Kiedy szczyt hossy?

Panowie
Celem forum jest wzajemna pomoc, a nie udowadnianie kto ma racje.
Rację ma ten kto ma więcej na rachunku. I to powinna być jego osobista radość, bo zazwyczaj ten pies co głośno szczeka to nie gryzie

Patrze sobie teraz na moje ulubione surowce i tak sobie mysle ze dopoki ropa nie spadnie ponizej 75 a miedz ponizej 385 to raczej nie bede wykonywal zadnych nerwowych ruchow ?!

na spolkach ktore obserwuje wsparcia trzymaja, na niektorych juz sie zaczynaja odbicia wiec narazie spokojnie, wyglada ze to tylko straszonko ale bedzie coraz bardziej skuteczne gdyz wiekoszosc ma w pamieci poczatek sierpnia i wystarczy niewielki ruch i leci lawina drobnicy ...

Jedynym argumentem prowzrostowym pozostaje jeszcze to, że wczoraj Bovespa zrobiła nowe maksimum w tym odbiciu.

-2,5% na kręcącym ogonie i od razu dwie strony na forum, a zaczynało mi się już nudzić, bo nie było co czytać

Ktoś tu pisał, że większość widzi hekatombę dlatego będzie rosnąć. Ja powiem, że moim zdaniem jest standardowo pół na pół. A będzie co będzie. Nie jesteśmy od tego żeby prognozować tylko reagować

Scarry, napisz jeszcze, że po danych będzie uklepywanie lokalnego dołka albo odbicie albo kontynuacja spadków i Twoja prognoza NA PEWNO się sprawdzi

Co do kierunku rynku to padł przecież sygnał S i nic się od tego czasu nie zmieniło, więc nadal obowiązuje do odwołania

Już były takie pomysły aby wykluczyć Grecję i Portugalię z Euro. Podobno, będzie to tańsze niż próba ich ratowania. Kto wie czy tak właśnie się to nie skończy. Kto będzie chciał do nich dopłacać. A w kolejce jeszcze Hiszpania. Co do Włoch to może się wyliżą.

@Scarry

zazdroszcze Ci ze jeszcze takie rzeczy Cie dziwia bo skoro Cie zirytowal to znaczy ze zwrocilo to Twoja uwage !

Dla mnie jest to tak jasne jak to ze dzis jest czwartek wiec rano sie budzac przechodze do porzadku dziennego :)

@Kanoniers
śledze jego przemówienia i to co chce zaproponować bo
- sam nie mam pojęcia jak wybrnie z sytuacji (przy ograniczonej możliwości pożyczania)
- to co powie jednak ma ogromny wpływ na rynki

ale w sumie nic nie powiedział po za tym że we wrześniu objawi Ameryce genialny plan stymulacji gospodarki. Naprawdę niepoważne. Jak teraz można robić sobie wakacje?

Obama po Pearl Harbor wyszedłby do narodu z płomiennym speechem, po czym pojechałbym na tydzień odstresować się nad jakieś jezioro przed kolejnym pustym speechem....

Na sporej części obserwowanych przeze mnie spółek nie widać narazie paniki. Podobnie było podczas poprzedniej fali - jak w końcu puściło, to spadło konkretnie.
Skala spadków (indeksy) mnie zaskakuje.

Nie do końca, bo zero minus prowizje, minus podatki i w puli pozostaje mniej które często pracą rąk trzeba zarobić, taka to zabawa..

to też świadczy o tym że nie ma popytu