clave

Jeśli dobrze zrozumiałem projekt tego OKI, to podatkiem będzie objęty nie zysk ale nadwyżka salda rachunku ponad 100k zł. Zamiast więc podatku Belki, którym objęty był zysk, będziemy mieli coś na wzór podatku katastralnego. Nie będzie zatem ważne czy zarobiłeś. Podatek od wszystkiego powyżej 100k zapłacisz tak czy tak.

Mnie wcale nie dziwią te komentarze rozczarowanych wynikami. Chyba większość zaangażowanych w akcje xtb oczekiwałaby chociaż niewielkiej monetyzacji tak dużego wzrostu klientów. Tymczasem tego nie widać. Chyba, że uznamy za to pewną stabilizację wyników kwartalnych. Ale klientów przybywa a zyski, którymi firma ma się dzielić z akcjonariuszami już niekoniecznie. I to jest rozczarowujące.

Serio uważasz, że to z tego powodu zwróciłem uwagę na zabawny (moim zdaniem) rozjazd dat??

Podróże w czasie też już opanowali.

Skąd ta pewność, że Orlen produkowałby to taniej?

A piszesz to jako akcjonariusz Azotów czy Orlenu?

Zwłaszcza tacy, śpiący na kasie giganci będą płacić. A już na pewno PEJ.

Mam czasem okazję uczestniczyć w różnych webinarach/prezentacjach dotyczących również ESG, w co wpisuje się tutejsza dyskusja na temat JSW. Możecie się zżymać na unijny zielony program ale taka jest obecnie rzeczywistość. Nie odmienicie tego Waszym tu utyskiwaniem.

Jeden z przykładów, który padł w czasie jednego ze szkoleń. Arcelor Mittal. Kontrahenci nie chcą stali z hut, które wykorzystują węgiel. Chcą go z tych zakładów, które opierają się na "prądzie". Droższe? Być może. Ale producent w takiej sytuacji nie ma dużego pola manewru. Może oczywiście powiedzieć.. "a pocałujcie mnie w ...." Tylko czy na pewno on na tym wygra.

Możecie mówić, że to nielogiczne, droższe, nieuzasadnione ekonomicznie ale tak to obecnie wygląda. Tu nie chwilowy rachunek ekonomiczny jest ważny. Ci, którzy obecnie nadają ton dyskusji i kreują trendy nie patrzą na dzisiejsze wyniki i na to, czy dziś dudki się zgadzają. Ich perspektywa jest dużo dłuższa.

Nie oceniam czy mają rację, czy nie. Stwierdzam tylko fakt.

To nie do końca tak. Od jakiegoś czasu hiszpański regulator zabraniał reklamowania samego handlu CFD. Brokerzy, tacy jak XTB obchodzili to w ten sposób, że reklamowali inne swoje produkty, niezwiązane z kontraktami. Teraz, jeśli masz w ofercie CFD, to nie możesz się już w ogóle tam reklamować. Zdobycie nowego klienta w takiej sytuacji będzie o niebo trudniejsze. Chyba, że wymyślą jakiś nowy myk, który pozwoli to obejść.

Inna sprawa, że niedawnej wycenie XTB bardziej upatrywałbym tego, że rynek próbował wyceniać potencjał, jaki może mieć kupienie lokalnego brokera w Indonezji i wejście na tamtejszy rynek. To jest kraj, w którym żyje ponad 270 mln ludzi. Duży rynek w części świata, której mieszkańcy lubią hazard.

Jako ciekawostka. Dzisiejsze notowania kilku bardziej znanych brokerów CFD, którzy działają w Europie.

Interactive Brokers 2,47%
Plus500 -0,09%
CMC Markets 0,62%

Masz rację ale odnosiłem się jedynie do % klientów topiących pieniàdze.

O ile się nie mylę, to wszyscy brokerzy podlegający pod unijne regulacje mają obowiązek kwartalnego informowania o procencie klientów, którzy topią. Zerknijcie więc jak to wygląda u innych. Powinni mieć takie informacja na swoich stronach. Nie ma dużych różnic. Są, jeśli chodzi o rodzaj instrumentu ale wynik średni u brokerów to przeważnie powyżej 70% klientów nas minusie w danym kwartale. Taki po prostu jest rynek. Większość na nim traci. Żadne odkrycie.

Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby za jakiś czas okazało się, że ten FIZ to nie jest kasa na czas dekoniunktury, tylko kasa trzymana np. na odprawy dla górników.

Że trzeba poczekać aż pojawią się informacje zweryfikowane, to bez dwóch zdań. Prasa jednak pisze o tym coraz szerzej i więcej.

Z tego artykułu np. wynika, że "....szwajcarska spółka zależna Orlen Trading Switzerland była prowadzona przez człowieka, któremu zostały postawione poważne zarzuty...
... Mężczyzna był ścigany listem gończym, a po zatrzymaniu usłyszał szereg zarzutów związanych z udziałem w grupie przestępczej wyłudzającej podatek VAT, poświadczenia nieprawdy w dokumentach i prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa."

www.stockwatch.pl/forum/?g=pos...

@claud, zdaje się, że obserwujesz spółkę na bieżąco. Są może jakieś nowe informacje dotyczące sprzedaży tej nieruchomości?

Nie kupili, bo nie są uprawnieni. To są obligacje detaliczne a możliwość ich zakupu mają, cytując list emisyjny:

a) osoby fizyczne,
b) stowarzyszenia, inne organizacje społeczne i zawodowe oraz fundacje wpisane do rejestru sądowego, a w przypadku nierezydentów, również wpisane do innego rejestru urzędowego.

@ le rom, pozwoliłem sobie sprawdzić jak kształtowały się kursy spółek, o których wspomniałeś w kontekście cytowanych przez Ciebie rekomendacji w okresie od wydania rekomendacji do dziś (wczoraj). Podałem kursy max i min jedynie dla spółek, dla których rekomendowane było jakieś działanie (kup lub sprzedaj/redukuj). Kursy na podstawie danych ze stooq.pl

SCP (kupuj przy P=166,5zł) => docelowo P=230 zł => H=248 zł
MDG (kupuj przy P=27,8zł) => docelowo P=41,2 zł => H=36,05 zł

Z dnia 11.XII. 2023r:
LWB (sprzedaj przy P=35,18zł) => docelowo P=33 zł => L=31,24 zł
KGH (sprzedaj przy P=117,95zł)=> docelowo P=70 zł => L=105,4 zł
JSW (kupuj przy P=44,91zł) => docelowo P=65 zł => H=44,72
ATT (trzymaj przy P=23,8 zł) => docelowo P=22 zł => aktualnie Pm=22,96 zł
PCR (trzymaj przy P=89,2zł) => docelowo P=100 zł => aktualnie Pm=94,8 zł

Z dnia 2.II. 2024r
PGE (sprzedaj przy P=8,7zł) => docelowo P=7,2 zł => L=7,772 zł
UNT (kupuj przy P=129,8zł) => docelowo P=160 zł => H=142 zł
PKN (kupuj przy P=62,66zł) => docelowo P=90 zł => H=67,83 zł


Jak na naszą giełdę, to powiedziałbym, że dużej biedy z tymi rekomendacjami nie ma.

Ja nie dyskutuję z tym, czy to są dobre informacje, czy złe. Zwracam jedynie uwagę, że ESPI opublikowano po mocnej sesji a nie przed.

Ciekawe tylko, że oba te ESPI opublikowano po godz. 18, czyli już po sesji.

Tymczasem Marshall dociska. Wczoraj zwiększył krótką pozycję z 0,6 do 0,72. Zapewne przyczynił się w jakimś stopniu do zgaszenia odbicia ale dołka wybić się nie udało.

Ale chyba nie chcesz powiedzieć, że inne koncerny takiej możliwości nie mają? Są w Europie więksi gracze na tym rynku niż Orlen. I ich pozycja negocjacyjna jest jeszcze silniejsza. Pomijając, że część z nich ma także swoje wydobycie.

Krewa,
a nie sądzisz, że w takiej sytuacji, gdy analityk oświadcza, że nie jest w stanie podać racjonalnej wyceny, to uczciwym byłoby w ogóle jej nie podawać? Skoro nie był w stanie oszacować ceny, to równie dobrze zamiast 0 zł mógł podać np. 50 zł.

Dzięki za info.

W liście intencyjnym jest mowa o dwóch sprzedających, Skyline i Instalexport oraz o łącznej powierzchni nieruchomości. Wiesz może ile ha ma sam Skyline?

Źle się wyraziłem. Miałem na myśli to, że to sà wartościowo podobne kwoty.

Jeśli dobrze policzyłem, to te krótkie pozycje, które podlegały zgłoszeniu do rejestru mają na dziś wartość ok 441 mln zł. Spółka byłaby więc w stanie odebrać od nich wszystko. Jeśli uchwalą ten skup, to niektóre Fundusze mogą spróbować pod to grać ustawiając np. wysokie otwarcie notowań. Zdaje się, że czekają nas interesujące sesje w najbliższym czasie.

A z tej depeszy wynika, że jeśli chodzi o skup mówią pas.

stooq.pl/n/?f=1551292&sear...

W sumie to cała dyskusja do niczego nie prowadzi. Mamy po prostu inne doświadczenia z czasów naszej zawodowej aktywności na rynku i tyle.

Rozumiem, że Ty, operując swoimi pieniędzmi (podkreślę, swoimi) kupowałbyś w takim stylu i tuż pod historycznym szczytem. Nie po jego przebiciu ale nieco poniżej.

@kostek, zupełnie niepotrzebna agresja. Zwróciłem jedynie uwagę, że pewnie rozwiązania mogą być z różnych powodów nie do wykonania.

@kostek być może Fundusze mogłyby by się z głównym akcjonariuszem dogadać ale pozostaje jeszcze jeden problem. Czy mogą mieć w portfelach papiery nigdzie nie notowane. Co z wyceną? Powodzenia dla powiernika takiego Funduszu.

Koledzy, przez kilkanaście lat byłem zawodowo związany z rynkiem kapitałowym i widziałem jak pewne sprawy wyglądają od wewnątrz. Jeśli wydaje się Wam, że świat jest doskonały, to wypada mi tylko Wam pogratulować dobrego samopoczucia.

Oczywiście, że Trigon ani żadne inne BM nie jest w swych rekomendacjach wyrocznią. Tyle tylko, że zdecydowanej większości takie upublicznione prognozy stanowią dość mocny punkt odniesienia w zachowaniach inwestorów.

Zerknąłem na transakcje i rzeczywiście. Przed fixem były transakcje po wyższej cenie. Mój błąd, za który Was przepraszam. Włączyłem sobie notowania już po tym jak się zaczął fix. Widziałem jednak moment pojawienia sie tego zlecenia kupna i jak zmienił się wtedy TKO. Chociaż bardziej pasowałby tu skrót TKZ.
Nie zmienia to jednak faktu, że takie zlecenie kupna, przy takim kursie i przy takiej wycenie Trigona jest dla mnie co najmniej nieracjonalne.
No chyba, że pojawiła się jakaś, nieupubliczniona jeszcze kontrwycena innego BM, która znacznie przebija przewidywania Trigona.

Czy ja powiedziałem, że ktoś ubiera ulicę? Moim zdaniem, ktoś komuś pozwolił wyjść z akcji w dobrej na dziś cenie. Czy kurs pójdzie wyżej? Nie wiem. Być może. Ale ten fix budzi moje wątpliwości.
Te zlecenie kupna podbiło jednak wyraźnie kurs zamknięcia.

Co do Quercusa, sam nie wiem, co o tym myśleć. Po świetnych wynikach oddali akcje za pół darmo. Nie trafia do mnie tłumaczenie, że przekroczyli swoje limity. Tzn. nie trafia do mnie to, że musieli to zrobić w taki sposób.

Zbyt długi staż mam na giełdzie i zbyt dużo widziałem, żeby bezkrytycznie wierzyć w takie historie.

Nie jest to zbyt skomplikowane. W TFI lub OFE prowizja pobierana od klientów nie zależy od wyników. Natomiast w Asset'ach już tak. Wystarczy, że taki fundusz wystawi duże zlecenie w "dobrej" cenie, które pozwoli kolegom z Asset zamknąć pozycję z fajnym zyskiem. Czy to w ramach jednej grupy kapitałowej, czy w ramach koleżeńskiej przysługi pomiędzy zarządzającymi z różnych firm. To już mniej ważne.
Nie pisałbym o tym, gdyby nie dzisiejsze zlecenie kupna na bodajże 150k akcji na końcowym fixie, które podbiło cenę. Taki zakup pod samym historycznym ATH? I gdy do poziomu z dopiero co upublicznionej rekomendacji Trigona zostaje mas o menos 10%?

Może się mylę ale wydaje mi się, że błędnie interpretujesz pojęcie nadpłynności. To raczej jest część różnicy pomiędzy tym, co klienci banków mają zdeponowane na kontach, a tym co banki pożyczyły w formie kredytów, lub zainwestowały. Zatem te 200 mld zł, to nie są pieniądze banków tylko Twoje, moje i milionów innych ludzi. Twierdzenie więc, że koszty przegranych spraw frankowych banki są wstanie wciągnąć nosem, bo mają po kieszeniach upchane 200 mld zł to mocno kontrowersyjna teza.

W 2 dni kurs podciągnięty o 10%, a dziś na fixie końcowym poszło kilka sporych pakietów.
Nie byłbym zdziwiony, gdyby to jakieś OFE pozwoliło wyjść kolegom z akcji z ładnym zyskiem.

Już miałem wysłać tego posta, gdy naszła mnie refleksja. To, że takie myśli krążą człowiekowi po głowie też w jakiś sposób świadczy o naszej GPW.

@le rom litości! Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do merytorycznej strony Twoich wypowiedzi. Ale na Boga, skorzystaj czasem ze słownika.

A jaki niby ma dług firma wobec Ciebie, żebyś mógł go zgłosić? Jako akcjonariusz jesteś jej współwłaścicielem a nie kontrahentem, wobec którego firma nie wywiązała się z jakiegoś zobowiązania, np. nie zapłaciła faktury.

Dywidenda? Z tego co napisałeś, jej wypłata była jedynie intencją firmy. Poza tym, przepisy jasno określają kolejność zaspakajania wierzycieli. Pracownicy, zobowiązania publiczno-prawne.. Ty, jako współwłaściciel firmy jesteś na samym, samym końcu tej kolejki.

Sorry, ale taka jest smutna rzeczywistość.

Arrowstreet znowu zredukował swoją krótką pozycję.

Hmm... w rejestrze shorciarzy po raz pierwszy pokazał się short na GPW

Rzeczywiście. Nie wziąłem tego pod uwagę.
Zauważ jednak, że KNF od jakiegoś czasu stosuje mocno restrykcyjną politykę w stosunku o dywidend. Nałożył na banki kaganiec w postaci wymogów kapitałowych, od spełnienia których uzależnia możliwość i wysokość ewentualnej dywidendy. GNB nie spełnia ich nie od wczoraj.Oczekiwanie zatem z ich strony dywidendy jest co najmniej nieroztropne. Zakładam, że zdają sobie z tego sprawę. A mimo to trzymają (?) pozycję short.

Ale dzięki, że zwróciłeś uwagę na taką ewentualność.

#ramirez1
chociaż idea transakcji jest podobna, to jednak jej szczegóły znacznie się różnią. Nie chodzi tu o kontrakty. Mowa jest o krótkiej sprzedaży na całkiem realnych akcjach. Możesz podpisać umowę ze swoim BM, na podstawie której dostaniesz możliwość sprzedaży akcji, których nie masz. Nie masz tych akcji ale Twoje BM Ci je pożyczy (za opłatą, rzecz jasna).
O ile przyzwyczajeni jesteśmy do komunikatów, że ktoś z zarządu jakiejś spółki kupił pakiet akcji (bo uznał, że są zbyt tanie w okolicznościach, które zna) albo sprzedał pakiet akcji (bo uznał, że są zbyt drogie, albo zarobił dość, albo potrzebuje akurat gotówki), tu tutaj mamy do czynienia z sytuacją zgoła odmienną. Ludzie, którzy byli wewnątrz firmy i wiedzieli co tam się dzieje, pożyczyli akcje i je sprzedali czując, że odkupią (i oddadzą swojemu BM) po znacznie niższej cenie. Skoro trzymają to jeszcze, mimo takich spadków, to znaczy, że wiedzieli, iż w szafie nie jest schowany jeden marny trup tylko co najmniej pół cmentarza.