Cytat:Czy masz może jakiś odnośnik do strony, materiału z tym wzorem.
P(1) = P(0)*(1+r) = aktywa(0)*(1+g)
Chciałbym zobaczyć parę przykładów, mniej lub bardziej rozbudowanych. Wyjaśni mi to również bardziej dlaczego przyrównałeś ten wzór z tym, który ja przedstawiłem i wyliczyłeś z niego r. Póki co tłumacze to sobie retorycznie i też nie wiem czy dobrze: 120 % dostane zwrotu z akcji jeśli nieruchomość zostanie sprzedana za 100 % swej wartości. Wysoce prawdopodobne jest jednak zbycie za polowe ceny, zatem aby nie stracić kupuje ze 120% dyskontem.
Nie trzeba mieć żadnego odnośnika, bo wystarczy zrozumieć logikę, którą przedstawiłem. Możesz mieć jedynie pytanie o to skąd się bierze wzrost akcji z okresu 0 do 1: P1 = P0(1+r).
Krótko można wyjaśnić to w ten sposób. Jeśli masz ziemię, to wartość jej będzie rosła w średnim tempie g do n okresów. Czyli jej wartość w okresie n , oznaczmy A(n), wynosi:
A(n) = A(0)(1+g)^n
i masz
A(0) = A(n)/(1+g)^n = A(0)(1+g)^n/(1+g)^n
Czyli działa to tak: masz rosnącą wartość A(t) i ją dyskontujesz stopą g, aby uzyskać A(0).
I teraz. Wartośc akcji w okresie 0 będzie miała ten sam wzór, ale właśnie stopa dyskontowa będzie większa od g, bo jest większe ryzyko (ewentualnie nie tylko ryzyko, ale też dodatkowe koszty). Oznaczmy wartość akcji WL. Wszystko będzie tak samo, tyle że za stopę dyskontową wstawiasz r
WL(0) = WL(n)/(1+r)^n = A(0)(1+g)^n/(1+r)^n
W liczniku ciągle pozostaje g, bo wartość nieruchomości ciągle rośnie w tempie g. WL(n) = A(0)(1+g)^n , bo jest okres, gdy już mamy nieruchomość, więc wartość akcji jest jej równa.
Różnica pomiędzy r a g będzie trwać dopóty dopóki nieruchomość nie będzie w naszych rękach. Traktujemy n jako ten okres "przejściowy", czyli jest jako okres niepewności inwestora w związku z likwidowaną spółką.
Jeśli n = 1, bo za rok będzie już wszystko jasne wtedy
WL(0) = WL(1)/(1+r) = A(0)(1+g)/(1+r)
I w ten sposób doszliśmy do wzoru o który pytałeś, bo:
WL(1) = WL(0)*(1+r) = = A(0)(1+g)
Przedstawiłem tu taki dowód przy zał, że wartość nier. rośnie "sama w sobie", jak np. grunt. Możesz jednak dostać ten sam wynik wyceniając nieruch metodą zdyskontowanych dochodów. Nie będę już tego pokazywał, bo to trochę by więcej zajęło (ale Nocnygracz i Frog, którzy nie rozumieją, że wartość księgowa dyskontuje przyszłość - a przecież wartość księgowa to "pochodna" aktywów - byliby zainteresowani).
///////////////
Cytat:120 % dostane zwrotu z akcji jeśli nieruchomość zostanie sprzedana za 100 % swej wartości. Wysoce prawdopodobne jest jednak zbycie za polowe ceny, zatem aby nie stracić kupuje ze 120% dyskontem.
Wytłumaczenie, jakie tutaj zaprezentowałeś jest dość prawidłowe. Jednak w tym wyjaśnieniu jest pewien szkopuł, który może wpływać na niezrozumienie tej interpretacji.
Prawdą jest, że w okresie 1 nieruchomość sprzedana jest za 100% swej wartości, bo dlaczego miałaby zostać sprzedana po mniejszej? Nie mogłaby, ponieważ zaistniałaby wtedy możliwość arbitrażu, o czym pisałem. Rynek jest efektywny, gdy dobro jest sprzedawane po cenie równej swej wartości.
Dlatego też nie jest potrzebne pisanie: "120 % dostane zwrotu z akcji jeśli nieruchomość zostanie sprzedana za 100 % swej wartości" - bo i tak zostanie sprzedana po swej wartości w okresie 1. Musimy rozróżnić dwa okresy:
okres 0 - w tym okresie jest niepewność, a także nie wszystkie koszty są uwzględnione. Wartość nieruchomości jest większa od wartości akcji (akcja silniej dyskontowana). Tu właśnie działa wzór Wilcoxa i jest odzwierciedleniem tego co napisałeś:
"Wysoce prawdopodobne jest jednak zbycie za polowe ceny, zatem aby nie stracić kupuje ze 120% dyskontem."
okres 1 - nie ma niepewności ani dodatkowych kosztów, gdyż z góry przyjmujemy, że jest to okres, gdy dokładnie
otrzymujemy w rękę nieruchomość. Wartość nieruchomości jest równa wartości akcji (akcja jest tak samo dyskontowana). Czyli jest to odzwierciedlenie pierwszej częsci którą napisałeś:
"nieruchomość zostanie sprzedana za 100 % swej wartości."
Ale podkreślam, że jest to oczywiste.
///////////////////////
Jeśli chcesz się posługiwać tymi wzorami w praktyce, to musisz pamietać, że przecież zakładalismy BRAK ZOBOWIĄZAŃ. Jeśli w trakcie likwidacji ciągle byłyby zobowiązania, co jest właściwie konieczne - po to jest likwidacja aby zaspokoić wierzycieli, to wartość majątku nie będzie rosła, ale spadała. Co z tego, że wartość gruntu i innych aktywów będzie trochę rosła, skoro aktywa będą maleć, co jest równoznaczne ze spadkiem ich wartości. Sprawa robi się bardziej skomplikowana, ale w gruncie rzeczy wszystko jest analogicznie.
WL(0) = A(0)(1+i)^n/(1+r)^n
przy czym i może być już ujemne i raczej na pewno będzie. Wartość aktywów będzie maleć, bo zobowiązania będą maleć - wierzyciele będą coraz więcej odzyskiwać. Znaczy to, że od A(0) odejmujemy kolejne Z(0).
A(1) = (A(0)-Z(0))*(1+g) = A(0)*(1-Z(0)/A(0))*(1+g) = A(0)*(1-h)*(1+g)= A(0)*(1+g-h(1+g)) = A(0)*(1+i), gdzie
h = Z(0)/A(0)
i=g-h(1+g).
Wzór Wilcoxa:
0,5AT(0) + 0,7AO(0) - Z(0)
Teraz jeszcze raz łączymy je (dla n ogólny przypadek):
A(0)*(1+i)^n/(1+r)^n = 0,5AT(0) + 0,7AO(0) - Z(0)
Dostajesz wzór na stopę dyskontową r
r = sqrt(n){A(0)/[0,5AT(0) + 0,7AO(0) - Z(0)]}*(1+i) - 1
A(0) - aktywa w okresie 0
AT(0) - Aktywa trwałe w ok. 0
AO(0) - aktywa obrotowe 0
W uproszczonym przypadku n = 1 (za rok majątek zostaje przekazany akcjonariuszom), wtedy
r = A(0)*(1+i)/[0,5AT(0) + 0,7AO(0) - Z(0)] - 1
Ten sam wzór co wcześniej wyprowadziłem. Dla przypadku A=1,5 i AT=1, AO=0,5, natomiast Z może wynieść 0.6. Wówczas h = Zobowiązania/Aktywa (Z/A) = 0.6/1,5 = 0,4. Wtedy, ponieważ g = 10%, to masz i = 0.1-0.4*(1+0.1)= -0.34. Czyli
r = 1,5*(1-0,34)/(0,5+0,35-0,6)-1 = 2,96
Stopa zwrotu z akcji skacze do 296%.
Co cię nie zabije, to cię udziwni
[**usunięto zakazaną treść**]