NICOGAMES [NGS]

handel akcjami "perełki" został właśnie zablokowany przy -33% spadku...

chyba sie tym niemieckim TOP10 ktoś przejął za mocno

Zgadzam się Acula, ci naganiacze-zaklinacze z forum na B są najgorsi









Sprzedaży wprawdzie nie podali, kurs niestety się dalej stacza, w okolicach 30 groszy też nawet nie był, opinie osób które kupiły grę są mówiąc oględnie słabe (tak przynajmniej wynika z komentarzy w linkach do artykułów, które wklejasz tutaj na forum), raport zupełnie nie rozwiał moich wątpliwości. Opublikowali, bo musieli, ale żeby coś więcej od siebie napisać, to już jakoś niekoniecznie. Trudno, może innym razem.

Powtórzę to co już raz napisałem jakieś 3 miesiące temu - życzę firmie jak najlepiej, ale zabrali się do tego jak do sprzedaży jaj na targu, a produkt jest nieco bardziej złożony i po drodze zbyt wiele rzeczy po prostu niedopilnowano: licha dystrybucja, słaba kampania marketingowa, brak zapewnienia wsparcia u dziennikarzy prasy lokalnej (przy zapowiedziach produktu widać było jeszcze promyk nadziei, recenzje były już chłodne), nieprzemyślana akcja "gry za dolara" (fajna w założeniu, ale jak rozumiem, jednak tych 10 mln egz nie sprzedali. Czy gracze dadzą się nabrać na to ponowie?), potem spaprana akcja z Amnesty International zakończona wycofaniem akredytacji i lekki smrodek który po tym został. To wszystko buduje opinię firmy wśród graczy i wśród udziałowców. Może kolejne odsłony będą lepsze

PS. Z tymi kilkoma tysiącami sprzedanych egz. to chyba też przesadzacie Panowie. Pewnie dużo więcej to tego nie poszło, ale w październiku prasa informowała o 16 tysiącach O np tu: gry.onet.pl/wiadomosci/nietypo...
I jeśli rzeczywiście jest to sprzedaż, a nie liczba egz dostarczonych do sklepów (zwyczajowo z prawem zwrotu po 3/6 miesiącach) to u ludzi powinno być już przynajmniej te 16 000+ sztuk

I jeszcze cytat:
"Bardzo słabe wyniki (dotychczas sprzedano zaledwie około 16350 kopii gry) spowodowały, że Nicolas Games postanowił dodać nieco pieprzu do prowadzonej przez siebie akcji charytatywnej. Z tego tytułu przygotowano serię plakatów, mających zachęcić graczy do zakupu. Poniżej prezentujemy galerię wspomnianych posterów, poza dwoma, które nie mogły znaleźć się w zestawieniu ze względu na ich wyjątkowo wulgarny i nieobyczajny charakter...
Sami oceńcie, czy poziom zaprezentowany przez osoby odpowiedzialne za kampanię marketingową "Afterfall: InSanity" można uznać za wysoki, czy wręcz przeciwnie..."

OK, dzięki za wyjaśnienie mathu.
W takim razie jeśli to były tylko deklaracje (i to przy cenie ~3 zł/grę), a nie faktyczna sprzedaż to jeszcze marniej to wygląda niż sądziłem.

Włażę na tego Bankiera i czytam, że Nicolas wchodzi aktualnie na nowe rynki - na jakieś Niemcy, Czechy, coś tam jeszcze. Ktoś, kto pisze takie rzeczy, pokazuje tylko, że nie ma zielonego pojęcia jak działa rynek gier w 2012 roku.

a może warto wziąć pod uwagę iż ogromna rzesza ludzi wyszła z założenia że i tak nie zbiorą miliona chętnych na grę i nie wpłaciła tych 3 zł - sam jestem tego najlepszym przykładem: grę kupiłem a w akcji pre-order udziału nie brałem

Tak, z pewnością ogromna rzesza ludzi kupiła Afterfalla.

A jak na jesieni wyjdzie duży patch, to kupi jeszcze drugie tyle. A jak Nicolas wejdzie na rynek Tajlandzki, to tamtejsi gracze NARESZCIE będą mogli kupić grę i rzucą się do sklepów wykupując miliony pudełek.

co do wyników sprzedaży to po raporcie za Q1 nie zastanawia mnie nawet to jakie one będą tylko to czy kiedykolwiek będziemy mieli okazje je poznać

wiem że spółka popełniła szereg błędów marketingowych (albo tak mi się wydaje) ale bzdury ktoś pisze że gra się nie sprzeda więcej bo najważniejszy jest pierwszy miesiąc czy dwa od wydania i częściowo jestem w stanie się z tym zgodzić ale...
przy takiej polityce marketingowej spółki gra ciągle to wchodzi na kolejne rynki czy platformy i tych pierwszych miesięcy czy dwóch jest w tym przypadku cały szereg więc nie kasuj gry za to że upłynęły więcej niż dwa miesiące od daty wydania

jestem graczem i większość gier kupuję po roku od premiery a poza tym chyba nie sądzisz że Czech kupi sobie grę z polską albo rosyjską wersją językową

Tak jak i ja, ale z powodu ceny, nie? Bo zamiast płacić za hit 200 zł, wolę zapłacić za ten sam hit 70 zł, albo 20 na Steamie. Tylko że najpierw te hity sprzedają się w milionowych nakładach po cenie 50 EUR. A tu w ogóle nie było sprzedaży, więc kto ci to kupi po roku? I co da Nicolasowi sprzedaż Afterfalla po 20 zł i to w śladowych ilościach? Ile z tego będzie, 200 000 zł przychodu? Przy kosztach produkcji gry liczonych w kilkunastu milionach?

Powiedz skąd wezmą kilkanaście milionów zł na kolejną produkcję? To jest najlepsze pytanie dla fanatyków NGS.