Po ostatnich spadkach giełdowych stwierdziłem, że ustawianie SL jest obowiązkowe. Przekonałem się na tym na własnej skórze. Pozdrawiam.
|
Witam!
Czytałem kilka książek i artykułów o tematyce głównie rynków finansowych, forex jak np.: Elder - Zawód inwestor giełdowy. Autorzy tych książek zawsze podkreślają zasadę aby szybko ucinać straty. Że w jednej transakcji nie można stracić więcej niż 2% swojego kapitału. Czyli stawiać zlecenia stop loss.
O ile na rynku forex jest to sensowne, bo otwierając pozycję krótką na rynku finansowym, gdzie ceny zmieniają się gwałtownie raz do góry, raz do dołu. Można wtedy przy dużych dźwigniach szybko stracić cały swój kapitał.
Inaczej wg mnie sprawa wygląda na rynku akcji. Znam dużo przykładów, również na moim przykładzie, gdzie kupując w nie najlepszym momencie akcje, nie ustawiałem stop lossa, przeczekałem drobną korektę, po czym kurs wzrósł i jeszcze zarobiłem. A znam też takie przykłady co ktoś po zakupie akcji ustawił stop lossa dajmy na to te 2% swojego kapitału niżej. W trakcie sesji kurs osiągał różne poziomy i doszedł też do tego poziomu i zadziałał stop loss, po czym w następnych dniach kurs zaczął rosnąć.
I tu moje pytanie. Czy opłaca się na rynku akcji GPW stawiać zlecenia stop loss (szybko ucinać straty), jeżeli kupimy akcje spółki dobrze rokującej?
|