Z notatnika ostrożnego spekulanta

1.Z tego co widzę obecnie na rynku, to obligacje o oprocentowaniu stałym są w trendzie spadkowym i obniżają wyceny, natomiast te o oprocentowaniu zmiennym drożeją. Wychodzi na to, że rynek zakłada utrzymywanie się wysokiej inflacji i wzrostu stóp procentowych. Na KRI1025 masz obecnie do wykupu rentowność 7%, jeżeli to ci wystarcza to jest to chyba niezły wybór. Ja osobiście zakładam w 2022 inflację średnioroczną rzędu 10% i wzrost WIBOR do przynajmniej 4,5%, więc wolę kupować obligacje o oprocentowaniu zmiennym.
2.Obligacje do zakupu szukam samodzielnie. W zasadzie ograniczam się do Kruka, Pcc Rokity i Echo + w ostatnim roku CCC (jedyna, stara seria, która zamiast wykupu została „przedłużona”). Pewni, sprawdzeni emitenci, taka 1-sza liga. Mniejsze rentowności ale śpię spokojnie. Zazwyczaj kupowałem na rynku pierwotnym (emisje są zazwyczaj nieźle rozreklamowane, ciężko ich nie zauważyć śledząc rynek). Czasem dokupuję na rynku wtórnym. Śledzę kilka/ kilkanaście serii i jak jest dobry moment do zakupu to dobieram.
Nie jest to specjalnie trudne, wystarczy poświęcić parę godzin w roku. Zdecydowanie mniej niż w przypadku śledzenia akcji.

Sytuacja na obligacjach zmiennokuponowych chyba się zmienia. Ostatnio próbowałem coś kupować i jak ustawiałem się na "K" to nie specjalnie ktoś chciał sprzedać. A po drugiej stronie widziałem kurs uciekający na wyższe poziomy. Ale to oczywiście subiektywne odczucia.
Projekcje NBP i deklaracje Prezesa przez cały mijający rok całkowicie rozmijały się z rzeczywistością. Nie jest to dla mnie wiarygodne ciało. Widzę mnóstwo czynników proinflacyjnych ( z tarczą antyinflacyjną włącznie...) także 10% może być minimalnym wymiarem kary. Obym się mylił, bo na inflacji tracą wszyscy (no może poza rządem - ale tylko w krótkim terminie).

Weź pod uwagę, że obligacje dają akceptowalny zysk w przypadku ich długiego trzymania (blokada środków), najlepiej do wykupu.
Analizowałem nieco temat i w przypadku horyzontu bardziej krótkoterminowego (0,5-1 rok), po uwzględnieniu prowizji, podatku, ceny sprzedaży, zysk może być niewielki (dochodzi jeszcze kwestia wysokości kapitału inwestycyjnego).

Posiadane przez mnie papiery, z nieco rozszerzonym opisem:
CCC0626 kurs stabilny w okolicach 102% nominału, papier stosunkowo płynny, oprocentowanie zmienne WIBOR 6m + marża 4,5%. Obecna rentowność brutto 6,5%
ECH0325 kurs stabilny w okolicach 100% nominału, papier stosunkowo płynny, oprocentowanie zmienne WIBOR 6m + marża 4,45%. Obecna rentowność brutto 6,8%
KRU0924 kurs niedawno wahał się w okolicach 101% nominału, obecnie nie do kupienia poniżej 103%, papier stosunkowo płynny ale trudno kupić w dolnych widełkach, oprocentowanie zmienne WIBOR 3m + marża 3,5%. Obecna rentowność brutto 5,1%
KRU0625 mała płynność, trudno kupić poniżej 103% nominału, wycena ostatnio rośnie, oprocentowanie zmienne WIBOR 3m + marża 4%. Obecna rentowność brutto 5,2%
Nowa, nienotowana jeszcze seria Kruka oprocentowanie zmienne WIBOR 3m + marża 3,4%
PCR0425 notowany w okolicach nominału, jeszcze niedawno był wyżej, oprocentowanie stałe 5%. Obecna rentowność brutto 4,9%
PCX0925 notowany w okolicach nominału, jeszcze niedawno był wyżej, oprocentowanie stałe 5,5 %. Obecna rentowność brutto 5,5%

W portfelu IKE obligacje zmiennokuponowe stanowią 67% portfela, stałokuponowe 8%. Pozostała gotówka 25%. Na razie nie planuję zmian, w nowym roku chcę wpłacić nowy limit na 2022 rok i zastanowię się co dalej.

Yaroman a powiedz mi taką rzecz. Masz w portfelu CCC0626. Sprawdziłem sobie u siebie w systemie transakcyjnym i wpisałem w arkusz do kupna 1 obligację i wyliczyło mi wartość 1000zł bez prowizji maklerskiej oczywiście a dla przykładu np. BST1026 gdy wpisuję 1 obligację wartość wyskakuje 100.98zł. Rozumiem że to jest cena obligacji plus już narosłe odsetki ale dlaczego nie pokazuje plus narosłe odsetki w przypadku CCC0626 ?

No też tak właśnie pomyślałem a że chciałem spróbować inwestować w obligacje możliwe że sobie coś na "próbę" kupię :)

1.Moje nastawienie i kolejne decyzje inwestycyjne są konsekwentne i zgodne z nastawieniem: inflacja/ stagflacja/ rynek akcji z dużym ryzykiem spadków.
2.Wpłaciłem limit IKE 2022
3.Dokupiłem obligacji zmiennokuponowych na IKE
4.Kolejną transzę środków przesunąłem z konta maklerskiego na obligacje skarbowe indeksowane inflacją (10latki).
Portfel przygotowany na przeczekanie trudnych czasów
P.S. Kruki, przynajmniej zmiennokuponowe, te co posiadam (kilka postów powyżej) nadal (ich wyceny) drożeją na Catalyście.

1.Na IKE sprzedałem wszystkie posiadane obligacje stałokuponowe, co też oznacza, że nie mam już obligacji PCC Rokity.
2.Także na IKE złożyłem zapis, za wszystkie wolne środki (20%) na nową serię obligacji Marvipolu (WIBOR 6M + 4,50 p.p.). Wczoraj zakończona subskrypcja, przydział 28.01.
3.Na koncie opodatkowanym (w Aliorze) żadnych zmian. Mam tam trochę gotówki, a obligacji nie ruszam (tu przewaga stałokuponowych) czekam cierpliwie na wykup dążąc do stopniowego wygaszenia konta.
4.Na akcje spoglądam, ostatnio z zadowoleniem, że to nie ja tracę i nie ja się spalam. Może coś pospekuluję, ale w sytuacji gdzie będę widział przewagę potencjalnego zysku nad ewentualną stratą. Obecnie na rynku widać próbę odbicia po dynamicznych spadkach w ostatnich dniach (wygląda na wchodzenie w bessę). Może jakiś szorcik?

Trwają zapisy na nową serię obligacji Kruka, zastanawiam się nad zapisem. Ale biorąc pod uwagę skalę redukcji - przy ostaniej emisji było 80%. Obecnie sieć dystrybucji jest większa, czyli dostępność dla inwestorów będzie większa, więc pewnie można się spodziewać redukcji blisko 90%. Zastanawiam się czy warto mrozić środki. KRU1226 (poprzednia emisja - o nieznacznie lepszych parametrach) na giełdzie jest notowany poniżej 101% nominału, zakupy można zrobić „od ręki” przy minimalnie mniejszej (rzędu 0,1 - 0,2%) rentowności

Spoglądam na akcje, ale nie widzę w chwili obecnej na tym rynku okazji inwestycyjnych. A dla zysku rocznego rzędu 0 - 10% nie warto się szarpać, kiedy z obligacji będę miał rocznie 6 - 10% w zasadzie bez wysiłku