Cytat:Po trzecie, premiera Cyberpunka na Nintendo Switch 2 wypadła słabiej niż oczekiwano Ktoś wie, o co chodzi panu Rodakowi? Nie śledziłem ostatnio za bardzo newsów, ale zdawało mi się, że switch miał udaną premierę, a cp był najlepiej sprzedającą się grą third party... Src: www.stockwatch.pl/wiadomosci/p...
|
|
tomhead napisał(a):Ale czy sądzicie, że taki patch 2.3 do CP2077 można uznać jako jeden z tych niezapowiedzianych projektów? Nie, a przynajmniej mam nadzieję, bo to tylko niewiele znacząca łatka: Cytat:celujemy w zakres podobny do tego, jaki miał update 2.2. Poinformujemy Was o szczegółach, gdy tylko będzie to możliwe! Przy okazji wrócił start dobry cedep, 2 tyg temu zapowiedzieli release, a dziś przełożyli bez nowej daty. I tyle zostało z agile i przewidywalności scruma ..
|
|
aircanada15 napisał(a): [...] sam fakt wydania gry na fizycznym kartridżu wywołał duży entuzjazm wśród komentujących. Sama jednak premiera Switcha 2 zostanie pewnie zdominowana przez dwa tytuły first party: Mario Kart World oraz Donkey Kong Bananza.
Akurat obie te rzeczy zostały wzięte pod uwagę: Cytat:Pre-orders are an integral component of these launch day sales. CD Projekt Red's commitment to a full physical cartridge release, catering to the Nintendo audience's known preference for physical media, could lead to a significant portion of these sales coming from fulfilled physical pre-orders.
Cytat: Strong First-Party Launch Lineup: While this report focuses on a third-party title, the availability of compelling first-party games such as Mario Kart World and enhanced editions of The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom and Breath of the Wild will undoubtedly drive hardware sales, thereby expanding the potential audience for all software on the platform. [...] However, major launch titles, particularly strong first-party exclusives or highly anticipated third-party games, can achieve significantly higher initial attach rates among early adopters. For instance, The Legend of Zelda: Breath of the Wild reportedly had an attach rate of approximately 83% (a 5:6 ratio) with the original Nintendo Switch in its early months, indicating that a vast majority of early console buyers also purchased that flagship title.
|
|
Za tydzień premiera, w prasie mało kto próbuje bawić się w przewidywania, więc postanowiłem wygenerować sobie sam raport za pomocą deep research. W sumie to pierwszy raz, kiedy szaraczki mają do dyspozycji takie narzędzia, warto je więc przetestować.
Poprosiłem o szacunki sprzedaży liczby kopii CP na switch 2 w dniu premiery wliczając preordery. Research trwał jakieś 15 minut, narzędzie przejrzało ~200 stron, choć ostatecznie użyło 40 jako źródła informacji do analizy, ostatecznie dostałem 22 strony, które można streścić tak:
Based on the detailed forecasting methodology outlined in Section V, the realistic scenario estimates that Cyberpunk 2077: Ultimate Edition will sell approximately 400,000 units on the Nintendo Switch 2's launch day. This central estimate is flanked by a conservative projection of 150,000 units and an optimistic projection of 750,000 units.
Scenariusz realistyczny zakłada sprzedaż 4M konsol i Attach Rate 10%, stąd 400K kopii CP. Scenariusz pesymistyczny to 3M konsol i Attach rate 5%, więc 150K kopii, a optymistyczny 5M konsol, attach rate 15% więc 750K kopii.
Mam nadzieję, że opublikują dane z dnia premiery i będę mógł je skonfrontować z szacunkami.
|
|
Zalogowałem się od niechcenia do notowań tylko, żeby sprawdzić czy GPW dziś pracuje, a tu takie rzeczy. Kto by pomyślał, że taka ciężka spółka będzie miała jeszcze kiedyś 9%... Czuję się, jakbym cofnął się w czasie o 20 lat do czasów Optimusa.
|
|
Czy były jakieś komunikaty w sprawy dywidendy za 2024? Do tej pory pojawiały się w okolicy wyników rocznych, rok temu rekomendacja była znana już 28 marca: inwestycje.pl/gaming/cd-projek...Martwi mnie ta cisza i zastanawiam się, czy nowy zarząd nie chce trochę zacieśnić polityki, bo jak dobrze policzyć, to od nowego roku przy przeznaczeniu 25% zysku na wypłatę, trzeba będzie się mocno spiąć, żeby dowieźć choćby te 1PLN (nie znalazłem tabeli, ale z wykresu że wynika że spółka przekroczyła 400M tylko raz w historii?). To pytanie głownie do tgolik, bo On, podobnie jak ja, ma podobne podejście do tej inwestycji (mniej ważny jest kurs, a bardziej regularne i rosnące wypłaty dvd).
|
|
Ja podtrzymuję swoje zdanie z czerwca zeszłego roku: celują w q4 2027 ale nie dadzą rady i wyjdzie w połowie 2028. Tgolik się ze mną nie zgodził, sugerując że obstawiam wariant skrajnie pesymistyczny, ale to nieprawda. Jestem że spółka od samego początku i już ją dobrze wyczułem. A redzi na prawdę wierzą w swój plan, tylko że brakuje im perspektywy z zewnątrz. www.stockwatch.pl/forum/wpis-n...
|
|
Właśnie skończyłem czytać książkę "Wilczym śladem. Historia powstania gry Wiedźmin 3" - polecam, pozycja obowiązkowa dla akcjonariuszy CDR.
Firma jest szeroko znana z rebootowania swoich projektów, ale ta książka pokazuje jak wygląda to od środka. Niestety skupia się tu głównie na warstwie artystycznej, o technologii jest w sumie niewiele. Nie wiem, czy to oznacza że główna przyczyna przeciągania się ich produkcji leży właśnie w pisarzach/questowcach/osobach decyzyjnych które często zmieniają kierunek, czy po prostu firma zabroniła inżynierom udzielania wywiadów. Natomiast są tam konkretne przykłady questów, które wylatywały na późnych etapach produkcji, przechodziły z głównego wątku do pobocznych i odwrotnie.
Z rzeczy, które przykuły moją uwagę jest także to, że za każdym razem gdy firma wypuszczała trailer lub organizowała pokaz gry, a wśród graczy i dziennikarzy pojawiała się euforia, wewnątrz firmy nastroje były zupełnie inne. Podczas gdy świat się nakręcał na to, co przyjdzie, u pracowników zaczynał się kryzys, bo wiedzieli, że zaprezentowany vertical slice absolutnie nie reprezentuje aktualnego stanu projektu, a czas właśnie zaczynał odliczać.
Jest też sporo o relacjach leadów z podwładnymi, które mogą rzucić trochę śwoiatła np na odejście Konrada Tomaszkiewicza.
|
|
Premiera GTA będzie zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem ostatnich lat dla akcjonariuszy CD Projektu, z kilku powodów: - udana premiera odwróci sentyment do całej branży, który obecnie jest negatywny, - jeśli padną kolejne rekordy sprzedażowe i to w stosunku x10 do poprzednich, to inwestorzy zaczną się rozglądać, kto może uzyskać podobny wynik w najbliższej przyszłości, - jeśli GTA wyznaczy nowy standard cenowy (na co liczy branża), to CD Projekt będzie miał moralne prawo zwiększyć cenę swojej kopii. Po otwarciu biur za granicą koszty rosną, tania produkcja nie jest już wyznacznikiem tej firmy. Nie ma powodu sprzedawać się za pół darmo, ale lepiej nie być tym pierwszym, który wprowadza podwyżki. - w 2018 udana premiera RDR2 była punktem zwrotnym i momentem wyznaczenia bardzo silnego i wyraźnego trendu wzrostowego, przekonała też do CDR biura maklerskie. Nawet jeśli rynek jest wystarczająco chłonny na dwie duże premiery, to osobiście mam nadzieję że upłynie co najmniej rok między premierami GTA i W4. Chcę widzieć jak pękają kolejne rekordy graczy online, a W4 okupuje pierwsze miejsce sprzedaży steama przez wiele tygodni. Będzie o to trudno jeśli część z graczy jest też fanami GTA. Myślę też, że wyznaczenie premiery blisko GTA byłoby też "nietaktem" ze strony CDR, przecież developer GTA zainwestował lata wysiłku i ogromne pieniądze i wypada dać im przestrzeń do sukcesu. Firmy mogą ze sobą konkurować na jakość, ale powinny też się wspierać, żeby nie doprowadzić do toksyczności w branży. Nie ma żadnego sensu kanibalizować branży. CD Projekt będzie miał rok na wyciągnięcie wniosków z premiery GTA i dopieszczenie swojej.
|
|
Czy ktoś ma w swoich notatkach dane o liczbie wyświetleń trailerów do W3 i CP w ciągu pierwszych 24h lub 3 dni? Próbowałem wygooglać, ale nie znalazłem (chatgpt twierdzi, że to było 50M - to narzędzie jest jednak beznadziejne).
Wczoraj koło północy na kanale ign było ~4.5M wyświetleń, chciałbym to zestawić z poprzednimi.
|
|
MarekPtrl napisał(a):Ocho, CDR idzie na łatwiznę... a po wcześniejszych plotkach, spodziewałem się historii osadzonej w przeszłości, wokół Szkoły Kota. Młody Geralt i szkoła kota pojawiły się 2 tygodnie temu, wraz z książką. Ciri była pewna na 90% od 3 lat...
|
|
Rif napisał(a):Lament okrutny w komentarzach - baba, nie dorasta do pięt Geraltowi, woke itd. itp. Świetny teaser, tu nie ma żadnego woke (też jestem przeciwnikiem tego, co się dzieje w grach) Chcę zagrać Geraltem, ale wiedziałem że w W4 go nie będzie, bo historia się skończyła. Na szczęście dostanę do tego W1 - mam nadzieję że tej samej jakości. A jeśli mam do wyboru anonimowego wiedźmina z generatora postaci, albo Ciri to wybieram Ciri - do postać równie dobrze osadzona w lore, co Geralt. Jakość tego filmu rzuca na kolana, fabuła/dylematy/klimat nawiązują do trylogii. Nie mialem dużego hype'u, ale teraz czekam z niepokojem. Tylko niech tego nie zepsują.
|
|
Cytat: A placeholder page for The Witcher 4 recently appeared on GOG.com, as shared by Reddit user MrFrostPvP- on r/witcher. This page even includes a placeholder release date of December 31, 2025.
Źródło: gamerant.com/the-witcher-4-upd...Nie mogę tego znaleźć na gogu, może już usunęli. Czy ktoś pamięta, kiedy pojawiły się placeholdery W3 i CP?
|
|
DM BOŚ zrewidował swoje założenia dot zysku na najbliższe 2.5 roku, wynika z niego że skreślili 2026 jako rok premier: "W 2024/2025/2026 oczekujemy 0,3 mld/ 0,2 mld/ 0,1 mld zł zysku netto ( 9 proc./ -13 proc./ -40 proc. względem poprzedniej prognozy). Wyraźne obniżenie prognozy zysku netto na 2026 rok bierze się z przesunięcia premiery Siriusa z II kw. 2026 roku na I kw. 2028 roku; po 'odświeżeniu' gry w 2022/23 premiera już w 2026 roku wydaje się poza zasięgiem spółki" żródło: www.bankier.pl/wiadomosc/DM-BO...
|
|
Strasznie szkoda, że nie podołali z multiplayerem. Patrząc na efekty pracy jednego modera, widać że był tam potencjał na stałe zyski przez lata m.youtube.com/watch?si=BY_UVH0...
|
|
@tgolik: "Ale świat jest wielki i większość klientów CDR to nie są biali, heteroseksualni, 30-letni mężczyźni z Częstochowy." - Twoja wypowiedź byłaby lepsza bez tego zdania.
Co do samej "afery", to myślę, że w całym tym zamieszaniu chodzi przede wszystkim o ten cytat (bo spora część ludzi ogranicza się z reguły do wyboldowanych nagłówków): "Every Lever Must Be Pulled To Push LGBTQ ".
W tym zdaniu wybrzmiewa, że jest to osoba, która nie godzi się na kompromisy oraz że ma do wypełnienia swoją misję i ona niekoniecznie musi być zbieżna z misją tworzenia dobrych gier.
Oczywiście postać Judy pokazuje wprost, że można stworzyć ciekawy wątek, którego częścią jest lgbt, przecież nikt nie miał z tym problemu, może gracze żałowali jedynie, że nie mogli z nią nawiązać romansu jako męski V.
Uważam natomiast, że część graczy boi się właśnie tego "Disney-izmu", a więc sytuacji, gdy okazuje się że postacie, które dobrze znamy (i czujemy z nimi więź) z poprzednich odsłon gier, w kolejnych wersjach okażą się być gejami. Ekstremalną wersją sytuacji, w której "every Lever Must Be Pulled" jest oczywiście obowiązkowa misja w głównym wątku fabularnym, w którym główna postać musi nawiązać romans z osobą tej samej płci. Pozostaje nam jedynie liczyć, że ktoś będzie nad tą panią czuwał, bo jej przecież kompletnie nie zależy na wiedźminie...
|
|
Wszyscy wiemy, że w tym roku W4 ma wejść w fazę produkcji. Staram się to odnieść do tego, jak to wyglądało w przypadku W3.
Premiera była maju 2015, a cała produkcja trwała trwała 3,5 roku, więc pierwsze prace zaczęły się na początku 2012. Vertical slice był gotowy na początku 2013, z reguły on kończy fazę preprodukcji i zaczyna faktyczną produkcję, można więc przyjąć że w przypadku W3 preprodukcja trwała więc rok, a produkcja 2,5 roku. Pierwotnie premiera miała się odbyć w 2014 roku, zakładając Q4 można przyjąć, że zarząd szacował produkcję łącznie na 3 lata. Pierwszy pokaz był na E3 w 2013, a więc łącznie po 1,5 roku prac.
W przypadku W4 prace zaczęły się na początku 2022 i mają wejść w fazę produkcji w tym roku. To oznacza, że faza preprodukcji już trwa ponad dwa razy tyle, co w przypadku W3. To nie jest dobra informacja, choć oczywiście nie można szacować długości fazy produkcji za pomoc tej proporcji, bo dużo problemów technicznych jest rozwiązywana właśnie na początkowym etapie. Jednak 2,5 roku preprodukcji to dużo. Trudno mi uwierzyć, że produkcja potrwa tyle co preprodukcja, a to było wymagane żeby grę wydać w 2027. Ich założenia w programie motywacyjnym są robione przy założeniu, że gra wyjdzie w pierwotnym terminie. Niestety musimy pamiętać, że CDP nigdy nie wydał gry w pierwszym ujawnionym terminie, bo to jest w sumie niemożliwe. Moim zdaniem wychodzi z tego, że realna data to pierwsza połowa 2028.
Z pozytywnych wniosków: skoro jest lub niedługo będzie gotowy vertical slice, to powinien zostać zademonstrowany prasie (tak było w przypadku W3) a więc pod koniec roku lub na początku 2025 powinniśmy zobaczyć pierwsze materiały, a może nawet zwiastun. I może pierwszą jaskółką jest właśnie to reko.
|
|
Awantura wokół zmian licencyjnych Unity3D pokazuje, że rezygnacja z Red engine może nie być dla firmy wcale taka dobra. Właśnie tym grozi vendor locking, ciekawe czy brali to pod uwagę
|
|
Temat:
CDPROJEKT
Gracze na reddicie proszą dewów, żeby nie rezygnowali z produkcji drugiego rozszerzenia: www.reddit.com/r/cyberpunkgame...To ciekawy zwrot akcji, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno grozili im śmiercią.
|
|
Dwa pytania:
1. Czy ktoś wie, jak to jest z promocjami na steam? Czy jest jakiś maksymalny czas, jaki może trwać promka? Wiem, że jest jakiś minimalny okres między promocjami, bo rok temu wtopiła na tym jakaś spółka-córka playway. Serce się kraje, jak widzę kolejno pękające rekordy w graczach online i pomyślę sobie, że to się zaraz skończy.
2. Czy ktoś się podejmuje szacunków, ile poszło kopii? Możemy to próbować odnosić do premiery pierwszego sezonu wiedźmina, ale tam chyba jednak było dużo mniej powracających graczy. Wydaje mi się, że spora część obecnego peaku to ci, którzy się obrazili na grę i teraz do niej wrócili. Ostatecznie CP na pierwszym miejscu był chyba tylko przez niecały dzień, tydzień temu, z tego co pamiętam to W3 okupował to miejsce dłużej.
|
|
No dobrze, mamy dzisiaj szansę na 85K, może nawet otrzemy się o 90K. Wynik znakomity, w porównaniu do efektu po fabularnym Wiedźminie i dużo lepiej odbieranej wówczas grze W3. To teraz wytłumaczcie mi proszę, dlaczego po 2 latach ogromnych wysiłków by poprawić podstawkę gry i odwrócić sentyment do niej, po zakończeniu dużej, drogiej i ryzykownej inwestycji w anime, gdy w końcu odnieśli sukces i osiągneli najwyższy wynik w liczbie jednoczesnych graczy od lat, a ludzie czekają na drugi sezon serialu, zarząd postanawia wydać tylko jeden płatny dodatek. To jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, bo właśnie osiągnęli poziom zero, którego spodziewaliśmy się w dniu premiery (ew kwartał po niej) i mogliby na nim zacząć budować wynik zbliżony sprzedażowo do tego, na jaki wszyscy liczyliśmy. A zamiast tego firma rezygnuje z inwestycji w rozszerzenia o relatywnie niskim ryzyku i postanawia rozpocząć nowy projekt o ryzyku większym niż podstawka, bo oparty o nieznaną technologię. Już W3 miał za mało rozszerzeń, bo ludzie domagali się trzeciego. Niektórzy twierdzą, że firma zrobiła to celowo, żeby nie drenować uniwersum. Nie zgadzam się, drenowaniem są te mobilne gierki, których nikt nie chce. Wszyscy chcą dużego dodatku do znakomitej gry, a nie spóźnionego AR, czy karcianki. Tak samo będzie z CP, zaczynam ponownie wierzyć w firmę i myślę, że za rok gracze dostaną świetny dodatek, ale za dwa powinni dostać kolejny.
|
|
To prawda, te gry są znakomite. Gwint, Wojna Krwi, Monster Slayer - wg mnie w takiej kolejności. Wszystkie są bardzo dobre, lubiane, ale przyniosły finansowe rozczarowanie. Fani tych gier je bardzo doceniają, ale nie chcą za nie płacić. Natomiast jest rzesza graczy (ze 20% z tych 40 milionów?), która chce zapłacić za kolejne 20h Wiedźmina 3. Doprawdy nie rozumiem, dlaczego GTA potrafi monetyzować się latami, a redzi tak łatwo odpuścili W3 mając darmowy marketing od netflixa. A co do zasięgu franczyzy, to dodatek miałby moim zdaniem większy efekt, bo to produkt bardziej mainstreamowy niż karcianka i gra AR.
|
|
O raporcie się nie wypowiem, wynik niby lepszy od przewidywań, ale jednak chyba nie tego się spodziewaliśmy po pierwszym pełnym roku sprzedaży najważniejszej gry studia. Co do dodatku do CP, ostatnio zacząłem zwracać uwagę na wypowiedzi zarządu na ten temat, używają w nich wyraźnie liczby pojedynczej. Nie wiem, czy kiedyś padła informacja, że planowane są 2 dodatki, ale po W3 chyba każdy na to liczył. Teraz jestem na 99% przekonany, że będzie tylko jeden. A w zasadzie to nie będzie dodatek w rozumieniu W3, tylko gra w pierwotnie zapowiedzianej wersji. Takie odkupienie win. Wygląda to tak, jakby firma już postawiła krzyżyk na tym projekcie i chciała ratować wizerunek. Niestety nie liczę tu na jakiś ogromny wpływ na zysk 2 lata po premierze. Co do W4 to zgodzę się, że firma pracuje nad nim już 1.5 roku, ale znowu jestem na 99% przekonany, że dotychczasowe prace były prowadzone na red edngine i na początku tego roku wszystkie efekty trafiły do kosza (co jest dosyć normalne w tej branży i u samych redów), a firma zaczęła prace od nowa na Unreal. Warto przytoczyć tu niedawną komunikację firmy, która mówi że: Cytat:Jeśli zaś chodzi o UE5, to deweloperzy zatrudnieni w CD Projekt RED przejdą szkolenia, które umożliwią im zapoznanie się z możliwościami nowego silnika" - poinformował w przesłanym PAP Biznes komentarzu prezes CD Projekt Adam Kiciński. zwracam uwagę na czas przyszły - wynika z niego, że know-how technologii jest obecnie w firmie na poziomie marginalnym. Co do kolejnego przesunięcia W3, tym razem bez podania terminu - to jawne przyznanie się do tego, że obecnie firma nie panuje nad tym projektem. Wywiesili białą flagę. Będzie, jak się uda. Oby się to nie skończyło, jak port W1 na konsole robiony przez Francuzów. Podsumowując, gdy rok temu pisałem o przejściu na agile, że developerzy będą spędzali połowę dnia na bezowocnych spotkaniach zamiast na produkcji, jeden z forumowiczów mnie wyśmiał słowami, że się nie znam. Niestety początek roku pokazuje, że miałem rację. Największą bolączką scruma jest to, że co prawda pokazujesz regularnie małe funkcjonalne przyrosty, ale koniec końców nic nie jest ukończone na 100%, a wszystko co zaprezentowano, to prototypy. Widać to po pracach w zeszłym roku i w zapowiedzi tego obecnego. Nie ukończyli niczego (łatek nie liczę) i nie ukończą niczego w najbliższej przyszłości, a co gorsze nie wiedzą kiedy ukończą. W firmie panuje chaos w metodyce wytwarzania oprogramowania, bo zarząd nie jest w stanie planować prac. Do tego technologia zaczyna właśnie równoległą pracę nad dwoma projektami, do czego podchodzili już niejednokrotnie i co zawsze kończyło się porażką, i ktoś wpadł na pomysł, że tym razem na pewno się uda i że najlepiej od razu zmienić narzędzia na nikomu nieznane. Takie "rozpoznanie w boju". Uważam, że to decyzja odważna, ale nieroztropna. I na koniec: już zupełnie nie potrafię zrozumieć, dlaczego firma od lat inwestuje w takie produkty, jak gog, gwint i w:ms (choć tu krócej) które nie przynoszą zadowalających zysków, za to blokują setki talentów, zamiast dać graczom kolejne 2 dodatki do W3 na fali dwóch sezonów netflixa i dodatek do CP, o który gracze ich błagają?
|
|
To ostatni ważny patch poprawiający jakość, będą jeszcze fixy, ale ten jest najważniejszy.
Teraz liczą się dla mnie 2 rzeczy:
- czy na steamie przebijemy na stałe 80% pozytywnych ocen, oczywiście mówię o ostatnich 30 dniach, bo poprawa oceny historycznej trochę potrwa. Osobiście za sukces uznam poprawę o 10pp, czyli w okolicy 87%. Na przebicie 90% przyjdzie czas po płatnych rozszerzeniach.
- czy CP wskoczy do topek w PS store, myślę tu o osobach które dokonały zwrotu i muszą kupić grę od nowa. Pierwsze głosy mówią, że sytuacja na poprzedniej generacji nie uległa poprawie, więc nadzieja tylko w PS5.
A podsumowując wczorajszy stream, gdy ogłosili że patch jest dostępny "już", a nie "soon", pomyślałem sobie, że wróciło stare, dobre CDP. Niech tego nie spieprzą. Na minus natomiast zaskoczył mnie całkowity brak marketingu, no chyba że dopiero go rozkręcą, jak zobaczą że gra dostała drugą szansę.
|
|
Właśnie czytam książkę Jasona Schreiera p/t "Wciśnij reset. Triumfy i fakapy w przemyśle gier wideo". Polecam rozdział 3. "Wiosłowanie pod prąd" - opowiada historię The molasses flood. Opowieść kończy się co prawda na roku 2020, jeszcze przed wykupieniem przez CDP, ale i tak polecam (książka jest dostępna w Legimi). Chętnie poznam wasze opinie na temat tego przejęcia, bo ja po przeczytaniu tego rozdziału nie rozumiem dlaczego ich kupili.
|
|
Temat:
CDPROJEKT
Ja również myślę, że to studio pracuje nad jakimś małym projektem, pewnie kolejna mobilka na kształt monster Slayer a, który nota bene chyba powoli wchodzi w maintainance mode.
|
|
Temat:
CDPROJEKT
@tgolik na prace może nie, ale na samo wydanie to już nie jestem pewien.
Wydałbyś płatny dodatek przed wypuszczeniem upgrade'u na lepsze konsole? Wydaje mi się, że premiera na currgeny będzie takim kamieniem milowym, w którym firma oficjalnie powie, że skończyła łatanie gry i jest ona technicznie tym, czym miała być. To jest wg mnie warunek konieczny, żeby przekonać graczy po ponowne sięgnięcie po portfele.
|
|
Temat:
CDPROJEKT
Przesunięcia premiery CP na obecne generacje spodziewał się raczej każdy, bo to było już "zapowiedziane" po ogłoszeniu wyników.
Samo w sobie to jest wg mnie informacja neutralna (zła bo każdy liczy, że po odświeżoną wersję sięgnie po raz pierwszy sporo właścicieli PS5, dobra bo pokazuje, że firma wyciągnęła nauczkę z premiery i woli dopiec ciasto zamiast zaserwować zakalec).
O wiele bardziej martwić powinno to, czego nie powiedziano, czyli że premiera pierwszego płatnego rozszerzenia także zostanie przesunięta. Bo zakładam, że nie wydadzą DLC za $10-$15 przed doprowadzeniem do ładu podstawki. A to oznacza kolejne pół roku marazmu po stronie przychodów. Żegnaj dywidendo za 2021 :(
|
|
Niestety długooczekiwany patch 1.3 okazał się strzałem w stopę, zanim nawet wyszedł. Wczoraj godzinę czytałem wątki dotyczące tej aktualizacji na reddicie i nie znalazłem ani jednej pozytywnej wypowiedzi.
Powody są chyba głownie dwa: - darmowy DLC, który okazał się kpiną (W3 dostał taki dodatek dzień po premierze), już lepiej by było gdyby go nie wydawali wcale. Nikt nie przejdzie gry drugi raz dla kurtki i nikt gry dla niej nie kupi. - stream - powinni byli wydać patch w piątek wieczorem i koniec. Pokazaliby, że ciężko pracują w pokorze, a zamiast tego zorganizowali cyrk.
Co do zarzutu, że pracują tam juniorzy i to jest powód, to się nie zgodzę. Uważam, że powody są głównie 2: - Red Engine, który jest koszmarem. Sami przyznali to wczoraj na streamie. Nie twierdzę, że przez to gra jest nienaprawialna, ale koszty naprawy będą astronomiczne. - transformacja w agile. Pisałem to kilka miesięcy temu (i ktoś mnie tu nawet wyśmiał), że wyjdzie im ona bokiem. Obecnie produktywność zespołu spadła z 80% do 50%. Dla tych, którzy nie są w temacie: ludzie spędzają godzinę dziennie na daily. Dodatkowo godzinę-dwie tygodniowo na planowaniu sprintu, godzinę-dwie tygodniowo na refinmentach, godzinę na demo pokazując mikro-przyrost, kilka godzin na przygotowaniu tego demo i godzinę w piątek na retrospektywie. Korzyści z tego nie ma żadnej, bo oni nie dostarczają tego mikroprzyrostu po tygodniu, tylko po 2 miesiącach jako zbiorczy patch. W międzyczasie ten przyrost się "zepsuje" w wyniku innych prac i trzeba będzie do niego wracać.
|
|
Wracając na chwilę do niedawnej premiery Monster Slayera i retencji. Czy ktoś z was gra? Zauważyłem, że połowa moich "znajomych" z gry zatrzymała się na poziomie w okolicy 7 i przestała odbierać prezenty. Mam tylko 4 znajomych, więc to żadna próbka, jestem ciekawy jak to wygląda u kogoś, kto ma ich więcej niż ja.
|
|
@baks "Gra powinna być w TOP10 globalnie i to przez dłuższy czas." "Przede wszystkim The Witcher: Monster Slayer wbił się do pierwszej dziesiątki najczęściej pobieranych gier na Androida na kilku kluczowych rynkach. W USA zajmuje pozycję numer dziesięć, w Wielkiej Brytanii – ósmą, a w Niemczech – szóstą. Jeszcze lepiej radzi sobie w Polsce, gdzie znajdziemy go na drugim miejscu." To można już uznać, że jest w top10 globalnie? Źródło: www.gry-online.pl/newsroom/wie...
|
|
Premierę można uznać za udaną. Problemy z backendem zostały naprawione w kilka godzin, to uznaję in plus. Obecnie mamy poziom Wojny krwi po 6 tygodniach, czyli 100 tys pobrań, 4 tys ocen, średnia 4.0. teraz pytanie, co dalej?
|
|
|
|
Przyznam, że release notes wczorajszego patcha mnie zaskoczyły. Skoro gra w poniedziałek wraca do psn, to spodziewałem się, że patch będzie miał długą listę poprawek pod PS. Zakładałem, że pracowali nad nimi od początku roku, a problemy były tak poważne, że silnik wymagal gruntownej przebudowy, dlatego nie mogli wydawać istotnych fixów razem z poprzednimi patchami. Spodziewałem się, że teraz nastapi zbiorcze wydanie tych poprawek. A tu nic.
Możliwości widzę dwie, albo mają osobny branch z tymi poprawkami i teraz właśnie go mergują z głównym branchem i wydadzą go w poniedziałek. Mergowanie kodów z pół roku to żmudna praca przy rozwiązywaniu konfliktów, dlatego może nie wyrobili się na wczoraj i potrzebują jeszcze weekendu.
Albo dali sobie ostatecznie spokój z podstawową wersję PS4, a sony im z jakiegoś powodu odpuściło w zamian za jakieś zobowiązanie (niekoniecznie finansowe, może np. że gra nigdy nie trafi do gamepassa). To by trochę tłumaczyło słowa sony, które sugeruje by po powrocie gry do sklepu grać raczej na PS4 Pro i PS5.
|
|
Albo premiera 2. sezonu. Co z resztą miałoby większy wpływ na wyniki firmy, niż MS.
|
|
|
|
Sony kończy z bezwarunkowymi zwrotami za cp. To krok niezbędny do przywrócenia gry do sklepu. To również pierwszy ruch pokazujący dobrą wolę firmy od czasu wycofania cp ze sklepu Sony. www.google.pl/amp/s/www.gry-on...
|
|
tgolik napisał(a):Dlatego tak wazny jest powrot do sklepu Sony, aby generowac biezace przychody. Wiążesz chyba duże nadzieje z tym powrotem. Tymczasem Michal Nowakowski w odpowiedzi na ostatnie pytanie live powiedział, że nierealne jest oczekiwanie, że po przywróceniu gry do PSN sprzedaż (na tę platformę) wróci do poziomu z grudnia. Rozumiem z tego, że gra będzie się po prostu sprzedawała proporcjonalnie do XBoxa, natomiast gracze którzy zwrócili swoje kopie w ramach refunda lub nie kupili gry na premierę, już tego raczej nie zrobią. Te pieniądze stracone przez ostatnie 6 miesięcy są nie do odzyskania. To sytuacja o wiele gorsza od przełożenia premiery na wybraną platformę, bo to powoduje jedynie rozłożenie peaku zakupów na 2 raty, choć kosztem wyższych wydatków na marketing. Niestety mleko się rozlało.
|
|
CSharpBeginner napisał(a):Ojj oby dobrze o 18:30 na tej konfie nagadali bo inaczej to jutro będzie masakra jakaś. Co dokładnie masz na myśli? Liczysz, że podadzą fakty, których nie zawarli w raporcie? Wyniki są rozczarowujące i musisz to przyjąć po męsku. Natomiast porównywanie zysku do pierwszego kwartału zeszłego roku to też trochę nadużycie, bo wtedy nie musieli rozliczać na bieżąco prac nad żadnym produktem, a w tym roku owszem.
|
|
Nie sprawdzałem źródła, ale wg gry-online RDR2 w ciągu ostatnich 3 miesięcy sprzedał się w liczbie 1M egzemplarzy: www.gry-online.pl/newsroom/gta...Można użyć tej liczby do próby oszacowania sprzedaży CP2077. Historię pozycji RDR2 można obejrzeć tu (trzeba przełączyć się na zakres 3M): gaminganalytics.info/gb_chart/...a CP tu: gaminganalytics.info/gb_chart/...Nie wygląda, żeby w ciągu ostatnich 3 miesięcy CP znajdował się poniżej RDR2, a to oznacza, że wynik powinien być zbliżony. Z tego powodu trudno mi uwierzyć w te prognozowane 0.5M sztuk w Q1, przecież do końca lutego gra chodziła jeszcze w top10.
|
|
Poprawki pod Xbox i ps5, brak dedykowanych fixów pod PS4. To może oznaczać, że następny fix będzie dedykowany PS4 pod powrót do psn.
|
|
Zwróciliście uwagę na odsetek zwrotów? 1.39% To chyba pokazuje, że na platformie pc ten problem nie występuje.
|
|
Ja także spodziewam się dlc w czerwcu i kolejnej porcji poprawek w ciągu 2 tygodni. Od 4 dni testują coś w branchu testowym na steam: steamdb.info/app/1091500/depot...
|
|
|
|
Nestor napisał(a):Zakladam ze najlepszym okresem monster slayera do wejscia na rynek globalny bedzie okres emisji drugiego sezonu Wiedzmina na netflixie. Zgadzam się, a to oznacza, że poczekamy jeszcze z pół roku, ale warto, bo to jedyna szansa dla tej gry na dotarcie do miliona graczy. Nota bene dziwię się, że cdpr nie nawiązał jakiejś współpracy z producentem serialu, przecież w co drugim odcinku powinni tam grać w Gwinta...
|
|
imp-p napisał(a): Widzę że wszyscy zapomnieli o mobilnym wiedźminie. ... Dla przykładu podobna gra Pokemon GO.
Porównywanie Monster Slayer do PokemonGo przypomina mi budowanie oczekiwań względem Gwinta bazując na danych o Hearth Strone. Twórca nowego gatunku zgarnia ogromną premię za innowacyjność, numer dwa do lidera dzieli przepaść.
|
|
Zdecydowanie bardziej wolę 3 lata po 1.05 niż teraz 3zł i potem nic.
|
|
tgolik napisał(a):
Jak oceniacie szansę na dywidendę za 2020 w świetle wypowiedzi prezesa sprzed kilku dni, w której podkreślił, że spółka większy nacisk niż do tej pory postawi na rozwój poprzez przejęcia nowych studiów.
Ja również czekam na rekomendację w sprawie podziału zysku. Na razie jedyne co mam to tytuł tego artykułu www.google.com/amp/s/www.banki...Czy ktoś wyłapał przy okazji nowej strategii coś na ten temat? Zupełnie nie pamiętam tego cytatu. Uważam, że firmę stać na 1.05pln, tak jak w poprzednich latach.
|
|
Myślę, że używanie pojęcia "średnia cena" dla kwartału premierowego nie ma sensu. Duzi sprzedawcy partycypowali w kosztach marketingu, nie zostały one jeszcze podane, wiemy jedynie że są wyższe od tych z W3 (306M). Można jedynie strzelać, biura podają 500-600M, jeżeli zachowano podział z czasów Wiedźmina 50/50, to te 250-300M, które zostały wydane przez dystrybutorów na promocję gry, wróciły do nich w dniu premiery. Są możliwe różne modele, to pewnie zależy od konkretnej umowy, możliwe jednak nawet, że do pewnego pułapu do spółki trafiało jedynie 20% od każdej kopii, bo reszta szła na spłatę reklamy. Widzicie więc, że nie znając kosztów marketingu, liczby sprzedanych kopii, ani sposobu podziału dochodu ze sprzedaży do momentu spłacenia marketingu, nie jesteśmy w stanie podać średniej ceny, prawda?
Co do GOGa, to ma 15% tego co steam. Tak jest od lat. Jeżeli steam sprzedał 8M, to z GOG 1.2M kopii zasiliło w 100% kasę spółki i tylko tego możemy być w miarę pewni.
Te 15M sprzedanych kopii z artykułu to pewnie "educated guess". Może trafił, może nie, ale nie miał podstaw do podania takiej akurat liczby. Za tydzień będziemy wiedzieli już wszystko.
Tymczasem firma zrobiła kolejny krok milowy, pierwszy raz przekroczyła miliard złotych zysku. Jasne, że pół roku temu wszyscy liczyli na 1.5 albo na 2. Ale jak tak się zastanowić, to sami jesteśmy sobie winni. Spółka nigdy nie podawała oczekiwań sprzedażowych względem swoich gier, nikt nam nie obiecywał 25 milionów kopii w grudniu, sami się napędzaliśmy przez te lata. Możemy mieć jej za złe okłamywanie nas w sprawie technicznego stanu gry, ale nie prognozowanych zysków. Tu wina leży wyłącznie po stronie biur maklerskich i tych, którzy im wierzą.
|
|
@igen
To może przeprowadźmy takie ćwiczenie na małych liczbach:
Wyobraź sobie, że wydałeś grę. Jej przejście zajmuje 2 dni. Pierwszego dnia kupiło ją 5 osób, drugiego 3, a trzeciego 2. W dużym uproszczeniu pierwszego dnia grało w nią 5 osób, drugiego 8 (tych 5 nabywców z pierwszego dnia i te 3 z drugiego dnia), trzeciego dnia grało w nią 5 osób, a czwartego 2.
I ja też wydałem grę, jej przejście też zajmuje 2 dni, jednak wydałem więcej na marketing i pierwszego dnia kupiło ją 18 osób, drugiego już tylko 1 i trzeciego też 1 (bo większość poszła w preorderach z powodu mojej agresywnej akcji reklamowej). Idąc dalej, pierwszego dnia grało w nią 18 osób, drugiego 19, trzeciego 2, a czwartego 1.
I teraz: Ty się cieszysz, bo trzeciego dnia miałeś tyle samo grających, co pierwszego, a czwartego dnia miałeś ich aż 40%. Uważasz, że poszło Ci lepiej niż mi, bo u mnie trzeciego dnia grało tylko 11% tego, co pierwszego dnia, a w kolejnym dniu już tylko 5.5%. Uważasz zatem, że odniosłeś większy sukces niż ja.
Ja z kolei też jestem zadowolony, bo łącznie w tym okresie sprzedałem 20 kopii mojej gry, podczas gdy Ty jedynie 10.
Ostatecznie jest to sytuacja win/win, każdy z nas jest zadowolony ;)
Przepraszam za sarkazm, mam nadzieję że Cię nie uraziłem, a jeśli tak to przepraszam. Po prostu dłużej nie mogę czytać tych głupot o spadku liczby graczy bez uwzględniania efekty wysokiej bazy.
EDIT: Disclaimer: mój przykład jest celowo przejaskrawiony ;) Podstawiając za użyte przeze mnie liczby własne jesteś w stanie udowodnić albo obalić dowolną teorię na temat sprzedaży.
|
|
Mam pytanie do znających się na sprzedaży gier (choć w sumie to nie tylko), pewnie @tgolik będziesz najwięcej wiedział. Jak widzimy, po zakończeniu promocji -20% Cp spadł w otchłań rankingu sprzedaży, czemu się trudno dziwić, bo kto kupuje w pełnej cenie, skoro gra zaczęła już "chodzić" w promocjach. Jednocześnie obniżka tylko o 20% wystarczyła, by gra wróciła do top10. Moje pytanie brzmi: dlaczego CDR nie opłaca się pozostawić gry w tej cenie i sprzedawać jej nawet taniej, ale za to w większej ilości (budując jednocześnie bazę pod płatne dodatki) korzystając z tego, że o grze nadal się jeszcze w branży mówi? Można przyjąć, że obecnie gra się nie sprzedaje (tysiąc sztuk dziennie?), a promocje będą wprowadzane raczej nie częściej niż co miesiąc-dwa i będą trwały przez tydzień-dwa. Czy to faktycznie opłaca się bardziej, niż utrzymać np. przez cały kwartał stałą cenę na poziomie 80%? Oczywiście rozumiem, że na wzrost sprzedaży w promocji wpływ ma jej ograniczony czas i gdyby promocja trwała wiecznie, to kupujących impulsywnie byłoby mniej - no ale właśnie - czy są jakieś twarde dane pokazujące, że obecna strategia sprzedaży ma sens?
|
|
Polecam lekturę podsumowania zmian w patchu 1.2: strefainwestorow.pl/artykuly/g...To chyba jedna z lepszych analiz, jakie czytałem (przynajmniej w naszym języku). W sumie to trochę smutne, że redaktorzy pism o grach ograniczają się do przepuszczania przez translator postów z reddita, a rzetelną analizę gry robi analityk giełdowy.
|
|
Minęło 10 dni od publikacja patcha 1.2, wielu ludzi z pewnością spotkał zawód, szczególnie jeżeli chodzi o brak powrotu gry do psn. Nie da się jednak nie zauważyć, że coś drgnęło w ocenach na steam. Zamieszczam udział ocen pozytywnych z ostatnich 38 dni (tyle zebrałem). W pierwszej połowie marca udział oscylował w zakresie 60%-63% z trzema wyskokami ponad 67. W połowie miesiąca mamy wysyp negatywów, ludzie są zawiedzeni brakiem publikacji patcha w połowie miesiąca. Oceny spadają znacznie poniżej 60%. W dniu premiery mamy skokową poprawę, z 57% na prawie 67%. To zapewne osoby, którym patch rozwiązał jakiś krytyczny bug, lub znacznie podbił fp/s. Przez kolejny tydzień mamy stabilizację w zakresie między tym, co było na początku marca i w połowie marca. W tym tygodniu widać zauważalny skok pozytywów. Wczoraj gracze wystawili 73% pozytywów, najlepszy wynik od ponad miesiąca. Interpretuję to jako oceny graczy, którzy kupili grę w promocji już z patchem 1.2, przeszli ją w kilka dni i są z niej względnie zadowoleni.
Dlaczego o tym mowię, choć nadal jest źle, oceny nadal są niskie, a gra szoruje po dnie rankingu sprzedaży? Bo to namacalny dowód, który pokazuje ekipie, że są w stanie wyprowadzić grę na prostą. To pierwszy promyk słońca, jaki zobaczą od czasu premiery. Daje szansę osiągnięcia poziomu 80% przy następnym patchu. Druga jaskółka to reddit, to odczucie subiektywne, ale wg mnie zelżała fala hejtu. Nadal większość postów jest prześmiewcza, ale coraz częściej pojawiają się wpisy chwalące grafikę i ogólny fun gry. Nadal pod nimi pojawiają się oczywiście negatywne komentarze, ale całościowe odczucie jest wg mnie mniej negatywne. Przypomina mi to sytuację z kanału gwinta w okolicach między niesławnym mid-winterem i projektem homecomming. Zajęło to wiele tygodni, ale ton wypowiedzi zmienił się tam diametralnie. Obecnie na kanale ludzie są bardzo zadowoleni z tego, czym stal się gwint (choć akcjonariusze mają pewnie inne zdanie). Mam nadzieję, że jesteśmy świadkami tego samego w przypadku CP.
03.02 58,91% 03.03 67,70% 03.04 63,71% 03.05 63,53% 03.06 67,50% 03.07 67,45% 03.08 61,26% 03.09 60,19% 03.10 63,16% 03.11 65,49% 03.12 53,54% 03.13 61,15% 03.14 60,61% 03.15 60,89% 03.16 59,05% 03.17 64,73% 03.18 62,27% 03.19 56,18% 03.20 52,84% 03.21 57,89% 03.22 51,11% 03.23 37,12% 03.24 47,51% 03.25 58,01% 03.26 55,78% 03.27 54,17% 03.28 57,14% 03.29 66,88% 03.30 60,23% 03.31 60,84% 04.01 59,12% 04.02 60,16% 04.03 64,07% 04.04 67,90% 04.05 67,80% 04.06 64,31% 04.07 70,33% 04.08 73,26%
|
|
pandorinium napisał(a):Fakt, współczesny gracz lubi działające gry. Rzeczywiście trudno sprostać takim wymaganiom No właśnie chodzi mi o to, że to już od dawna nie wystarcza. Każda nowa gra AAA musi znacząco podnieść poprzeczkę konkurencji. Producenci kart graficznych wprowadzają nowe technologie, producenci konsol nowe generacje, pojawiają się usługi do grania w chmurze, nowa gra musi z tego wszystkiego korzystać, żeby nie zostać w tyle, a to powoduje że ilość pracy i koszty zaczynają rosnąć wykładniczo. Pod względem kosztów produkcji branże gier już dawno zostawiła w tyle hollywood, a to jeszcze kilka lat temu wydawało się przecież niemożliwe. W3 kosztował 300M PLN, CP wg DMBOŚ miał kosztować 1200M PLN, widzisz dokąd to zmierza? Ile miałby zatem kosztować W4, ile CP2 ? Wydaje mi się, że branża doszła po prostu do granic swoich możliwości i CP miał pecha, że znalazł się tam jako pierwszy. Bardzo ciekawi mnie, jak poradzi sobie nowy Diablo, nowy Elder Scrolls, czy GTA.
|
|
Obserwuję sobie premierę outriders, w kontekście nieudanej premiery cp. Pcf to bardzo doświadczone studio z ogromnym doświadczeniem w strzelankach, gra została ujawniona dużo później w stosunku do premiery, marketing był bardziej stonowany, nie obiecywali gruszek na wierzbie, wypuścili demo... Zrobili chyba wszystko, co mogli i co? 3 dni po premierze oceny mieszane na steam. Chyba można uznać, że premiera mniej udana od naszej, choć nie ma takiego hejtu? Wychodzi na to, że współczesnemu graczowi coraz trudniej dogodzić.
|
|
Spokojnie powinno wystarczyć na ponowne wprowadzenie W3 na pierwsze miejsce (byłoby nawet fajnie, gdyby redzi nie obniżali zbyt szybko ceny na tę okazję, tylko chwilę zaczekali. Wg mnie sprzedaż tej gry po 30 zł to rozbój w biały dzień).
Natomiast premiera II sezonu będzie swoistym "sprawdzam" dla Monster Slayera, jeśli gra nie będzie gotowa na premierę, albo nie "chwyci", to spokojnie można będzie ją spisać na straty (liczba ocen na razie w Nowej Zelandii szału nie robi).
|
|
@asganis ale co wynika z tego cytatu?
To stwierdzenia oczywistego faktu, do czasu ewentualnego uchwalenia nowego planu motywacyjnego obowiązuje dotychczasowy. Chyba, że chciałeś zwrócić uwagę na słowa "na ten moment".
|
|
Zgadza się, pytanie tylko czy uznają, że wersja 1.2 już pozwala na przejście do kontrataku za pomocą darmowych DLC, czy raczej pracują jeszcze nad kolejną łatą, co może wydłużyć premierę pierwszych darmowych dodatków o miesiąc bądź dwa.
Są teraz dwa główne rodzaje graczy: jedni mówią, że patch 1.2 to krok w dobrą stronę, ale zostało jeszcze mnóstwo błędów do załatani. Ci spodziewają się zatem wersji 1.3. Druga grupa to ci, którzy są zdania, że teraz największym problemem Cp jest brak zawartości. Ci liczą na szybkie wydanie darmowych dodatków. Obu grupom na raz nie dogodzisz, pytanie kogo uszczęśliwią najpierw.
|
|
tgolik napisał(a):Zastanawia mnie, co zrobi CD Projekt, żeby utrzymać sprzedaż Cyberpunka na STEAM, kiedy za 4 dni skończą się promocje cenowe? Możliwości widzę dwie: - zamierzają wydać jakieś darmowe DLC (jeszcze w zeszłym roku zapowiadali je na początek 2021, więc dodatek powinni mieć już gotowy), - nie zrobią nic, a gra spadnie w otchłań do czasu kolejnej obniżki. Od czasu obniżenia ceny, gra wróciła do top10, pytanie jak długo by tam została, gdyby obniżka ceny była permanentna. Mnie zastanawia bardziej, czy pracują nad patchem 1.3, bo 1.2 wniósł sporo poprawy, ale gracze nadal źle oceniają grę. Oceny na steamie wróciły do poziomu z początku marca, ale nadal jest tylko 60% pozytywów. Kluczowe do dalszej sprzedaży jest powrót w okolice poziomu 70%
|
|
[quote=pivovarit]Czy padło tam w ogóle słowo "scrum"? Bo ja wyłapałem tylko, że mowa o metodykach zwinnych.
Pod koniec calla ktoś zadał pytanie o tę zwinność i prezes odpowiadał, padło tam właśnie słowo 'scrum'. Strasznie się w tej wypowiedzi męczył, dało się odczuć, że nie czuje tej zwinności, dlatego spytałem czyj to był pomysł.
Boję się, że devi zamiast robić grę będą spędzać 3h dziennie na standupach.
|
|
@_olo_ dokładnie, poniżej lista moich pytań, na żadne nie odpowiedzieli:
* Rozumiem, że nie mamy co się spodziewać podania ilości sprzedanych kopii gry CP2077, jedyna wartość podana akcjonariuszom to 13M w grudniu. Czy możemy chociaż poprosić o słowo komentarza, czy zarząd jest zadowolony z poziomu sprzedaży (oczywiście biorąc pod uwagę wycofanie ze sklepu PSN)? * Czy rozpoczęcie dwóch gier od zera w przyszłym roku i prowadzenie produkcji równolegle to dobry pomysł, biorąc pod uwagę problemy z CP2077, nad którym pracowały wszystkie ręce w firmie? Nie boicie się panowie, że po 4 latach wykańczającej produkcji skończą się środki? * Czy możemy liczyć na uchwalenie polityki dywidendowej? Firma ma jest na giełdzie już 10 lat, ma ugruntowaną pozycję, wydaje się to idealny czas, by zacząć dzielić się zyskiem z akcjonariuszami (którzy nota bene wyszli z premiery CP dosyć poturbowani). * Czy po patchu 1.2 mamy spodziewać się już tylko drobnych łatek, czy pojawi się jeszcze jakaś niezapowiedziana wcześniej większa poprawka? * Czy jest szansa na zrewidowanie nowego sposobu komunikowania się z akcjonariuszami? Sprowadzenie strategii do jednego slajdu z kilkoma bulletami publikowanego raz na rok może zostać źle odebrane przez dużych akcjonariuszy, na czym ucierpią mali. Nie sądzę, aby duże instytucje finansowe były skłonne długofalowo inwestować w firmę nie znając ich planów na dłużej niż rok. * Jak wyglądają obecnie stosunki z sony? Czy trwają jakieś rozmowy, czy też może sony "się obraziło" i nie jest chętne nawet do sprawdzenia, czy patch 1.2 jest wystarczający do przywrócenia gry do PSN? * Czy planujecie dotłoczenie płyt DVD dla PS, czy zauważyliście większe zainteresowanie fizycznymi kopiami po wycofaniu gry z PSN, czy też może gracze tej platformy porzucili chwilowo grę? * Od kogo wyszła inicjatywa wdrożenia w firmie SCRUM? Od pracowników, od managerów, czy też może z zewnątrz (od trenerów scruma)? Czy firma jest świadoma bolączek tej metodyki prowadzenia projektów? * Dlaczego firma zdecydowała się rozpocząć dwa duże projekty tego samego roku, zamiast "na zakładkę" - czyli rozpocząć drugie 2-3 lata po pierwszym? Czy nie byłoby to bezpieczniejsze rozwiązanie i bardziej łagodne przejście od dotychczasowego modelu sekwencyjnego?
|
|
Moje podsumowanie telekonfy: Na plus: - nie porzucają cp, wierzą w niego i chcą go odratować - inwestycja w przejęcie zespołu - jakieś tam wnioski z wpadki z cp wyciągnęli Na minus: - transformacja będzie kosztowna i się przeciągnie, każdy kto przechodził przez scrum wie, o czym mówię - brak płatnego dlc w tym roku, liczyłem na q4 - cp multi jako osobny tytuł AAA został anulowany, a znajdował się w modelach finansowych wszystkich fundów, teraz trzeba ściąć prognozy - zarząd chyba sam nie wie, o co mu chodzi z tymi elementami online, połowa pytań na callu dotyczyła tej kwestii, a prezes chyba się sam pogubił - długofalowo - nie wierzę w równoległą pracę nad dwoma tytułami od przyszłego roku, skoro nie potrafią dowieźć jednego, to po co się rzucać na dwa?
|
|
@tgolik "A patch być może ukaże się jeszcze dzisiaj."
no i się nie ukazał. Z jednej strony szkoda, bo po weekendzie byłoby już wiadomo, jaki jest jego odbiór i to mogłoby pozwolić zarządowi na telekonfie przejść do starego sposobu komunikacji, a z drugiej to w sumie pewnie może cieszyć, bo najwyraźniej zamierzają wykorzystać każdy dzień na poprawki. Tylko niepotrzebnie mówili o drugiej połowie marca, zamiast po prostu powiedzieć wprost: 31. Część graczy pewnie to mylnie odebrała i teraz mamy wysyp negów na steamie.
Mnie natomiast o wiele bardziej martwi brak release notesów. Bo to może sugerować, że obecnie w firmie nie ma żadnego planowania, po prostu płyną tam, gdzie zniesie ich prąd. Po firmie z 15 letnim doświadczeniem deweloperskim spodziewałbym się czegoś innego. Na tym etapie - 3 dni przed wydaniem, lista zmian powinna być już całkowicie zamknięta i jedynie testowana. Jeżeli wykryją gdzieś błąd i jakaś poprawka w ostatniej chwili wyleci z releasa, to może spowodować nieoczekiwane konsekwencje w pozostałych fixach.
Oczywiście można powiedzieć, że firma nabrała wody w usta i zakasała rękawy do roboty, tylko po co były te filmiki z zeszłego tygodnia i zapowiedź listy zmian przed wydaniem patcha?
|
|
Chciałbym was spytać o opinię na temat niskiej pozycji Cp na steam. Tyle się ostatnio czyta i słyszy, że Cp wylądował "już" poza 10 pozycją i jest to wielki dramat. Ta sytuacja sama w sobie oczywiście z jednej strony martwi, jednak z drugiej - właśnie trwa promocja na W3, który po przecenie kosztuje 30 zł i zainteresowanie jest tak duże, że gra jest znów na pierwszym miejscu. Ranking steama jest budowany na podstawie obrotu, a nie liczby sprzedanych kopii. Wiedźmin za miesiąc skończy 6 lat i nie chce mi się wierzyć, że sprzedaje się obecnie w ogromnej liczbie egzemplarzy, co przy tak niskiej cenie może oznaczać, że mamy teraz na steamie taki sezon ogórkowy, że wystarczy 100 tys zł dziennie, by poza weekendem wylądować w top 5. A to oznacza, że różnica miedzy 5. a powiedzmy 10-15 miejscem może być naprawdę niewielka. Dowodem może być niedawna premiera mr.Prepper, który zaliczył świetny debiut i w 3 doby (łącznie z weekendem) sprzedał 61 tys kopii po 65 zł, co daje niecały 1.5M zł dziennie.
|
|
"jaki element rozgrywki zainteresował graczy? Strzelanie i jeżdżenie samochodem"
A co sprawiło, że do niedawna W3, 3 lata po premierze, był uznawany za najlepszy tytuł all-time? Machanie mieczem i jeżdżenie na koniu?
A tak serio, nie da się na to pytanie odpowiedzieć w poście. Od tego jest reddit i artykuły po występnie na E3.
|
|
@spinor1 "Gwint ile zarobił" - gwint nie ma zarabiać, ma wychodzić na zero, to jest projekt strategiczny, jego rolą jest budowa platformy multiplayer. Zazwyczaj za projekty typu R&D słono się płaci, a za nich płacą gracze gwinta...
"Thronebreaker ile?" - tego dowiemy się w marcu z raportu. Nie będą to setki milionów, ale tytuł będzie się dorzucał do wyników jeszcze przez najbliższy rok po licznych wyprzedażach. Po cichu liczę też na drugi odcinek serii.
"GoG w końcu zyski przynosi czy nadal same straty?" - pisząc 'nadal' masz na myśli dwa ostatnie kwartały, gdy gwint był wygaszony, czy ostatnie 10 lat? Gog ma służyć jako platforma do bezkosztowej sprzedaży własnych tytułów, gry innych firm służą tylko do budowania bazy użytkowników.
"CDR nie wszystko zamienia w złoto" - tak, zgodzę się, przykładem jest anulowany Wiedźmin 1 na xboxa, reszta to mniejszy lub większy sukces. Trend w kategorii AAA jest rosnący.
"Sci-fi się nie sprzedaję" - porównaj proszę zainteresowanie jedynym na razie gameplayem CP i wszystkich gameplayów W3 i zastanów się jeszcze raz, czy CP nie ma potencjału. Swoją drogą, gdy produkowali W2 sporo osób mówiło, że gry to USA a oni nawet kijem nie tkną środkowowschodniej fantastyki i jedynym rynkiem będzie Polska i Rosja.
"nastawienie się na powtórkę z RDR2 to bardzo wygórowane prognozy" - zgadzam się w 100%. Ja nie oczekuję powtórki.
@abcabc "Dlaczego nie przyjąć np. że mamy 50% szansy, że CP ledwo zwróci swoje koszty produkcji?" Ależ ja również zakładam, że porażka wchodzi w grę, tylko nie wyceniam jej na 50%. Bo niby dlaczego 50 a nie 45 czy 55?
"Dlaczego ja podając procenty "strzelam", a nie ty" - bo to Ty strzelasz a nie ja ;) Nie da się podać tych wartości inaczej niż właśnie strzelając dlatego nie warto tego robić.
I na koniec, nie mam pewności, że gra będzie hitem sprzedażowym, jedynie przekonanie, że pobije W3. Dlatego mam L. Jednakże zgodę się, że oczekiwania są wygórowane, więc mimo, że mam akcje nieprzerwanie od prawie 10 lat, rozważam ich sprzedaż przed premierą CP, bo biorę pod uwagę, że szczyt kursu wypadnie przed wydaniem tytułu, a następnie przyjdzie weryfikacja tych oczekiwań.
|
|
Rozumiem, tylko że te procenty, którymi operujesz, to nie są szacunki, bo szacuje się na podstawie szczątkowych danych, których nie masz. To są strzały. Czym się różni 5% od 7%? Idąc dalej 7% od 12% ?
Z tego co rozumiem, zakładasz, że CDR wyda technicznie i artystycznie świetną grę ale polegnie marketingowo, bo nie mają takich kontaktów, jak Rockstar. I chyba na tym opiera się Twoje szacowanie tych cyferek.
Ja podchodzę do tego trochę inaczej, patrzę na rozwój na przestrzeni tych wszystkich lat i budżety na rozwój i marketing. W1 sprzedał się słabo, bo chyba przyniósł ostatecznie koło miliona zł zysku. Firma była na skraju bankructwa. W2 sprzedał się "so-so" ale pozwolił na wyprodukowanie bez kredytu W3. W3 przyniósł 800M i wkopał firmę do pierwszej ligi. To nie jest liniowy rozwój tylko wykładniczy. A ten ma z kolei tą właściwość, że im dalej idziemy w prawo tym większy skok do góry.
|
|
Szansa 1:1 to już nie jest źle. 2 tygodnie temu obstawiałeś 1% do 50% ;)
|
|
@abcabc trzymasz swoje eski? Jesteśmy chyba w kluczowym miejscu 182-184... Przyznasz chyba, że wygląda to ciekawie. Nadal zakładasz, że to Marshal ustawia pułapkę na byki?
|
|
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu reprezentują drugą stronę rynku i tyle. Powiedzmy, że bardziej by mnie martwiła wyprzedaż pakietów tych ujawnionych funduszy niż pojawienie się krótkiej pozycji.
W sumie to samo pytanie można zadać inaczej, skoro CP + nowy tytuł tak źle prognozują, to dlaczego w akcjonariacie mamy tyle funduszy (ponad 30% udziału), dlaczego one nie sprzedawały po 200 tylko wytrzymały zjazd do 125, dlaczego nie robią teraz, korzystając z podbitki?
Takie rozważania chyba nie mają sensu. Każdy chce zarobić i robi to realizując inną strategię. Osobiście uważam, że ci, którzy teraz trzymają a nawet kupują longi, wyceniają CDR w perspektywie kolejnych 5-10 lat, kiedy to spółka powinna wejść na nowy poziom i zacząć wreszcie produkować dwa dwa tytuły AAA jednocześnie.
|
|
"Przyszli do nas z ciekawym pomysłem opartym na jednej z naszych marek, w który postanowiliśmy się zaangażować kapitałowo. Chcemy wnosić do naszego biznesu świeże pomysły i rozwiązania, a to, co planuje ekipa Spokko jest dla nas zupełnie nowym obszarem twórczym. Nowe studio będzie w dużej mierze niezależne." businessinsider.com.pl/gielda/...Zakładam, że pracują nad czymś o potencjale WK. I znowu, nie jest to poziom strategiczny dla spółki, ale ten tytuł + Gwint + WK + mam nadzieję, kolejne płatne dodatki do Gwinta ze sprzedażą 1-2M kopii, mają na celu zmniejszyć negatywne skutki sezonowości w rozumieniu od premiery do premiery.
|
|
Spokko nie pracuje nad nieogłoszonym tytułem AAA, przyszli do spółki z własnym pomysłem i spółka go kupiła, mówił o tym Kiciński. To jest coś ekstra w stosunku do strategi.
|
|
@abc, piszesz: "Myślę, że rozsądnie byłoby być w okolicy 100", z kolei BOŚ w sierpniu myślał, że powinno być 240. Przy takich rozjazdach zazwyczaj prawda leży po środku, czyli 340/2 = 170 i dokładnie na tyle wycenia spółkę aktualnie rynek.
Jeśli chodzi o pogarszającą się sytuację spółki, to o WK dyskutowaliśmy już wielokrotnie, obaj mamy odmienne zdania, kto ma rację dowiemy się pod koniec marca. Jeśli chodzi o Gwinta, to HC nie był sukcesem, jakiego oczekiwano, ale jego sytuacja się polepsza każdego dnia (skraca się czas matchmakingu, stale rośnie liczba ocen, rośnie liczba subskrybcji na reddicie), rzuć okiem, jak gracze zareagowali na wczorajszy balans muliganów. Pojawiają się głosy, że gra wraca do korzeni, trend hypu i liczby graczy jest wzrostowy, czego nie można powiedzieć np o Artifact. W tym kwartale wyczerpie się zaliczka od GAEA więc powinny wpłynąć kolejne pieniądze z Chin. Tak wiem, to nie będą miliardy....
Co do CP to zgodzę się, że nie sprzeda się tak dobrze, jak RDR2 czy GTA5, uważam jednak, że pobije na głowę W3, albo inaczej, dorówna mu ale w błyskawicznym czasie.
Prawda jest jednak taka, że już niedługo CP przestanie się liczyć, bo zacznie się gra pod ostatni, niezapowiedziany jeszcze, tytuł ze strategii 2016-2021, której przecież nie odwołali. Zgodzisz się chyba ze mną, że wtedy będzie trzeba podejść do wyceny na nowo? Może więc część rynku zaczyna obstawiać w ciemno? W końcu są ludzie, dla których zamrożenie pieniędzy na 5-10 lat nie stanowi problemu (jestem ich przedstawicielem).
|
|
Podczas naszej dyskusji w Wigilię napisałeś:
"Wyniki na Steam to 50 tys. kopii do teraz. Zakładam, że na GoG poszło nie więcej niż 200 tys." czyli razem dawało to max 250 na PC
Teraz wychodzi na to, że na Steam poszło 100 tys więcej, a Ty piszesz: "czyli pewnie cała gra do tej pory ze 250-300 tys"
Dlaczego przekładasz dodatkowe 100 tys kopii ze steam na dodatkowe 50 tys kopi ogółem? Zakładasz jednak mniejszy udział GOG czy raczej TB sprzedał się gorzej niż te 165K Thief?
|
|
Dziś Playway poinformował, że Thief Symulatora kupiło 165.000 graczy: www.bankier.pl/wiadomosc/House...Ta gra miała premierę na steam tego samego dnia, co TB, obie gry przeskakiwały się w pierwszy weekend w TOP 5. W obu przypadkach steamspy pokazuje taki sam przedział 50.000-100.000. Thief ma 1787 ocen a TB 2262. Zakładam, że sprzedaż TB jest nie gorsza.
|
|
@abcabc dzięki za odpowiedź. Masz sporo racji, ale nie ze wszystkim się zgodzę.
Przykładowo te dwa zdania: "na GoG poszło nie więcej niż 200 tys" i "jak to było zliczane na liście (kopie cyfrowe plus fizyczne?)" stoją ze sobą chyba w sprzeczności, bo skoro na pozycję W3 wpływ mają kopie cyfrowe z goga oraz fizyki a może i kopie zmigrowane ze steama, to niedaleka odległość TB od W3 przemawia raczej na korzyść TB, prawda? Bo zakładam, że pozycja w historycznych bestsellerach jest budowana wg liczby kopii a nie wartości sprzedaży, skoro ranking zawiera też gry darmowe i to niekoniecznie na samym jego końcu.
Dlatego sądzę, że to 200 tys. to niedoszacowane, osobiście po cichu liczę że oba sklepy sumarycznie zbliżają się do 500 tys.
Z ciekawości, stosujesz liczbę komentarzy do szacowania wielkości sprzedaży? Wiele osób robi tak na steamie, ale na gogu się z tym nie spotkałem, jeśli tak, to może zaciekawi cię tygodniowy rozkład ocen z goga:
n.tyg.: liczba 43: 153 44: 94 45: 66 46: 55 47: 46 48: 14 49: 11 50: 23 51: 19 52: 6
Oczywiście tydzień 43 zawiera też preordery, więc nie ma co na niego patrzeć, z kolei 52 dopiero się zaczął, więc też można go pominąć. Widać reanimację sprzedaży po obcięciu ceny o 20%.
Co do samych ocen, to metacritic nie jest dobrym źródłem, bo tam można ocenić cokolwiek, niekoniecznie to posiadając, ten serwis jest niestety używany do białego i czarnego PR, lepiej patrzeć na oceny w sklepach, czyli gog, steam, xbox i ps a tam oceny są zupełnie inne. Choć fakt, premiera na PS wypadła bardzo źle, powodem tego była oczywiście niemożność przesunięcia terminu, który obiecał sam wlaściciel studia. To pierwszy i mam nadzieję ostatni taki przypadek redów.
Jeśli chodzi o Gwinta i straty, to nie chce mi się szukać, ale zarząd kilka razy mówił, że są zadowoleni z przychodów i gra nie jest na minusie. Myślę, że są obecnie w okolicy zera, a niedługo (Q1?) skończy się rozliczanie zaliczki od GAEA i powinno znowu coś wpłynąć.
i na koniec: "Gdy mieli sukcesy, natychmiast informowali, że sprzedało się X kopii w pierwszym tygodniu, dniu itd." - pamiętaj, że studio toczy spór z Mistrzem Andrzejem, który rości sobie prawo do 6% od każdej złotówki, którą przyniosło uniwersum wiedźmina, trudno sobie wyobrazić, że panowie z jednej strony próbują coś wynegocjować a z drugiej chwalą się, że zarobili kolejne X milionów.
|
|
@abcabc dlaczego tak łatwo przekreślasz TB? Tak na prawdę nie zobaczyliśmy jeszcze żadnych danych, które uzasadniałyby takie podejście... Jedyne co, to te nieszczęsne zdanie w raporcie, które później Adam Kiciński z resztą starał się naprostować podczas telekonferencji, mówiąc że mieli ambitne oczekiwania.
Fakty natomiast są takie, że TB jest w tej chwili #28 na gog pod względem liczby sprzedanych kopii ever, gdzie np. premierowa edycja W3 jest #20 a wersja GOTY jest #12. Biorąc pod uwagę, że te tytuły dzielą od siebie 2 lata sprzedaży i tylko 8 oraz 16 oczek, to wg mnie nie przepowiada tragedii.
Poza tym, do rozpoczęcia świątecznych wyprzedaży w sklepie xboxa, TB był w pełnej cenie w okolicy TOP50-TOP60 i to też chyba nie jest zły wynik.
Podsumowując, chyba przedwcześnie spisujesz ten tytuł na straty. Wg mnie to może być druga noga dla W3 i trochę pomóc w przyszłym roku,.
|
|
@GRAF78 - to nie jest nic nadzwyczajnego, spółka często organizuje konferencje wynikowe. Niekiedy nawet po konferencji prezesi przez godzinę odpowiadają na pytania internautów na czacie inwestorskim, niestety tym razem chyba tego nie przewidują.
|
|
Temat:
CDPROJEKT
Witajcie, Jak wszyscy wiedzą, jutro premiera Gwinta i Wojny krwi. Niestety spółka szczędzi nam danych o sprzedaży, sam gog nie podaje informacji o aktualnie grających czy dodanych na półkę, tak jak jest to w przypadku steama. Jedyne co mamy do dyspozycji to ranking popularności (aktualna sprzedaż w nieznanym interwale, pewnie w okolicy jednego dnia) oraz bestsellerów (całkowita sprzedaż). Przygotowałem proste narzędzie ilustrujące dane z tych dwóch rankingów w postaci wykresów, dzięki temu można śledzić jak Wojna krwi sobie poczyna na gogu: gogstats.com/game/1297352383_t...Narzędzie działa dla wszystkich gier sprzedawanych na gogu, można więc sobie oglądać także klienta Gwinta: gogstats.com/game/1971477531_g... który od jutra powinien zacząć się piąć do góry. Wiem, że nie jest to steamspy, ale publiczne API goga jest bardzo skromne, więc to tak na prawdę jedyne dane, na jakich możemy opierać swoje szacunki. Mam nadzieję, że komuś się przyda. Pozdrawiam!
|
|