Okazało się, że nie wszyscy widzą treść linków, jakie zamieściłem :/ W związku z tym zapraszam na maila.
Okazało się, że zmiana nazwy spółki jednak nie doszła do skutku ze względu na brak większości głosów na walnym zgromadzeniu. Z Panem Bartłomiejem H. najwyraźniej też mają problem, ponieważ próbowano go odwołać. Wczoraj znalazłem te dokumenty na stronie Progresu, dzisiaj ich nie widzę (!), ale proszę, może to Was przekona:
www.bankier.pl/static/att/ebi/...Tak więc wygląda na to, że "inwestor" (który tu zobowiązał się z kolei do podwyższenia kapitału zakładowego o 10 mln zł) i administrator zastawu znali się na początku marca już całkiem dobrze.
Pewnie już wszyscy pogodzili się ze stratą pieniędzy. A ja nie mam zamiaru rezygnować.
Voila, Panowie!