Może to nie koniec wzrostów długoterminowo, ale pokorekcić dla zdrowotności nie zaszkodzi.
Po dzisiejszych uśrednianiach mam średnią na miedziaku przebrzydłym 154,80 i jak na razie wirtualnie wychudzoną sakiewkę.
Jedno jest pewne - jeszcze jeden taki wzrost jak dzisiaj to chyba zawału dostanę.
Ale co tam? Jutro indeksy w kolorze Mikołajowej kiecki, to sobie dzisiejsze zgryzoty odbije.