tadekmazur napisał(a):@ Vandee
Nie mogę ani Tobie ani nikomu innemu obiecac, że lada chwilę rozpoczniemy wzrosty. Tego nigdy nikt nie wie.
Po prostu uważam taki scenariusz za najbardziej prawdopodobny, a Twoje sugestie za nieuprawnione (chociaż oczywiście mam akcje skoro spodziewam się wzrostów).
Za to mogę z całą odpowiedzialnością napisac że o dolarze piszesz duby smalone. Sprzedaż obligacji Wuja Sama idzie rewelacyjnie (z pewnością jej nie śledzisz). Nawet marudzący medialnie o potrzebie nowej waluty światowej dokupują aż miło. Kilka miesięcy były duże obawy o dolara, a teraz jeszcze nie wszyscy zauważyli że sytuacja się zmieniła.
Nie znaczy to że oczekuję wzrostu wartości amerykańskiej waluty. Wręcz przeciwnie spodziewam się spadku dolara w dłuższym terminie ale bez załamania i bez hiperinflacji.
W takim razie nie wiesz co piszesz. kurs EUR/USD w ciągu 10 lat zmienił się z 0,82 na 1,60. Potem nastąpiła korekta na 1,23 ale teraz mamy już 1,38. Myślisz że Chiny czy Arabowie będą spokojnie patrzeć jak ich rezerwy w amerykańskich obligacjach topnieją na wartości? Póki co grają na czas i kupują śmieciowe papiery bo wiedzą że jak powiedzą STOP SPRAWDZAM to dostaną po tyłku tak samo jak Amerykanie. Nikt nie zarżnie dłużnika jeśli liczy że ten spłaci swoje zobowiązania. Ale wierzyciele znajdą sposób, lokuja już pieniądze w złocie, surowcach i...kupując amerykanskie firmy.
To jest pewne dla czołowych ekonomistów świata w tym paru noblistów ale ty wiesz lepiej. Zielone tez kupiłeś? :-)