Dapi napisał(a):podejrzewam Cie i nie przeczytanie regulaminu forum lub też o nie uznawanie żadnych zasad tutaj panujących.
Mam wreszcie troche wolnego czasu, wiec odpowiem.
Ekstrapolacja ktora uprawiasz, to czysta nieuczciwosc intelektualna.
Zarzucasz mi, na podstawie swoich wlasnych obserwacji,
lamanie jednej tylko z zasad forum (pisanie o wlasnych transakcjach),
po czym w nastepnym akapicie podejrzewasz mnie o, cytuje:
"nie uznawanie żadnych zasad tutaj panujących".
Przeciez to niesmaczne i niemadre. Nie uznaje "ZADNYCH" zasad?
Daj dowod, jesli wysuwasz tak mocny zarzut.
I skoro nie uznaje "ZADNYCH", to co na tym forum robi moje 180 postow,
i dlaczego nie jestem jeszcze zbanowany?
Co do punktu regulaminu ktory, niechcacy troche, zdarza mi sie lamac:
Przyzwyczailem sie przez lata ze argument "put your money where your mouth is",
jest dowodem bardzo mocnym i waznym w dyskusji. Nie jest to tylko moja
opinia, i nie dziwne to - udowadnia powaznosc partnera w dyskusji, zwlaszcza
w wyborach finansowych, a o takich tu rozmawiamy. Dlatego go uzywam czasem.
Nie po to by sie chwalic, nie po to by marudzic - ale by udowodnic
ze za opiniami jakie pozwalam sobie miec, stoja rowniez czyny.
Jestem przekonany ze tego typu postepowanie zwieksza wiarygodnosc kazdego
uczestnika dyskusji - oraz jej powage. I z takim czyms chcialbym miec do czynienia.
Liczylem na to ze w dosc doborowym towarzystwie na SW znajde w koncu
miejsce gdzie mozna otwarcie porozmawiac o gieldzie z nieglupimi ludzmi.
Niestety, rozczarowany jestem mocno. Z jednej strony bydlo Parkietu,
z drugiej maniakalna cenzura SW, a posypane to prostacka glupota Bankiera.
Od kiedy umarl Usenet, i wraz z nim grupa pl.biznes.wgpw, nie ma na polskim
Internecie miejsca do otwartej i sensownej dyskusji o gieldach. Przykre