Optymizmem, takim dziś powiało na futurach w USA, że hoho

. Jakby usłyszeli hasło cała kasa w obligacje , prawie cała, część zostało w dolarach. Nie mniej jednak obligacje cenowo już są napompowane dosyć mocno. Cykl się zamyka. Pozostaje tylko pytanie czy surowce wyleciały już z gry czy jeszcze i kiedy ta kasa oraz na jak długo zacznie się przenosić. Gdy idzie o Polskę, hm... wstałem, przeczytałem i czytać przestałem

, by sobie nie zaśmiecać głowy bezwartościowymi informacjami, czekam więc cierpliwie na wyklarowanie sytuacji w USA, a właściwe na informację jak silna jest strona podażowa, a właściwie czy już stwierdziła, że na obligacjach już zarobić się nie da.:lichmalig
Edit1.
Spojrzałem na parę spółek o 14:40 na Jonsie, niby na minusie się otwierają, ale obroty to jeszcze jakieś marniutkie są.