0 Dołączył: 2014-05-05 Wpisów: 97
Wysłane:
20 maja 2014 10:35:55
Ogólna uwaga odnośnie wysyłania świadectwa depozytowego w "oryginale" do dłużnika.Świadectwo depozytowe ma określona datę ważności i następne świadectwo może być wydane po upływie tej daty. Jak nie posiadacie oryginały świadectwa depozytowego, bo wysłaliście go emitentowi, to nie możecie wykazać przed sądem,że emitent jest wam winien jakieś pieniądze. Tak więc gratuluję wszystkim,którzy wysłali oryginał świadectwa Wasz myszowaty.
|
|
0 Dołączył: 2012-04-09 Wpisów: 1 241
Wysłane:
20 maja 2014 10:46:55
no chyba nikt nie był na tyle naiwny i nie wysłał oryginału :)
|
|
0 Dołączył: 2014-05-05 Wpisów: 97
Wysłane:
20 maja 2014 10:49:57
@robertokot25 Obyś miał rację ...ale z drugiej strony ktoś zanosił kaskę do Marcina P
|
|
|
|
0 Dołączył: 2014-04-11 Wpisów: 28
Wysłane:
20 maja 2014 10:51:11
Potwierdzona notarialnie kopia to tylko kilka pln...
Żądanie oryginału przez Minoxa nie jest bez przyczyny :)
|
|
0 Dołączył: 2012-04-09 Wpisów: 1 241
Wysłane:
20 maja 2014 10:58:58
może ktoś już próbował wystąpić o nakaz zapłaty poprzez e-sąd? tyle że pewnie wniosą sprzeciw i wsio trafi do sądu naziemnego i będzie się ciągnęło miesiącami lub latami, w e-sądzie koszty bardzo małe...., ale czy dalej się ponosi jakieś koszty jeśli trafi sprawa z e-sądu do sądu naziemnego? trzeba wnosić jakieś ponowne opłaty? i co dalej jak ma się już nakaz zapłaty? idzie się do pierwszego lepszego komornika żeby robił egzekucje? są jakieś opłaty za to?
ps. kontaktował się ktoś z administratorem zastawu na akcjach?
pzdr
Edytowany: 20 maja 2014 11:01
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
20 maja 2014 11:25:47
zapewne decydujące będą działania podjęte przez BS w Szepietowie, może ktoś potrafi napisać coś na ten temat, nie zdziwiłbym się gdyby z posiadaczami wielkich pakietów szemrana spółeczka się jakoś dogadała, podczas gdy maluchy mogą sobie "ujadać", jak wyraził się pewien posiadacz akcji tej firemki
|
|
1 Dołączył: 2012-08-12 Wpisów: 357
Wysłane:
20 maja 2014 21:12:17
Myszowaty, nie strasz biednych zagubionych obligatariuszy. Świadectwo depozytowe można dostać w kolejnym egzemplarzu, jeśli cel wydania jest inny. Oczywiście trzeba ponieść koszt kolejnego świadectwa. Inna sprawa, że jeśli ktoś niebacznie wysłał oryginał, to może wnieść sprawę do sądu mając zwykłą kopię. Ocena dowodu należy do sądu, a są orzeczenia sądu pomyślne dla obligatariuszy w takim położeniu. Najważniejsze dla tych którzy zastanawiają się czy wysłać oryginał --> absolutnie nie jest to konieczne. Żądanie oryginału jest bezpodstawne, podobnie jak formularza wykupu. Przy okazji, jeśli czyta to ktoś ze spółki proponuję zapoznanie się z orzeczeniami sądów II instancji. Jeśli wbrew zawartości tych orzeczeń, władze spółki będą się odwoływać od wyroków kwestionując posiadanie obligacji przez powodów, to będzie to działanie na szkodę spółki skutkujące jedynie narastającymi odsetkami i kosztami sądowymi. A tak wygląda to od strony sądu, zgodnie z obowiązującym prawem, a także warunkami emisji : Cytat:Zgodnie z warunkami emisji obligacji strony pozwanej obligacje zapisane w ewidencji uważa się za przedstawione do płatności bez jakichkolwiek dodatkowych dyspozycji i oświadczeń Obligatariusza .Tym samym uprawnienia z obligacji strony pozwanej mogą być realizowane wyłącznie na podstawie zapisów na rachunku papierów wartościowych ,a zatem brak podstaw do przyjęcia by powód mógł wykazać swoje uprawnienia z obligacji tylko przedkładając świadectwo depozytowe .Zatem legitymacja formalna posiadacza obligacji wynika również z zapisu na rachunku papierów wartościowych .
|
|
0 Dołączył: 2012-04-09 Wpisów: 1 241
Wysłane:
20 maja 2014 21:28:40
Ponawiam pytanko :
może ktoś już próbował wystąpić o nakaz zapłaty poprzez e-sąd? tyle że pewnie wniosą sprzeciw i wsio trafi do sądu naziemnego i będzie się ciągnęło miesiącami lub latami, w e-sądzie koszty bardzo małe...., ale czy dalej się ponosi jakieś koszty jeśli trafi sprawa z e-sądu do sądu naziemnego? trzeba wnosić jakieś ponowne opłaty? i co dalej jak ma się już nakaz zapłaty? idzie się do pierwszego lepszego komornika żeby robił egzekucje? są jakieś opłaty za to?
ps. kontaktował się ktoś z administratorem zastawu na akcjach?
|
|
0 Dołączył: 2014-05-05 Wpisów: 97
Wysłane:
20 maja 2014 22:00:35
orekki napisał(a):...Inna sprawa, że jeśli ktoś niebacznie wysłał oryginał, to może wnieść sprawę do sądu mając zwykłą kopię.... Ocena dowodu należy do sądu, a są orzeczenia sądu pomyślne dla obligatariuszy w takim położeniu. No to życzę szczęścia w wywodzeniu skutków prawnych w oparciu o zwykłą kopię dokumentu. O ile sąd nie zażąda oryginału lub notarialnego odpisu to już na pewno uczyni to dłużnik. orekki napisał(a):... Cytat: Zgodnie z warunkami emisji obligacji strony pozwanej obligacje zapisane w ewidencji uważa się za przedstawione do płatności bez jakichkolwiek dodatkowych dyspozycji i oświadczeń Obligatariusza .Tym samym uprawnienia z obligacji strony pozwanej mogą być realizowane wyłącznie na podstawie zapisów na rachunku papierów wartościowych ,a zatem brak podstaw do przyjęcia by powód mógł wykazać swoje uprawnienia z obligacji tylko przedkładając świadectwo depozytowe .Zatem legitymacja formalna posiadacza obligacji wynika również z zapisu na rachunku papierów wartościowych .
To może jakiś sygnatura akt oznaczenie sądu
Edytowany: 20 maja 2014 22:06
|
|
1 Dołączył: 2012-08-12 Wpisów: 357
Wysłane:
20 maja 2014 22:51:05
Całe treść orzeczenia, z którego był cytat orzeczenia.wroclaw.so.gov.pl/c...$N/155025000001003_II_Ca_000174_2013_Uz_2013-05-20_002 Oczywiście, że świadectwo jest "najmocniejszym" dowodem i należy zachować oryginał dla sądu. Ale zdarzają się i takie wypadki : Cytat:Ponadto Sąd uznał, że nie ma podstaw, aby kwestionować wiarygodność przedstawionych przez powoda kopii dokumentów na tej tylko podstawie, że ten nie załączył dokumentów poświadczonych za zgodność z oryginałem. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia bowiem wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. W niniejszej sprawie Sąd nie znalazł powodu, aby przedstawionym przez powoda dowodom odmówić waloru wiarygodności. Należy także zauważyć, że oryginał świadectwa depozytowego został przesłany pozwanej spółce wraz z ostatecznym przedsądowym wezwaniem do zapłaty i obecnie znajduje się w jej posiadaniu (nie było to kwestionowane). Jednak nie namawiam do kierowania do sądu sprawy, bez oryginału świadectwa. Nie każdy sąd może być tak wyrozumiały. Więc lepiej zamówić drugie świadectwo, jeśli ktoś się pozbył oryginału nieroztropnie.
Edytowany: 20 maja 2014 23:01
|
|
|
|
0 Dołączył: 2014-05-05 Wpisów: 97
Wysłane:
21 maja 2014 08:01:13
orzeczenia.wroclaw.so.gov.pl/c...$N/155025000001003_II_Ca_000174_2013_Uz_2013-05-20_002 Cytat: " Ewidencję obligacji posiadanych przez powoda prowadzi (...) Banku (...) S.A. z siedzibą w R. . Zgodnie z art.7 ust.1 13 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi prawa ze zdematerializowanych papierów wartościowych powstają z chwilą zapisania ich po raz pierwszy na rachunku papierów wartościowych i przysługują osobie będącej posiadaczem rachunku ." Tak więc orzeczenie zostało wydane w innym stanie faktycznym niż w przypadku Minox-u. Obligacje emitenta, z orzeczenia, nie były zdeponowane w KDPW. Obligacje Minox-u są zdeponowane w KDPW i są ( a może już były? Nie chce mi się sprawdzać) przedmiotem publicznego obrotu. W przypadku w/w orzeczenia wywodził moc dowodu nie wprost z ustawy o obrocie instrumentami ... ale poprzez analogię ( brak uregulowania w warunkach emisji tych konkretnej obligacji kwestii jaki dokument wskazuje właściciela danych obligacji) stwierdza, że wystarczającym dowodem może być " ... odpowiednie zaświadczenia z Biura (...) ," . Może ktoś posiada orzeczenie dotyczące obligacji zdeponowanych w KDPW w którym sąd nie mając świadectwa depozytowego przysądził roszczenie obligatariuszowi?
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
21 maja 2014 19:29:09
uważam, że jeśli u nas nie powstanie coś w rodzaju amerykańskiej komisji do spraw papierów wartościowościowych i giełdy, to zapomnijmy o jakichkolwiek znamionach uczciwości, tam też oszukują, ale można trafić na dziesiątki lat do pietdla, u nas nic, raj dla oszustów
|
|
0 Dołączył: 2009-06-02 Wpisów: 145
Wysłane:
21 maja 2014 22:58:45
Cytat:uważam, że jeśli u nas nie powstanie coś w rodzaju amerykańskiej komisji do spraw papierów wartościowościowych i giełdy, to zapomnijmy o jakichkolwiek znamionach uczciwości, tam też oszukują, ale można trafić na dziesiątki lat do pietdla, u nas nic, raj dla oszustów Tak? a w jakim więzieniu siedzi John Corzine? A goście z banków inwestycyjnych, którzy sprzedawali klientom wyprodukowany przez siebie szajs i jednocześnie go shortowali na rynkach? SEC nie jest organem ścigania (podobnie jak KNF), może tylko pozwać emitenta do sądu. A tamtejsze prokuratury są niewiele aktywniejsze od polskich.
|
|
0 Dołączył: 2012-04-09 Wpisów: 1 241
Wysłane:
21 maja 2014 23:03:31
Z tego co tu czytam to chyba niewiele jest osób co posiada te obligacje, a emisja nie była taka mała... no chyba że się nie ujawniają.. albo reszta to grube ryby
|
|
0 Dołączył: 2014-05-01 Wpisów: 13
Wysłane:
21 maja 2014 23:16:57
robertokot25 napisał(a):Ponawiam pytanko :
może ktoś już próbował wystąpić o nakaz zapłaty poprzez e-sąd? tyle że pewnie wniosą sprzeciw i wsio trafi do sądu naziemnego i będzie się ciągnęło miesiącami lub latami, w e-sądzie koszty bardzo małe...., ale czy dalej się ponosi jakieś koszty jeśli trafi sprawa z e-sądu do sądu naziemnego? trzeba wnosić jakieś ponowne opłaty? i co dalej jak ma się już nakaz zapłaty? idzie się do pierwszego lepszego komornika żeby robił egzekucje? są jakieś opłaty za to?
ps. kontaktował się ktoś z administratorem zastawu na akcjach? W elektronicznym postępowaniu upominawczym opłata wynosi 1/4 opłaty należnej w postępowaniu zwyczajnym. Sąd Najwyższy w uchwale stwierdził: "W razie wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego w elektronicznym postępowaniu upominawczym opłata sądowa od pozwu nie podlega uzupełnieniu". Czyli jeśli Minox wniesie sprzeciw do nakazu, nie będzie dodatkowej opłaty sądowej. Natomiast zgodnie z art. 505 kpc w sytuacji, gdy e-sąd stwierdzi brak podstaw do wydania nakazu zapłaty i sprawa zostanie skierowana do sądu właściwości ogólnej - sąd ten wezwie Cię do uzupełnienia opłaty. Tak może być np. w sytuacji, gdy e-sąd stwierdzi, że istnieje potrzeba analizy materiału dowodowego. Bo nie sądzę, żeby powątpiewali w opis merytoryczny sytuacji. Co do wyboru komornika to już Twoja decyzja (o ile zdecydujesz się pójść do komornika). Komornik wezwie Cię do poniesienia zaliczkowo kosztów egzekucji. To będzie pewnie nie mniej niż 150 zł, ale bez kosztów egzekucji z nieruchomości czy wyceny i zabezpieczenia ruchomości - a te koszty są znaczne. Kiedy zdobędziesz prawomocny nakaz zapłaty albo wyrok, daj mi znać na priv. Może dojdziemy do porozumienia ws. odkupienia od Ciebie wierzytelności. Mam ponad 300 obligów, jeśli masz mniejszy pakiet, mogę go "dokleić" do siebie, bo mi i tak opłaca się prowadzić egzekucję.
|
|
32 Dołączył: 2014-05-08 Wpisów: 692
Wysłane:
22 maja 2014 14:25:02
O ile się orientuję to zabezpieczenie stanowią akcje spółki. Tylko, że przy emisji obligacji stanowiły one ok 50% akcji a teraz po emisji kolejnej serii akcji tylko ok 8%. Ich wycena to chyba 25gr a ta cena nie jest możliwa do uzyskania teraz na NC. Więc istnieje prawdopodobieństwo, że nie zechcą ich wykupić. Do tego dodam, że jeden z byłych członków rady nadzorczej (będzie głosowane jego absolutorium na WZA) jest powiązany z głównymi akcjonariuszami spółek: PSW Capital www.stockwatch.pl/forum/wpisy-...KCSP www.stockwatch.pl/forum/wpis-n...i Depend (mniejszościowym).
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
22 maja 2014 17:51:40
problem jest w tym, że wszystkie instytucje nadzorujące handel papierami dłużnymi idą na ilość, ogólnie musi być fajnie, niech Wiedeń, Praga i Budapeszt będą zachwyceni jak to u na jest miło i przyjemnie. Do takich firm jak MILMEX czy MINOX w USA już dawno by zajrzała Komisja do Spraw i Papierów Wartościowych, u nas KDPW milczy, czyli albo im zależy na ilości, albo niestety są w zmowie z z niektórymi szefami spółek
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
22 maja 2014 17:53:26
przepraszam, dokładnie to brzmi Do Spraw Giełd i Papierów Wartościowych
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
22 maja 2014 18:17:46
to znaczy ogólnie to ja Was rozumiem, jesteście dziećmi "salonu", skończyliście hebraistykę albo archeologię śródziemnomorską i znajomy załatwił Wam pracę w KDPW, po co się mieszać w wąepliwe sprawy
|
|
0 Dołączył: 2009-06-02 Wpisów: 145
Wysłane:
23 maja 2014 12:03:49
"yayurek" napisał(a):to znaczy ogólnie to ja Was rozumiem, jesteście dziećmi "salonu", skończyliście hebraistykę albo archeologię śródziemnomorską i znajomy załatwił Wam pracę w KDPW, po co się mieszać w wąepliwe sprawy Nie wiem, do kogo była skierowana ta uwaga, natomiast zwalanie winy za błędne decyzje inwestycyjne na przysłowiowego Tuska pachnie mi klientelą Amber Gold i słynnym profesorem, który sparzył się na piramidach finansowych... trzy razy, a teraz ma pretensje do władz. Można się zgodzić z ogólną opinią, że w Polsce dochodzi do przekrętów, których prokuratura nie ściga, ściga niemrawo albo nieudolnie. Natomiast powodów, żeby nie inwestować w obligacje Minoksa, nie brakowało (vide mój wcześniejszy post z okresu ostatniej emisji publicznej). To nie jest przypadek "racjonalny inwestor powinien był oczekiwać, że wszystko będzie super, a obrabowali go kryminaliści". Za chwilę będziemy mieć pretensje do zarządów, że przyszłość swoich biznesów rysują w różowych barwach, do organizatorów emisji, że nie zachowują obiektywizmu przy wycenie oferowanych akcji, itp. Nie bez kozery przy zakładaniu rachunku maklerskiego musimy wypełnić ankietę albo oświadczenie o rezygnacji z jej wypełnienia.
Edytowany: 23 maja 2014 12:05
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.