PARTNER SERWISU
tyjehzse
Skok Stolczyka

Skok Stolczyka

Ostatnie 10 wpisów
Tutaj nie ma nad czym myśleć. Not talking
Najbliższy cel to 21 a docelowo 44 (jak dla mnie wystarczy). Ważne żeby spokojnie bez nerwów jechać z trendem. Zainteresowanie papierem b. małe - akcje odebrano przez ostatni rok szarpiąc kursem, wiele osób umoczyło i wielu sie zraziło do tej spółki. Cierpliwi będą wynagrodzeni Pray

Cytat:

Kulczyk nie jest "na początku". Jest dość daleko od niego.


Od ilu lat KOV zajmuje sie wydobyciem: od 20, od 40 od 60? Chyba nie! Ta firma nawet nie zaczęła raczkować, i mogę zgodzić się że jest w połowie drogi...krótkiej drogi do bankructwa. Ktoś niedługo będzie wołał o więcej papu, bo jak się powiedziało A trzeba powiedzieć i B, więc trzeba będzie jakoś tę zabawę dalej finansować.
Cytat:

Na młode panny wiele rzeczy działa - ale jakie to ma znaczenie? to forum giełdowe, a nie Pudelek, gdzie dyskutujemy o sypialnianych przygodach celebrytów. Być może w Sheratonie można tym imponować, ale to nie ma wpływu na kurs akcji na warszawskiej giełdzie, a nas tylko to interesuje. Uwagi tego typu są niemerytoryczne, niepotrzebne i niesmaczne jak wiejskie plotki.

Przerost ego u businessmenow to choroba zawodowa. Jezeli ta firma jest tak silna to dlaczego nie wprowadzono jej na kanadyjska gielde. Tam chyba inwestorzy maja wieksze doswiadczenie z firmami tego typu i powinni znacznie szybcie docenic potencjal tego eksperymentu (moze nawet lepiej go wycenic).
Cytat:

Nie inwestuję w KOV dlatego, że należy do pana K. Gdyby należała do Kazimierza Świtonia, dalej byłaby dobrą inwestycją.

Inwestycja to chyba nie te słowo, którego chciałeś użyć. Wszyscy tutaj czekają na "to" info żeby w końcu sprzedać cenny walor komuś głupszemu. Inwestować można w nieruchomości lub rozwój duchowy na pewno nie w akcje KOV. Tu się spekuluje i nie ma się czego wstydzić.
Cytat:

Stwierdzenie, że wszystkie pokłady ropy na Ziemi zostały odkryte jest tak jaskrawie fałszywe, że czuję się zakłopotany przekonywaniem kogoś, że jest inaczej. Choćby wiadomość z ostatnich tygodni o odnalezieniu przez polskich nafciarzy ogromnego złoża w Afryce.

Co za psipadek? Kto by się tego spodziewał wyszli rano na pole, majster wskazał palcem i odkryli ropę. Z tego co pamiętam to oni tylko wykonali odwiert tam gdzie im powiedziano, byli tylko podwykonawcą. Ale fakt może powinienem użyć słowa "udokumentowane" - wszystkie znaczące złoża na Ziemi zostały już udokumentowane.

absolum44 napisał(a):
pep napisał(a):
No coz fakty sa takie:
Najbardziej niepokojace (dla posiadajacych akcje) jest to, ze wyniki az za kilka tygodni,


Czy jest na forum ktoś kto faktycznie zna się na tym biznesie i wypowie czy testy laboratoryjne pobranych próbek faktycznie mogą trwać aż tak długo przy technologii którą stosuje KOV ? czy możemy mieć tu do czynienia z celowym opóźnieniem (i rozpoczęciem w międzyczasie kolejnego odwiertu - może tam się uda)


Jak ktoś chce słuchać to proszę...
Od początku uważałem, że cały pomysł KOV i Petroinvest na poszukiwanie ropy/gazu niesie za sobą nieproporcjonalnie wysokie ryzyko w stosunku do ewentualnych korzyści. W tym przypadku ryzyko jest aktywem jak każde inne (nieruchomości, maszyny w fabryce, patenty, itd.) i zostało Wam sprzedane w miejscu, gdzie apetyt na ryzyko jest znacznie większy niż w normalnym "środowisku", czyli na giełdzie, lub na bananie jak kto woli. Uważam, że Doktór Jan powinien skupić się na początku na bezpieczniejszej działalności np. obsługa, podwykonawstwo a nie brać się za tak ryzykowną zabawę...ale chwileczkę czy Doktór tego ryzyka Wam nie sprzedał i śpi teraz spokojnie? Zdrowy, spokojny sen to podstawa i pewnie dzięki dobrym doradcom ma go pod dostatkiem, a przy okazji może pochwalić się na branch'u w Sheratonie, że poszukuje ropy w Brunei (ależ to musi działać na młode panny...ho,ho)
Czy znajdą rope/gaz? Z pewnością, znaleźliby ją gdziekolwiek by nie wiercili, ale to nie będą ilości które spowodują, że chłopcom w Teksasie spadną kapelusze z głów. Poza tym jeżeli dowierciliby się do czegoś konkretnego to uwieżcie mi byłoby to czuć na całym rig'u i żadne ekspertyzy nie byłyby potrzebne.
Wszystkie pokłady ropy na Ziemi zosłały już rozpoznane i albo trwa tam produkcja, albo została już zakończona, albo jest nieopłacalna ze względów ekonomicznych. Gra toczy sie na morzach i oceanach, ale ze względu na olbrzymie koszty i restrykcyjne przepisy, krasnal taki jak KOV nigdy tam nie wpłynie. To chyba na Alasce wybudowano sztuczna wyspę żeby postawić tam rig i w ten sposób obejść bardzo ostre przepisy dotyczące ochrony środowiska.
Czy to znaczy że na akcjach KOV nie będzie można zarobić? Szczerze, to planuję kupić jakiś lekki pakiet, ale czuję po kursie, że jakieś info jest w drodze, więc należałoby jeszcze poczekać.
Pozdrawiam
Doktór Stolczyk

Krzysiek9 napisał(a):


Dobre pytanie, z tego co się orientuję, to ktoś tam z dużych już był obecny ale musiał bym potwierdzić tę informację. Warto poszukać w necie na bank coś się znajdzie, chyba na stronach KOV też coś było opisane w tym temacie.

Wiercenie w dnie oceanu nie koniecznie musi być droższe. Skorupa ziemska pod danem oceanu jest znacznie cieńsza niż na lądzie a złoża być może zdecydowanie bogatsze bo dzięki cieńszej skorupie można wiercić zdecydowanie głębiej, gdzie same złoża też moga być zdecydowanie większe. Dla porównania wykonując odwiert na głębokości 2000m o głębokości 3000m zyskujemy 2km bez wiercenia. Wykonując ten sam odwiert na lądzie musiałby on mieć głębokość 5km. Pozostają oczywiście koszty platformy wiertniczej. Jednak wypadkowa kosztów do większego złoża daje odpowiedź na pytanie dlaczego duzi gracze preferują odwierty na morzu.

Kolejną rzeczą jest pobliska obecność gigantycznego złoża Seria (30km od bloku M i 12km od bloku L).


Ponieważ nie chcę nikogo obrażać spytam tylko ile osób z tego forum pracowało na platformie (nie koniecznie wiertniczej) lub mialo jakikolwiek kontakt z tym biznesem. A wogóle ta koncepcja z cienką skorupą to majsterszyk,chyba trzeba tylko uważać żeby ta cienka skorupa nie pękła, bo wtedy woda wleje sie do srodka i spadnie poziom oceanów Eh?

Nie wiem, może się mylę ale od kilku długich miesięcy kurs Sygnet jest uważnie pilnowany. Czesto pod koniec sesji ustawiane są duże zlecenia na S żeby nie daj Bóg ktoś nie podciągnął kursu za bardzo - podobnie jest zreszą po drugiej stronie. Nie jestem technikiem, ale na moje oko to od prawie roku jesteśmy w trendzie wzrostowy, może słabym i pomarszczonym , ale nie o urodę przecież tutaj chodzi Angel . Faktem bezspornym jest, że wolumen rośnie na wzrostach a spada na spadkach to chyba dobrze widać. Ja postanowiłem wyciągnąć lekcję po mało ciekawym wyjściu z takich spółek jak Immo, Lotos, KGHM i jeszcze parę innych. Mam sentyment do tego papiera, postawiłem swoje papiery na 44PLN i niżej tego zlecenia nie opuszcze, bo wierze że najgorsze już za nami Pray

Pozdrawiam
Stolczyk

P.S.
Nawet ciekawy ten wywiad z prezesem, no i podał wiele konkretów, z których wielu będzie go pewnie rozliczać.

Moi Wszyscy Drodzy,

Zanim zaczniemy pisac psalmy pochwalne na czesc KOV, radze przypomniec sobie co pisano i mowiono na temat spolki Pana Ryszanda na samym poczatku jej nielatwego zywota. Teraz, po kilkudziesieciu emisjach i solidnej lawinie latwo jest sie madrzyc i wytykac jej ulomnosci.

Jezeli zatem KOV jest tak czyscy i higieniczny to dlaczego wszyscy czekaja na jakies komunikaty, czy chodzi tutaj o inwestowanie w zdrowa spolke, ktora bedzie sie rozwijac, zarabiac i dzielic sie zyskiem z akcjonariuszami czy moze gra polega na kupnie przed komunikatem a sprzedarzy zaraz po (czym zatem taka spekulacja rozni sie od spekulacji na Petrolu? Tego wlasnie nie rozumiem).

Jezeli sa tutaj ludzie, ktorzy rzeczywiscie mysla o prawdziwym inwestowaniu w KOV to spiesze doniesc ze prawdopodobnie obecnosc gazu/ropy/wody bedzie potwierdzona. Tak samo jak podczas odwiertu np. w moim ogrodku (jestem przekonany, ze gdyby wiercic wystrarczajaco gleboko to jakies weglowodory sie znajdzie). Natomiast ile,jakies jakosci, pod jakim cisnieniem i w jakich skalach to zupelnie inna historia...

Mam wrazenie ze wielu tutaj obecnych mysli, ze jezeli ropa trysnie to tego samego dnia podstawiona bedzie cysterna (ewentualnie beczkowoz), ktory przetransportuje cenny surowiec do najblizszej stacje benzynowa a tam uradowany wlasciciel kupi rope placac kierowcy gotowka do reki. To wlasciwie tak nie dziala. Obecnosc surowca to tylko poczatek bardzo dlugiej drogi, ale o tym nikt tutaj nie wspomina no bo po co.

A zatem...szczerze czy inwestujecie w spolke, ktora ma zdywersyfikowane (uff bardzo trudne slowo) zrodla przychodow czy ogolnie mowiac sensowny model biznesowy, czy tez jestescie tutaj, bo Petrola juz nikt nie ma sily pompowac.

Pozdrawiam czule i wylewnie
Stolczyk

Witam Wszystkich,

Postanowilem umiescic swoj pierwszy wpis na watku KOV poniewaz tak juz sie zdarzylo, ze od ponad 4 lat pracuje dla amerykanskiej firmy z sektora Oil & Gas. Pierwszy rok spedzilem w Wireline uczac sie jak czytac a potem samemu robic "logi" na malych i srednich odwiertach przy uzyciu dosc sprytnych urzadzen o srednicy tylko 2 1/4 cala. Nastepnie przenioslem sie na Srodkowy Wschod i pracuje w dywizji "Pipelines".

Szczerze i bez zadnej zlosliwosci chcialbym powiedziec, ze jestem zszokowany...a dlaczego jestem zszokowany? A no dlatego, bo zupelnie nie rozumiem dlaczego powstaja takie spolki jak Petrol lub KOV. Czy poza wzgledami ambicjonalnym kilku panow sa jakiekolwiek inne (ekonomiczne) przeslanki do rozpoczynania takiej dzialalnosci?
W tym biznesie jestem dosc krotko, ale z tego co zdarzylem zobaczyc to jest to przygoda dla duzych chlopcow (jako podwykonawca pracowalismy dla takich koncernow jak: Saudi ARAMCO, Eni (Saipem), QatarGas, Petrobel, Shell, J. Ray McDermott, BP, QueenslandGas, itd.). Duze firmy moga pozwolic sobie na duze ryzyko, plankton taki jak Petrol czy KOV nie ma juz takiego luksusu a ryzyko w ich przypadku wcale nie spada.

Gdybym mial kilka milionow z emisji kupilbym stacje kompresorow, kilka pomp, kilka rur zeby to jakos polaczyc do gazociagu, pomalowalbym to wszystko na jasnozielony kolor ala Kawasaki i to wszystko (wlasciwie caly ten sprzet mozna wypozyczyc i nie trzeba go nawet kupowac). Wystarczy potem sie dogadac z jednym z duzych chlopcow zeby zlecili wykonanie takich uslug jak flooding, cleaning, gauging, hydrotesting, dewatering, etc. W ciagu kilku lat pracy na danym projekcie mozna zarobic ogromne pieniadze wlasciwie nic nie ryzykujac (oprocz zdrowia i zycia pracownikow). Gazociag przewaznie juz jest i nie trzeba go szukac pod ziemia, utrzymujac dobre relacje z klientem mozna liczyc na kolejne projekty, na tym biznesie nie mozna stracic tylko trzeba troche sprytu.

KOV sprzedalem za 1.77 i teraz czekam az stryjki przestana sypac papierem, sam biznes oceniam na b. ryzykowny wiec licze na nizsza cene i ewentualnie jakis przyzwoity zysk.

Panie Jakubie, dlaczego KOV nie poszedl latwiejsza droga a zamiast tego porwal sie z wiertlem na slonce? Naturalny rozwoj bylby o wiele bezpieczniejsza strategia.

Pozdrawiam wave
Stolczyk

Informacje
Stopień: Ostrożny
Dołączył: 16 sierpnia 2010
Ostatnia wizyta: 29 lipca 2011 12:56:51
Liczba wpisów: 8
[0,00% wszystkich postów / 0,00 postów dziennie]
Punkty respektu: 0

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,212 sek.

ftlglyuj
wlyekfmx
moiypxuc
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
aebzgzsl
nlzbnfxn
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat