Swing trading na kontraktach

Gecko: Fakt, wkradł się błąd.

Dźwignia wynosi tyle ile sobie weźmiesz kontraktów w stosunku do kasy jaką masz - max x20

Ten wynik zajął mi 11dni

krewa, kiedys w programie podrozniczym o Japonii zobaczylem japonska mape swiata. Zgadnij jaka czesc swiata byla na srodku mapy. Tak samo jest z Twoim wykresem - gdyby go odpowiednio przesunac w pionie, zamiast przepasci ujawnilby sie potencjal.

PS do tej pory widzialem horyzont, a TY taki piekny trend wzrostowy narysowales :)

Kupno: L2705 Realizacja: 2721
Uzasadnienie:
Jeszcze wczoraj, po słabym otwarciu stanów, widać było testowanie poziomu 2710.
Ustawiłem się więc pod ew. ponowne testowanie.
Poziom zamknięcia ustaliłem zakładając że 15pkt to dobry urobek z samego rana.
Tak się akurat złożyło, że te 22 dotknęło, i spadło.

Ups, już mamy nawet 24.
Nie rozpaczamy, mamy jeszcze kilka L po 2709

Poszedłem się przewietrzyć, wciągnąć lunch, i odezwała mi się któraś szara komórka, mówiąca że Krewie chodzi o to, iż w tym maraźmie, w tym pełzaniu, On, jako rasowy day-trader nie może zarabiać tyle, ile by mógł gdyby coś się działo.
A kierunek tego ruchu to już mu zupełnie obojętny jest, On sobie i tak poradzi.

Brawo Gecko
Mogłym Ci buty czyścić.

Też mnie kusi by zamknąć, ale nie zrobię tego, bo nie cierpię spokojnych weekendów.

Peradoks wszechczasów.

My walczymy o wsparcie długoterminowe - kombinując od paru sesji, jak się do niego dobrać - gdy w tym samym czasie Amerykanie wybijają łbem kolejne dziury w suficie.

Czy takie cyrki muszą mieć miejsce w czasie, kiedy raz na ruski rok zajmuje długie pozycje?

Czy ten marazm i odwrócenie od polskich akcji, który odczytuje jako dzieńkczynne uwieńczenie błyskotliwych i jedynie słusznych decyzji naszego rządu (podwyżki stóp procentowych, likwidacja w 70% OFE i rosnący przy tym deficyt budżetowy przy jednoczesnej uporczywej niechęci do cięć wydatków, które przeprowadza dziś cały cywilizowany świat) nigdy się nie skończy?

@Donald - zmiłuj się nad Nami !!!!!

My też czasem chcemy zarobić na długich pozycjach.

@Daniel93:
Nie martw się, jeszcze zamkniesz swoje S na Orlenie lepiej niż w piątek.
Niech się tylko korekta w usa zacznie. A zacznie się na bank.

@Buldi:
Oczywiście przesadziłeś z tym komplementem.
To ja Was podziwiam, tzn.: Ciebie, Krewę, i po części Musena /który się nie wiedzieć czemu cały czas mnie czepia/.
Popełniam nadal wiele błędów. Np. w piątek, powinienem nie zamykać pierwsze L'ki po 21, a 24, na oporze. Dalej, tam nie zamykać pozycji, a dokonać odwrócenia, i zjechać jeszcze na S'kach. Dalej, jeśli index przedziera się przez opór, to już liczyć te 10 pkt. wyżej, czyli drugie L'ki zamykać na 26+10, czyli 36 /max wartość z piątku to 2738/. Choć to i tak nic w porównaniu z TKO na fixingu wynoszącym max 50. Wtedy naprawdę byłem zły na siebie.
Że już nie wspomnę pakietu L'ek po 2756, gdy index zaliczał 2670. Potem to odwróciłem na S'ki po 2740. Tu też index zjechał te 12 pkt. a ja liczyłem na więcej. I jak ten łoś zostałem z nimi, gdy do ładowni trzeba już było wkładać S'ki na poziomie 2770+.
Eh, moja liczba porażek poraża...
Nie zmienia to faktu że te 90% urobku w 40 dni przytuliłem.

Co do sytuacji na rynku:
Nie wydaje mi się, że tak bardzo cierpimy, o czym w poście z piątku piszę.
Wszystkie emerging markets ostatnio dostały baty, my w sumie niewiele /3%/
Sytuacja gospodarcza jest jaka jest, zarabiać można zawsze aby index się poruszał. Kierunek obojętny, jak zauważył ze złością Krewa.

Mubarak wszystkich w piątek zaskoczył. A nawet nie on, tylko jego armia. On to i pewnie niewiele już do powiedzenia miał. Gdyby nie to, to wątpię czy usa by się tak ładnie zachowały. Kroiła się kolejna spadkowa sesja. Wtedy 2700 raczej nie utrzymalibyśy.
Taka jest i moja strategia na kolejny tydzień: zarobić kilka punktów na L'kach, daję im max 2756 na fali optymizmu, a potem znowu w dół. I jak stany pomogą, to może i 2600 wkrótce zobaczymy.

Świetna decyzja.
I pewnie już poszło.
/teraz żałuję, że pchnąłem swoje L'ki w piątek/

Wziąłem kilka S po 2750.
Liczę jeśli nie na korektę w usa, to przynajmniej na lukę po piątkowym zamknięciu.
Wystawiłem też S na 2760. A może się ktoś trafi.

BTW:
Podobno do Tunezji można pojechać za pół ceny /nawet na sezon letni/.
Lecimy za ostatnie zyski???

Hm...
Oddaj po 45.
Lepsze trochę, niż nic.

edit: jewropa pikuje w dół. Może jeszcze dziś znowu zanotuję profit.
O dziwo, byliśmy ostatnio bardzo mocni, i w piątek, i dziś na otwarciu /efekt surowca?/.

Znaczy się musisz tego dużo wieźć

edit:
Mam prośbę, by zrobił ktoś AT na okoliczność korekty w hameryce.
Chodzi mi o poziomy wsparć poniżej 2700.
/szczególnie jaka jest sytuacja w okolicach 2600. Czy ew. coś tam by trzymało index/