EKOEXPORT [EEX]

Ta informacja zawiera w sobie kilka dobrych newsów

1. Zamówienie ilościowo wzrasta o 250% a wartościowo o 372% czyli cena jednostkowa poszła o prawie 50% w górę.

2. Nie wiem na ile jest reprezentatywny dla całości sprzedaży ale zakładając, że jest średni to marża na nim w 2010 wynosiła około 30%. Średnia marża ma wzrosnąć w 2011 do 45%. Powyższe wyliczenia przekładają się na wzrost marży do 95%. Zapewne więc albo kontrakt nie jest reprezentatywny albo wzrosły również sporo koszty zakupu surowców. Tak czy inaczej wydaje sie, że kontrakt jest co najmniej w linii z prognozą.

3. Ten kontrakt odpowiada za prawie 10% prognozy sprzedaży na 2011. W 2010 ta firm odpowiadała tylko za niecałe 5% całości sprzedaży. Albo wzrasta udział tej firmy w całości sprzedaży albo prognoza jest ... niedoszacowana.

4. To bezpośredni odbiorca a nie pośrednik. Ponieważ wzrasta jej udział w całości sprzedaży to skutkuje to zapewne lepszymi marżami oraz lepszą dywersyfikacją (uniezależnieniem się od pośredników).

zysk za 2012 powinien być 18 mln przy 300% jak zapisałeś :)

Nieładna formacja objecia nam sie dzis namalowała. Na pocieszenie niepotwierdzona obrotem.

nie bierze się także pod uwagę obniżenia kosztów z tytułu modernizacji linii produkcyjnej zakończonej w listopadzie, wdrożenia systemu logistycznego, oraz wzrostu marż na produkt. Wpływ różnic kursowych w sytuacji gdy surowiec i produkt rozlicza się w euro jest stosunkowo niewielki i nie wiemy czy dziła in plus czy in minus

@mk

Tego nie wiesz...
Moim zdaniem bardzo prawdopodobne jest, że kalkulując prognozę na 2011 zarząd to co wymieniłeś ujął. Kompetentny zarząd powinien to zrobić kalkulując prognozę prawda?

Mylisz się, że wpływ różnic kursowych jest nie wielki. Jeśli ja dziś kupuję materiał po 10EUR i podpisuję dziś umowę na sprzedaż po 20EUR przez cały przyszły rok. To co się stanie?
1. Kurs EUR się nie zmienia. cały czas 4PLN/EUR Marża wynosi 10EUR, czyli 40PLN
2. Kurs EUR rośnie o 20%. Dziś kupuję 10*4 = 40 PLN sprzedaję za rok za 20*4,8=96PLN. Zysk 56PLN.
3. Kurs spada o 20%. Kupuję dziś po 40 PLN, sprzedaję za rok po 20*3,2=64 PLN. Zysk 24PLN.

Do tego załużmy koszty stałe na poziomie 10PLN.
Dostajesz zysk netto w przedziale 14-46PLN przy ruchu waluty o 20%. Niemożliwe? OCzywiście skala będzie dla spółki mniejsza, ale zjawisko ma miejsce

Procenty to zmiana między 2011 a 2010. Zakładam, że wzrost marży nastąpi między 2011 a 2010. W następnych latach być może będzie wzrost marży ale wynikający tylko z przechodzenia z tańszych na droższe frakcje lub z mikrosfery szarej na białą. Zakładam jednak, że te zmiany będą niewielkie. Podobnie sprzedaż. Spółka osiągnie docelowe poziomy cen w przyszłym roku.
W zasadzie to już osiągnęła w 4 kwartale 2010 ale nie widać tego jeszcze w pełni w wynikach 2010.

Dlatego marża zysku netto na poziomie 21% w 2011 jest używa również w kolejnym roku.

Wydaje mi się, że jest to ostrożna projekcja. Mogą być zmiany na plus ale również na minus.

Zarząd ma obowiązek wziąć pod uwagę wszystkie pozytywy i negatywy. Pozytywy wymienione, jak obniżka kosztów, wzrost marż da się skalkulować. Wymienione przeze mnie negatywy nie. Skąd zarząd może wiedzieć jaki będzie kurs walutowy? Jaki ma na to wpływ? Prawdopodobnie ciężko wycenić też pozostałe rzeczy negatywne. Te podadzą w ryzykach... A obowiązkiem inwestora jest to zdyskontować. Inwestora, nie zarządu.

Oczywiście, że kurs może mieć wpływ na wynik firmy. Myślałem, że wiążesz to z większą skalą operacji dlatego nie zgodziłem się z taką uwagą.

Co do 2011 to ja raczej obawiam się osłabienia złotówki (w przypadku EEX to raczej powinienem się cieszyć). Zwłaszcza po dzisiejszej decyzji w sprawie OFE. Mniej pieniędzy w OFE to mniej pieniędzy na giełdzie. Mniejsza płynność na rynku, mniej inwestorów zagranicznych (wycofywanie się z GPW) równa się słabsza złotówka. Podobnie zawirowania w strefie EURo (Portugalia, Hiszpania, itd) plus problemy z deficytem budżetowym w Polsce raczej nie wzmocnią złotówki.

Kurs (mocniejsza złotówka) może mieć negatywny wpływ (wg mnie) dopiero w 2012. Dlatego też nie "piłowałem" wyniku.

Firma na razie nie zabezpiecza kontraktów ale zawsze może się na to zdecydować i zabezpieczać się np. na poziomie 50% wartości sprzedaży. Oczywiście prostymi forwardami lub opcjami a nie cudakami, które spowodowały problemy wielu firm 2 lata temu.

Wpływ kursu będzie duży bo co prawda kupują i sprzedają w EURo ale wartość sprzedaży jest dużo wyższa niż zakupów. A to oznacza że osłabienie złotówki więcej niż proporcjonalnie podniesie wynik a wzmocnienie złotówki mocno obniży zysk w złotych.

I tu jest pewna słabość EEX. Mają bardzo płaską strukturę. Zarząd jednoosobowy. Właściciele pracują prawie że charytatywnie. Myślę, że za jakiś czas mogą zdecydować się na zatrudnieni kliku osób co z jednej strony wzmocni firmę a z drugiej podniesie koszty stałe.