Moją skróconą prognozę już raz tu niedawno przedstawiałem,w wątku pt "Kiedy koniec hossy" gdzie często odbywają się tego rodzaju dyskusje. Przeklejam ją tu, aby się nie powtarzać:
Cytat:S&P500 wyraźnie wygląda na ruch boczny od połowy września 2012. Jeśli tak jest, to indeks ten powinien zaliczyć jeszcze raz okolice ostatniego dołka (1340 pkt) jeśli nie spaść jeszcze niżej w formie tego, co elliottowcy nazywają "falą C". Jej psychologiczna charakterystyka bardzo często jest taka - ruch w dół, "podszyty strachem".
Dla mnie okolice 1474 są raczej nie do połamania w tej fazie. Dlaczego? A choćby i z powodu nastrojów uczestników:
zerknij na VIX (musisz sobie odpowiednio tym wykresem posterować, by zobaczyć w perspektywie roku itd):
http://finance.yahoo.com/q?s=%5EVIXostatnie wzrosty zaczęły się w listopadzie przy VIX na poziomie 18 pkt - tak nie zaczynają się duże fale wzrostowe. Tuż przed fiscal cliffem na chwilkę lekko się zaniepokoili (VIX-22) po czym cliff załatwiony to hurra i juz VIX niecałe 14 w 3-4 dni! (niski VIX oznacza niewielki strach). To oznacza, że sylwestrowy szampan wielu uderzył do głowy i nie puściło to do dziś.
także sentyment drobnych inwestorów:
www.aaii.com/sentimentsurvey/s...i zarządzających funduszami:
www.naaim.org/news/naaim-surve...choć lekko spadł po nowym roku, to ciągle jest w pozycji bardzo dużego optymizmu.
Ten optymizm jest za duży. Rynek musi się zacząć bać (VIX powyżej 25 a najlepiej w okolicach 30), by można bylo myśleć o nowej trwalszej fali wzrostów.
Moje "czary" czasowe sugerują możliwość uformowania się szczytu na SP500 już na 4-8.01.2013. Jak spojrzeć na poziom wykupienia oscylatorów na SPX, to jest to całkiem prawdopodobne.
Spodziewam się w najbliższym czasie ok 1-2 misięcy korekcyjnego ruchu spadkowego na SPX i innych indeksach w US
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)