Prywatna emisja akcji - pytanie

Witam

Chciałbym zapytać czy spółka (właściciele) mogą tak po prostu podjąć decyzję o prywatnej emisji akcji, nie dając praw poboru a przez to skazywać dotychczasowych akcjonariuszy na spadek wartości akcji? Tak właśnie wydaje się wyglądać sytuacja w spółce Rainbow Tours, w której dotychczas było 12 mln akcji a w emisji prywatnej sprzedano 2,5 mln akcji. Na pierwszy rzut oka wygląda na krzywdzące dla akcjonariuszy. Czy coś przeoczyłem?

Pozdrawiam

Oczywiście, że mam na myśli akcjonariuszy mniejszościowych. Myślisz mathu, że w innych krajach akcjonariusze są zabezpieczeni przed taką sytuacją?

Przytoczony schemat postępowania nie jest wcale rzadki. Naprzykład emisje menadżerskie wykorzystywane są w celu uzyskania dodatkowych korzyści przez Zarząd, kosztem mniejszych akcjonariuszy.

Właśnie czterej główni akcjonariusze spółki Rainbow Tours (a zaraz dobrzy znajomi) posiadają łącznie 80% głosów. Najwidoczniej skorzystali właśnie z tej możliwości, którą daje KSH. Rozumiem jednak, że jeżeli ich udział zmniejszy się po nowej emisji (chyba, że sami dokupili akcje) to nie będą już mieli 80% głosów i do kolejnego podobnego zagrania będą już potrzebowali innych akcjonariuszy.

Czy nie powinno jednak teraz być jakiegoś oświadczenia o aktualnej liczbie akcji, udziałach akcjonariuszy większościowych itd?

wznawiam wątek...

W związku z tym co zaistniało, czy ktoś może mi powiedzieć, czy akcjonariusze mniejszościwi mogą się bronić przed obniżeniem wartości swoich akcji na skutek ich rozwodnienia po zapadłej decyzji?

Wskażcie co dalej można zrobić, jeśli ktoś niezorjętowany obudzi się po roku od podjętej uchwały.
Może z powództwa cywilnego można coś wskórać?

czekam na odpowiedź, pozdrawiam,
Rafał

Emisję akcji uchwala Walne. I taką uchwałę można zaskarżyć (jeżeli cena emisyjna jest poniżej rynkowej, a PP jest wyłączane, jako sprzeczną z dobrymi obyczajami i godzącą w interes spółki. Tylko, że aby mieć prawo do zaskarżenia takiej uchwały to trzeba na to walne przyjść i zagłosować przeciwko emisji...