Mathu...wyliczenia może i matematycznie są ok ale dane to przyjąłeś trochę z sufitu.
Cytat:No wybacz, ale jeśli ktoś ma 1/3 wkładu to nie jest osobnikiem o którym tu mówimy :)
Proste wyliczenie - przez 30 lat wynajmujemy mieszkanie płacąc 1250 zł właścicielowi (plus pewnie 300 zł za czynsz itp. ale to pomijam, bo ta opłata pojawia się też przy kredycie i nie jest wliczona w ratę). Pomijam też inflację i wzrost płac (bo wynajmujący w przyszłości awansuje i realnie będzie zarabiać więcej mimo inflacji, ale zostawmy to na boku dla uproszczenia).
Przez 30 lat zapłacimy właścicielowi 450 000 zł. Dużo, nie? To przecież nowe mieszkanie. Krwiopijca właściciel wykorzystał nas jak kapitalistyczna świnia.
No to policzmy to sobie. Kredyt na 30 lat, 350 000 zł, 7% rocznie. To daje stałą ratę 2328.56 zł. Przez 30 lat bank dostanie 838 281 zł. No ale mieszkanie jest nasze!
Jesli wynajmujesz mieszkanie warte 350 000 zł za 1250 zł miesiecznie to nic tylko pogratulawać. Właśćiciel musi byc kompletnym idiotą. Za moje mieszkanie (ok 75m2)w moim miescie (Opole) tak jak jest urzadząne spokojnie moge rzadać 2000zł za sam wynajem. Opłaty pomijam bo je sie płaci zawsze.
Jeśli chcesz mieszkać za 1250zł to tak jak ja mam zajadać korzenie to Ty będziesz mieszkał przez 15 lat w jakiejś zasyfiałej kawalerce na przedmieściu.
Całe wiec Twoje przy takich kwotach wyliczenia są psu na bude.
Cytat:- jest to 100% bezpieczne, bo możemy zawiesić odkładanie na rok, dwa, nawet 5, interesuje nas tylko kwota 1250 zł. Możemy nawet przez jakiś czas opłacać wynajem z oszczędności (w zależności ile już odłożyliśmy).
Można zawiesic odkładając również w czasie zakup o kolejne lata. Kwote pomnóż razy dwa.
Cytat:- możemy swobodnie czekać na dołek na rynku nieruchomości i kupić mieszkanie np. po 15 latach (zakładając urynkowienie obecnych absurdalnych wycen)
Możemy ale w tych czasach kredyty są dużo droższe, czasy niepewnie wiec o dochód i kredyt jest duzo trudniej a Ty przecież dalej chcesz część finansować z kredytu.
Po 15 latach nie odłożysz całej kwoty.
Cytat:A teraz najlepsze - jeśli do tego modelu dołożymy inwestowanie oszczędności w bezpieczne aktywa (niech to będzie nawet 6% rocznie), to odkładając te 1100 zł miesięcznie różnicy między wynajmem i ratą kredytu już po 17 latach mamy 390 000 zł i kupujemy od ręki nowy dom, a po tych trzydziestu 1,1 MILIONA zł. Oczywiście przy założeniu że nie awansujemy i nie zaczniemy odkładać dwa, trzy razy tyle :)
Wtedy to już masz 40-50ke na karku i pół życia życia na walizkach po wynajmowanych lokalach. A kto wie co bedzie za te 20 lat. No ale kupiłeś w końcu. W koncu dzieciaki mają swoje pokoje. Co z tego jak one już sa na studiach. Zaczynasz wieć sie rozglądać za kwaterą o dobrej lokalizacji. :-)
Albo my ich, albo oni Was.