O live action na podstawie Cyberpunka ostatnio cicho, chociaż od pierwszych informacji minęło ponad półtora roku, tymczasem Apple dało właśnie pierwszy teaserek serialu na podstawie "Neuromancera", czyli powieści, od której cyberpunk się właściwie zaczął: Co ciekawe, serial produkują Skydance i... Anonymous Content, czyli firma, z którą CD Projekt pracuje przy adaptacji Cyberpunka. W każdym razie serial dostał green light od Apple w lutym 2024, zdjęcie rozpoczęły się w styczniu 2025 i mają potrwać 7 miesięcy, więc premiera pewnie w 2026. Czyli na podobny timeline należy się szykować. Może w tym roku coś się w końcu ruszy
|
|
A tylu tu było święcie przekonanych, że dwa lata produkcji wystarczą, żeby w trzeciej dekadzie XXI wieku złożyć w sensowną całość, zlokalizować na 15 języków i dokładnie przetestować gigantycznego erpega z otwartym światem
|
|
tgolik napisał(a):@aircanada15 No przecież będzie rok odstępu między GTA6 a W4. A wystarczyłoby kilka tygodni. A tak w ogóle to uważam, że GTA6 będzie porażką. Rockstar zarabia na GTAV Online. Nie sądzę, żeby miliony posiadaczy wypasionych profili nagle je porzucili dla nowej gry. A jeśli to zrobią, to Rockstar nic na tym nie zyska - co za różnica, czy gracze będą grali w GTAV Online czy GTA 6. Jeśli rzeczywiście wydali na produkcję miliard dolarów, będą potrzebowali wielu kwartałów, żeby gra się zwróciła. W 2013 po jednym kwartale mieli ponad 32 mln sprzedanych egzemplarzy, bez PC i przy nieistniejącej na konsolach dystrybucji cyfrowej. No ale teraz oczywiście może być gorzej, bo wszyscy zostaną w Los Santos
|
|
micpl napisał(a): Z tym że nowy Dragon Age to gra na starym, wypróbowanym silniku i bez otwartego świata, który ma w zwyczaju generować mnóstwo bugów.
I który - uzupełniając - w ogóle wymaga więcej wszystkiego, od dużo większej liczby assetów po dużo większą liczbę linii dialogowych do nagrania, przetłumaczenia i ponownego nagrania przy lokalizacji. Itp. itd.
|
|
Na razie niczego, można się tylko zapisać. A co do ogólnej dyskusji na temat terminu premiery, można się przyjrzeć przypadkowi nowego Dragon Age. W lutym 2022 BioWare informowało, że jest "w środku produkcji": blog.bioware.com/2022/02/23/ga...W październiku 2022 ogłosiło, że gra jest w fazie alfa, czyli wszystko zostało zaimplementowane i grę można przejść od początku do końca: www.ea.com/pl-pl/games/dragon-...W październiku 2024 była premiera. Z tym że nowy Dragon Age to gra na starym, wypróbowanym silniku i bez otwartego świata, który ma w zwyczaju generować mnóstwo bugów. Czyli różnice są.
|
|
Temat:
CDPROJEKT
tgolik napisał(a):tomhead napisał(a):Ale W1 Remake nie jest nawet w preprodukcji. Szczególnie, że planują przerobić bardzo oryginał. Nawet mając narzędzia, część assetow z Polaris1 to i tak w 3 lata jest to trudne. FT ma znacznie mniejszy zespół pracujący nad W1 niż CDPR nad Polaris1. Policz, ile lat mamy do końca 2028 roku - 5 lat!. Jak na Remake, to aż nadto. Sony trzaska hurtowo remaki swoich gier 3-4 lat na tytuł. Sony robi remastery, a nie remaki. Tyle zajmuje im zrobienie remastera. Warto nauczyć się odróżniać. "Przypominam, że w produkcji jest aktorski projekt w świecie CP" Nie jest ani w produkcji, ani nawet pre-produkcji.
|
|
tgolik napisał(a):Jeśli komuś zależy na pracy nad Wiedźminem bądź Cyberpunkiem (a takich ludzi rekrutuje CDR), to nie pójdzie przecież chałturzyć przy Call of Duty czy innym wynalazku od Acti. Trudno opierać się wyłącznie na napalonej młodzieży, która kieruje się takim myśleniem. Zresztą z ofert pracy wynika, że Activision będzie robić w Polsce grę "open world rpg". Tymczasem powitajmy Larian Studios Warsaw: With two very ambitious RPGs now starting development, what better way to see our visions realised than by growing the team and opening a 7th studio in the heart of Poland’s lively gaming scene!
Welcome, Larian Studios Warsaw!x.com/larianstudios/status/179...
|
|
Activision otworzyło nowe studio w Warszawie. Oj, będzie walka o pracownika. Activision has announced the formation of Elsewhere Entertainment, a new studio it says will focus on developing a "narrative-based and genre-defining AAA franchise."
Elsewhere Entertainment, which is based in Warsaw, is Activision's second Polish studio after the Krakow-based Infinity Ward Poland. The studio has been working behind the scenes up until now, and this is its first public unveiling.
The new studio has full access to Activision's resources and tools as it continues to increase production and development. Elsewhere is opening its search for best-in-class talent from across the industry and around the world to help create a state-of-the-art and next generation gaming experience." www.ign.com/articles/activisio...
|
|
Aticzek napisał(a):aircanada15 napisał(a):Aticzek napisał(a):Gry od CDR są cały czas w czołówce sprzedaży, czy to wypżedaż, promocja czy brak jej, cały czas TOP, więc nierozumiem negatywnego nastawienia rynku do spółki, CDR niczym nie różni się od TTWO, czy nawet EA, a wycena 20 krotnie niższa Ciężko w jednym, krótkim poście tak bardzo mijać sięz prawdą jak ty. Jednak udało ci się ,gratulacje :D Co masz na myśli? CDR kapitalizacja 11mld TTWO 100mld EA 145 mld 10-15 razy niżej CDR, tylko tu się nieznacznie pomyliłem, po prostu zaokrągliłem, chyba nie powiesz mi że gry CDR nie są w TOP? Gdzieś tam może są. Ale według dostępnych danych za 2023 rok nie znalazły się w TOP 20 ani w Europie: www.gamesindustry.biz/video-ga...ani w USA: www.gamesindustry.biz/4-decemb...
|
|
tgolik napisał(a):Myślę, że inwestycje mogłyby tylko zaszkodzić spółce. Rozwój organiczny jest bardzo korzystny dla zachowania charakteru gier CD Projektu. Przyczyna spadków w dalszym ciągu wynika z kłamstwa Adama Kicińskiego, że "gra wygląda nadspodziewanie dobrze na PS4". Poważni inwestorzy nie mogą darować spółce tej prowzrostowej zagrywki prezesa. Analitycy oparli swoje modele rozwoju CDR właśnie na tych zapewnieniach. No nie, nie tylko to kłamstwo prezesa mogło być powodem spadków. Było też niezrealizowanie zapowiedzi z 2016 roku o wydaniu dwóch gier AAA do końca 2021 roku. Było niezrealizowanie zapowiedzi o wsparciu popremierowym Cyberpunka, które miało być wzorowane na Wiedźminie 3. Było niezrealizowanie zapowiedzi o trybie online do Cyberpunka. Było fiasko Pogromcy Potworów i ogólne fiasko działań na rynku gier mobilnych. Można pisać i pisać o tym, co miało być, a nie było i pewnie już nie będzie. Generalnie lata 2015-2020 to snucie marzeń o "drugim Rockstar" – aż dziw, że tylu "poważnych inwestorów" się na to nabrało, chociaż pewnie ostatni raz – po czym nastąpił powrót na ziemię i dziś już wiemy, na czym stoimy.
|
|
Temat:
CDPROJEKT
Mati8211 napisał(a):[quote=micpl][quote=Mati8211][quote=imp-p][quote=Mati8211][quote=imp-p]
Acha czli zakladasz ze oni będą go robic przez 10 lat skoro tyle trwa robienie od kupienia praw:D no cóż cd projekt kupil prawa do cyberpunka 10 lat temu to niech będzie że jeszcze te 2 lata dodamy dla marudnych. A tak poważnie to poczytaj sobie ile realnie to trwało I nie zapomnij o covidzie bo ogólnie Diuna miała juz wyjść w 2020 tylko nie bylo sensu jej wypuszczac z oczywistego powodu. Co to znaczy "ile realnie to trwało"? Realnie trwało 10 lat - od uzyskania praw do premiery. Tyle trwało szukanie pomysłu, jak to zrobić. A wcześniej przez kilka lat w poprzedniej wytwórni, gdzie kolejni scenarzyści pisali dla kolejnych reżyserów kolejne wersje scenariusza, których w końcu nie zrealizowano. Jak rozumiem, CD Projekt spotyka się obecnie ze scenarzystami, wysłuchuje ich pomysłów i pewnie za jakiś czas wybierze takiego, którego koncepcja najbardziej im się spodoba. Wtedy pan lub pani zacznie pisać jakiś treatment. Ale od tego droga do premiery jest daleka.
|
|
Temat:
CDPROJEKT
Mati8211 napisał(a):[quote=imp-p][quote=Mati8211][quote=imp-p]Ok to może trochę konkretów za i przeciw.
Fantasta z ciebie wiesz o tym
Dune robili 2 lata, jeśli to dla ciebie kino klasy B to ja z takiego filmu w świecie cyberpunka będę bardziej niż zadowolony. Od uzyskania praw przez Legendary do premiery minęło jakieś 10 lat. Wiesz, trzeba napisać scenariusz (w tym przypadku było wiele wersji - np. te z lat 2011-2016 wylądowały w koszu), poszukać pieniędzy, poszukać reżysera (w tym przypadku był akurat zajęty, więc trzeba było poczekać), poszukać scenarzystów, którzy zmienią scenariusz pod widzimisię reżysera, poszukać aktorów (którzy też mogą być akurat zajęci i trzeba na nich zaczekać), zebrać ekipę, nakręcić, zrobić postprodukcję. Dwa lata to mogły minąć od początku zdjęć do premiery.
|
|
tgolik napisał(a):Wg ogłoszonej w zeszłym roku strategii:
Redzi planują wydać 3 części sagi Wiedźmińskiej w ciągu 6 lat. Tym zajmuje się jeden zespół. Drugi zaczyna pracę nad nowym Cyberpunkiem i gra ukaże się w trakcie tych wiedźmińskich 6 lat. Do tego dochodzi produkowany przez Fools Theory Wieźmin Remake, który ukaże się po Wiedźminie 4 oraz projekt Sirius produkowany przez The Molasses Flood.
Policz, jaka wychodzi Ci częstotliwość premier? Dopisz jeszcze do tego zaległą grę AAA, którą według strategii z 2016 spólka zamierzała wydać do końca 2021 (oprócz Cyberpunka), to ci wyjdzie nowa gra co roku. Połączenie "planów" spółki z twoją fantazją, która dopowiada resztę, to iście wybuchowa mieszanka. Różne fantasmagorie tu lataly, szczególnie w latach 2020-1, ale później wszyscy trochę otrzeźwieliscie. Warto się tego trzymać.
|
|
tgolik napisał(a):GRAF78 napisał(a): W tym co piszesz to Ja tu nie widze żadnego rozwoju tylko utrzymanie status quo, mamy 2 dobre IP i ich kontynuacja nie jest rozwojem, rozwojem były by kolejne IP z potencjałem sprzedażowym i wartością marki jak Wiedźmin czy CP
Żartujesz sobie? Wejście w rytm premiery co 1,5 roku, w stosunku do premiery co 4 lata nie jest dla Ciebie rozwojem? Co 1,5 roku? Czyli będą wydawać gry jak Ubisoft, tylko oczywiście większe, lepsze i mając 1/10 pracowników, których mają tamci? Piszesz koledze, żeby nie żartował, a sam wyjeżdżasz z takim tekstem, że można spaść z krzesła ze śmiechu
|
|
Bartas_Gda napisał(a):Spółka ma dwa potężne IP - serial, współpraca z innym studiem - tego nie wiemy. Osobiście zakładam remake Wiedźmina szybciej niż W4. Ale tu nie ma co zakładać. Prezes wyraźnie powiedział, że remake ukaże się po W4: [Remake Wiedźmina] pojawi się po Polaris, co jest konsekwencją tego, jak myślimy o tym projekcie. Uważamy, że [remake] będzie oparty w dużej części na technologiach z Polarisa. Tak więc będzie on rozwijany częściowo równolegle do Polarisa, ale kiedy Polaris zostanie uruchomiony, wszystko dla Polarisa będzie miało wtedy ostateczny kształt i zostanie, częściowo, wykorzystane w remake’u.planetagracza.pl/wiedzmin-rema...
|
|
Serwis Push Square zrobił falstart i opublikował recenzję dodatku (teraz jest już ukryta). Ocena to 9/10, grania było na około 30 godzin: Verdict:
Phantom Liberty is often Cyberpunk 2077 at its very best. A gripping narrative complete with great characters adds another dimension to the open world RPG, while the main mission and side quest design remains top notch throughout. It's a tremendous expansion that delivers a truly memorable experience.
Pros:
Gripping story moments
Fantastic characters
Some top-tier missions
Intense boss fights
Dogtown art direction is superb
Amazing soundtrack
Dynamic events are a great addition
Cons:
One particular mission is a bit of a drag
Shallow dialogue choices at times
Some minor bugs www.pushsquare.com/reviews/ps5...
|
|
imp-p napisał(a): pozytywny newsa odnośnie kadry. Wielu utalentowanych pracowników wraca do CD. To dla mnie dobry sygnał że atmosfera w firmie się poprawia i to duży plus  kliknij, aby powiększyć W tym tweecie napisano, że jest wiele nowych twarzy. A powracający jest, jak rozumiem, ten jeden koleś ze screena. Chyba że zapomniałeś dać linka do informacji o tych "wielu utalentowanych pracownikach"?
|
|
tgolik napisał(a):micpl napisał(a):"Pół roku a Ty już się niecierpliwisz? Po Wiedźminie 3 a przed Cyberpunkiem czekaliśmy ze 3 lata na "beep". Inwestowanie w CDR wymaga cierpliwości i spokoju". Wiem, wiem, na razie zdobywają kompetencje Nie. Siedzą cicho jak zawsze, bo stać ich na to, żeby mieć w nosie inwestorów. Przyjdzie czas, to coś ogłoszą. Nikt nie ma wątpliwości, że inwestorów mają w nosie.
|
|
"Pół roku a Ty już się niecierpliwisz? Po Wiedźminie 3 a przed Cyberpunkiem czekaliśmy ze 3 lata na "beep". Inwestowanie w CDR wymaga cierpliwości i spokoju". Wiem, wiem, na razie zdobywają kompetencje
|
|
CSharpBeginner napisał(a):@mkefir CDR należy jednak do grona niewielu spółek, które mają potężne IP i co nie wypuszczą i tak ludzie to kupią.
To chyba powinni byli sprzedawać Gwinta i Monster Slayera, bo za darmo niewiele z nich wyszło. To też ciekawa sprawa, bo jeszcze do niedawna mogliśmy tu czytać, że zysk z mobilek nieważny, bo spółka "zdobywa kompetencje". Teraz już wiemy, że Spokko zniknie, a ewentualne mobilki będą robić firmy zewnętrzne, czyli "kompetencje" poszły się... Inna rzecz, że prawie pół roku po ogłoszeniu strategii w kwestii gier mobilnych nadal panuje cisza. mkefir napisał(a): Czy DLC rzeczywiście odniesie sukces, jeżeli od premiery CP minęło już 5 kwartałów a dalej nie ma nawet daty premiery?
Pięć kwartałów? A nie więcej?
|
|
Jordan napisał(a):Przy dużym newsie odbicie może być tak gwałtowne, że duża część zysku z shortów wyparuje w moment, więc fundusze będą się starały tego uniknąć. Pytanie, czy mają cenę docelową do zamykania szortów np. 70 zł, czy np. przesuwają dynamicznie SL? Jedynym takim "dużym newsem" może być chociażby przybliżona data premiery nowego Wiedźmina. A tę poznamy pewnie za jakieś dwa lata.
|
|
tgolik napisał(a):Wygląda na to, że 2021 rok był okresem porządków w firmie i po prostu wypadł z kalendarza. Tak późne wydanie dodatku do gry sugeruje, że może być to coś wielkiego, taki Cyberpunk 2077 i 3/4. Ale to bez sensu robić wielki dodatek na silniku, z którego się rezygnuje. I zaraz potem robić kolejnego Cyberpunka na Unrealu. To kompletny absurd. Jeśli dodatek rzeczywiście miałby wyjść dopiero w 2023, to lepiej chyba z niego zrezygnować, bo swojej roli i tak już nie spełni, albo spełni w bardzo ograniczonym zakresie. To jest pod prawie każdym względem bezsensowna inwestycja.
|
|
karolzzr napisał(a):Zasadnicze pytanie - w którym momencie rynek zaczął grać pod premierę CP2077 ? Czy czasem wzrosty nie zaczęły się w 2016 roku ? Beep był w styczniu 2018 ale wtedy kurs był już rozpędzony, wzrósł o 100% w stosunku do stycznia 2017 r.
Gra pod CP2077 zaczęła sie 5 lat przed premierą (jak nie wcześniej)
W 2016 byliśmy rok po premierze gry, którą powszechnie uznawano za najlepszy RPG w historii (i dwóch dodatków). Teraz jesteśmy półtora roku po fatalnej wizerunkowo premierze Cyberpunka, który nadal jest naprawiany (właśnie dostał kolejnego patcha), a dodatków nie widać. W 2016 wierzyliśmy, że spółka ma złoty przepis na hity i marzyliśmy, że będzie drugi Rockstar, online z mikrotransakcjami i cuda na kiju. Teraz jesteśmy już po zderzeniu z rzeczywistością i wiemy, że to mrzonki. Lata 2016-2020 już się nie powtórzą, bo prawda wyszła na jaw i tamta iluzja już nie wróci. Przed spółką wiele lat pracy, żeby odzyskać choć część tamtego zaufania.
|
|
Sentyment do spółki się zmienia, gdyż gra (zgodnie z tym co dawno temu pisałem) wraca na swoje tory pod kątem jakości. A przecież jeszcze czeka nas wiele wydarzeń które tę grę mają naprawić i dać nowy content.
Punkt numer dwa - skutkiem punktu numer jeden jest obecny top sprzedaży (owszem, w promocji ale jednak nie za 50-70 zł tylko za połowę regularnej ceny). Trzy i pół miesiąca temu wydali ostatniego patcha i skutkiem tego na koniec listopada jest top sprzedaży
|
|
"Za jakość TW3 w dużej mierze odpowiadają genialne dodatki". Bzdura. Podstawka zbierała fantastyczne recenzje i dziesiątki nagród. I bez dodatków była uważana za jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego RPG-a. Gdyby dodatki się nie ukazały, to nadal by nim była. Niektórzy są gotowi wszystko przeinaczyć, żeby przedstawić Cyberpunka w choć trochę lepszym świetle. Już tu nieraz czytałem o tym, w jakim to fatalnym stanie był początkowo trzeci Wiedźmin na konsolach, nawet zamieszczałem film z Digital Foundry z dnia premiery, który temu przeczył. Skąd u was ta potrzeba ciągłego wymyślania tych bzdur? Przecież to Cyberkowi w niczym nie pomoże
|
|
Temat:
CDPROJEKT
Oj tam, to rzeczywiście "w zasadzie za rogiem". Premiera Cyberpunka w Q1 to w najgorszym razie jeszcze zaledwie pięć miesięcy czekania, a Wiedźmin w Q2 - w najgorszym razie osiem. Zleci. Jeśli oczywiście nie przełożą, bo te "potwierdzone" terminy są tak pewne, jak pewna była premiera Cyberpunka w kwietniu, wrześniu i listopadzie 2020.
|
|
xseror napisał(a):Przepraszam ale co to za jakość postów, CP 2077 ulepszenie do nowej wersji będzie darmowe, w przypadku W3 darmowe ulepszenie będzie na komputerach, a płatne na konsolach. Jeśli jakość postów jest słaba, to niestety nie pomogłeś jej poprawić. The next generation edition of The Witcher 3: Wild Hunt will release as a standalone purchase for PC, Xbox Series X and PlayStation 5, as well as a free update for everyone who already owns the game on PC, Xbox One and PlayStation 4. thewitcher.com/en/news/32792/t...
|
|
Rufusinski napisał(a):Na zwyklym PS4 nawet exclusivey od Sony przycinaja. I to juz bardzo dawna. Albo lata temu przesiadles sie na PS4Pro, albo do 20 fps przyzwczaily cie Horizon Zero Dawn, God of War, Uncharted 4 i cala reszta... Oczywiście wszystko wyżej to bzdury i tak naprawdę przycięcia w tych grach to rzadkość: Horizon: www.youtube.com/watch?v=qTH8On...Uncharted 4: www.youtube.com/watch?v=L9UmD1...God of War: www.youtube.com/watch?v=0HlwTz...Ale wmawianie sobie i innym, że Cyberpunk to arcydzieło skrzywdzone przez wielkich tego świata trwa i trwać będzie
|
|
No i dobrze. Pewnie decyzja po sprawdzeniu patcha, więc i patch będzie przy okazji.
|
|
pivovarit napisał(a):To wszystko pochodzi z nieoficjalnych kont, więc patrzyłbym przez palce na tę interpretację pojawienia się strony CP77 w sklepie PS, ale niewątpliwie jest to dobry znak. I strona, i możliwość dodawania do wishlisty są od początku i zupełnie nic się tu nie zmieniło. Przecież na innym forum pojawiają się co jakiś czas akcje - "rejestrujemy się w PS Store i wishlistujemy grę, żeby pokazać Sony, ile osób czeka na jej powrót"
|
|
Scarry napisał(a):eee - właśnie przeczytałem że firma w raporcie odnowuje stratę na GOG 1,9 mln? Że jakim cudem nawet tutaj wtopili ? Przy okazji przedsprzedaży i premierowej sprzedaży Cyberpunka były przez kilka kwartałów zyski, a teraz mamy powrót do normalności, czyli balansowania na granicy. Po 13 latach od uruchomienia tego interesu
|
|
Dix22 napisał(a):resor napisał(a):w cp po przejściu głównego watku ludzie przestają grać. co z tego ze watek sie pozytywnie wyróżnia jak kończy sie to brakiem zainteresowania i opcji do zarobku
wciaz nie moge zrozumieć jak w3 z budżetem 80? mld usd jest gra zasadniczo lepiej dopracowana niz cp. chyba ten marketing zdominowal proces W3 i Cyberpunk to dwie inne gry, dla kompletnie innych graczy. W Cyberpunku otrzymujesz otwarty świat, mnóstwo możliwości interakcji, dosyć dużo detali w wielu miejscach. Obecnie teraz widać, że gra dostanie mnóstwo DLC i pobocznych wątków. Także potencjał jest. A większy będzie jeśli dostanie Multiplayer, to wtedy gra odżyje, ale na to wydaje mi się będziemy czekać przynajmniej od 12 do 36 miesięcy. W3 to prosta liniowa gra, gorsza grafika itp. natomiast tam się się gra dla klimatu, dla ciekawych dialogów itp. Nawet bym powiedział, że W3 jest dosyć niszowy, bo przecież do Skyrim nie ma co porównywać. :) Tylko gdyby stworzyli grę pokroju W3 (dokładnie taką samą), która nie opowiadałaby historii Sapkowskiego to potencjał byłby żaden i nikt by o CDR nawet nie mówił, bo nie byłoby o czym. Jest dużo takich RPG-ów bez polotu. "W3 to prosta liniowa gra", a w Cyberpunku "masz mnóstwo możliwości interakcji"... Wiadomo, że pojawia się tu niemało dziwnych opinii, ale jednak nieustannie trwa walka o coraz to nowe szczyty. W sumie szkoda, że te opinie znikną ;)
|
|
Kardif napisał(a):Ralfi napisał(a):Rezerwy na zwroty maja 8 mil, czyli 40+k sztuk było nie rozliczonych. Zakładam, że gro zwrotów nie zostało zaksięgowane, tylko zniknęło z rozliczeń z danym dystrybutorem i tego nie widać. Powiedzieli na telekonferencji, że było około 30k zwrotów i 95% z tych zwrotów zostało już rozliczonych. Myśle że to zamyka ten rozdmuchany temat ze zwrotami. Te 30 tysięcy to zwroty z Help Me Refund. Czyli prawdopodobnie obejmują tylko tych użytkowników, którzy nie mogli zwrócić gry normalnymi kanałami. Można dopytać - a nuż odpowiedzą.
|
|
Rufusinski napisał(a):micpl napisał(a):"Mowimy o przyszlosci".
Ty akurat pisałeś o tym w kontekście raportu za zeszły rok. - Co do komputerów do nauki i pracy zdalnej - nie sądzę, by wiele z nich dało radę uciągnąć najnowsze gry. - Na rynku podzespołów są problemy, bo fabryki miały przestoje. Tym bardziej była szansa sprzedać grę tym milionom graczy, którzy mają już stare konsole, i udział tych konsol byłby nadal wysoki. Niestety, stan gry na to nie pozwolił, jak pisałem wyżej. Bo ta gra bedzie pierwszym przykladem na ktorym ta roznica bedzie tak wyraznie widoczna. W ciagu roku beda pojawiac sie kolejne. Gdybys sie nieco wiecej orientowal w branzy wiedzialbys, ze to juz czesciowo bylo widac przy Death Stranding. Zobacz z kim Kojima flirtuje z wydaniem nowej gry. Tak samo gdybys wiedzial jak mocne sa teraz budzetowe laptopy (wielkie dzieki AMD), nie pisalbys, ze nie dadza rady uciagnac najnowszych gier. Oczywiscie nie mowimy o graniu na pelnych detalach. To sie jeszcze bardziej ugruntuje w tym roku z premiera nowych APU AMD, ktore beda jeszcze mocniejsze. O, jest dyżurny przykład Death Stranding, od którego zaczęła się cała teoria i na którym na razie wisi. Dzisiaj doszła nowa teoria o tym, że sprzedaż Cyberpunka w PS Store to "mniej niż prawie nic" i że do wyniku rocznego "sklep cyfrowy dołożył się w znikomym procencie" ( #437536]link). W zasadzie wszystko u ciebie dotyczy przyszłości, a na prośbę o uzasadnienie odpowiadasz "poczekajmy". Nie nadążam za postępującą eskalacją twoich teorii, na pewno nie dla czytania niepopartych niczym fantazji zaglądam na to forum, więc podziękuję za dalszą dyskusję.
|
|
"Mowimy o przyszlosci".
Ty akurat pisałeś o tym w kontekście raportu za zeszły rok. - Co do komputerów do nauki i pracy zdalnej - nie sądzę, by wiele z nich dało radę uciągnąć najnowsze gry. - Na rynku podzespołów są problemy, bo fabryki miały przestoje. Tym bardziej była szansa sprzedać grę tym milionom graczy, którzy mają już stare konsole, i udział tych konsol byłby nadal wysoki. Niestety, stan gry na to nie pozwolił, jak pisałem wyżej.
|
|
Co do zmiany struktury sprzedaży na niekorzyść konsol - oczywiście, że do niej dojdzie. Ale dlatego, że wersje konsolowe gry są niemożebnie skopane, a nie z powodu - tu znowu cytat - "nowej covidowej rynkowej rzeczywistosci". Konsole starej generacji to nadal najtańszy sposób, żeby zagrać w Cyberpunka, i ma je ponad 170 mln ludzi. Mnóstwo potencjalnych klientów, którzy niestety wydadzą pieniądze na coś innego.
|
|
Rufusinski napisał(a):Wiekszych, fala zwrotow byla tak ogromna, ze Sony w zlosci i panice usunelo gre ze sklepu. Wiec ciezko, zeby bylo mniej niz prawie nic. Na zysk roczny, ktory widziesz sklep cyfrowy Sony dolozyl sie w znikomym procencie. To pctowe platformy cyfrowe i sprzedaz pudelkowa na wszystkich platformach "tylko". Do 17 grudnia grę można było pre-orderować i kupować w PS Store. Tą drogą poszło pewnie ładnych parę milionów egzemplarzy. Ty zdaje się zakładasz, że ogromna ich większość została zwrócona, skoro twoim zdaniem "sklep cyfrowy Sony dołożył się w znikomym procencie" do wyniku. Zbudowałeś sobie jedną teorię o wielkiej "zmianie struktury sprzedaży" i drugą o tym, że "rynek konsolowy jest wciąż do skapitalizowania" - i jedziesz na tym koniku od paru miesięcy, dopasowując do tego każdy skrawek informacji. Tymczasem nie ma żadnych twardych danych na temat tego, ile było zwrotów konkretnie z PS Store. Równie dobrze mogło to być np. 20%, a reszta z paru milionów posiadaczy cyfrowej wersji PS4 machnęła ręką i postanowiła poczekać na patche.
|
|
O, dzięki @tgolik. Właśnie dlatego wymieniłem przede wszystkim te, które są pewniakami, bo zostały już w czasie pandemii potwierdzone na 2021. Ale przy okazji - jesteś pierwszym, który zdaje się sugerować, że next-genowy patch do Cyberpunka mógłby się w tym roku nie ukazać. No, ktoś musiał to w końcu powiedzieć... Ale może zdążą. Zobaczymy.
|
|
the special one napisał(a):A jakie niby większe tytuły będą miały premierę? Kangurek Kao? Candy Crush? Litości, więcej konkretów zamiast pustych frazesów. Kalendarz premier nie jest wiedzą tajemną, ale pomogę. Tradycyjnie ukaże się Call of Duty. Do tego nowy Battlefield. Do tego przełożone z zeszłego roku Halo Infinite. To te, którym będą towarzyszyć kampanie marketingowe warte ponad 100 mln $. Dodajmy Horizon Forbidden West. Far Cry 6. A to i tak nie wszystko. Nawet next-genowe remastery GTA5 i Diablo 2 mogą odebrać Cyberpunkowi mnóstwo potencjalnych graczy. Nie wspominając o takich tytułach jak Baldur's Gate 3 czy God of War Ragnarok, które mogą, ale nie muszą się ukazać w tym roku.
|
|
Ralfi napisał(a): Wersja next gen dla konsol wzmozy zainteresowanie tytułem, szczególnie przy braku konkurencji większych tytułów w tym roku. Tak twierdzą analitycy.
Nie wiem, skąd ten pomysł, że w 2021 zabraknie konkurencji większych tytułów. Na razie nic na to nie wskazuje.
|
|
Ralfi napisał(a):lesgs napisał(a):
Wcześniej pojawiały się uwagi to moich wpisów dotyczących finansów CDR. Podkreślam jeszcze raz Spółka nie ma żadnych problemów finansowych i ma mnóstwo gotówki TERAZ. Moje obawy dotyczą okresu za ok. 1 rok i dalej, i sposobu, w jaki CDR rozporządzi tymi środkami w PRZYSZŁOŚCI. Jeżeli nowa gra (lub gry) klasy AAA mają wyjść z 5-7 lat (a tak mówi strategia), to dochody obecnego okresu muszą wystarczyć na przeżycie i rozwój przez nadchodzące lata. To tutaj mam najwięcej wątpliwości i obaw. Dlatego też proponowałem może najbardziej paradoksalny ruch, w postaci zarzucenia dalszego rozwoju projektu CP77 ( to oczywiście tylko jedna z możliwości dalszego rozwoju).
Możesz pokazać gdzie strategia mówi, że następna gra za 5 do 7 lat? Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Cyberpunk powstawał 4 lata w tym praca szła nad nowym silnikiem. Od 2016 cdprojekt urósł prawie 2x w ludziach (i cały czas zyski każdy q btw), do tego przejęcia dalej zwiększa moce przerobowe, silnik już mają, który może i potrzebuje dodatkowych szlifów, ale większość pracy wykonana. Chyba nie myślisz, że cała firma siedzi obecnie nad cyberpunkiem. Pięć lat to moim zdaniem minimum - o ile wszystko pójdzie dobrze. Np. Call of Duty mają 3-letni cykl produkcyjny, a to są zespoły liczące tysiące ludzi, którzy do zrobienia mają o wiele mniej niż przy przeciętnym erpegu. Czy da się zrobić dużego erpega w cztery lata? Może jakaś perfekcyjnie zorganizowana firma by dała radę. Ubisoft prezentował lata temu takie wykresy, z których wynikało, że produkcja Assassin's Creed Origins trwała około czterech lat. Zresztą to było kiedyś, a produkcja gier nie robi się łatwiejsza i krótsza, tylko coraz bardziej skomplikowana i coraz dłuższa. Nie wyobrażam sobie tego w wykonaniu CD Projektu, a na kolejne wpadki nie mogą sobie pozwolić.
|
|
Było? Publikacja wczoraj, ale musiałem przegapić... Widzę, że kolega wyżej też jeszcze podaje 27 maja Zarząd spółki CD PROJEKT S.A. z siedzibą w Warszawie, w nawiązaniu do raportu bieżącego nr 10/2021 z dnia 26 lutego 2021 roku, informuje o podjęciu decyzji o zmianie terminu publikacji sprawozdań okresowych spółki za rok 2020 oraz za pierwszy kwartał 2021 roku.
Jednostkowy raport roczny i skonsolidowany raport roczny za 2020 rok, których publikację planowano na dzień 19 kwietnia 2021 roku, przekazane zostaną do publicznej wiadomości w dniu 22 kwietnia 2021 roku.
Jednocześnie publikacja skonsolidowanego raportu kwartalnego za I kwartał 2021 roku, którego przekazanie planowane było na dzień 27 maja 2021 roku, opublikowany zostanie w dniu 31 maja 2021 roku.
|
|
Bergman napisał(a):Przypominam, że jak dotąd to jedyna gra w całej historii gier komputerowych typu single player ogrywana przez tak szeroką rzeszę konsumentów.
To chyba nieprawda  Że niby Cyberpunk to najlepiej sprzedająca się gra single w historii? Chyba że źle zrozumiałem?
|
|
Przypomnę, że według poprzedniej strategii grupy w latach 2017-2021 miały wyjść dwie gry AAA:
Kolejne lata (2017-2021) • Premiera gry Cyberpunk 2077 • Premiera kolejnej gry fabularnej (RPG) kategorii AAA
Wyszła jedna. W jakim stanie i w jakich bólach - wiadomo. Więc wątpliwości kolegi Scarry może są niejasno wyrażone, ale nie są nieuzasadnione.
|
|
Dix22 napisał(a):Rozumiem zawiedzenie wszystkie osoby-podmioty, które kupowały akcje powyżej 400 zł, bo wszyscy chyba zdawali sobie z tego sprawę, że nie było ku temu przesłanek - zwłaszcza, że nikt nie mógł mieć zielonego pojęcia o skali sprzedaży czy samej gry.
Obecnie brakuje informacji dokładnych odnośnie sprzedaży i przychodów - wszyscy spekulujemy. Jedni mówią o 5 mln egzemplarzy, drudzy o 10 mln, a jeszcze jedni piszą, że gra sprzedała się w 30 mln egzemplarzy.
Ubisoft czy Electronic Arts jak zjeżdżał po nieudanych produkcjach miał przeceny maksymalnie -50% i generalnie akcje odbijały "na szczyt". Każda z tych firm po wypuszczeniu nieudanej produkcji miała w perspektywie kilka lub kilkanaście gier czekających na wydanie w ciągu najbliższego roku. Co tu w ogóle porównywać?
|
|
DJ1910 napisał(a): Co z tego że GTA IV na ten moment "niszczy" (myślę, że sprawa dyskusyjna) fizyką Cybera ? Odpowiedni patch i robi się remis a finalnie może się okazać, że fizyka CP2077 finalnie będzie lepsza.
Generalnie twoje ostatnie posty można podsumować tak, że z twoich - jak to napisałeś - "obserwacji" wynika, iż gra zostanie naprawiona do poziomu przebijającego najlepszych w branży, a wtedy - jak napisałeś - "gwarantujesz" ogromny wzrost sprzedaży. Czyli oczekujesz jednego cudu, który w tej branży zdarza się raz na dekadę, a później kolejnego cudu, który zdarza się chyba jeszcze rzadziej. A właściwie to nie oczekujesz, tylko głęboko w to wierzysz. Można i tak. Ja z obserwacji patcha 1.2 wyciągnąłem takie wnioski, że tu nawet o doprowadzenie do stanu bardzo dobrego może być ciężko, co nie nastraja mnie optymistycznie do ewentualnego re-launchu, którym mogłaby być wersja next-genowa - bo żeby taki re-launch się udał, gra musiałaby być odpicowana maksymalnie. No ale to tylko ja, nie mam pewnie takiego zmysłu obserwacji. Uważam, że do jesieni będą walczyć, a jak nie wypali, to po wydaniu na next-geny gra pójdzie w odstawkę. Po ostatnim patchu daję 40%-kontynuacja, 60%-zakończenie projektu i skupienie się na nowych grach, w tym kontynuacji Cyberpunka.
|
|
Dwa dni temu skończyli zdjęcia, więc premiera w tym roku na luzie.
|
|
DJ1910 napisał(a):To czym wg Ciebie mogą napedzic sprzedaż? Po pierwsze naprawianiem gry, po drugie naprawianiem gry i po trzecie promocjami cenowymi. Nic innego przez najbliższe pół roku sprzedaży nie pomoże.
|
|
tgolik napisał(a):Rufusinski napisał(a):tgolik napisał(a):Zastanawia mnie, co zrobi CD Projekt, żeby utrzymać sprzedaż Cyberpunka na STEAM, kiedy za 4 dni skończą się promocje cenowe? Wyraznie zapowiedzieli cala serie darmowych dodatkow, ktore beda wydawac w ciagu roku. Nawet dobrze szperac w nie trzeba w internecie, zeby zobaczyc liste ich roboczych nazw. W 1.2 pojawila sie nawet latwo widoczna zmiana bedaca czescia jednego z nich na ekranie umiejetnosci postaci. Tak, tylko ja zastanawiam się, co będzie ze sprzedażą za tydzień, jak już skończą się promocje (nie za miesiąc czy dwa jak zaczną wrzucać DLC). Pewnie nic. Ale i nie ma co się oszukiwać, że te darmowe DLC z dodatkowymi strojami czy malowaniem aut przyciągną kogokolwiek do gry. A nie sądzę, żeby było tam coś poważniejszego. Może... Ale pewnie jakieś popierdółki. Przy okazji W3 były zbroje, fryzury, karty i pięć zadań. Sprzedaży się tym nie napędzi.
|
|
Też macie wrażenie, że Cyberpunk Online jako oddzielny/płatny produkt został skasowany na rzecz "elementów online"?
Tak przynajmniej wynika z pdf-a, filmu nie mam akurat czasu oglądać.
|
|
Rufusinski napisał(a): Uwazam tez, ze rynek nie docenia potencjalu generowania przychodow z tytulu Witcher Monster Slayer na komorkach, ale to juz oceniac bedziemy jak w koncu rowniez u nas gra wyjdzie. Zobaczcie na Niantic, gdy robilo Ingressa i co sie stalo, gdy przyczepili sie do rozpoznawalnej marki z ta sama formula przy okazji Pokemon Go.
A później wydali w tej samej formule Harry Potter Wizards Unite i gra dogorywa. Mimo że mieli już w tym gatunku doświadczenie, którego CD Red nie ma, i markę o wiele mocniejszą od Wiedźmina
|
|
Rufusinski napisał(a):
A GOG tak, jest ogromnym sukcesem. Bo na rynku zmonopolizowanym przez giganta, a teraz na ktorym dwoch gigantow sie bije, z drugim pakujacym miliardy z Fortnite w samopromocje, ze sklepu na ktorym sprzedawane byly stare gry za grosze krok po kroczku rozpycha sie coraz bardziej i zdobywa coraz wieksza baze uzytkownikow. Na konkretnych przykladach, mam nadzieje, ze znasz angielski:
Oczywiscie to cherry pickowane przyklady, szczegolnie w przypadku gier autorstwa CDP. Bron boze nie probuj to odczytac jako sytuacje ogolna. Ale daje to poglad jak wyglada wektor rozwoju platformy.
Wektor rozwoju jest taki, że w 2019 roku GOG przyniósł 3 mln zł zysku – w 2019, czyli 10-11(?) lat po uruchomieniu platformy.
|
|
Morasek napisał(a):W pełni się z Wami zgadzam - najważniejsze że kupili i nie zwrócili :)
Myślę, że sporo ludzi zapomina właśnie jak wyglądał W3 (W1 i W2 też ale one nie stały sie tak popularne) i że swoją popularnosć zdobył tak naprawdę dopiero po jakimś czasie.
Według Digital Foundry dwa dni po premierze wyglądał tak: www.youtube.com/watch?v=tkB8gp...Czyli całkiem nieźle. No i w większości recenzji był nazywany jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym erpegiem w historii. Dla porównania - oceniając stan techniczny Cyberpunka, ci sami panowie z Digital Foundry stwierdzili, że wersje konsolowe w takim stanie nie powinny się w ogóle ukazać.
|
|
Morasek napisał(a):igen napisał(a):
Problemem podstawowym jest to, że nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy, że firma CDR, której lata zajęło przygotowanie CP2077, w ciągu kilku miesięcy usunie problemy związane z ta grą. Bo gdyby tak faktycznie miało być, to przegrają każdy proces, w każdym sądzie... Bo to by oznaczało, że faktycznie "źle" pracowali i "źle" się przygotowali do premiery gry. Wg mnie jest to nie możliwe.
Czytając Twoje posty dochodzę do wniosku że firmy takie jak EA, Bethesda, Ubisoft to już dawno powinny zniknąć patrząc na ilość źle zoptymalizowanych, zbugowanych, niedopracownych gier które wypuściły... Gdyby te firmy wydawały jedną grę na pięć lat, to tak, już dawno by zniknęły. Ale wydają kilka/kilkanaście na rok i mają produkty GaaS, które stale zarabiają grube miliony. Porównywanie tych firm do CDR jest średnio sensowne. Myślę, że warto byłoby podjąć wysiłek i się tego wreszcie oduczyć, bo niektórym za bardzo to miesza w głowie...
|
|
d2fan napisał(a):vladinho napisał(a):Cytat:Zdaniem Pawła Sugalskiego, dobrym punktem odniesienia dla wyceny CD Projektu jest 7,5 mld USD, za które Microsoft przejął we wrześniu właściciela studia Bethesda, producenta serii gier "Fallout" i "The Elder Scrolls". Zarządzający szacuje, że według wyceny z tej transakcji, jeden walor CD Projektu powinien kosztować 270 zł, czyli 10 proc. mniej niż wynosił kurs akcji ze środy.
"Ten poziom może być sufitem dla notowań w kolejnym roku. Dodatkowo trzeba zadać sobie pytanie, czy CD Projekt faktycznie powinien być wart tyle co Bethesda, która wydała wielokrotnie więcej gier" - ocenił. Podkreślenia moje. Moim zdaniem CDR jest wart więcej niż Bethesda mimo, że mają mniej gier. Dlaczego? Ostatnia duża premiera Bethesda to 2018 rok Fallout 76, który okazał się kompletną klapą, wcześniej tylko Skyrim (debiut 2011) był hitem ale było to dużo wcześniej i sprzedał się bodajże w kilkunastu milionach sztuk. CDR sprzedał Wieśka w większych ilościach i teraz jest tuż po premierze dużego tytułu, który wciąż może okazać się top1-3 sprzedających się gier single-player w historii. Kolega niezbyt się orientuje, za co Microsoft zapłacił 7,5 mld $. Otóż nie za Bethesdę, tylko za Zenimax Media, a to 13 studiów i ponad 2500 pracowników. Bethesda Game Studios (Elder Scrolls, Fallout) - Rockville, Austin, Dallas i Montreal; własny silnik. Arkane Studios (Dishonored, Prey, Deathloop) - Lyon i Austin; własny silnik. Id Software (Doom, Quake, Rage) - Richardson i Frankfurt; własny silnik. Machinegames (Wolfenstein) - Uppsala, własny silnik. Tango Gameworks (The Evil Within) - Tokio. Zenimax Online (Elder Scrolls Online) - Hunt Valley. Roundhouse Studios - Madison. Alpha Dog Games - Halifax, Kanada.
|
|
Temat:
CIGAMES
|
|
Gorbashow napisał(a):Poki co DA2 wyglada strasznie kiepsko niestety (dla graczy) i stety dla Wieska. No i pomijajac juz oprawe, to robia z DA2 action RPG w stylu Mass Effect 2. Jedni to lubia inni tego nienawidza. Mi to nie specjalnie odpowiada. Jestem konserwatywny jak chodzi o erpegi, jak chce akcji to wlaczam FPP shooter To rozumiem, że Wiedźmina 2 sobie odpuszczasz? W końcu system walki będzie w nim praktycznie identyczny jak w konsolowym DA2 (o pecetowym DA2 nie wspominam, bo ma mieć system taki jak w jedynce). Tymczasem W2 nawet na pececie będzie action rpg, którego - cytując twórców - "można przejść waląc w klawisze".
|
|