SYNEKTIK [SNT]

Ale ta firma jest tylko dystrybutorem w hiperboli?jak coś będzie nie do końca ok, to po 700% drzwi mogą być za wąskie .Życzę powodzenia.

Ponad 700% to w 3 lata ,firma nie produkuje sprzętu jest dystrybutorem urządzeń.I raczej już wskaźnikowo nie jest tania,ale wzrosty są jak najbardziej możliwie,zalecana jest ostrożność.

Nie sugeruje kupna, nie sugeruje sprzedaży. Piszę tym co się kiedyś kierowałem oraz kieruję.
Na marginesie Spółce w końcu należy się jakaś zdrowa korekta.

Mi chodzi o co innego, co moim zdaniem jest warte sprawdzenia. Jaki jest średni wiek chirurgów w poszczególnych krajach. Bardzo wątpię aby chirurdzy w wieku emerytalnym byli zainteresowani operacjami za pomocą robotów. W Polsce występuje brak kadry medycznej. Występują bariery psychologiczne, bariery związane z brakiem chęci do szkolenia w związku z krótką perspektywa zawodową w wieku przedemerytalnym. Wątpię aby ten stan rzeczy miał ulec szybkiej zmianie.

Dla mnie oczywistym jest że wzrost typu 1q23 był jednorazowy. Koniec roku to korzystanie z budżetów, przez jednostki budżetowe. Liczę się z tym że wyniki za mierzący kwartał będą słabsze.

Jeżeli nie ma lekarzy nie ma komu obsługiwać robotów. Poza tym jak pisałem, ktoś kto jest przed emerytura albo w wieku emerytalnym nie widzę aby jego szkolenie miało sens oraz aby tacy lekarze chcieli się szkolić skoro zaraz będą poza zawodem.

Ile czasu Francja dochodziła do 340 robotów to jest właściwe pytanie oraz ilu chirurgów będzie miało w Polsce uprawnienia do obsługi robota. Ty mam wrażenie że oczekujesz że robotyzacja w Polsce będzie miała miejsce z dnia na dzień bo pojawia się środki z KPO. Ja myślę że to będzie proces rozłożony na lata.

Cytuję Twój wcześniejszy wpis

Łącznie na koniec grudnia 2024 r. pod opieką serwisową Grupy znajdowało się 96 systemów da Vinci w Polsce, Czechach i na Słowacji. Pod koniec stycznia br. miała miejsce oficjalna prezentacja systemu da Vinci dla Ministerstwa Zdrowia i kluczowych ośrodków onkologicznych na Łotwie.
Do poziomu Francji 340 szt. (2023 r.) licząc łącznie te wszystkie kraje jeszcze daleko. Zważywszy na optymistyczną prognozę 30 wdrożeń, trochę to potrwa, pewnie tak długo jak przepaść finansowa między naszą częścią Europy a Francją. Niemniej raczej nikt się nie spodziewa, że te liczby będą ... spadały.
Może w niedalekiej przyszłości dla Synektiku otworzy się rynek ukraiński. Spółka jest właściwie naturalnym kandydatem do wdrożeń na tym rynku analogicznie jak na rynkach Czech, czy Słowacji. Czas pokaże.

Oczywiście zgadzam się z Tobą. Ale jak widzisz w dalszym ciągu mówimy o przyrostach i penetracji rynku. Zarząd zakłada tegoroczny przyrost circa 30 szt, o to oznacza circa 30 x 11,4 mln zł za "gołego" roboty przyrost przychodów powtarzalnych (za każdym robotem idą sukcesywne dostawy akcesoriów jednorazowych i wielorazowych oraz usługi serwisowe. Każdego roku. Każda tego typu dostawa to wydatek w granicach do 1.5 mln zł serwis 0,3-0,4 mln.).
I W tym wszystkim zapominamy o pozostałych segmentach Spółki.
Dotychczas w swoich skromnych kalkulacjach albo marzeniach ściętej głowy (jak kto woli) w ogóle nie brałem możliwości rynku ukraińskiego, a przecież pospekulować o zakończeniu tego koszmaru można i trzeba. Rynek przecież "to robi".
Poza tym jakoś cicho się zrobiło o kardioznaczniku, a jest to na tle innych "innowacyjnych" Mabionach - produkt z najbardziej zaawansowanymi badaniami, chociaż jaki sens ma takie porównanie... Rynek porówna. ;-)

Chyba zatracam obiektywny dystans do Spółki, albo zatraciłem go 3 lata temu...