PARTNER SERWISU
bqgepvor
1 2 3

RSI na 06-10-2008

Dapi
PREMIUM
0
Dołączył: 2008-10-07
Wpisów: 993
Wysłane: 7 października 2008 15:16:50
MarginCall napisał(a):
Witajcie,

Na szybko, bo mi sie sesja w stanach rozkreca:
Drogi Dapi:
- jezeli chodzi o definicje to "price strength" nie rowna sie "trend strength". RSI mierzy 'sile' zamkniecia wzgledem kolejnych zamkniec w tyl, a trend to uklad pivotow. Ale slusznie piszesz, ze pies drapal definicje.

....
Powodzenia w trejdach
MarginCall


Wg mnie jest to równoznaczne. Co potwierdza praktyka a nie teoria zastosowań.

ps. ale pies drapał bo teraz tą teoretyczną definicję przeniesiemy na definicję trendu i zapewne będzimy się spierać o kolejne wyrazy
Rynki mogą pozostać irracjonalne dłużej niż ty możesz pozostać wypłacalny.

Rozbudowane wykresy: http://www.atcharts.pl
Centrum analizy technicznej: http://www.attrader.pl
Edytowany: 7 października 2008 15:33

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 7 października 2008 15:35:15
No tego się nie spodziewałem: MarginCall w ostrej dyskusji z Dapim...

MarginCall - nie miej absolutnie żadnych złudzeń co do umiejętności Dapiego, bo takich fachowców jak On, to naprawdę ze świecą szukać. I wiem, co mówię.

Nie ma sensu spierać się o definicję jednego wskaźnika, ale tak sie składa, że siedząc trochę w matematyce oraz taktykach Wildera, po prostu wiem, że jak się liczy prawdopodobieństwo wzrostów do spadków, to wychodzi trend. Oczywiście nie jest to idealny wskaźnik siły trendu (bo jakby był, to Wilder nie bawiłby się w tworzenie ADX), ale używanie go jako miernika wyprzedania rynku to po prostu tragedia! Do tego służą oscylatory stochastyczne, badające położenie kursu względem minimum i maksimum, STS, %R, może Bollinger (oczywiście wszystkie w horyzoncie), a nie "zwiększone prawdopodobieństwo spadków"...

Ale jak już pisałem, to bzdura - bo i tak to trzeba połączyć z czym innym, więc pusta gadka.

Ostatnie zdanie względem stwierdzenia, że "wolę kupować kupować, jak RSI jest na 20 niż na 70". Ja na przykład wolę na 70 (chociaż to przesada, powyżej 50 wystarczy całkowicie).


A co? Musiałem swoje trzy grosze wtrącić.

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 7 października 2008 15:37:12
ps. W ogóle coś takiego jak "wyprzedanie rynku" nie istnieje - od tego zacznijmy...
Jak wali w dół, to może walić w nieskończoność, bo dziś sprzedają ci, którzy kupili wczoraj i żadnego "wyprzedania" nie ma...

pps. RSI służy do dywergencji, czyli gdy zaczyna rosnąć, a kurs jeszcze nie, to "zwiększa się prawdopodobieństwo przyszłych wzrostów" ("potencjał", jak kto chce) - niskie RSI oznacza po prostu, że na razie takiego potencjału brak; można się więc czepiać słówek, czy jest to "siła trendu", czy nie, ale z pewnością nie jest tak, iż jest to miernik "atrakcyjności ceny"
Edytowany: 7 października 2008 15:46


MarginCall
PREMIUM
0
Dołączył: 2008-07-26
Wpisów: 33
Wysłane: 7 października 2008 16:22:55
Znow niestety na szybko bo sesja przepiekna:

Snake:
- nie ma ostrej dyskusji - balem sie jednozdaniowych krytyk, ktorych tak wiele na forach polskich i amerykanskich. Cenie sobie stockwatch i jego jakosc... I dlatego bardzo ciesze sie, ze Dapi kilka postow pozniej dokladnie wyjasnil o co chodzilo - zawsze milo odkryc, ze za jednym zdaniem idzie konkretna koncepcja...
- masz calkowicie racje, ze RSI jako oscylator do poziomu wyprzedania jest bardzo watpliwy. Tutaj RSI w tym zastosowaniu zostal narzucony przez watek...
- i jeszcze bardziej sie z Toba zgadzam w aspekcie ze wyprzedanie i wykupienie nie istnieje.
- a co do ostatniego zdania to ja wole nie patrzec na RSI w ogole :)
- co do dyweregencji RSI to chyba w zeszlorocznym kwietniowym TA of Stocks & Commodities byl artykul analizujacy uzytecznosc... Slabo - w dzisiejszych czasach zbyt duzo profitu zostaje na stole. Kwestia volatility...
- a jezeli chodzi o okreslanie 'atrakcyjnosci' ceny to zaden wskaznik nie osiaga uzytecznosci MarketProfile w tym wzgledzie.

Dapi:
- tak, tak - szkoda czasu na spieranie sie o definicje, a tym bardziej wyrazy...

Udanych trejdow zycze,
MarginCall
Edytowany: 7 października 2008 16:43

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 7 października 2008 17:54:24
MarginCall napisał(a):
- co do dyweregencji RSI to chyba w zeszlorocznym kwietniowym TA of Stocks & Commodities byl artykul analizujacy uzytecznosc... Slabo - w dzisiejszych czasach zbyt duzo profitu zostaje na stole. Kwestia volatility...

Ostatnio Dapi wysnuł właśnie ciekawą tezę, że nasz rynek również będzie zmierzał w tym kierunku. O ile - o czym już wspominałem - u nas MACD jeszcze jako tako działa (oczywiście nie sam), o tyle tam jest już śmiesznie wolny, wręcz mylący. Przy skracaniu okresów wskaźników, zawężaniu interwałów - aby dostosować się do szybszej gry, większej zmienności - potrzebna jest właśnie płynność. Czyli znów potwierdzenie tego, o czym pisałeś. Jak to jest teraz z tą płynnością - to wiadomo. Odpadają dywergencje, ROC odpadł już dawno, teraz czas na MACD i RSI... Gra będzie o wiele trudniejsza, z większym naciskiem na zmienność, chociaż trend zawsze pozostanie podstawą.

Kiedyś EMA to było coś "postępowego" w stosunku do zwykłej SMA. Teraz większość koncentruje się na poszukiwaniach lepszych średnich... FRAMA i innych ze zmiennym współczynnikiem. Nowatorskie kiedyś techniki ważenia wolumenem ustępują bardziej skomplikowanym transformatom, a i one już nie wystarczają. Za niedługo chyba przyjdzie czas na "personalną sieć neuronową" na każdym ISPAGu (to niby żart, ale języki programowania i arkusze kalkulacyjne już dawno poszły w ruch). A trzeba pamiętać, że obecne wskaźniki wszystkie opierają się na EMA. Co będzie, gdy okaże się, że skuteczność wszystkich równa jest w praktyce rzutowi monetą?

Myślę, że coraz powszechniejsze będą automaty wystawiające zlecenia, i to już nie zwykłe limity aktywacji, ale oparte na średnim kursie i aktualnej ilości zleceń w arkuszu. To będzie wojna. Może u nas za jakieś pięć lat.

Bez planu, strategii, stalowych nerwów i dobrego rozpoznania to będzie gorzej niż kasyno. Przynajmniej dla tych, którzy wciąż mają ambicje być "szybkimi technikami".

Osobiście nie lubię analizować żadnych wskaźników. Mam świadomość, że ich skuteczność jest zmienna i że zazwyczaj bywa tak, iż nawet gdy znajdę jakiś naprawdę niezły, to właśnie od tego momentu traci on swoją skuteczność (to oczywiście tylko uproszczenie).

Niestety już dziś prosta selekcja na bazie jednego czy dwóch wskaźników bywa całkowicie nieprzydatna.

Fajna wizja?
Edytowany: 7 października 2008 17:55

Jarbas
0
Dołączył: 2008-07-30
Wpisów: 1 169
Wysłane: 7 października 2008 23:06:39
Panie i Panowie…
Już wspomniałem na którymś z wątków, że na analizie technicznej się nie znam, ale staram się przyglądać wykresom, studiuję literaturę, porównuje swoje analizy z analizami innych, ćwiczę, sięgam po soft, dyskutuje, szukam na ten temat informacji…

Powyższa dyskusja jak widać obróciła się w próbę oceny wskaźnika RSI, jego wad i zalet, przydatności, trafności, skuteczności. Sama definicja słowa "analiza" już wyjaśnia wszystko… ile wykresów tyle analiz, ilu analityków tyle wersji odpowiedzi na pytanie – jak zachowa się kurs w przyszłości (dotyczy też upływu czasu w ramach jednej sesji).

Co do samej definicji. Dokładnie spotkałem się z tym co Panowie powyżej piszecie – są różne, z grubsza jednak RSI to porównanie wzrostów i spadków cen na koniec sesji, oczywiście w jakimś tam okresie czasu. Sam osobiście lubię 15 dniowy ( trzy tygodniowy). Podobno najbardziej popularny. Dla mnie wskaźnik RSI pomaga podjąć decyzje, czy jest szansa na wzrost kursu (w przypadku gdy zainteresowany jestem kupnem danego waloru) lub czy najwyższy czas zamykać pozycję (w tym przypadku posiadam akcje danego waloru). Nigdy nie "analizuję" wskaźnika w oderwaniu od wykresu, bo raz że bez wykresu go nie odczytam a dwa jako samoistna wartość w tym przypadku – poruszonym w wątku "30" nic nie mówi.

Może z uwagi na to, że podobnie jak analitykiem technicznym polonistą nie jestem postaram się zobrazować to na poniższym wykresie. Moim zdaniem w tym momencie muszę nadmienić, że nie siedzę i nie sprawdzam spółki po spółce szukając do kupna tej co ma najniższe RSI. Mam swoje "ulubione", dość dużą grupę których kurs śledzę, staram się pilnować dotyczących ich informacji. Zamykając pozycję w zależności po sprzedaży jaki to % portfela (nie chce tu omawiać zwłaszcza lat 2006 i 2007 wtedy wszystko było jakby łatwiejsze, bo będę pisał do rana;) skoncentruje się tu na dniach ostatnich. Szukam kolejnej spółki do "wzięcia". O ile nie jest to coś na "topie", lub co ostatnio "stało się promocją" przeglądam wykresy spółek z mojej grupy, biorąc pod uwagę głównie wskaźnik RSI.

Uważam, że RSI rysując linie wznoszącą popartą ruchem na wykresie do góry daje szanse do zarobku. O ile do tego przebija od dołu poziom 30 szanse są większe. Na wykresie przykładowej spółki literą A zaznaczyłem miejsce w którym zapala mi się kontrolka uruchamiająca logowanie do banku i wklepanie zlecenie kupna. Na samo wciśnięcie enter zawsze zostawiam sobie 20% (sytuacja ogólna na giełdzie, dzień tygodnia, samopoczucie – przeczucie, te "coś co trudno wytłumaczyć")


kliknij, aby powiększyć


Kolejny wykres to sytuacja B kiedy podejmuje decyzje o redukcji lub zamknięciu pozycji. Na wątku Midasa pisałem że sprzedaje głównie z powodów politycznych ;) może to owe 20% decyzji, 80% jednak to wielkość wskaźnika. Zerknijcie po ile dzisiaj mamy na koniec sesji kurs Midasa. Nie wiem czy idealnie umieściłem B ale była to cena 11.55 (pisałem na wątku)

kliknij, aby powiększyć


To chyba tyle celem rozwinięcia myśli. Zakładając wątek chciałem jedynie zasygnalizować, że dawno nie spotkałem się z sytuacją że tyle spółek jest z ceną na poziomie wskaźnika RSI 30. Nie uważam że wskaźnik RSI jest najlepszy. Otwierając pozycje przy wielkości 30 albo trafiałem na wzrost albo przy spadku zamykając pozycję nie byłem tak stratny jak trafiało mi się to przy zakupie przy RSI w granicy 50. Może tak mam, może taki typ dziwny, ale szczerze pisze. Traktuje GPW jako zabawę, grę, mimo że biorąc pod uwage podawane nawet dzisiaj średnie oszczędności statystycznego polaka angażuje większe - tylko tyle. Nic nie poradzę że biorę pod uwagę ten wskaźnik, pomaga mi, a o to tu głownie chodzi. Jakby AT było w 100% trafne wielu by było milionerami, czy są? Tego nie wiem.

Znalazłem portal (stockwatch) z miła atmosferą, bez haseł "odpał" "zwała" o bogatej treści, z użytkownikami od którym wiem, że się dużo nauczę, o ile mi pozwolicie nadal tu gościć.

Obiecuję następnym razem nie wyskakiwać jak Filip z konopi, choć z drugiej strony rozwinęła się ciekawa dyskusja o wskaźniku (aż strach pomyśleć że jest ich ponad 30 ;))
Serdecznie wszystkich pozdrawiam
Jarbas

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 8 października 2008 00:52:32
Jarbas, osobiście nie znam ani jednego wskaźnika, który można by analizować samodzielnie, tak więc dyskusja o używaniu jednego tylko - choćby i o RSI - jest z definicji czasem zmarnowanym. Wskaźników jest nie 30, a kilkaset - i to tych oficjalnych - bo na przykład na własny użytek sam mam kilkanaście własnych, a takich zapaleńców jak ja, muszą być przecież tysiące. Chodzi jednak o to, że analizując każdy ze wskaźników pojedynczo, wszystkie rozprawy sprowadzają się do tego, że "tamten jest świetny, bo ma 55% skuteczności, a inny daremny, bo tylko 45%". A to wszystko, to przecież jeden kit.

Liczy się strategia, pomysł, świadomość tego, co się robi.
I bardzo ładnie przedstawiłeś swoją odnośnie RSI. Wbrew pozorom jest to jeden z moich ulubionych wskaźników, bo widzę na nim i "kurs" (porusza się bez opóźnień) i "trend". Twoje użycie nie odbiega od powszechnie zalecanych i to jest OK.

Ja jednak jestem trochę dziwnym analitykiem, bo w przeciwieństwie do znaczącej reszty, nie podejmuję się określania, jak zachowa się kurs (jeśli tak, to raczej dla zabawy). Nie znam przyszłości i nie sądzę aby była ona przewidywalna. Wskaźniki mają mi powiedzieć, co zrobię JEŻELI kurs się zachowa tak czy inaczej. A jak się zachowa? Tego nie wiem.

W istocie, tylu spółek, których kursy znajdują się w rejonach "wyprzedania", tak mocnych odchyleń, to nie obserwowaliśmy od dawna (nigdy?). Są to sytuacje ekstremalne, w których użyteczność oscylatorów spada do zera (a nawet poniżej). I nawet przy systemach gry z trendem, gdzie sygnał przychodzi przy ruchu w górę, oscylatory te zawodzą - a o RSI powiedziałbym, że właśnie ten index zawodzi najbardziej (efekt "piły" - okresowe fałszywe sygnały kupna).

Cała AT, a przynajmniej pomiary jej skuteczności, opierają się na danych z przeszłości. Takich "danych" jak mamy teraz, wcześniej - jak sam zauważyłeś - nie było. AT zawodzi? A AF niby działa? Nie ma mądrych.
Edytowany: 8 października 2008 00:53

Jarbas
0
Dołączył: 2008-07-30
Wpisów: 1 169
Wysłane: 10 października 2008 01:16:47
Dzięki Snake za wypowiedź...
Masz rację, uczę się od innych przez co pytam o to i owo jak wyżej może w takiej dziwnej formie

Z ciekawostek odnośnie wskaźnika RSI to dzisiaj dla FAM-u wynosi 12!!!

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 10 października 2008 03:28:13
Jarbas, ponieważ fajny z Ciebie facet, a tak się składa, że ja na RSI (i nie tylko) zęby zjadłem, to podrzucę Ci parę spostrzeżeń, które sam zdecydujesz czy i jak wykorzystać.

Na początku od razu zastrzegam, że jestem typowym teoretykiem: filozofem i matematykiem raczej niż zawodowym spekulantem - wiem, że może ciężko się mnie czyta czasami... dlatego postaram się nie odrywać od praktyki. Chcę jednak, abyś miał tę pewność, że i ja (od jakiegoś czasu) odróżniam moje przypuszczenia od wiedzy faktycznej, prawdziwej i poświadczonej. Ulepszam istniejące wskaźniki, konstruuję własne, próbuję budować systemy, swoje bazy danych... każdego coś fascynuje, nie?

RSI to naprawdę niezwykły wskaźnik i uważam, że jeśli ktoś ma ambicje zostać dobrym technikiem, to od poznania tego narzędzia powinien zacząć. Nawet pomimo jego niewielkiej indywidualnej skuteczności. Najlepszy twórca wskaźników, jakiego dotychczas wydała na świat ta planeta - czyli Wilder - od niego zaczął (tzn. od wymyślenia go). To dzięki obserwacjom i pomiarom zależności płynących z badania sił popytu i podaży, dzięki kolejnym wnioskom z nich płynących, podawał kolejne ADX-y, Paraboliki i inne narzędzia. Ale dość teorii. Praktyka:

1. Ustaw sobie, proszę, RSI na bardzo szeroki okres. Mówiąc "szeroki" mam na myśli nie 21 czy 28 (cholerna "siódemkowa magia liczb" pseudoanali - jak ja tego nie lubię...), ale na 50, 100, a nawet więcej. I teraz porównaj wykres oscylatora z wykresem kursów. Widzisz, jak ważny jest poziom 50? Widzisz, że RSI to Relative Strength Index? Bada "siłę" kursu, a nie atrakcyjność ceny.

2. Owszem, jest on używany czasem jako "wykupienie/wyprzedanie", ale po pierwsze tylko w swoich szybkich okresach, a po drugie tylko z powodu swojego braku opóźnienia względem kursu (kurs rośnie, to RSI też i na odwrót). Niestety jego konstrukcja nie jest idealna i zamiast jasnego wskazania siły, np. "kupuj powyżej 50", stara się pokazywać zmianę kierunku trendu - stąd tzw. "sygnały" K i S. Ale i one przychodzą tylko w kierunku ruchu - NIE ma takiej sytuacji, aby RSI 14 lub powyżej mówiło: "kupuj, bo zeszło nisko". A jeśli ktoś pisze, że tak właśnie jest, to na pewno nie nazywa się Wilder. I nie sądzę, żeby taką taktyką zarabiał na własnym rachunku. Do kupna przy ruchu "w dół" służą oscylatory o innej konstrukcji (mierzące rozpiętość min i max w danym czasie - RSI tego NIE robi).

3. Konstrukcja tego oscylatora, czyli wrzucenie go w zakres 0-100 powoduje, że im wartość wskazania bliższa jest wartości skrajnej (np. zera), tym wskazanie ma mniejszy sens, mniejsze znaczenie. Można się spierać, czy dla RSI kluczowymi wartościami są 50, 30 czy 20. Ale z pewnością różnica pomiędzy 15 a 10 jest żadna. Obydwie mówią tylko tyle: "kurs wali w dół" (zresztą powtórzone za Dapim).

4. Kontynuacja myśli powyższej: RSI mierzy zmiany punktowo, a nie procentowo, z czego też wynika, że przy długich i mocnych ruchach (tak jak obecnie), traci swoją skuteczność. Jeden spadek o 10 punktów (np. zł), a potem następny też o 10, to w wypadku ruchów mocnych wielka różnica procentowa. Tak więc i z tego powodu ekscytowanie się, czy RSI ma wartość 12 czy 11 nie ma sensu. Wskazanie JUŻ jest niedokładne. Ustabilizuje się potem, gdy trochę odbije.

5. Tego oscylatora NIE stosuje się w silnych trendach. Wrzuć kilka spółek w silnych trendach (obecnie nie powinno być z tym problemu) i policz ilość ostatnich sygnałów kupna. Większość fałszywych. Dodatkowo możesz sobie policzyć, co by było, gdybyś rzeczywiście zawsze kupował przy wskazaniu "w dół"... Według mnie RSI w ogóle nie powinno się używać (obojętnie czy w trendach, czy nie) jako wskaźnika dającego sygnały K i S, a jako narzędzie pomocnicze do ustalania siły i kierunku trendu. Zresztą tak właśnie robił sam twórca RSI, więc może jednak coś w tym jest?...

6. A więc od przesady do przesady? Od: "RSI jako wskaźnik podstawowy" do "RSI jest zbędne"?
Nie. Ponieważ ustalenie siły i kierunku trendu jest na giełdzie sprawą zasadniczą, a do tego służy właśnie RSI, to całkowite zaprzestanie z jego używania też jest niewłaściwe. Jeśli chcesz się zapoznać bliżej z efektami jego działania, to zajrzyj, proszę, na blog Dapiego (adres w jego stopce). Tam pod hasłem "RSI", a także w którymś z artykułów dotyczących połączenia RSI z MACD znajdziesz przykłady i dowody na to, jak ten wskaźnik działa, jak go należy interpretować i używać.

7. Osobiście z RSI nie korzystam, ale tylko dlatego, że jego uśrednione (szerokie) wskazania mam w RVI, a dokładne (rozbite na dwie siły, uwzględniające ruchy w trakcie sesji i procentowe, a nie punktowe) w liniach DM +/-. Ale nie oznacza to, że RSI jest zbędne czy szkodliwe. To właśnie ten index był bazą, pierwszą próbą zapisania matematycznie kluczowych obserwacji zmagania się na rynku dwóch przeciwstawnych sił.

8. Jeżeli przy RSI nie jest ważna jakaś konkretna wartość, a sygnały kupna i sprzedaży są mylące, to co liczy się w nim najbardziej? Dywergencje (w uproszczeniu przeciwstawny ruch wskaźnika a kursu). Co prawda MarginCall dywergencje "zjechał" (i pewnie słusznie), ale JEŚLI ten oscylator pojedynczo ma być użyteczny - to właśnie w ten sposób, i JEŚLI badać dywergencje, to chyba właśnie na RSI. Dają one pewniejszy sygnał "obserwuj" niż "obserwuj" płynące z niskich wartości wskaźnika.

9. Jestem wielkim fanem (chyba jednym z nielicznych) analizy porównawczej. Oznacza to, że w temacie RSI (i całego wątku) nie patrzyłbym na określone wartości, ale właśnie porównywał wskazania dla różnych spółek w tym samym czasie. W trakcie hossy, gdy jakaś spółka zjechała na RSI do 20, to można było poobserwować. Teraz nie, ale kto wie, co będzie za pół roku?

10. Na trzech takich ludzików jak ja, którzy mówią o stosowaniu RSI "tylko w górę" spotkasz pięciu, którzy nawijać będą o używaniu go "w dół". Sam będziesz musiał zdecydować, czy stawiać na ilość, czy... na to, czego akurat jestem pewien...


... a jestem pewien, ponieważ przebadałem WSZYSTKIE spółki z naszej giełdy pod względem dwóch taktyk: zwiększania pozycji, gdy RSI spada (i zmniejszania, gdy rośnie) oraz na odwrót. Pierwsza taktyka (kupno przy malejącym RSI) działała tylko w przypadku niektórych dużych spółek o określonym zakresie wahań (TPSA, do niedawna PKOBP) oraz spółeczki o prawie zerowym obrocie (handel nierealny) - a i tak niezbyt dobrze. Mało tego: wcześniej czy później ogólny stan rachunku zawsze był pod kreską, a nawet gdy było nieźle to RSI i tak pod tym względem przegrywało np. z STSem i innymi. Taktyka odwrotna zawsze przynosiła większe zyski / mniejsze straty. Oczywiście zaraz ktoś napisze, że to dlatego, że stopa nie zakładałem itp... Niech pisze.

ps. Na początku (dawno temu) byłem fanem wyszukiwania niskiego RSI.
Moje wypociny to nie chęć wymądrzania się, a po prostu chroniczna bezsenność (jest wpół do czwartej nad ranem). Powodzenia. Poczytaj Dapiego - pomimo tego, iż często się kłócimy, ten facet (czy tego chce, czy nie) to mój mentor, a spory są zawsze raczej natury "filozoficznej". Ja teoretyzuję, on jest praktykiem.
Edytowany: 10 października 2008 03:51

Jarbas
0
Dołączył: 2008-07-30
Wpisów: 1 169
Wysłane: 10 października 2008 15:19:18
Snake ale ładnie napisałeś na spokojnie napiszę wieczorem lub jutro jak nie przeżyje końca sesji ;)
Dziękuję Ci bardzo widzę że podobnie jak ja jesteś "nocny Marek"

Co do temtu wątku to informacyjnie na koniec dnia 100% spółek na gpw bedzie z RSI poniżej 30 ;) Większość jednak z wykresem walącym w kierunku na południe :(
Edytowany: 10 października 2008 15:20


v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 5 września 2010 22:24:41
A co powiecie Panowie na ustawianie zakresów na RSI na poziomach:

30/70 -> standardowo, np. w trendzie horyzontalnym
40/80 -> gdy na rynku dominują byki
20/60 -> gdy nastroje posępne i niedźwiedzie?

Albo ogólnie dostrajać poziomy do wahań na walorze / indeksie?
Klika się i sprzedaje ;-)

plynacyzrynkiem
0
Dołączył: 2009-08-01
Wpisów: 1 344
Wysłane: 5 września 2010 22:35:52
ja bym RSI ustawil tak:

30/70 gdy horyzont

+ chowamy wskaznik gdy jest trend

RSI nie sprawdza sie przy silnych ruchach. Sprawdza sie wiekszosc czasu, bo wiekszosc czasu to horyzont

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 962
Wysłane: 5 września 2010 22:39:07
@v3nom,
odkurzyłeś dzisiaj kilka fajnych wątków thumbright
dla mnie RSI w strefach wyprzedania i wykupienia jest tylko sygnałem do obserwacji, natomiast dywergencje na nim uznaję za 100% sygnał do zajęcia pozycji (najlepiej potwierdzone przez MACD).
kiedyś kombinowałem ze zmianą ustawień, ale z marnym skutkiem.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 5 września 2010 22:44:04
v3nom napisał(a):
A co powiecie Panowie na ustawianie zakresów na RSI na poziomach:

30/70 -> standardowo, np. w trendzie horyzontalnym
40/80 -> gdy na rynku dominują byki
20/60 -> gdy nastroje posępne i niedźwiedzie?

Albo ogólnie dostrajać poziomy do wahań na walorze / indeksie?

Takie dostrojenie jest dla dzieciaków...
Jak już to walnij sobie boolingera na RSI i będziesz miał dostrojenie z automatu.
2sd to powinno być wedle prawideł gdzie jest 5% czasu(Tak chyba się dostrajał Elder). Tyle, że rozkład cen nie jest normalny...

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 5 września 2010 23:02:43
Krewa, bo ja odkurzam tylko fajne. Niefajnych nie ruszam Angel

Anty, czasami mam wrażenie, że sposób Twoich wypowiedzi bardzo pasuje do Twojego nicka blackeye

Musisz do mnie tak jak do dziecka. Czuję, że "walnięcie boolingera na RSI" jest nie do zrobienia bez Ami. Możesz wrzucić jakiś gotowy wykres jakby to miało wyglądać? salute
Klika się i sprzedaje ;-)

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 5 września 2010 23:49:53

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 5 września 2010 23:55:46
Idea jest taka:
Mediana z RSI definiuje trend na rynku. Powiedzmy 100 okresów. Do niej dodajesz i odejmujesz 2 odchylenia standardowe. Jeśli RSI przebywa powyżej tzn, że to zjawisko statystycznie rzadkie.

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 6 września 2010 00:17:21
anty_teresa napisał(a):
Idea jest taka:
Mediana z RSI definiuje trend na rynku. Powiedzmy 100 okresów. Do niej dodajesz i odejmujesz 2 odchylenia standardowe. Jeśli RSI przebywa powyżej tzn, że to zjawisko statystycznie rzadkie.


Anty, dzięki za objaśnienie. To wygląda bardzo obiecująco.

Wiesz, Excel jest fajny, ale do liczenia korelacji. Nie mam mechanizmu pobierania danych i całej reszty poimplementowanej.

Rzuciłem okiem na stooq, umożliwiają tworzenia swoich oscylatorów:
http://stooq.pl/q/a/i/?s=wig20

Będę próbował coś wykombinować w następny weekend. wave
Klika się i sprzedaje ;-)

Dapi
PREMIUM
0
Dołączył: 2008-10-07
Wpisów: 993
Wysłane: 6 września 2010 06:38:07
v3nom napisał(a):
A co powiecie Panowie na ustawianie zakresów na RSI na poziomach:

30/70 -> standardowo, np. w trendzie horyzontalnym
40/80 -> gdy na rynku dominują byki
20/60 -> gdy nastroje posępne i niedźwiedzie?

Albo ogólnie dostrajać poziomy do wahań na walorze / indeksie?


Można także zrobić to przez percentyl

www.atinwestor.pl/analiza-tech...


RSI z założenia powienien miec inne strefy "wyprzedania i wykupienia" w zależności od długości okresu z którego jest liczony.
30 i 70 jest oki dla srednich okresów czyli własnie od 9 do 15 na przykład.
RSI (2) to już musowo 20 i 80.

Tak jak napisał anty- strefy są wyznaczane przez czas przebywania wskażnika.
Rynki mogą pozostać irracjonalne dłużej niż ty możesz pozostać wypłacalny.

Rozbudowane wykresy: http://www.atcharts.pl
Centrum analizy technicznej: http://www.attrader.pl

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 6 września 2010 09:37:55
Dapi napisał(a):
Tak jak napisał anty- strefy są wyznaczane przez czas przebywania wskażnika.


Ja intuicyjnie ustawiam tak bandy, aby zminimalizować ilość fałszywych sygnałów. Ale bez jakiś obliczeń ciężko określić dokładnie te 5%.
Klika się i sprzedaje ;-)

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2 3

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,454 sek.

dmvylobp
gesvosrq
fssguwrv
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 827,68 zł +384,14% 96 827,68 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
sjaadblf
qfvodaed
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat