kombiii

Na stronie pośrednika, ukazała się oferta sprzedaży pewnego biurowca.

Link poniżej:
oferta

Wyszło nieciekawe dla Ranka info, dotyczące pożyczki od Monnari - narzekano, że spółka nie publikuje kurso twórczych ESPI i jest bomba.

Użytkownik Usunięty_com to nikt inny jak zablokowany comtrader, taka mała uwaga do moderatora.

By ewentualni kupujący, pięć razy się zastanowili nad wejściem w tę mocno ryzykowną moim zdaniem, inwestycję.

Wyniki finansowe za III q nie napawają optymizmem.
Zysk skurczył się o ponad połowę, wzrosły natomiast zobowiązania krótko terminowe aż o 40 mln zł.
Summa summarum zobowiązania wzrosły o 22 mln zł.
Rynek przyjął to dość obojętnie, natomiast kurs będzie się osuwał pod własnym ciężarem.
Nie pomagają już nawet zabiegi wyciągania kursu jedną akcją...

Rynek zignorował wstępne wyniki finansowe. Tradycyjnie przemilczano w nich zobowiązania i ich ewentualny wzrost.
A kurs Euro w III kwartale wzrósł. Koniec czerwca 4,45 zł, koniec września 4,63 zł.
Z pewnością będzie to miało wpływ na zadłużenie spółki.

Dzisiejsza sesja brutalnie zweryfikowała wczorajszą podbitkę.
Kolokwialnie rzecz ujmując modelowy "powrót do bazy".
Bez zdrowych fundamentów, nie ma zdrowych wzrostów.

Praktyka wyciągania kursu kilkoma akcjami na zamknięciu notowań trwa w najlepsze.
Wczoraj chociażby, ktoś "uratował" kurs przed czerwienią... sześcioma sztukami.
Ciekawe, co to ma na celu, bo chyba nie wygraną z rynkiem?

Rynek nieprzychylnie przyjął wyniki finansowe.
Spadek zysku o 60 %, wzrost zobowiązań krótkoterminowych.
Spadek długoterminowych nie zrobił oczekiwanej roboty, kurs spada o 6 %.

Zapewniam, że nic ciekawego. Inwektywy kierowane pod moim adresem "troll" czy "manipulant" to miłe pozdrowienia w porównaniu do tego, co ten człowiek robi na innym forum inwestycyjnym na B.

Tymczasem rynek dość chłodno przyjął wstępne dane finansowe.
Oczywiście nie zająknięto się w nich o długach, zatem musimy czekać na 21 dzień września.

Dzisiaj, mało brakowało, kurs zakończyłby się tradycyjną czerwienią.
Jednak ktoś (animator?) bohaterskim rzutem na taśmę, wyciągnął kurs na zamknięciu szesnastoma akcjami.
Zabiegi te, z pewnością służą legendzie Ranka, jako spółki, która z najgorszych opresji, wyjdzie obronną ręką.

Kogo nazywasz "trollami"? Osoby, które piszą o kryzysie w branży deweloperskiej, akcentujące 21 milionowy free float, czy 440 mln zadłużenia?

Tu już pomału nie ma co analizować. Kompletny brak zainteresowania zadłużona po uszy spółką, która boleśnie odczuwa kryzys w branży.
Skoro od 2022 roku długi wzrosły o 52 mln, to utrzymując takie tempo, 21 września w raporcie może być nieprzyjemne zaskoczenie.

Dzisiaj w całej sesji było pięć transakcji. Kurs utrzymywał się na poziomie minus 3,5 %.
Co się dzieje na zamknięciu? Ktoś (animator?) kupuje rzutem na taśmę pięć akcji, windując kurs na minus 0,79 %
Wnioski narzucają się same, plus ból brzucha ze śmiechu.

Dzisiaj nie było nawet zwyczajowej podbitki kursu jedną akcją na zamknięciu.
Bez tego zabiegu notowania zamknięto 3 % stratą.
Czy znudzony 12 transakcjami w całej sesji animator przespał zamknięcie, czy po prostu uznał, że to już nie ma sensu?

Dzisiaj ktoś zdesperowany wyciągnął kurs na zamknięciu notowań... pięcioma akcjami.
Piękna idea, ratować ukochaną spółkę która doświadcza 10 transakcji dziennie.
Tyle, że w ten sposób z rynkiem się nie wygra.

Bo on tylko odpowiada na wygodne dla niego pytania, ujemny cash flow za 2022 rok przecież nie istnieje
Celnie to wypunktowano na innym forum na B. Dziwię się, że jeszcze inwektyw nie używa, sprawia to widać strach przed moderacją. Choć oskarżeniami o kłamstwa szafuje na prawo i lewo.

Życzeniowy, nie poparty argumentami scenariusz. To w zasadzie nieudolna manipulacja, ale próbuj dalej.

2 mln naprzeciw 440 mln zadłużenia?
To tak, jakby wziął na piwo.

Rzeczywiście coś jest na rzeczy.
Dzisiaj było 10 transakcji, więc potwierdza się powiedzenie, że pieniądz lubi ciszę,
Grobową.

Kurs nie jest zaniżony, tylko tak właśnie wycenia go rynek na podstawie wielu racjonalnych przesłanek a twoje życzeniowe myślenie niewiele tu zmieni.
Chyba nie muszę tego udowadniać, bo nawet średnio doświadczony inwestor o tym doskonale wie.
A 4 zł przy obecnym zadłużeniu są tak realne, jak transformacja żaby w księżniczkę po pocałunku pięknego księcia, nazywanym tu i ówdzie Trendem Wzrostowym

Rzeczywiście, dzienny obrót jest mniejszy niż w osiedlowym warzywniaku, jednak niektórzy tu widzą szturmy i ogromne wolumeny.
I to jest właśnie bezkrytyczne, wieloletnie i co gorsza, kosztowne przywiązanie do spółki.

To nie są przypadkowe transakcje, tylko celowe manipulowanie kursem. Dzisiaj przed zamknięciem, jedną akcją dźwignięto kurs.
Wczoraj, przedwczoraj i tak od miesięcy.
Zastanawiam się nawet, czy nie zainteresować tą sprawą KNF.
To daje obraz, po jakie środki sięgają desperaci, by choć na chwilę sprawić wrażenie wzrostu kursu...

Zwróćcie uwagę na pewien niepokojący fakt.
Na koniec każdej spadkowej sesji (a te w przewadze) na kilka minut przed zamknięciem, kurs jest wyciągany do góry jedną, bądź kilkoma akcjami, by sprawić wrażenie, że spadki nie są tak głębokie, jakby się wydawało.
Wnioski pozostawiam Waszej ocenie.

Syndrom Sztokholmski.
Prezes mówi wprost, już nie ogródkiem, że kurs akcji, delikatnie mówiąc, mało go interesuje.
Ale nadzieja umiera ostatnia.

15. Co zamierza Pan prezes (jako Zarząd) zrobić ze ,,spółdzielnią", która regularnie godzi w imię spółki (fora internetowe - dobitny przykład Bankier.pl)? Czy nic Pan nie zamierza, bo sytuacja ta Panu nie przeszkadza?

Zarząd Spółki nie ma wpływu na informacje pojawiające się na forach internetowych.
___________________________________________

Czyli: od początku mojej prezesury nie obchodził mnie kurs akcji i niech tak pozostanie.

Nie zamierzam używać twojej retoryki, ponieważ kultura wypowiedzi jest dla mnie najważniejsza.
Z twoich postów wyziera desperacja i zaklinanie rzeczywistości, która dla Ranka jest coraz bardziej niekorzystna.

Z szeregu pytań życzeniowych, najciekawsze jest ostatnie.
Dlaczego nikt nie kupuje akcji, skoro są tak "niedowartościowane"?
C/Wk jest wręcz legendarnie wysokie a tu taki klops.
Pewnie ludzie się nie znają...

Ja mam pytanie.
Zadłużenie wzrosło z 388 mln na koniec 2022 r do 440 mln.
Niewielka część tej kwoty to pożyczka.
Skąd wzięła się reszta?

Z członkostwa w Radzie Nadzorczej zrezygnował syn Mroczki.
W raporcie za I kwartał czytamy o zwiększeniu zadłużenia spółki z 388 000 000 zł na.. 440 000 000 zł!
Jednostkowy raport informuje o stracie w wysokości 6,6 mln.
Quo vadis, Rank?

Prognoza wyników nie napawa optymizmem:

Zarząd Rank Progress S.A. ("Emitent") przekazuje do publicznej wiadomości niezaudytowane jednostkowe wyniki finansowe Rank Progress S.A. i Grupy Kapitałowej Rank Progress S.A. za 2022r.

I. Rank Progress S.A.:
1. przychody ze sprzedaży: 8.127 tys. złotych,
2. zysk na sprzedaży: minus 8.540 tys. złotych,
3. zysk na działalności operacyjnej: minus 6.777 tys. złotych,
4. wynik netto: minus 15.271 tys. złotych.

Nie wspomnieli o zobowiązaniach?

Miesiąc temu zrezygnował członek rady nadzorczej. Nikt tego nawet nie skomentował.
Kursu raczej nie trzeba już komentować, zobaczę jeszcze tylko z ciekawości nadchodzące wyniki, ale złudzeń nie mam.

Ostatnia podwyżka stóp EBC wpłynęła znacząco na zadłużenie Ranka.
Na koniec 2022 roku, wynosiło ono 391 000 000 zł.
Ile wynosi obecnie?

Druga sprawa to free float, który wynosi aż 21 000 000 akcji, co przy znikomej płynności czyni te akcje praktycznie niezbywalnymi.

Spółka nie płaci dywidendy, fundusze dawno się zwinęły a Jan komunikację z akcjonariatem, ma, powiedzmy niekoniecznie w priorytetach...

Zwracamy uwagę na notę 3.1 informacji dodatkowej do śródrocznego skróconego sprawozdania
finansowego, która wskazuje, że na dzień 30 czerwca 2021 roku zobowiązania krótkoterminowe
przewyższają aktywa obrotowe o kwotę 2 125 tys. zł.
W przypadku gdyby działania Zarządu opisane w wymienionej powyżej nocie nie zakończyły się powodzeniem, to może to powodować wątpliwości, co do zdolności Spółki do kontynuacji działalności. Nasza opinia nie zawiera zastrzeżenia w tej kwestii.
__________________________________________
W kontekście ostatnich wyników spółki, daje to do myślenia. Już jest bliżej niż dalej.

Próba kneblowania ust forumowiczom i akcjonariuszom przez zarząd, przyniosła odwrotny skutek.
Zaufanie do spółki praktycznie już nie istnieje a kurs szoruje po minimach.

Po dramatycznie słabych wynikach, odpisie 17 000 000 zł na Omegę, pożarze, który spustoszył linie produkcyjną w Astanie, zawieszeniu obrotem akcjami, rezygnacja biegłego i nie opublikowaniem skonsolidowanego raportu za 2018 rok, kolejny biegły złapał sie za głowę po zapoznaniu się z bajzlem w papierach. Od razu poprosił o prolongatę terminu do ... 24 lipca Nie napawa to optymizmem ani nie rokuje dobrze. Dramat.

Nie ma do czego się odnosić. Do 13 czerwca Prezes miał przedstawić gwarancję finansową na wielką budowę w Indonezji. Jakoś nie zdążył. Sprolongował termin na czwarty tydzień sierpnia, który jak wiemy, kończy się jutro
Jak się to skończy, łatwo przewidzieć.

Po wczorajszej informacji na stronie spółki, że bez modernizacji Astany się jednak "obejdzie" pomimo dwuletnich prac, obietnic i przygotowań, słynna rura pozostaje w sferze kolejnych mrzonek zarządu.
Jest to kolejny sygnał o lekceważeniu akcjonariatu i marnotrawieniu środków.
Przewiduję sporą przecenę akcji w związku z totalnym zgruchotaniem wizerunku spółki.
Po wczorajszej akcji już nie można mówić nawet o szczątkowym zaufaniu do zarządu a określenie "pinokio" nabiera nowego znaczenia.

Niestety dla posiadaczy, formacja objęcia hossy została dzisiaj zanegowana. Technicznie powrót do trendu spadkowego.

Wszyscy zdają sobie sprawę (tylko boją się otwarcie przyznać) że spadek kursu o 60 % w ciągu miesiąca oznacza złą sytuację spółki.
Dyskonto jest mniej więcej 4-6 miesięcy do przodu, więc wiemy już, że kolejne wyniki będą słabe a inwestycja w Astanie zakończy się prawdopodobnie stratą(odpis)
Notowania, rzecz jasna, będą nadal spadać aż dotrą do groszówek.
Można by pokusić się nawet o ironię, że Astana to jedyna taka instalacja na świecie i ... ostatnia.

Wydaje się to być nieprawdopodobne, lecz przewidział ktoś rok temu 3,88 zł?

Wynikało. Przecież wiesz, że wcześniej byłem sceptycznie nastawiony do tej spółki.

Mógłbym napisać: "A nie mówiłem?"

W końcu coś się dzieje in plus. Bardzo ładnie konsoliduje się od dłuższego czasu wokół 11,30 zł. TRIX generuje sygnał K, czas już otworzyć pozycję.

Same wydatki inwestycyjne - 29 mln PLN ( 2013) + 26 mln PLN ( 2014) + 4.5 mln PLN( 2015)

To daje 59.5 mln PLN + 7 mln dywidendy = 66.5 mln PLN. Widocznie lubią mieć hulający w kasie wiatr

Po kursie widac, że nadal pokutuje filozofia "skrótów myślowych". Zaufanie do mocarstwowych planów zarządu legło w gruzach. Nawet ostatni skok ropy brent nie zdołał wskrzesić w inwestorach choć cienia entuzjazmu. Przysłowiowa już "rura" z Astany, jeśli nawet zeszła z deski kreślarskiej ma do przebycia długą drogę.

W przeddzień publikacji wyników za IV q, dowiadujemy się, że w grudniu 2015 r. zarząd gonił akcje po 12 zł na rynku regulowanym.

A co, nie nabyła?! Nabyła, tylko, że prawie .... Jak to określił Pan Dziedzic, wznosząc się na wyżyny retoryki: "zakup nowych lagun to taki skrót myślowy" (sic!)

Faktycznie, kuriozalnie. Obniżony rating zapewne ułatwi znalezienie mitycznego już inwestora strategicznego. Widzę już te kolejki ...

Obniżenia ratingu dla Polski raczej się nikt nie spodziewał, to zapewne kolejny efekt "dobrej zmiany" rządzących. Dla EEX to dalsze spadki.

Jak pokazują fakty, myliłeś się. Nikt tu nie narzuca myślenia "ulicy", nikt nie zbija kursu, a o dobrych informacjach nikt tu nie słyszał od dłuższego czasu.

Ciekawe, jak należy interpretować dzisiejszy spadek. Dali komunikat, o wizycie jakiegoś odbiorcy w swoim mateczniku. Obstawiam jednak wycofanie się strategicznego, o czym ulica, jak zwykle dowie się jutro.

Zarząd sprzedał wczoraj pakiet swoich akcji po 11,61 zł. Chwilę po tym, jak opublikował informację o jakimś bliżej nieokreślonym evencie o współpracy z kimś równie niedookreślonym.Praktyki te, przypominają najlepsze lata Petrolinvestu.

Piątkowe wyniki finansowe, zgodnie z oczekiwaniami - złe. W poniedziałek przekonamy się czy "były w cenie".

16,30 to szklany sufit. Słabe wyniki za III kwartał i ciągnąca się niemiłosiernie inwestycja w Astanie, nie nastrajają pozytywnie.

Kurs oscyluje wokół minimum. Ostatnie info ze spółki miało negatywną wymowę. Wielką niewiadomą są wyniki, które poznamy już za 8 dni. Niektórzy prognozują wręcz stratę, ja ostrożnie stawiam na 2 mln zysku netto, co i tak będzie, według mnie pozytywem.

28 sierpnia podadzą wyniki za II półrocze.Obecnie kurs je dyskontuje, spadając z sesji na sesje. Wygląda na to, że nie będą zbyt optymistyczne, zresztą w obecnej sytuacji spółki, wcale mnie to nie dziwi. Posiadaczy powinien dodatkowo martwić fakt, iż płynnie nastąpiło przejście w dół poziomu 13-12,70 zł, ponieważ tam było zgrupowanie zniesień Fibo, stanowiące wsparcie.

To granda!
Prezes wprowadził rynek "na minę".
Akcje spadły juz chyba z 89% z od maksimum.
Ciekawe, czy w tej sytuacji zarząd obniżył sobie honoraria.
Skoro wystąpiły dodatkowe koszty inwestycyjne i spółka może ponieść straty, to zarząd winien być lojalny wobec akcjonariuszy, którzy ponieśli niebotyczne starty.

Nic tak nie szkodzi spółce, jak utrata wiarygodności dla zarządu. Prezes optymista, obiecywał akcjonariuszom świetlaną przyszłość spółki począwszy od ubiegłego roku, a tymczasem wszystko "wzięło w łeb". Kiedy i jak się skończy ta niby dochodowa inwestycja pewnie jeszcze długo się nie dowiemy. I jeszcze ten trup w szafie w postaci słynnej już rury. Jest w fazie projektów, jak szczerze przyznał Dziedzic ...
Jednym słowem porażka na całego.