Myślę,że Morfeusz ucieszył się z takiego obrotu sprawy, bo od początku roku jakoś mu niespecjalnie rosło w portfelu a jego zapowiedzi o zrobieniu w ciągu roku 100% zysku były logicznie rzecz biorąc zapowiedziami wygrania w totolotka. Powyższym nie kwestionuję jego wiedzy, ale raczej zbyt wysokie mniemanie o własnej możliwości przewidywania rozwoju rynku. Na całym świecie przyrost wartości portfela o 15-20% to już osiągnięcie. Osiągnięcia rzędu 100% dla zwykłego inwestora to albo szczęście, albo internal trading, z który można pójść za kratki.
|
|
Temat:
CORMAY
Ja zalecałbym ostrożność w ocenie tego wynalazku, szczególnie po dzisiejeszej wyprzedaży. Mieliśmy juz turbinkę Kowalskiego, która zmniejsza spalanie silnika o 15%, preparat Tołpy, kotry leczy raka, a firma Athon od 3 lat jedzie na mirażu superwynalazku do niszczenia azbestu. Wkurza mnie brak konkretów.
|
|
Myślę że Morfeusz liże rany. I nie chce mu się pisać o stratach. W celu zabawienia publiki mam dla Was powiastkę filozoficzną bliską sytuacji , w której jest nasz mistrz i my. Trwa 2 minuty, konieczny głośnik, bo najciekawsze są teksty na napisach końcowych. Pozdrawiam. Mortski
|
|
Temat:
ULMA
Nie twierdzę, że wszystkie elementy szalunkowe mają żywotność 15 lat. Uważam jedynie,że niektóre produkty Ulmy podobnie jak jej konkurencji mogą mieć długą żywotność. Na przykład podpory budowlane firmy Peri, która jest głównym konkurentem Ulmy na rynku polskim spokojnie mogą pracować przez 10 -15 lat, to dlaczego nie miałyby tyle pracować produkty Ulma? poza tym słowo Deskowania - jest mylące . tam nie ma prawie żadnych desek. Stal i aluminium - to są składniki nowoczesnych deskowań. Popatrz na przykład: na gazetkę Ulmy: www.ulma-c.pl/Imagenes_N/301_2...Ile drewna widzisz na zdjęciach w całej gazetce? Co do źródła moich informacji to mogę powiedzieć ,że jest to szacunek własny , bo zawodowo stykam się z deskowaniami tej i innych firm szalunkowych i wszędzie jest podobnie.
|
|
Temat:
ULMA
Do Kasia Stefańska Nie masz racji co do tego drewna. Drewno ( belki drewniane i sklejka) to około 10% -15% majątku spółki szalunkowej - cała reszta to wyroby ze stali. I one mogą pracować dłużej. Szczególnie podpory budowlane są bardzo żywotne.
Do Rafsty. Problemem wszystkich spółek szalunkowych jest zmiana zapotrzebowania z szalunków do budownictwa mieszkaniowego (żarło do 2008 r) na szalunki inżynieryjne (Drogi plus euro 2010) To wymaga czasem innego sprzętu. Więc może być tak, że (nawiązując do poprównania z AVIS) na składzie są osobówki a tu klienci chcą ciężarówek.
|
|
Temat:
ULMA
Po mojemu to analogia jest, ale nie z hurtownią farmaceutyków, której jest bliżej do każdej innej działalności handlowej "kupił -sprzedał" , ale z firmą wynajmująca samochody. Ulma musi zdecydować czy kupić materiał i jaki ten materiał kupić żeby potem przez 3 -5 lat pracował w najmie u różnych klientów. Podobne decyzje podejmuje firma Avis, która kupuje auta antycypując przyszłe zapotrzebowanie klientów. Te same problemy z płynnością: trzeba kupić towar, zapłacić za niego 100% a potem polować na klientów , którzy gotowi są go użytkować - jeden weźmie na parę dni drugi na miesiąc a trzeci na 3 miesiące. Raz jest zapotrzebowanie na 100 samochodów a po miesiącu tylko na 30. A potem znowu potrzeba 120 aut. Trudność biznesu Ulmy polega jednak na tym, że Avis może zawsze kupionego Mercedesa sprzedać 10% poniżej ceny rynkowej i skrócić majątek, a szalunku Ulma raczej nikt nie kupi z tak małym dyskontem ( o ile w ogóle). Tak więc ich inwestycje muszą być o wiele lepiej przemyślane na 3-5 lat do przodu. Ich plusem w porównaniu z Avisem jest to ze żywotność ich produktów to czasem 15 lat, więc jest tam sporo towaru, którego wartość księgowa wynosi 0 a zdolność kreacji przychodu - taka jak towaru nowego. Natomiast Avis musi wymieniać auta co 2-3 lata.
|
|
Temat:
CORMAY
limagraf napisał(a):Zastanawia mnie tylko jedna rzecz a mianowicie przez ostatni rok Orphee generowalo straty i moze w tym roku zacznie wychodzic na plus. Wg mnie obie firmy dzialaly na tym samym rynku (Cormay zwiekszalo zyski a Orphee straty) i to dosc obiecujacym wiec skad te straty Orphee???? Na stronie Orphee trudno znalezc jakiekolwiek info. Moze ktos z was ma jakies info.... Ja widze to tak: Cormay jest "producentem paliwa" a Orphee "producentem samochodów". W kryzysie nikt nie chce kupować nowych samochodów ,a wszyscy kupują paliwo do posiadanych już aut. Orphee ma w zasadzie tylko kilka produktów i to o bardzo długiej ścieżce życia - urządzenia do analizy krwi. W zasadzie bez jakiejś istotnej innowacji ich maszyny mogą pracować bardzo długo, więc albo podejmą jakąś istotną innowację po to by skłonić klientów do wymiany starych aparatów na nowe albo muszą poszukiwać coraz to nowych nabywców( co nie jest proste). Poza tym koszty szwajcarskiej roboty i to jeszcze u poddostawcy, który też musi zarobić, mogą być wysokie. Nabywając Orphee Cormay może załatwić dwie sprawy - przenieść produkcje do tańszej pod względem robocizny Polski i (co chyba ważniejsze) wciskać swoje odczynniki wszystkim dotychczasowym użytkownikom produktów Orphee, dzięki posiadanej bazie danych i sieci dystrybucji.
|
|