Kiedy dno bessy?

Trochę martwi mnie to rozpoczecie u Amerykanów znając ich dramatyczne końcówki.

Jak zobaczyłęm to mi szczeka opadła :-) Nijak mnie to obchodzi kto tam nowe domy kupuj, ale o ile to ma im pomóc to jestem za

Byc moze ale do tego czasu uda sie zlapac wystarczajaca ilosc dawcow kapitalu zeby zje.... pozniej w dol bardzo bardzo ostro ...

Nie to zebym sie nie cieszyl ale z tymi wzrostami dzis to troche przesada

Czyzby w inwestorach siedzial az tak nieodparty popyt ze kazdy promyk nadziei wykorzystuja do panicznych zakupow

Odbicie, odbiciem ale skala zaskoczyla nawet moj optymizm wiec jak sie musi np. czuc serpico ... bez urazy absolutnie ale znajac Twoje przekonania zaczynam sie martwic ?!

WIG20 2371.29 +4.46%

hmm nie przesadzamy trochę od paru dni na tle innych ? Może to sprawka słabego złotego i niskiego kursu wig20USD

Sprzedaz nowych domow w USach wzrosła. U nas GUS podal dobre dane dt spadku bezrobocia (spadek o 0,6% vs marzec), Stany otworzyły sie lekko zielono i juz grupa inwestorów ruszyła z bloków startowych na zakupy.
Obrot na samym wig20 to dzis ponad 4400. Zobaczcie na wykresie kiedy bylo ostatnio podobny. nice.

Wiec albo po chwilowej panice wszyscy przebieraja nogami zeby sie obkupic, czyli nie wierza ze to poczatek "tej" korekty (w koncu chwilowo obronilismy dolki lutowe)
albo
gruby znowu buja łodka i zaraz wracamy na druga burte

i bądz tu człowieku mądry...

No niestety doszli do oporu na 1091 i dostali w nos.

Wolumen największy w historii . Trochę anormalny, Czy przypadkiem nie jest to masowa wyprzedaż tych dosięgniętych zniżką 19 maja, nerwy puściły i wolą pozbyć się wychodząc na 0, niż dalej , kołysać się raz tam raz tu.

Spójrz na dzień 2007 - 12 - 27. Jest tam jakaś analogia odnośnie dzisiejszego dnia, jak i całej hossy, rzekł bym , że wolumen wtedy był nawet większy jeśli by zachować proporcje aktywności giełdy. Popyt może liczy na realizacje zysku w okolicach 2400 , a jest to możliwe bo spora masa nabrała pędu, lecz nadal nie mamy chyba fundamentalnych podstaw do kontynuacji hossy.

Wykres WIG20 , 2007 r była to końcówka hossy po ponownym teście okolic 3800. Dla mnie analogia jest w dniach (ruch cenowy ) 2007 - 12 - 17 do 2007 - 12 - 27. Sytuacja też wyglądała na to , że przeważał popyt... Wtedy przy wybiciu w celu kolejnego testu 3800 nie było takich obrotów co też jest zastanawiające, początek hossy w 09 też nie było aż takiego obrotu...