Postanowiłem zmniejszyć ilość spółek, aby nie tracić za dużo kasy na prowizjach oraz czasu na przyglądanie się spółkom:). TU Europa wydaje mi się ciekawa i pewnie średnioterminowo bym ją potrzymał ale zastanawiam się bardziej nad sytuacją makroekonomiczną. Nawet jeżeli ze spółką jest okej to kurs może być zmieciony przez jakieś najbliższe wydarzenia:). Chociaż sytuacja trochę przypomina mi Taurona, na którym nie wytrzymałem bo zabrakło mi cierpliwości.
Możliwe, że ostatki wychodzą jeszcze z Europy po dywidendzie i zaraz zacznie się powolne dźwiganie kursu w górę. Obserwuję go od jakiegoś już czas i cały czas waha się w okolicach 193-194 zł. Nawet jeżeli w ciągu dnia spada do 190 to szybko wraca w ten przedział.
To jest jeden z argumentów, który przemawia, aby jeszcze na spółce posiedzieć;). Po twojej argumentacji przemyślę to jeszcze sobie i może trochę poczekam (zawsze raźniej być z kimś na danej spółce

).
Ostatnie moje błędy to było wchodzenie na górkach i liczenie, że jak z 10% urosło to jeszcze pociągnie do 15% i zdążę wyskoczyć. Nabrałem pokory i patrzę już ostrożniej i posiłkuję się mocnym przejrzeniem sprawozdania finansowego + nie liczeniem na szczęście:).
Dzięki za życzenia Masa:). Przejrzałem twój wątek powodzenia wychodzenia z tej straty i oby mi tez się udało:).
Ja zaczynałem na Giełdzie od gry długoterminowej na Gant-cie z rok trzymałem myśląc, że urośnie;). Technika buy and hold kompletnie mi nie wyszła, bo źle oceniłem rynek;)