Omówienie wyników kwartalnych GK Lotos S.A. za III kwartał 2010r.
Przychody ze sprzedaży wyniosły w minionym kwartale 5,28 miliardów złotych, czyli 28% więcej niż przed rokiem. Powodem tego wzrostu jest wzrost tonażu sprzedanej ropy o 11% oraz wzrost notowań ropy na światowych rynkach o 12%, przy dodatkowo większym o 5% średnim kursie dolara w porównywanych okresach. Względem drugiego kwartału tego roku wzrost był mniejszy i wyniósł 11%, czyli mniej więcej tyle ile wyniósł wzrost wolumenu sprzedaży.
Nieco spadła marża brutto na sprzedaży i to zarówno w porównaniu do poprzedniego roku, a jak też poprzedniego kwartału. Nie jest to spadek duży, bo ledwie 0,3-0,35 punku procentowego, ale wystarczający, aby zysk brutto na sprzedaży wzrósł tylko odpowiednio o niecałe 8% oraz 24,5%.
Przyczyną mniejszego wzrostu zysku brutto wynikającego z przyczyn zewnętrznych jest przede wszystkim spadek marży rafineryjnej. W rachunku segmentowym także znajdziemy przyczyny tego zjawiska. Przede wszystkim spadło wydobycie ze złoża B3, a co ważniejsze sprzedano znacznie mniej ropy z własnego wydobycia. To odpowiada mniejszym przychodom o ponad 40 milionów, ale co ważniejsze mniejszemu zyskowi, bo to najbardziej rentowny segment spółki.
Ostatecznie zysk brutto w tym miejscu sprawozdania wyniósł prawie 590 milionów złotych, czyli 0 40 milionów więcej niżeli w poprzednim kwartale, oraz 100 milionów więcej w porównaniu do poprzedniego roku.
Koszty sprzedaży wzrosły w porównaniu do poprzedniego roku o 23%, czyli mniej niż wyniósł wzrost przychodów. Dodatkowo jeśli odnieść koszty sprzedaży do tonażu widać 10% spadek kosztów na tonie sprzedanej ropy. Jest także lepiej w porównaniu do pierwszego półrocza. Kosztu sprzedaży każdego tysiąca ton wyniosły obecnie 9,86 miliona wobec 10,08 w całym pierwszym półroczu tego roku.
Zdecydowanie gorzej wygląda sprawa jeśli chodzi o koszty zarządu. Wzrost rzędu 33% nie ma w mojej opinii uzasadnienia. Oczywiście nowe instalacje powodują także nowe koszty w ogólnym zarządzie, ale wzrost wydaje się na oko za duży. Na pozostałej działalności operacyjnej było względnie spokojnie i nieco lepiej niż w roku poprzednim. Niestety sprawozdanie jest kwartalne, przez co mniej szczegółowe, więc nie ma jak się dokładnie wgryźć w ten kawałek rachunku wyników. Widomo jedynie, że dokonano odpisu aktualizacyjnego wartość środków trwałych w budowie w kwocie ponad 14 milionów złotych, co przekracza ujemny wynik netto w na pozostałej działalności o 4 miliony. Ostatecznie wynik operacyjny wyniósł 242 miliony.
Wysoki wynik netto jest zasługą działalności finansowej spółki. Dodatni wynik finansowy w kwocie 1,05 miliarda złotych pochodzi głównie od zmiany wyceny kredytów walutowych. Ze sprawozdania półrocznego wynika, że spółka posiada około 1,8 mld dolarów długu, co przy osłabieniu złotego w okresie 30 czerwca – 30 września o 46 groszy da kwotę około 830 milionów złotych, co mniej więcej pokrywa się z wartością podaną w komentarzu zarządu. Reszta wyniku pochodzi głównie z wyceny derywatów. W kosztach finansowych z pewnością znajdziemy także odsetki od kredytów, które jak wynika ze sprawozdania z przepływów pieniężnych wyniosły 36 milionów złotych.
W bilansie widać zakończenie budowy środków trwałych na kwotę około 340 milionów złotych, spadek aktywów z tytułu podatku odroczonego o 100 milionów, a co najważniejsze spadek wartości kredytów. O ile spadek kredytów długoterminowych wynika głównie z umocnienia złotego, to już z pewnością spłacono część kredytów krótkoterminowych.
Sprawozdanie z przepływów pieniężnych potwierdza dobre wyniki operacyjne. Z działalności operacyjnej wygenerowano prawie 360 milionów gotówki. Oczywiście miliard zysków netto jest niegotówkowy i nie może być potwierdzony przepływami. Przepływy z działalności inwestycyjnej są ujemne na kwotę 270 milionów złotych, w związku z nabyciem środków trwałych. Przy czym 100 milionów to wartość odtworzeniową, czyli wielkość równa amortyzacji. Przepływy z działalności finansowej są dodatnie na kwotę ponad 210 milionów złotych, co jest skutkiem zaciągnięcia nowych kredytów. W sumie przepływy były dodatnie na kwotę 290 milionów złotych, ale nie pokrywa się to ze zmianą środków pieniężnych w bilansie spółki... Coś jest nie tak.
Dodatkowo z przepływów wynika, że zaciągnięto nowe kredyty, co nie do końca koresponduje ze zmianami w bilansie spółki, nawet po uwzględnieniu różnic kursowych.
Wyceny spółki wskazują obecnie na optymalną wartość spółki, ale są naprawdę rozchwiane:
stockwatch.pl/gpw/lotos,wykres...Niby spółka notowana jest mocno poniżej wartości księgowej, ale samo w sobie nie jest to powodem do wzrostów. Wiadomo, że WK to aktywa minus zobowiązania. Te drugie są przy założeniu stałego kursu walutowego dość sztywne, więc zostaje szacowanie wartości aktywów. Powiedzmy, że obrotowe są bezsporne, a pewne ruchy mogą dotyczyć trwałych. Część z nich jest dość blisko wartości godziwej, bo zostały nabyte w ciągu ostatnich paru lat, to ponad połowa obecnych aktywów trwałych. Do szacowania zostaje więc raptem 5-6 mld złotych starych aktywów trwałych, czyli mniej niż wynosi obecna wartość księgowa -7,8 miliarda złotych. O tej części aktywów sam prezes publicznie przyznaje, że są „trudne”, niestety bez rynkowej wyceny. Kapitalizacja spółki wynosi obecnie około 4 miliardów, więc starsze aktywa wyceniane są jedynie na 1/3 wartości. Na najważniejsze pytanie - jak się to ma do rynkowej wartości, odpowiedz być może padnie całkiem niedługo - w przyszłym roku, bo ogłoszono zaproszenie do składania ofert na zakup akcji od Skarbu Państwa. W najbliższym okresie to chyba będzie czynnik decydujący o dalszym kursie akcji. Można też w bardzo, bardzo uproszczony sposób próbować ocenić wartość dochodową spółki, taką którą nie szargają kursy walut. Obecnie zysk operacyjny TTM wynosi 600 milionów złotych. Odsetki za ostatnie 12 miesięcy około 100 milionów, co da szacunkową kwotę około 400 milionów zysku netto. Przy koszcie kapitału 12% da to 3,3 miliarda złotych kapitalizacji przy rencie wieczystej. Poprawa drzemie oczywiście we własnym wydobyciu, ale na to przyjdzie jeszcze chwilę poczekać. Na razie otoczenie spółki się nieznacznie pogorszyło, ale dzięki nowym inwestycjom udało się poprawić wyniki. Program 10+ w zasadzie dobiega końca, więc tutaj o poprawę wyników będzie już trudniej. Lotos ma też chyba najbardziej stabilny zarząd ze spółek giełdowych. Konsekwentnie realizował strategię, a do dokończenia została kwestia najważniejsza, czyli własnego wydobycia.
Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.