Nie wiem, czy jest to związane z tym nowym paskiem, ale od wczoraj opera mini ma problem z wyświetlaniem strony forum. Początkowo widać stronę z forami/wątkami ale po niecałej sekundzie pojawia się biała, nieprzezroczysta warstwa. Opera mini 6.5.27452 na Androida
|
|
|
|
1800 to ponad 20% od szczytu z 25 sierpnia, czyli według definicji to bessa. Fala C? To może się sprawdzić, chociaż o Ski dużego brane na tak niskim poziomie nie wierzę.
|
|
Temat:
IDMSA
Jak dla mnie nie jest tak źle aby sprzedawać.  kliknij, aby powiększyćRejon 1.95 to minimum do którego może spaść, przy którym ja będę spał spokojnie :)
|
|
Temat:
IDMSA
Ja się właśnie na 2,2 ustawiłem na dokupywanie. W mojej ocenie może zejść nawet niżej, w okolice 2 - 1,9, ale wątpię w taki scenariusz.
|
|
Temat:
IDMSA
|
|
owner napisał(a):jak dla mnie to tu jest mega orgr Hm.. Dzięki za zwrócenie uwagi na i taką interpretację wykresu. Jakoś wcześniej nie zauważyłem :) Ustawię więc nieciasne stopy i tyle. Miłego końca weekendu.
|
|
Co sądzicie o tym?  kliknij, aby powiększyćJak dla mnie dużo wyżej już nie wejdziemy. Możliwa jest zabawa 2000-2200, ale potem spadki w okolice min. 1600.
|
|
Temat:
BIOTON
O ile mi wiadomo na technologię produkcji insuliny ciągle obowiązują patenty. Jest więc to trochę rynek regulowany :) Jak zresztą cały przemysł farmaceutyczny. Nie twierdzę, że spółka nie będzie miała konkurencji. Specjalnie dużo oponentów narazie jednak nie widać (w Polsce są zarejestrowane insuliny chyba 3 firm, są one w prawie 100% refundowane przez NFZ). Trudno więc na tym rynku nie zarabiać. Jak się pojawi jakiś lepszy konkurent sentymentalny nie będę.
|
|
Temat:
BIOTON
plynacyzrynkiem napisał(a):czy naprawde mozna oprzec biznes na leku tak podstawowym jak insulina? przeciez to jakby handlowac ziemniakami... Liczba cukrzyków ciągle rośnie (w PL i na całym świecie). Teoretycznie więc rynek jest przyszłościowy. Cukrzyca jest najczęstsza w krajach rozwiniętych, a Chiny do takich nie należą - tutaj też widzę rozwój rynków zbytu. W mojej ocenie core biznes "produkcja insuliny" jest dobry. Tym bardziej, że bioton nie produkuje tabletek antykoncepcyjnych, bez których czasem da się obejść :) ale lek, bez którego niektórzy pacjenci nie przeżyją 1 dnia.
|
|
Temat:
IDMSA
Sprzedałem wczoraj po 1.96. Jak dotąd górne ograniczenie trendu spadkowego zostało nieznacznie naruszone. Jeśli zamkną się powyżej tej linii i pokonają ją przy dużych obrotach, odkupię i zakopię na dłużej. Jeśli obroty będą niewielkie, odkupię mniej niż docelowa wielkość portfela. Jeśli nie pokonają tego ograniczenia, odkupię niżej (a właściwie mam nadzieję, że odkupię niżej).
Taka jest moja strategia i się jej nie wstydzę. :)
|
|
Temat:
IDMSA
Ja zacznę się cieszyć jak przebijemy 1.57. Na razie jest dobrze, ale nie idealnie.
|
|
Temat:
IDMSA
Vox napisał(a):jedyny sposób żeby zaniżać kurs, to kupno drożej i sprzedaż tego co się kupiło taniej. Takie działanie przynosi jednak stratę. Więc kto z własnej woli będzie tracić? Ten, kto chce zarobić więcej :) Stratę potraktują jako koszty całej tej operacji, na której tak zyskają znacznie więcej niż zarobiliby nie zaniżając kursu. P.S. Nie rozumię tylko jednego - dlaczego nie podłączyć się pod tego rekina, skoro tak dobrze go rozgryźliście?
|
|
Cytat:Teoria ewolucji Darwina jest tak samo prawdopodobna jak bajka o tym, ze żaba może się zamienić w księcia.  . Ewolucja jest poparta dowodami, niektórych uczą nawet w szkole. Ale nie o tym chciałem napisać, a o grypie. Wirus grypy jest dlatego tak groźny, ponieważ niesłychanie szybko mutuje. Każdego roku największą liczbę zachorowań powoduje trochę inny wirus (ten, któremu najskuteczniej udało się uciec naszemu układowi odpornościowemu → to też jest dowód na prawdziwość teorii ewolucji...). Niestety to nie wszystko. - Materiał genetyczny tego wirusa został skonstruowany przez naturę/Boga tak, że jeśli 1 komórce znajdą się 2 różne wirusy grypy, to one mogą wymienić się swoimi genami. Nazywamy to skokiem antygenowym. Nowy wirus potencjalnie może się bardzo różnić od poprzedników, skutecznie unikając naszego ukł. odpornościowego. - Rezerwuar wirusa (i jego materiału genetycznego) jest ogromny. Jak wszyscy wiemy chorują na nią nawet ptaki. Ich wirus też non-stop mutuje, powstają nowe, groźne geny, które kiedyś mogą przejść do typu wirusa zdolnego atakować człowieka. I wtedy będzie masakra :( Podsumowując: - grypa to nie rzaden NWO - to, że teraz nie na dużej śmiertelności, nie oznacza, że nigdy jej nie będzie - wpływ na gospodarkę obecnie jest niewielki i raczej tak zostanie :) P.S. Napisałem to tylko po to, żeby skończyć ten off-topic. Jeśli nie przypadnie to adminowi do gustu, to przepraszam.
|
|
Temat:
IDMSA
Ja widzę linie trendu na 1.34 :) Potem w okolicach 1.06 (przy tym tępie spadania to jakieś 2 dni). Chyba w tych okolicach zdecyduję się coś podebrać. Jak spadnie do ~0.8 to może ładny RGR będzie i dopiero wtedy IDM pokaże co potrafi (marzenia).
|
|
Temat:
IDMSA
tadekmazur napisał(a):Sam lubię kombinować na giełdzie. Zazwyczaj wynik jest gorszy niż gdybym siedział spokojnie na papierze. Przypadki gdy kombinacja jest skuteczna (czyli te rzadsze) dobrze pamiętam i się nimi cieszę. Pozostałe szybko zapominam. Całkiem sensowną strategią dla spółek typu IDMSA lub MCI jest siedzieć na nich spokojnie parę lat. Masz rację. Ja też zamierzam obie trzymać przynajmniej kilka lat, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby przynajmniej częścią kapitału wykorzystać pewne "drobne" fluktuacje kursów. MCI na początku poprzedniej hossy, po dość szybkim wzroście stracił jakieś 50% wartości. Miejsce na zabawę więc jest :)
|
|
Temat:
IDMSA
bulluk napisał(a):Widzicie jakies scenariusze na najblizsza przyszlosc? Najbardziej optymistyczny to dojście do 2,5-2,6 i korekta. Najmniej optymistyczny to zwała. Jak narazie realizuje się ten pierwszy, a sytuacja jest bardzo podobna do tej z MCI. Tam też się tak ostro pięło do góry, aż rozbili głowę o sufit i wybili się dołem z tego wręcz pionowego kanału. Tam cena doszła do 6+. IDMSA może zrobić podobnie, ale ponieważ z natury jest trochę mniej ruchliwy, może aż tak wysoko (2,5) nie dojść. IDMSAMCIZostawiłem na wykresach tylko to, co było potrzebne. Moja strategia: podnoszę stopy codziennie o kilka gr. A co Wy myślicie?
|
|
tadekmazur napisał(a):To może napisz coś więcej o tym wodorze. O ile wiem to pomimo ekstremalnej prostoty tego paliwa sprawa wcale nie jest łatwa technicznie i tania. Jasne, że nie jest idealny. Tak samo jak ropa, elektryczność, para etc. Ale jest tak jak ropa (może trochę mniej) wygodna. A ludzie są z natury leniwi. Silniki spalinowe też nie są proste jak budowa cepa, a jednak się przyjęły. Ogniwa paliwowe nie są banalnie proste i pozbawione wad, ale paliwo służące do ich napędzania idealnie wpasowywuje się w sposób w jaki obecnie kożystamy z samochodów. Problemem jest otrzymywanie wodoru, ewentualnie jego transport, energia potrzebna jest do wszystkich powyższych procesów. Baterie najpierw trzeba stworzyć, energię trzeba otrzymać, przesłać przez obecne sieci elektryczne (trzeba je będzie znacznie rozbudować bo obecne nie dadzą rady), baterie trzeba będzie często ładować (nie wierzę, że powstaną baterie, zdolne do magazynowania energii na wiecej niż 500km przy zachowaniu odpowidniej wagi, wydajności samochodu etc.), a jak się rozładują w 75% to będziesz musiał wozić ze sobą 75% baterii w... no właśnie, w jakim celu? Potem będziesz musiał te baterie naładować. Nawet jak wymyślą sposób aby to zrobić szybko, to i tak natury nie oszukasz (silniki elektryczne mają swoją wydajność; zasięg będzie można poprawić przez zwiększenie pojemności baterii, co wydłuży proces ich ładowania; przyjmując że obecnie baterie naładujesz w 4h, trzeba będzie skrócić ten czas o 95% aby nie spędzać większości czasu na "stacjach benzynowych", tzn przy gniazdku elektrycznym; nie wspominając juz o tym, że raczej ze zwykłego gniazdka elektryczneo takiej baterii szybko nie naładujemy - będzie tam za małe napięcie, ale inżynierem nie jestem, więc mogę się mylić).
|
|
Pomimo całego postępu w bateriach, i tak nie uważam, żeby magazynowanie energii elektrycznej było wydajniejsze od magazynowania substancji, z której można tą energię łatwo, szybko i wydajnie uzyskać. Magazynowanie uzyskanej energii elektrycznej nigdy nie będzie tak wydajne jak uzyskanie jej na miejscu (zawsze są jakieś straty, choćby w postaci uwalnianego ciepła). Po drugie baterie się zużywają. Zbiornik na wodór - znacznie, znacznie wolniej. Pomijając już fakt, jak bardzo ten zbiornik musi być zaawansowany technicznie :) w porównaniu z bateriami (które będą musiały dopiero powstać i znacznie stanieć), stawiam na wodór. Albo jakieś inne paliwo płynne dajace czystą energię.
Co do ropy, to przecież nie zniknie ona z rynku i na pewno będzie można ją kupić. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ją potem wlać do swojej wypasionej V8 i się pościgać :D
|
|
tadekmazur napisał(a):Przyszłość to samochodziki na prąd. Jak się z tym zgadzacie, to prosiłbym o wytłumaczenie mi jaki jest sens tachania ze sobą 200kg baterii tylko po to, żeby przejechać 20km i potem siedzieć przy gniazdku 4h? :) Przyszłością są samochody zaberające na pokład wodór. Idealnie wpasowywują się w sosób kożystania przez nas z samochodów, więc nie będzie potrzebna rewolucja w motoryzacji. Tankujesz w 5 minut, masz zasięg porównywalny z obecnymi samochodami, wyjątkowo łatwo uzyskać samochód z napędem na 4 koła, które na dodatek są skętne itd. itp. Jedyny problem jaki pozostał do rozwiązania to otrzymywanie wodoru w sposób ekologiczny i w odpowiedmniej ilości, ale ten sam problem występuje w przypadku samochodów na baterie. Pozdrawiam
|
|