
.. tylko raz byłem w sklepie DINO i nigdy nie analizowałem tej spółki. Przykład skrajnie ryzykownej gry unoszenia się w powietrze nad wyraz w przestrzenie niebezpieczne.
I oto mamy następny sklep- ŻABKA. W nim to bywałem i zawsze z podziwem patrząc na klientów, którzy tu kupują, bowiem ceny znacznie wyższe niż u konkurencji.
Mamy IPO żabki i przypuszczam- tu musi być wszystko zaprogramowane i wynik moich szacowań na nic się zdadzą.
Pobieżnie patrząc z liczby bodajże n=1,0 mld szt. akcji, na rynku chcą upchnąć n(e)=0,3 mld szt. akcji po cenie Pe=21,5 zł/szt. (tj za Ok 6,4 mld zł).
Wychodzi na to, że cenią sobie całość spółki na MC=21,5 mld zł. Czy tak to będzie hulało to się okaże.
Jeśli na ten czas DINO ma kapitalizację ok. MC=34 mld zł, to ŻABKA mając sprzedaży jakieś 63% sprzedaży DINO przez analogię lokowałaby się z kapitalizacją MC=0,63x34=21,4 mld zł. A więc to co mamy w ofercie, a gdzie dyskonto na zarobek za ryzyko?
A więc z ŻABĄ wpadamy już na wysoki szczebel z którego DINO zapewne zaczyna schodzić.
Nie wchodząc w szczegóły, jak w/w nie analizuje danych, pobieżnie patrząc na wyniki spod mojego kciuka czuję tu przeszacowanie obu tych spółek.
Te wyceny przynajmniej o 50% są zawyżone, jak na warunki obecnego rynku.
Kwotowania tu mogą oczywiście być dowolne i trudne do przewidzenia.
Jednak akcja "Żaby" dla mnie wart jest najwyżej w przedziale P=10-20 zł/pS przy Osi P=15 zł/pS.
Nie jest to rekomendacja.