewicz). Ten człowiek powinien kupić sobie wehikuł czasu i wrócić do 2005 i 2006.  Wtedy jeszcze nie było mnogości spółek, przejęć, a właściwie tylko smsy (była już wtedy nie wiadomo po co spółka w Niemczech i do dzisiaj jest niewiadomo po co). Wtedy mógł się koncentrować na smsach i rozwoju organicznym. Dzisiaj to za mało. Trzeba było grupy międzynarodowej nie budować i nie brać pieniędzy od inwestorów na przejęcia, np. www.parkiet.com/artykul/449716...www.parkiet.com/artykul/448973...Zanim się skoncentruje na smsach niech nie zapomni, że zarząd nic nie zrobił w sprawie sprzedaży żadnej z 5 spółek (były tylko jakieś niejasne kombinacje z MCI w sprawie ATS) przez cały rok. Jeśli smsy to podstawa to może do sprzedaży powinny pójść inne spółki, czyli Comtika czy Ifusion? Z raportów niewiele wynika na temat tych spółek i nie wiadomo czy zarabiają czy nie. Może obie na Newconnect? Całe szczęście, ze mówi o rozwoju organicznym, bo jakoś wysypki dostaję, gdy słyszę o przejęciach. Nabrał pieniędzy i zmarnotrawił, a teraz mówi, żebyśmy się cieszyli, bo dużą cześć już prawie odzyskał. Może Długiewicz powinien skoncentrować się na smsach, a sprzedawać spółki powinien ktoś inny, bo jemu to wybitnie nie wychodzi i budowanie grupy i jej demontaż. Może czas na profesjonalistę, a później niech Długiewicz wraca.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Wszyscy prezesi lubią opowiadać różne niestworzone historie, ale prezes O2O bije wszystkich. Idzie na całość, trzeba mu przyznać. Liczy, że uda mu się zrealizować przynajmniej część obietnic i inwestorzy będą zadowoleni. Tylko, że w cenie są odzwierciedlane wszystkie obietnice i wypowiedzi, a nie tylko 20%, bo inwestorzy wierzą, iż szef spółki nie robi z gęby cholewy. Weź, tylko 3 sztandarowe obietnice:
1. Rok temu Długiewicz obiecywał 17m ze sprzedaży spółek, a teraz jest ledwo mowa o 4m za ATS i może – może 4-5m za Mobitrust (choć już zapowiada, że cena jest za wysoka), czyli ledwo 8-9m. Za pozostałe pewnie nie weźmie się za wiele.
2. Rok temu Długiewicz mówił, że do końca roku sprzeda wszystkie spółki i nic. Nawet z pomocą MCI nic się nie stało. To jest żałosne.
3. Pół roku temu Długiewicz mówił, że prowadzone są negocjacje z MCI, które miało kupić 20% ATS wg wyceny 13m, czyli 2,6m. Później wartość ATS została obniżona o 9m. Teraz Długiewicz mówi o 4m za 100% ATS. Zamiast 2,6m za 20% zapłacą 4m za 100%! Jeśli ATS zostanie kupiony przez MCI lub jakąś spółkę MCI to chyba będzie największy przekręt w historii O2O. Wtedy trzeba to oddać chyba do KNF (może z pomocą SII).
Na razie tylko i wyłącznie idzie jako tako z realizacją prognozy. Wygląda na to, że przychody będą. Tylko, co z zyskami? 4 kwartał był zawsze dobry dla spółki, oprócz ostatniego, gdy nastąpiła zapaść na rynku reklamowym. No i mają gdzieś w zanadrzu ten „zagubiony” milion z Radia Zet, który pojawi się pewnie w 4 kwartale. Tylko, że zrealizowana prognoza to za mało na 9 zł za akcję.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Może i tak.  Jednak jak usłyszałem o tych 100 mln zł przychodów nie wytrzymałem. Cholera, Wałęsa mi się przypomniał. www.parkiet.com/artykul/7,8657...A ten tytuł z PB o 72x wyższym wyniku to już mnie rozłożył. Co za prasę mamy! Piszą tylko to, co im spółka podeśle. Żadnych niewygodnych pytań. www.pb.pl/Default2.aspx?Articl...Gdy kupowałem akcję O2O prezes Długiewicz mówił o 17 m zł ze sprzedaży spółek, ale do dziś nawet ta głupia spółka niemiecka nie jest sprzedana, chociażby Streemo czy ten Mobicert. Z 17 m zrobiło się już z pewnością 9 mln zł mniej (ATS), ale i z tym są problemy. Po tym wszystkim to nie wiem, czy to czasem nie wina MCI, która być może zażądała obniżenia ceny. Czy nie powinien być powołany jakiś audytor do prawdziwej wyceny ATS? Może MCI tupnęło nogą i Długiewicz się przestraszył. Ta przecena z 13 na 4 jest bardzo podejrzana jak się połączy wszystkie fakty. No i lekkie wspomnienie o Mobitrust, że może się nie da sprzedać po cenie „rynkowej”, tzn. jakiej? Po tyle płacili inwestorzy Mobitrust jeszcze chyba wiosną, gdy gazety o niczym innym nie pisały tylko o recesji. Teraz, gdy się okazuje, że Polskę zapaść ominęła, prezes Długiewicz pisze, że problemem może być „cena rynkowa”. A przecież powinno być odwrotnie, ponieważ w lepszych czasach ceny takich spółek jak Mobitrust rosną. Co na to inwestorzy Mobitrust? Może oni kupią akcje od O2O po tej cenie, którą płacili kilka miesięcy temu? Dlaczego nie powołają jakiegoś doradcy, który sprzeda ATS i resztę? Dlaczego jedynym kupującym jest MCI? Albo kupują spółki od MCI albo im je sprzedają. Wszystko w swoim sosie. Że też członkowie rady nadzorczej inni niż z MCI się na to zgadzają. PR prezesa Długiewicza polega na opowiadaniu o gruszkach na wierzbie, a później liczeniu, że przynajmniej 10-20% tego co, obiecuje zostanie zrealizowane.
|
|
Temat:
ONE2ONE
A jeszcze te 17m zł, które prezes obiecywał za sprzedane spółki... Skąd się to weźmie?! ATS za 4, Mobitrust może za 5, a gdzie pozostałe 8? Nic tylko obietnice i obietnice. Ktoś z zarządu się odniósł do tego? Gdzie tam! A co prezes nie wiedział ile jest wart ATS? Później lekką ręka obniżył wartość o 2/3. Kłamstwa w żywe oczy! Będzie dobrze, żeby przynajmniej 10% tego, co prezes opowiada się zrealizowało (np. prognoza zysku).
Robią razem z MCI, co chcą!
|
|
Temat:
MCI
czy może ktos coś wie o kupnie ATS z Czech od One2One przez MCI (fundusz/spólke portfelową)? Podobno ma być kupiona za 4m.
|
|
Temat:
ONE2ONE
Ad 5. Zarząd spółki składa się z 3 osób: prezesa i dwóch innych członków. Łatwo można się dowiedzieć kim są. Jedna osoba to prezes Mobijoya, a druga to szef działu Media Solutios w O2O. Obaj w spółce chyba od początku. Obaj w takim razie to weterani smsów. Pytanie czy spółka potrzebuje smsowych weteranów w zarządzie? Czy nie warto byłoby wrzucić do zarządu kogoś kto obejmuje nie tylko smsy, ale także ma szerokie doświadczenia w nowych mediach, co mogłoby pociągnąć spółkę dalej? Mam wrażenie, że specjalistów od smsów w spółce mnogo, ale może trzeba świeżej krwi?
Czy w zarządzie nie powinna być tylko jedna osoba „od sprzedaży”? Po co dwie?
Inna sprawa, która jest dość dziwna, a nawet powiedziałbym, że niebezpieczna, to brak w zarządzie dyrektora finansowego. Może jestem tradycjonalistą, ale boje się zarządu bez CFO. Z moich doświadczeń szef sprzedaży bez przeciwwagi dyrektora finansowego może ostro popłynąć. Dyrektor finansowy powinien być elementem stabilizującym w zarządzie, on musi być wsparciem prezesa! W takiej małej firmie dyrektor finansowy powinien być wręcz prawą ręką prezesa!
Idealnie, zarząd powinien się składać: z prezesa, szefa sprzedaży Całej Grupy i CFO.
Nieco dziwną sprawą jest moment odwołania z zarządu dyrektora finansowego z zarządu. Stało się to 2 godziny przed opublikowaniem słynnych sprawozdań rocznych (sprawa ATS – oświadczenie zarządu i uwagi audytora)! Czy może stanął po stronie audytora? Nie dowiemy się tego pewnie nigdy.
Ad 6 W mojej opinii spółce dobrze zrobiłaby RN, w składzie której byłaby osoba faktycznie powołana przez inwestorów indywidualnych. Ten wybór mógłby być dokonany przy wsparciu SII, który w takich przypadkach doskonale się sprawdza. Faktycznie niezależna osoba z pewnością uzdrowiłaby relacje pomiędzy głównymi akcjonariuszami, zarządem i RN. Teraz mam wrażenie, że w spółce jest za dużo ustaleń na boku, kombinacji (sprawa ATS), obietnic bez pokrycia (sprzedaż spółek), przerostu PRu.
7. „Mniej PR, więcej faktów!” Powiedział PIS do PO! Powiedział też Inwestor do zarządu O2O!
Trochę mnie już nudzi stale powtarzający się schemat: im bliżej do publikacji sprawozdań, tym więcej informacji o projektach. Po co to?! Czy żeby pokazać, że pomimo złych wyników spółka istnieje?
Ostatnim razem zarząd nawet przesunął datę publikacji sprawozdań za 3 kwartał, aby puścić je razem z bardzo dobrą, choć już nieco steraną, wiadomością o podpisaniu umowy z TVP (ogłoszenie informacji o umowie nie mogło czekać ok. 2 tygodni do momentu publikacji sprawozdań, a sprawozdania można puścić wcześniej).
Osobiście wolałbym mniej info o projektach, a więcej o marżach i zyskach (i nie chodzi mi o obietnice).
|
|
Temat:
ONE2ONE
Ad 2. Koncentracja na działalności podstawowej to powinno być najważniejsze zadanie dla zarządu, choć nie wydaje mi się, że oznacza to koncentrację na smsach.
Może się mylę, ale, po zapoznaniu się z raportami, artykułami w prasie, raportami bieżącymi, kształtuje mi się obraz One-2-One się smsowego. Czy w smsach jest jeszcze biznes? Tu pewnie ważny jest efekt skali, a z tego, co się zorientowałem spółka jest raczej jedną ze słabszych na tym polu. Technologia też już raczej okrzepła. Nie chcę powiedzieć, że sms jest bee, ale mamy koniec 2009 roku i smsowy boom się już chyba skończył kilka lat temu i może być raczej gorzej niż lepiej. Czy silna konkurencja nie wymusza coraz niższych marż?
Czy to jest faktycznie główna działalność? Wiem, że smsy kreują wielkie przychody dla spółki, ale czy dają też sensowne marże? Wielkie umowy z RadioZet i TVP już były wcześniej i chyba niewiele z nich wynikło. Mam wrażenie, że spółka działa na rynku, który stał się dojrzały i czeka go tylko schyłek. Co się dzieje z Ifusion, Comtica, MobiJoy? Ile one zarabiają? Jeśli smsy są takim biznesem to po co pozostałe spółki? Może też je przeznaczyć na sprzedaż!?
Ad 3. Jak wynika z raportów O2O to grupa chyba 9 spółek. Rozumiem, że ponad połowa została przeznaczona do sprzedaży (już rok temu!), ale pozostają i tak 4 spółki! Zarządzanie taką strukturą nie może być bardzo wydolne (kto w zarządzie odpowiada za te „przeznaczone do sprzedaży”, bo ktoś musi?). W mojej opinii spółki powinny zostać zlikwidowane, co obniżyło by nieco koszty i uprościło zarządzanie. Dlaczego nie miałyby być zamienione w działy jednej spółki. Ile właściwie osób jest pracuje w poszczególnych spółkach? Które są największe? Które mają największe marże i zyski? Dowiemy się kiedyś?
Ad 4. Koncentracja na zyskach, a nie przychodach. Czy naprawdę takie ważne są przychody smsowe? Wolałbym inne przychody, bo wydają się zdrowsze. Kiedyś Travelplanet księgowało podobnie jak teraz O2O – sprzedali wycieczkę za 1000 złotych i całość szło w przychody, a jednocześnie w koszty wpisywali, powiedzmy, 920 złotych. Później zaprzestali tego i w przychody wpisywali tylko właściwy przychód, czyli 80 złotych. Niby żadna różnica, ale przychody im spadły z miesiąca na miesiąc tragicznie! W smsach podobno marże są o wiele niższe – słyszałem, ze jakiś duży gracz miał tylko 0,25% marży!
Teraz mamy info o 60 mln przychodu, a ile z tego jest marży? Jeśli 1%, czyli 600 tys. przez 2 lata? A jeśli mniej? Od tego trzeba odjąć jeszcze koszty realizacji. Czy to taki miodzio? Podobne umowy już były i z TVP i z RZ i co? I nic.
Inwestorzy chcą zysków, a nie przychodów!
|
|
Temat:
ONE2ONE
Ad 1. Na początku tego roku Zarząd przeznaczył do sprzedaży akcje / udziały w spółkach: ATS (Czechy), Mobitrust, MobiCert, Streemo, O2O Mobile Ideas GmbH (Niemcy). Do dzisiaj nie została zrealizowana żadna transakcja sprzedaży.
Najbardziej niepokojąca jest sprawa z ATS ze względu na jej dużą wartość i dziwne zamieszanie wokół tej spółki (pisali o tym już inni forumowicze chyba z Parkietu). W raporcie rocznym za 2008 rok z 30 kwietnia 2009 roku zarząd „oświadcza, że jest w procesie sprzedaży 20% udziałów ATS do MCI.PrivateVentures FIZ. Wartość transakcji będzie wynosić 2 600 000 PLN. Jednocześnie nowy udziałowiec ma wzmocnić nadzór właścicielski nad spółką oraz wypracować nową strategię dla spółki ATS. Na dzień 30 kwietnia br. ustalono wszelkie warunki biznesowe oraz zostały wynegocjowane najważniejsze punkty umowy sprzedaży. Obecnie odbywa się praca redakcyjna nad umową sprzedaży. Zarząd One–2–One zakłada podpisanie umowy w przeciągu 2-4 tygodni od daty sprawozdania finansowego.” Niestety nic się nie stało w tym okresie.
Niepokojąca jest opinia audytora (załączona do tego raportu), w której stwierdza, iż wg jego opinii wartość „ATS może być istotnie zawyżona, a przeprowadzona analiza wrażliwości wyników testu wskazuje na bardzo duży możliwy zakres utraty wartości”. Dalej audytor odwołuje się do oświadczenia zarządu o zamknięciu ustaleń z nabywcą wg wartości nabycia.
To mogło wyglądać tak: „Przeprowadzone przez nas analizy wskazują, iż konieczny jest odpis wartości ATS” mówi audytor „Ale dlaczego?! ATS to dobra firma! Z perspektywami! Zrobiliśmy Test Na Trwałą Utratę Wartości jak nakazują przepisy i wyszło nam 13 mln zł ” odpowiada zarząd „My też zrobiliśmy i wyszło nam o wiele mniej” mówi audytor i dodaje „Przepisy księgowe nakazują obniżenie wartości ATS” „Ale dlaczego?! Właśnie zakończyliśmy negocjacje sprzedaży 20% wg wartości 13 mln zł. Nabywca chce zapłacić z własnej nieprzymuszonej woli! To MCI” mówi zarząd „MCI… Główny inwestor spółki… No, dobrze…” stwierdza audytor „Umowa będzie podpisana za 2-4 tygodnie” dodaje zarząd „Czyli po dacie publikacji raportu rocznego… Szkoda, bo muszę to wszystko opisać w moim raporcie. Nie, żebym nie wierzył w samą transakcję, ale po prostu muszę, bo wiecie jak jest…”
(spółka ogłosiła klika tygodni temu, że ma już nowego audytora, nie Deloitte, jedną z 4 największych firm audytorskich na świecie, ale równie dobrego, z którym spółka współpracowała wcześniej, no i który, chyba od zawsze, jest audytorem MCI. Trzeba też przyznać, że regularna „wymiana” audytora co kilka lat jest rekomendowana przez środowiska inwestorskie na świecie)
Zdumiewający jest raport półroczny, w którym pojawia się odpis wartości (w dół) ATS z 13 mln zł na 4 mln zł. Co się takiego stało w okresie od publikacji raportu rocznego (30 kwietnia 2009 roku) a publikacją raportu półrocznego (31 sierpnia 2009 roku), iż spowodowało spadek wartości ATS o 2/3? Dlaczego zarząd wypisywał 4 miesiące wcześniej oświadczenia o zamykaniu umowy sprzedaży 20% z MCI i upierał się przy wartości 13 mln zł za ATS?!
Dlaczego MCI zgodziło się („zostały wynegocjowane najważniejsze punkty umowy sprzedaży”) w ogóle na cenę wg wartości 13 mln zł za ATS (czyli 2.6 mln za 20% ATS)? Ma przecież 2 członków w RN? Czy członkowie RN nie była w poinformowana o sytuacji w ATS? Wygląda na to, że dziennikarze wiedzieli więcej… 3-4 miesiące później MCI głosuje za obniżeniem wartości ATS o 2/3. Czy ciąg dalszy będzie taki, że MCI (raczej nie bezpośrednio, ale poprzez jakiś fundusz lub spółkę portfelową w Czechach lub Polsce) kupi ATS. Ciekawy jestem, co na to inwestorzy MCI? Czy jest to aby na pewno dobra transakcja dla MCI?
(po ostatniej „reformie” w MCI wszystkie spółki portfelowe MCI zostały przesunięte do utworzonych w tym celu funduszy, co z pewnością jest zgodne z logiką działalności MCI, ale także powoduje, że o wiele trudniej będzie można uzyskać informacje o spółkach portfelowych pozagiełdowych, np. stosowane będą inne zasady wyceny tych spółek – nie „księgowość przedsiębiorstw” (MSSF) , ale „księgowość funduszy” (zasady ustalone przez EVCA dla funduszy inwestujących na rynku pozagiełdowym)…)
Ciekawie też sprawy wyglądają z Mobitrust. W ostatnich doniesieniach prasowych zarząd wspomina o sprzedaży akcji Mobitrusta.
W raporcie rocznym zarząd informuje, iż Mobitrust przeprowadził podwyższenie kapitału o blisko 2 mln zł, z czego wynika, że wartość firmy to 14-15 mln zł (wyliczenia przeprowadził ktoś na forum Parkietu), czyli 4-5 mln zł za pakiet O2O (o czym mówił ostatnio prezes). Ze sprawozdań O2O wynika, że część tej kasy poszło do O2O.
Czy zarząd da radę sprzedać ten pakiet za 5 mln? Wszystko zależy od tego jaka jest bieżąca sytuacja i perspektywy Mobitrust i jak je oceni przyszły inwestor. Dla nowego inwestora minusem może być to, że pieniądze z podwyższenia kapitału poszły na spłatę zobowiązań, więc nie tylko musi wyłożyć pieniądze na zakup akcji, ale jeszcze dodatkowo musi Mobitrust dodatkowo dofinansować. Myślę, że coś raczej nie idzie z tą sprzedażą – przez rok nawet nie podano, że prowadzone są jakieś zaawansowane negocjacje albo ilu zgłosiło się potencjalnych nabywców. Nic i to jest dla mnie podejrzane! Nie wierzę, ze sprzedaż za 5 mln zł będzie zrealizowana do końca tego roku.
Zgadzam się z wnioskami na forum, że logicznym kupcem byłoby MCI (jakaś spółka czy fundusz), ale i oni cos się nie kwapią! Podobnie było z ATS niby chcieli, ale ostatecznie wartość ATS obniżono o 2/3. Czy wartość Mobitrusta też obniżą? Co na to nowi akcjonariusze, którzy kupowali akcję wg wartości spółki 12-13 mln zł?
Do sprzedaży, wg oświadczeń zarządu, przeznaczone są także O2O z Niemiec, Mobicert i Streemo, ale niestety o tych firmach zarząd nie widzi potrzeby się wypowiadać. Nie rozumiem dlaczego spółka nie zlikwidowała jeszcze tej spółki w Niemczech, bo przecież ona nic nie daje! Nie rozumiem, dlaczego nic się nie dzieje z Mobicert, który jest czwartym w Polsce urzędem kwalifikacyjnym (info na stronie firmy)! Na co zarząd O2O czeka?! Co się dzieje ze Streemo?! Z pewnością jest warte kilkaset tysięcy!
Niestety mija rok od zapowiedzi sprzedaży części spółek i nic się dalej nie dzieje, a długi wcale nie maleją…
|
|
Temat:
ONE2ONE
Moje cele dla zarządu (bez stosowania kryterium ważności):
1. Sprzedaż spółek i spłata części zadłużenia – za długo to już trwa!
2. Koncentracja na działalności podstawowej – na razie tylko są obietnice i obietnice!
3. Budowa jednej struktury organizacyjnej – nie przesadzajmy z nazwą „Grupa”!
4. Koncentracja na zyskach, a nie przychodach – 60 mln (przez dwa lata) to dużo, ale co z marżą? 1-2% max!
5. Stworzenie zarządu z prawdziwego zdarzenia!
6. Wejście do RN przedstawiciela, reprezentującego inwestorów prywatnych!
7. Mniej PR, więcej faktów!
|
|